530 odpowiedzi w tym temacie

[Artus]

Artus1989 - sceptycyzm rośnie proporcjonalnie ze wzrostem wiedzy i doświadczenia (czyli również z wiekiem)
Diabeł tkwi w szczegółach, a w momencie kiedy zaczynasz tez szczegóły studiować, poznawać, okazuje się, ze 99% informacji medialnej to rozdmuchane do niebotycznych rozmiarów bzdety mające na celu przyciągnąć widza, czyli - KLIENTA.
Przede wszystkim trzeba sięgać samemu do przeróznych źródeł, wszystkich na jakie tylko natrafimy, i SAMODZIELNIE WYCIĄGAĆ WNIOSKI, a nie łykac papkę.

Ze wzrostem wiedzy i doświadczenia powinna iść przede wszystkim otwartość na nowe poglądy, zrozumienie tego jak wielka kombinacja zdarzeń może mieć miejsce w każdej chwili, mądrze przetworzona informacja jak i doświadczenie powinna poszerzać a nie szufladkować i zawężać poglądy sceptycyzm przestawiony przez Ciebie jest warunkowany co najwyżej przez źródło usadowione z jednej strony poglądu.
Mass media przede wszystkim za zadanie robienie sensacji, by było ciągle i głośno i w napięciu, co do sięgania do przeróżnych źródeł zdecydowanie zgadzam się, jednak powinny one dawać świadomość i zrozumienie tego jak w tym chaosie jest możliwa nieskończona ilość możliwości.

Pozdrawiam

[mamma]

Radosławie, czy Ty na pewno rozumiesz język angielski? Artykuł nie mówi o szczepionkach, tylko o Tamiflu - i to już w tytule: "Half of children taking Tamiflu have side-effects". Jak to sie ma do anonsowanych przez Ciebie masowych szczepień dzieci w Anglii?

[kapuchy]

Artus1989 - otwartość na nowe poglądy nie ma nic do sceptycyzmu - można być zamkniętym optymistą i otwartym sceptykiem i odwrotnie.
Rzecz w tym, że przez lata obserwując narastającą głupotę ludzkości - paradoksalnie ze wzrostem wiedzy rośnie głupota... - z pełnego wiary optymisty przeszedłem na sceptycyzm, co wcale nie ograniczyło moich poszukiwań w przeróżnych dziedzinach.
Sceptycznie odnoszę się do czegoś, co w świetle posiadanej przeze mnie i wciąż nabywanej nowej wiedzy bądź wydaje się absurdem, bądź nim jest. Najczęściej dziennikarskie brednie podchwytują ludzie, którym wiedza (a raczej jej brak) nie pozwala owych bredni zweryfikować. A co gorsza, zaczynają te brednie sami rozpowszechniać "bo w gazecie napisali, a TV powiedzieli..." . Jedno wiem - zawód dziennikarza jest najbardziej zakłamanym, manipulatorskim i nierzetelnym. Nie istnieje coś takiego jak etyka dziennikarska.

I koniec OT niejako powiązanego z tym wątkiem.

[Rainbow Lizard]

Na blogu grypa666 pojawiają się kolejne absurdy. Tym razem ktoś stwierdził, że owe pudła to nie "burial vault", ale trumny do kremacji. Oczywiście fakt, że burial vault na filmikach są dwukrotnie większe niż trumny do kremacji, został skrzętnie pominięty. Poza tym, nawet, gdyby owe "burial vault" rzeczywiście były trumnami do kremacji, to i tak nie widzę JAKIEGOKOLWIEK związku z ludobójstwem - w końcu kiedy umierają miliony ludzi (hurra!), to nie pakuje ich się do trumien i spala, tylko albo chowa w masowych mogiłach (ciała wrzucane "luzem" zajmują mniej miejsca), albo układa na ładne stosiki i fajczy.

No, ale trudno wymagać logiki... Ważne, żeby były jakiekolwiek zmyślone dowody na poparcie teorii spiskowej.

Najlepsze jest w tym wszystkim to, że Burgmeister już raz się skompromitowała, twierdzą, że FEMA w poniedziałek (tydzień temu) miała przejąć kontrolę nad całym krajem - a jednak tak się nie stało, a życie w USA toczy się tak jak dawniej. Pomimo tej kompromitacji nadal są ludzie, którzy jej wierzą, zaś Burgmeister (która, według moich przekazów channelingowych, jest krzyżówką Reptilianina i Protossa - ja też mam prawo do tworzenia absurdalnych teorii spiskowych! xP), zamiast przyznać się do błędu, nadal manipuluje informacjami.

Do tego na blogu pojawił się pomysł, aby zacząć "uświadamiać" Polaków i... Roznosić ulotki. Jeśli jakaś małpa przylezie się do mojego domu i zostawi mi w skrzynce ulotkę, to prawdopodobnie owa ulotka w przeciągu 15 sekund znajdzie się w jej gardle. Smacznego. (do tego poleje się taką ulotkę sosem z naiwności... Mniam!) Swoją drogą, szkoda, że nie mam odpowiednich możliwości - gdyby zaczęli roznosić ulotki, to ja (w ramach mojej wredności) zacząłbym tworzyć i roznosić ulotki o treści w rodzaju "sprawa z ludobójstwem w USA to bajki, tutaj macie dowody na to, że ta teoria spiskowa nie ma sensu...".

Muszę przyznać, że już dawno takiej histerii nie widziałem. Ciekawe kiedy zaczną palić na stosach tych, którzy nie zechcą im uwierzyć - na blogu Grypa666 już pojawił się wpis, w którym autor napisał wprost, że każdy, kto się nie zgadza z tą teorią spiskową, jest wynajęty przez CIA/opłacany przez jakąś inną organizację. Osobiście jestem za tym, aby Burgmeister zamknąć w jakimś zakładzie psychiatrycznym - to całe zamieszanie przestaje już być śmieszne, a zaczyna robić się niebezpieczne.

http://www.guardian....ffects-children

Masowe szczepienia dzieci w Anglii i masowo obserwowane skutki uboczne...U ponad polowy zaszczepionych dzieci pojawily sie bole glowy, biegunka, wymioty, brak snu i koszmary senne...

Zanim dasz link do tekstu, najpierw go przeczytaj. Najlepiej ze zrozumieniem, ewentualnie nie próbuj manipulować tekstem.

Na jakiej podstawie stwierdzasz, że tekst jest o szczepieniach? W całym artykule pod podanym przez ciebie linkiem ani razu nie pojawia się słowo "vaccine" (szczepionka) albo "vaccination" (szczepienia). Opisywane w nim Tamiflu to lek przeciwwirusowy (prawdopodobnie jakieś tabletki), a nie szczepionka. Tutaj znajduje się więcej informacji na temat Tamiflu.

Poza tym, nie do końca rozumiem, co to ma wspólnego z tematem - Tamiflu to lek przeciwko grypie ogółem, a nie tylko przeciwko świńskiej grypie, zaś wymioty i bóle głowy trudno nazwać ludobójstwem.

Radosławie, czy Ty na pewno rozumiesz język angielski? Artykuł nie mówi o szczepionkach, tylko o Tamiflu - i to już w tytule: "Half of children taking Tamiflu have side-effects". Jak to sie ma do anonsowanych przez Ciebie masowych szczepień dzieci w Anglii?

To ja może ubiegnę Radoslawa i podam odpowiedź, jakiej on najprawdopodobniej by udzielił...

Reszta Twej wypowiedzi raczej nie warta komentarza (IMG:style_emoticons/default/biggrin1.gif) - argumenty jeszcze bardziej żałosne niż ten zacytowany

W końcu proszenie o dowody albo logiczne uzasadnienie jest żałosne... xP

Garść faktów:
1. Jest bardzo wiele teorii spiskowych
2. Wszystkie teorie spiskowe są podparte "mocnymi" dowodami, w tym relacjami świadków i licznych ekspertów
3. Gdyby jednak wszystkie istniejące teorie spiskowe okazały się prawdą to na świecie zapanowałby niewyobrażalny burdel.

Z tych trzech punktów wynika, że znaczna większość teorii spiskowych nie jest prawdziwa, a owe "mocne dowody" nie zawsze muszą być aż takie mocne. Łatwiej jest jednak zwalić wszystko na tajne służby wywiadowcze, w przypadku których przecież nigdy nie zdoła się dociec całej prawdy.

Choć możliwe, że w którejś z tych licznych teorii jest jednak całkiem sporo prawdy. Tego nie jestem w stanie wykluczyć.

"Całkiem sporo prawdy"? Cóż, trzeba wziąć pod uwagę, że większość teorii spiskowych (na przykład ta o tym, że w WTC nie uderzyły samoloty) ma błędy logiczne w samych założeniach - ot, na przykład wszechpotężne NWO, który zamiast po prostu wpakować samoloty w WTC, niszczy te budynki za pomocą bomb i później wynajmuje tysiące świadków, retuszuje tysiące zdjęć i dziesiątki filmów etc. "wstawiając" w nie samoloty. W ogóle, znaczna część teorii spiskowych najwyraźniej zakłada, że ludzie, którzy rządzą światem, są jednocześnie na tyle głupi, aby popełniać oczywiste błędy, które zauważyłoby nawet dziecko z trzeciej klasy podstawówki.

Jeśli chodzi o punkt 3... (z 1 i 2 się zgadzam) - cóż, nie tyle burdel, co po prostu takie coś byłoby niemożliwe. Jakoś trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której NWO jest grupą żydo-satanisto-masono-iluminato-templariuszy, którzy chcą, aby naród Żydowski zawładnął całym światem, a jednocześnie pracują nad stworzeniem czwartej rzeszy i chcą oddać Ziemię w ręce Obcych.

[Vilgefortz]

Wiecie co ? Pomyślałem trochę na temat WHO i doszedłem do tego samego wniosku co większość zebranych tutaj osób, a mianowicie - ludobójstwo byłoby morderstwem kury znoszącej złote jajka. Wybaczcie jeśli ktoś napisał to już wcześniej (mogłem to przeoczyć), ale moim zdaniem jedyne co wchodzi w rachubę to co najwyżej lekkie "uszkadzanie" ludzi, w celu uzyskania błędnego koła : Chory człowiek szczepi się, choruje jeszcze bardziej, kupuje lekarstwa, staje się jeszcze bardziej chory i tak dalej i tak dalej.

[Artus]

WIELKA BRYTANIA. Ponad połowa dzieci, którym podawano Tamiflu, by zwalczyć grypę A/H1N1 cierpiała z powodu efektów ubocznych.

Najczęstsze to nudności, bezsenność i koszmary - wynika z raportu ekspertów z Health Protection Agency.

Przyjmowanie leku antywirusowego, który został rozdany tysiącom Brytyjczyków może także wywoływać bóle brzucha, biegunkę oraz wymioty.

20% dzieci, które przyjęły Tamiflu miało problemy z koncentracją.

Badacze twierdzą, że efekty uboczne występują bardzo często i powinny być brane pod uwagę przy profilaktycznym stosowaniu leku.

Źródło: elondyn.co.uk

źródło: Wolne Media

[kapuchy]

radosław, a zwrociłeś uwagę, że to jest trzecia wersja?
I na to, ze w XX w były już trzy pandemie grypy? i że jest to obecnie choroba, która zbiera chyba największe żniwo?
I Ty się dziwisz, że kraje opracowują plany przeciwdziałania? Już widzę, że gdyby takiego planu nie było, a pandemia paskudztwa by się wozpanoszyła, stałbyś w pierwszym szeregu tych, którzy żądali by głów rządzących, że nic nie zrobili.

Poza tym, na grypę NIE MA leków. Są tylko leki wspomagające i szczepienia. Nawiasem mówiąc te drugie to pic na wodę i fotomontaż. Z grypą organizm musi sobie sam poradzić, dzięki własnej odporności.
Poza tym większość przypadków śmiertelnych to nie efekt grypy, tylko powikłań po niej. Jeszcze do niedawna grypę mnóstwo ludzi lekceważyło. Co powodowało, że dochodziło do tych powikłań właśnie.

A świńska grypa to medialny straszak tylko, śmiertelnośc w jej efekcie, w porównaniu do zwykłej grypy jest prawie żadna.
Ilość zachorowań też śmieszna w stosunku do hałasu jaki się przy tym robi.

A chodzi po prostu o biznes, taki sam jak w przypadku kleszczy na przykład.

[P.Wiśniewski]

Bardzo wzruszające są posty osób nie widzących nic zdrożnego w tym że leki na grypę wywołuja więcej efektów ubocznych niz jest z nich pozytku.

Mhm. Lepiej (w niektórych wypadkach oczywiście) umrzeć, niż mieć jakieś efekty uboczne.

Farsa z pandemią wchodzi w nowy etap - pandemia jakoś się nie za bardzo pandemii, a wypływaja coraz ciekawsze fakty

1. Nie pandemii się? Co rozumiesz pod tym zwrotem? Ja dokładnie to, o czym była mowa od początku - o niemożliwym do powstrzymania szerzeniu się wirusa w co najmniej 2 (albo 3, nie pamiętam) niegraniczących ze sobą regionach. No, chyba że ty wolałbyś, żeby ludzie padali jak muchy - wtedy by może bardziej Cię ta pandemia usatysfakcjonowała?
2. Ciekawe fakty - zwróćmy uwagę na słowo fakty, które jest bardzo ważne w kontekście reszty postu. FAKTY.

Jeden z nich jest taki że do 2005 blisko 200 państw podpisało z WHO podległość jej strukturom na "wypadek" pandemii...

Jak jest fakt, to fakt ma oparcie w dowodach. Jakieś dokumenty (ale proszę, nie blogi w rodzaju grypa[jakaś_tam_cyferka]), a nawet notki prasowe?

Polski Plan Pandemiczny opracowano w 2008 r., wirus świnskiej grypy pojawił się w Meksyku na początku 2009 r. - czyli JASNOWIDZCTWO NAJWYŹSZEJ PRÓBY

No... Taka już natura planów (a zwłaszcza sporządzanych "na wypadek czegoś) - sporządza się je po to, aby w razie zaistnienia określonych sytuacji móc szybko wprowadzić odpowiednie procedury w czyn.

(No i pomijając oczywiście to, że jest to faktycznie już któraś aktualizacja tegoż planu)

najważniejsze że zdażyli przed rozprzestrzenieniem przez firmy farmaceutyczne nowego virusa

Myślę, że ten cytat akurat nie wymaga komentarza

Zauwazyłem też że obecny virus powstał dzięki zmutowaniu tego z 1918r. w laboratorium, a następnie na skutek nienależytego tranportu, przypadkiem rozprzestrzenił się po świecie.

I dochodzimy do miejsca, w którym są podane kolejne, wcześniej wspomniane, FAKTY. Liczę, że tutaj także jesteś w stanie podać źródła tej wiedzy (i tutaj także jestem zmuszony nalegać na rzetelne źródła, nie zaś na blogi... wybacz za upierdliwość)

dziwię się ludziom którzy nie widzą nic niezwykłego w tym że z powodu jakiejś bzdury rządy suwerennych państw zrzekaja się swojej suwerenności

Jak już wcześniej prosiłem, źródła proszę.

międzynarodowej organizacji przestępczej o nazwie WHO

1. Uważaj, bo jak WHO wychwyci ten post i akurat będzie ktoś tam w złym humorze, to będziesz udowadniać swoje tezy przed sądem.
2. I liczę, że tu także podasz szczegółowy spis "przestępstw" WHO wraz z dowodami?

tej samej organizacji która wmawia nam że ASPARTAM (który jest neurotoksyną robiącą dziury w mózgu)

Z tego co ja wiem, żadne RZETELNE badania nie udowodniły szkodliwości aspartamu u ludzi, a wręcz przeciwnie - pokazały, że jest on bezpieczny.

Przy okazji - wiesz, co to jest neurotoksyna? Bo z użycia tego słowa w Twym poście wynika, że nie za bardzo.



A zresztą, nie wiem po co ja to piszę - dyskusja z osobą święcie przekonaną o istnieniu spisków (I to jakich! - żeby wymienić tylko jaszczury rządzące Ziemią pod ludzką postacią, błędność teorii ewolucji, chemtrailsy tudzież projekt cheops) nie ma chyba sensu. Wszak wiadomo, że jak nie wierzę w te bz... ekhm. teorie, to jestem jaszczurem/iluminatem/zniewolonym przez rząd/etc.... Ale to tak OT.