Wiem, że się być może powtórzę, ale...144 martwych
144 ofiar tajemniczego wirusa. Z całą pewnością nie tylko świńskiej grypy (jak tu było wspomniane). No ok, jest źle. Jednak ta liczba jest przerażająco żałośnie mała w stosunku do setek milionów zamieszkujących nasz kontynent, a epidemie (to jeszcze nie jest epidemią, a tym bardziej pandemią - nienawidzę szafowania tymi słowami jakby znaczyły jedno i to samo) śmiertelnych chorób zdarzały się bardzo często. Zawsze mijały i życie społeczeństw wracało do normy - nie ma mowy o żadnych tajemniczych spiskach, eksperymentach czy inwazjach kosmitów, także jak i w tym przypadku. Dlaczego media przedstawiają nam niesamowicie wyolbrzymione problemy?, a społeczeństwo spędzające kupę wolnego czasu właśnie przed TV czy Internetem wariuje, rządy, które tworzą tacy sami ludzie jak społeczeństwo również...
Tyle samo ludzi umiera w ciągu dwóch, trzech tygodni na drogach. W dodatku ten rodzaj "masowych śmierci" zwykłych ludzi pojawił się naprawdę bardzo niedawno. Czemu tutaj nie słyszymy spiskowych teorii o eksperymentach nowych machin zagłady milionów, lub też powolnej depopulacji naszej planety przez mordercze mikrofalówki z Ganimedesa, które pożądają jedynie naszej śmierci i pożywienia w postaci naszego cierpienia? Czemu media nie "drą się" z kineskopów, żeby masowo kupować rowery lub drałować na piechotę, gdyż to zmniejsza znacznie szanse, że tragicznie zginiemy? Czemu ludzie nadal pędzą 180km/h po szosie w wiosce pod lasem? To przecież społeczeństwo wpadło w pułapkę żądnych naszego cierpienia i śmierci morderczych mikrofalówek z Ganimedesa!
@Down
100 czy 10000, bez różnicy i nie zmieniają zbyt tego, co chcę przekazać.
Użytkownik Mr. Mojo Risin' edytował ten post 08.11.2009 - 19:50