Napisano
11.09.2011 - 20:45
Wyczułem, że koledze chodzi o to, iż orbitujace z tą samą prędkością kątową(czy liniową) ciała o różnych masach powinny się ustawiać każde na specyficznej dla swojej masy orbicie. Decydują o tym dwie siły: siła dośrodkowa z jaką ciało jest przyciągane, i równoważąca ją siła odśrodkowa generowana przez ciało. Jako że obydwa ciała orbitujące z taką samą prędkością kątową(bądź liniową) różnią się masą, więc każdemu z nich przynależy inna, specyficzna orbitalna prędkość. Aby "zgrać" obie prędkości: różną liniową z tą samą kątową (lub odwrotnie) dwóch ciał o różnych masach... trzeba je umieścić na różnej odległości od środka planety - różnej orbicie, albo...zróżnicować ich prędkosci. Innej drogi nie ma.
Kolega sugeruje - moim zdaniem słusznie - że tej "selekcji" dokonać powinna automatycznie różna masa tych dwóch ciał z tą sama prędkością pędzących - lżejsze odlecą dalej, cięższe zajmą orbity niższe, bliższe planety. Prawa zachowania energii i pędu są tu, a przynajmniej powinny być, niejako automatycznymi selekcjonerami orbit odlamków o różnych masach i tych samych prędkościach orbitalnych, i "rozstawia" je na rożnych orbitach... Na tej samej zasadzie działają wirówki do mleka czy wzbogacające superwirówki separujące atomy np. U-238 od U-235...Wirujące z tą samą prędkoscią liniową atomy Uranu o nieznacznie różnej masie ustawiają się w różnych odleglościach (orbitach) od środka wirującego gazowego dysku, i metodą odsysania są stamtąd relegowane do osobnych zbiorników.