47 odpowiedzi w tym temacie

[aph]

Aph - jeśli podręczniki są dla Ciebie inspiracją,to je studiuj,nie mam zamiaru przeszkadzać Ci w tym dziele.

a zycie jest inspiracja dla podrecznikow.
fakt, ze wyposzczone kule z metalu i papieru o tej samej srednicy spadna na ziemie w tym samym czasie jest bardzo dobra inspiracja dla podrecznikow.
fakt, ze astronauta wychodzacy z wahadlowca samoczynnie sie od niego nie oddali (pomimo olbrzymiej roznicy mas) jest jeszcze lepsza inspiracja dla podrecznikow.
wreszcie wzor matematyczy znany od lat, idealnie oddajacy rzeczywistosc - pozwalajacy przewidziec zachowanie cial w przyszlosci, przy znanych warunkach poczatkowych jest najlepsza inspiracja dla podrecznikow.

taki podrecznik moze mnie inspirowac. a Ciebie co inspiruje?

"Nie ma takich zdięć" mariush,a dla czego,czy nasza cywilizacja jeszcze nie dorosła do reailzacji takiego przedsięwzięcia?Przecież wysyłane były już sondy poza nasz układ słoneczny i to z przesłaniem dla obcych...

widac latwiej puscic sonde w glab kosmosu, niz zrobic zdjecie czegos co ma srednice 1cm - 5m (jak mariush) z nie mniej niz kilkuset kilometrow. calkiem sensowne.

[TKr]

[..]

To nie wiesz, że np. Księżyc cały czas w swoim ruchu orbitalnym spada na Ziemię, a Ziemia spada na Słońce?

Dziwne
A miałem wrażenie ( które poparto mi dowodami na wykładach z fizyki na studiach ) że księżyc oddala się od ziemi
No cóż, może aż tak ja i moi profesorzy jesteśmy omylni ?

[Mariush]

"Nie ma takich zdięć" mariush,a dla czego, czy nasza cywilizacja jeszcze nie dorosła do reailzacji takiego przedsięwzięcia?Przecież wysyłane były już sondy poza nasz układ słoneczny i to z przesłaniem dla obcych...

A nie pomyślałeś jak trudne i niebezpieczne byłoby manewrowanie sondą w sąsiedztwie dużego nagromadzenia drobnych brył lodowych. To o wiele trudniejsze niż przykręcenie wygrawerowanej platynowej plakietki do sondy międzyplanetarnej.

No cóż, może aż tak ja i moi profesorzy jesteśmy omylni ?

Nie wiem, co sądzą Twoi profesorzy. Proponowałbym zadać swoim profesorom takie pytanie: Czym się różni spadanie zwykłego kamienia pod wpływem grawitacji od orbitowania Księżyca wokół Ziemi? Myślę, że powiedzą Ci: W gruncie rzeczy to niczym. Mam przynajmniej taką nadzieję...

A powiększanie się rozmiarów orbity Księżyca nie ma tu nic do rzeczy.

[aph]

A miałem wrażenie ( które poparto mi dowodami na wykładach z fizyki na studiach ) że księżyc oddala się od ziemi

zle zrozumiales przyklad.
tu nie chodzi o dlugofalowe prognozy odleglosci ziemia-ksiezyc, tylko o sens ruchu orbitalnego.

ksiezyc jest przyciagany przez ziemie, wiec na nia spada. ma jednak swoja predkosc orbitalna, ktora w ogolnym rozrachunku rownowazy ten spadek, przez co porusza sie po 'mniej wiecej' kolowiej drodze.

[mindmax]

Nie ma ludzi nieomylnych,jednak jeśli pomyłki zdarzają się zbyt często,to może być zastanawiające.

Mariush - zbyt dosłownie,a nawet przesadnie zrozumiałeś moje pytanie,przecież nie chodziło mi o pobranie próbek pierścieni,a jedynie zrobienie im fotek.
Przesadziłeś totalnie z tym niebezpieczeństwem,zupełnie jak byś miał sam pilotować tę sondę.Tak na mój gust,to powinieneś jeszcze dokładniej... opisac plakietkę(?).

A spadanie kamienia pod wpływem grawitacji nie różni się niczym od orbitowania Księżyca - przecież jest to oczywiste,a nawet widoczne gołym okiem - nie mówiąc już o powiększaniu się jego orbity,która będzie miała "coś do rzeczy" dopiero wówczas,gdy zacznie się zmniejszać do tego stopnia,że zmuszeni będziemy schylać się,ratując głowy przed "nabyciem" guza.

[Mariush]

Mariush - zbyt dosłownie,a nawet przesadnie zrozumiałeś moje pytanie,przecież nie chodziło mi o pobranie próbek pierścieni,a jedynie zrobienie im fotek.

Fotki już mają, a robienie zdjęć poszczególnych brył nie ma raczej większego i praktycznego sensu, niż zaspokojenie czyjejś zwykłej ciekawości.

Tak na mój gust,to powinieneś jeszcze dokładniej... opisac plakietkę(?).

http://jcboulay.free...r_10_plaque.gif

A spadanie kamienia pod wpływem grawitacji nie różni się niczym od orbitowania Księżyca - przecież jest to oczywiste,a nawet widoczne gołym okiem

No to nie rozumiem Twoich uwag w kwestii spadającego Księżyca.

[mindmax]

[quote]mariush
Fotki już mają, a robienie zdjęć poszczególnych brył nie ma raczej większego i praktycznego sensu, niż zaspokojenie czyjejś zwykłej ciekawości.

-Jeśli fotkami tymi są tylko te,ogólnie dostępne z których niewiele można wywnioskować i tyle ma wystarczyć,to po co latać na Księżyc,czy gdziekolwiek indziej?
Lepiej budujmy teleskopy a wystarczą tylko takie,dzięki którym będziemy mieli zaledwie mgliste pojęcie o oglądanym obiekcie,bo po co komu szczegóły - czy napewno jesteś człowiekiem?
Jeśli tak - to bardzo niekonsekwentnym


Tak na mój gust,to powinieneś jeszcze dokładniej... opisac plakietkę(?).

[quote]mariush
http://jcboulay.free...r_10_plaque.gif


[quote]mariush
> "No to nie rozumiem Twoich uwag w kwestii spadającego Księżyca."

-Jesli nie rozumiesz powyzszej aluzji,to masz kłopoty ze zrozumieniem teorii mistrza Alberta w kwestii względności.

[Mariush]

-Jeśli fotkami tymi są tylko te,ogólnie dostępne z których niewiele można wywnioskować i tyle ma wystarczyć,to po co latać na Księżyc,czy gdziekolwiek indziej?Lepiej budujmy teleskopy a wystarczą tylko takie,dzięki którym będziemy mieli zaledwie mgliste pojęcie o oglądanym obiekcie,bo po co komu szczegóły

Mam wrażenie, że dla Ciebie fotki to jedyne wiarygodne źródło wiedzy. Przecież powiedziałem, że wykonano szereg precyzyjnych badań określających rozmiary i rozkład brył budujących pierścienie Saturna. Może kiedyś zrobią ich zdjęcia, ale w obecnej chwili to raczej nie jest priorytetowy cel.

czy napewno jesteś człowiekiem?

Nie, Ziemianinie.
Jestem mieszkańcem planety, która krąży wokół gwiazdy widocznej na Waszym niebie w gwiazdozbiorze Sieci, mającej wg Hipparcosa numer 15330/15371. Mamy zamiar wkrótce się Wam ujawnić, ale może się to trochę przeciągnąć z powodu pewnych dyplomatycznych rozbieżności, które pojawiły się ostatnio w tej kwestii na forum Rady Galaktycznej. My chcemy to zrobić w kwietniu tego roku, ale Deltorionisi chcą poczekać do grudnia 2012 roku. Niestety, w radzie to oni mają większość, więc z tym kwietniem mogą być kosmiczne problemy.

Sorry mindmax za tę głęboką ironię, ale bardzo dziwne pytania zadajesz...

-Jesli nie rozumiesz powyzszej aluzji,to masz kłopoty ze zrozumieniem teorii mistrza Alberta w kwestii względności.

Możesz przybliżyć, bo nie mam pojęcia do czego zmierzasz?

[mindmax]

Faktycznie mariush - fotki są dla mnie tak wiarygone jak cała nauka,bo nie zakładam z góry,że są zmanipulowane dlatego mogą być potwierdzeniem przekazów słownych - które,jak można sądzić z wypowiedzi,dla Ciebie są całkiem wystarczające.

Człowiek z natury jest ciekawski, a Ty?- nie widać tego po wypowiedziach i "o ironio losu" jesteś bardzo wierzącym -musisz uważać bo wpadniesz w dewocję- dla Ciebie tą wiarą jest... nauka. Dlatego właśnie pytałem kim jesteś - lecz nie zaskoczyłeś o co biega.

Nurtuje Cię kwestia względności w moim wykonaniu? Wyduś z siebie względem czego ten efekt domina - spadanie Księżyca na Ziemię,Ziemi na Słońce,Słońca na... jądro galaktyki,a te na jądro wszystkich galaktyk,które pewnie jest tym naukowym "punktem zerowym".


Faktycznie mariush - fotki są dla mnie tak wiarygone jak cała nauka,bo nie zakładam z góry,że są zmanipulowane dlatego mogą być potwierdzeniem przekazów słownych - które,jak można sądzić z wypowiedzi,dla Ciebie są całkiem wystarczające.

Człowiek z natury jest ciekawski, a Ty?- nie widać tego po wypowiedziach i "o ironio losu" jesteś bardzo wierzącym -musisz uważać bo wpadniesz w dewocję- dla Ciebie tą wiarą jest... nauka. Dlatego właśnie pytałem kim jesteś - lecz nie zaskoczyłeś o co biega.

Nurtuje Cię kwestia względności w moim wykonaniu? Wyduś z siebie względem czego ten efekt domina - spadanie Księżyca na Ziemię,Ziemi na Słońce,Słońca na... jądro galaktyki,a te na jądro wszystkich galaktyk,które pewnie jest tym naukowym "punktem zerowym".

[Jaku]

Podziwiam cierpliwość Mariusha. W kilku tematach, zresztą.
Ale Ty, mindmax, przenosząc swoje wątpliwości (niewiedzę) na kolejne forum powodujesz, że ktoś życzliwie nastawiony do takiej sytuacji, w końcu MUSI stracić cierpliwość - czy naprawdę wiedza dostępna w podręcznikach, czy idąc dalej, książkach/publikacjach fachowych jest dla Ciebie nie do przyjęcia tylko dlatego, że piszą tam o rzeczach, mówiąc ogólnie, dla Ciebie niezrozumiałych?
Sam nie wiem. I pewnie wielu ten i nie tylko ten wątek czytających ma podobnie...
Poszukiwanie sensu czy istoty rzeczy wcale nie musi polegać na zakładaniu, że większość tego co mówi "strona oficjalna", naukowcy czy media jest z gruntu fałszywe.
Tym bardziej, że wypowiadający się na forach opinii publicznej (mówię tutaj o osobach, z kręgu naukowego) - zwykle sami "kurze spod ogona" nie wypadli. Oni najczęściej mają wiedzę ogromną, i możesz być pewien, że większość Twoich (przedziwnych zresztą czasami) teorii sprawdzali częstokroć w praktyce...
Zastanawiałeś się kiedykolwiek jaka jest droga naukowa, pierwszego-lepszego profesora?
Wątpię jednak.

[mindmax]

Masz prawo wątpić Jaku,tego ci nikt nie zabroni,jednak nie trzeba być bardzo błyskotliwym,żeby wiedzieć jaką drogę przeszedł każdy naukowiec bez względu na stopień.

Ludzie ci muszą odznaczać się silną wolą i jeszcze silniejszą wiarą,bo chwila zwątpienia wyrażona w mediach groziła by im utratą stanowiska.

Zapoznając sie jedynie z postami moich - cierpliwych adwersarzy,a prawdziwość moich sprawdzając z "Wiki..." prawdopodobnie kazdego doprowadziło do wniosków podobnych Twoim,ale być może chociaż nieliczni i przez chwilę trochę się zastanowią nad... (papierową) potęgą naszej wiedzy.

Jeśli tak będzie,to gra jest warta świeczki - przecież podręcznik nie jesdt biblią.

[mindmax]

Niewiele tego,ale już coś,być może kawałki owego lodu z pierścienia posiadają takie rozmiary jak podawaliście,ale z fotek mogło by wynikać (troszkę za mała rozdzielczość żeby być całkowicie pewnym),że niekoniecznie występują one obok siebie.

Wczesniej nie odniosłem się,więc może teraz.
Nie bardzo rozumiem aph o co chodziło Ci względem podręczników i tej wyliczanki.

Jesli aph,mariush i...(?) mieliście na myśli tylko połowiczne rozwiązanie kwestii spadania,bo do pełnego brakowało sił odśrodkowych i oddziaływania Słońca - to macie bardzo specyficzne poczucie humoru.
W ten sposób myśląc,to marny nasz żywot,bo od momentu narodzin nic innego nie robimy,tylko... umieramy.

[mindmax]

Oj,ktoś zakosił wstawioną przeze mnie foootę z pierścieniami Saturna,więc może w ten sposób dla zainteresowanych...

http://photojournal....7792_modest.jpg

[aph]

jesli przywolales tutaj mozliwosc manipulacji, przeklaman, a wiec spiskow to wlasnie teraz uznaje, ze ta dyskusja (o ile mozna to tak nazwac) jest bezcelowa, bezsensowna, jest strata czasu, a jej poziom z jednej ze stron nieprzyzwoicie niski. jedynym co moge w tej sytuacji zrobic jest rada, zebys jeszcze kilka razy (tym razem z wlaczonym mysleniem) przecztal post Jaka.

o duchach, ufo, koncu swiata mozesz sobie pisac ile chcesz, ale jesli myslisz, ze po przeczytaniu strony na wikipedii (ktorej notabene i tak mogles nie zrozumiec) mozesz dyskutowac na poziomie z osoba, ktora danej dziedzinie poswiecila lata, to raczej sie mylisz. ja mysle, ze czescia "teorii" nie mozesz startowac nawet do madrzejszego gimnazjalisty.

[mindmax]

Myślę że muszę sobie poszukać jakiegoś adwokata aph,bo zasuwasz jak stary prokurator.

Twój -wybacz- ale zaściankowy sposób myślenia może Cię doprowadzić do jakiegoś choróbstwa,gdzie Ty widzisz "manipulacje" lub "przekłamania",przecież to jest typowy -niepodręcznikowy- sposób myślenia,czyżbyś nigdy tego nie próbował?- jeśli tak to współczuję.

Poziom dyskusji nie jest zależny tylko od jednej strony,a przecież nie tylko ja nie jestem alfą i omegą,nie sposób być "oblatanym" we wszystkich dziedzinach.

Zwolennicy teorii spiskowych jak i naukowych mają do dyspozycji wszysto co jest w necie,ja natomiast zmuszony jestem działać sam - gdy temat jest nowatorski a przynajmniej mało spiskowy - przeciw bardzo wielu,a to na pewno nie daje mi przewagi.Wpadki każdemu mogą się zdarzyć -jeśli moje przytoczysz,będę Ci wdzięczny,przynajmniej przypomnę sobie o co "walczyłem".
Kazdy ma prawo nie zgadzać się z głosem innych,lecz ogólna - niemerytoryczna krytyka cechuje przeważnie dyletantów - jesli nie zgadzasz się ze mną w jakiejś kwestii,to jakiż problem zacytować moje wypowiedzi,nawet z innych stron.

Jeżeli nie zdajesz sobie sprawy z tego,jakie bzdety wypisujesz,to wybacz,ale jesteś jeszcze mocno niedojżałym osobnikiem (co nie zawsze zależy od wieku),a sporej części społeczeństwa zostaje tak do końca,gdy... nie przebudzą się w odpowiedniej chwili.A jeśli już o "Wiki..."mowa,to faktycznie tam najłatwiej i najszybciej,jednak gdy już "wgryziesz" się w temat,to proponował bym coś bardziej konkretnego.

Reasumując to ołosłowne krytykanctwo nie bardzo popłaca,a krytka na podstawie innych krytykantów,których zawsze znajdzie się wielu w każdym temacie jest zwykłą plotką.

Czekam na konkrety aph.