Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jesteśmy Bogiem


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
49 odpowiedzi w tym temacie

#46

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy ową właściwość splątanych cząstek można wykorzystać do natychmiastowego przesyłu informacji?

Tak panie Mariuszu. Wypadało by wiedzieć o czym się pisze.

Zespół z Joint Quantum Institute z Uniwersytetu Maryland i Uniwersytetu Michigan przeprowadził eksperyment, w którym udowodnił, że przesyłanie informacji kwantowej na odległość jest możliwe. Ten z pozoru zagadkowy proces transportu w przyrodzie wynika z tzw. kwantowego efektu splątania. Do tej pory problemem było jedynie eksperymentalne udowodnienie tego procesu - informuje Rzeczpospolita.

- Kwantowa teleportacja jest szczególnym sposobem przekazywania na odległość informacji. Można ją porównać do kserografu. W tym eksperymencie jest podobnie. Wysyłamy jedynie informację, nie materię - powiedział Rzeczpospolitej prof. Kazimierz Rzążewski z Centrum Fizyki Teoretycznej PAN. - Dzięki kwantowemu zjawisku splątania stanów oddalonych od siebie obiektów teleportacja pozwala odtworzyć stan odległego obiektu - dodaje profesor.

Wiem, o czym piszę i to co nie napisałem wcześniej w niczym nie kłóci się z tym, co opisuje przytoczony przez Ciebie artykuł.

Teleportacja kwantowa jest przecież natychmiastowym przekazaniem stanu kwantowego (zawartej w nim informacji kwantowej) na odległość za pośrednictwem stanu splątanego. W moim przykładzie przesyłaną natychmiastowo informacją kwantową był stan cząstki C, a medium w tym pośredniczącym był stan splątany oddalonych od siebie cząstek A i B. I mimo powyższego faktu przesłanie informacji w ten sposób z prędkością nadświetlną jest niemożliwe (można o tym przeczytać choćby w Wikipediii). Sprzeczność?

Nie. Raczej dość prosto wyjaśnialny paradoks.
Myślałem, że dość dobrze zobrazowałem go w moim poprzednim wpisie, ale widzę, że muszę moją wypowiedź uzupełnić.

Sęk w tym, że natychmiastowo przesyłanej informacji kwantowej nie można utożsamiać z klasycznie rozumianym przekazem informacji. Od uzyskania dzięki splątaniu natychmiastowej zmiany stanu odległej cząstki B (czyli przesłania informacji kwantowej) do odczytania (odtworzenia) na jej podstawie stanu C (czyli uzyskania klasycznej, użytecznej "makroskopowo" informacji) droga jeszcze daleka.

Jak ta drogę pokonać, napisałem już wcześniej, więc tylko powtórzę:
Jedyną możliwością jest pomiar stanu zmieszanego cząstek A i C, a następnie KLASYCZNE PRZESŁANIE (np. drogą radiową) tej informacji do miejsca gdzie znajduje się cząstka B (jej zmodyfikowany stan wskutek pomiaru stanu cząstek A i C został już też ustalony). Na jej podstawie oraz na podstawie znajomości zmienionego stanu cząstki B można już wyłuskać, jaki pierwotny stan miała cząstka C.

Bez przesłanego klasycznym kanałem "klucza" informacja kwantowa o stanie cząstki C "zakodowana" w stanie cząstki pozostanie nieosiągalna. W morzu kwantowej nieokreśloności.

Mariush
No pieknie nam to przedstawiles, sa to wiadomosci JESZCZE obowiazujace w zatwardzialej w rozwoju fizyce i tylko dla opini publicznej,a wiec osob naukowo niezainteresowanych, nie sa to jednak wiadomosci prawdziwe.Bo gdyby byly to co taki Wolf wykladalby na tylu uniwersytetach i za co odbieral nagrody? Zreszta nie on jeden, rowniez ten przystojniaka Nassima, ktorego mamy mozliwosc poznac z materialow Radoslawa. To kto tym naukowcom wrecza te nagrody?

To, ze wynikow wielu badan i dowodow jeszcze nie pozwolono publicznie upowszechnic, nie znaczy, ze ich nie ma. Czy wiecie jakie procedury obowiazuja w kregach naukowych zanim oglosi sie cos co zrewolucjonizuje cala fizyke?A ilu takich ciasnoglowych fizykow juz wydalo swe "madre" podreczniki i inne prace naukowe? I co myslicie, ze teraz tak latwo przyznaja sie do bledow? Naiwni...

Gdyby fizyka była zatwardziała, to jej historia nie byłaby naznaczona wielkimi rewolucjami, które zmusiły świat naukowy do zmiany dotychczas uznawanych paradygmatów. O Einsteinie, Plancku, Bohrze i wielu innych czołowych fizykach większość ludzi nawet by nigdy nie usłyszało. Co takiego się stało, że zatwardziały naukowy beton pozwolił sobie rozpierniczyć w pył tak pieczołowicie budowany i to praktycznie od czasów Galileusza klasyczny gmach?

Nie sztuką jest wymyślić sensownie prezentującą się teorię. Sztuką jest obronić ją przed uzasadnioną i rzeczową krytyką, potwierdzić eksperymentalnie jej przewidywania. Wyżej wspomniani panowie zrobili to i wszyscy, nawet największe naukowe konserwy nie mieli tu już nic do powiedzenia. Musieli z pokorą przyznać im rację.

Każdy fizyk chciałby być wielkim odkrywcą, ale tylko nieliczni nimi zostają. Używając przenośni, wielkich diamentów nie znajduje się często. I choć z mniejszymi jest już łatwiej, to i tak większości zostaje szlifowanie tego, co już wcześniej znaleziono. Większość fizyków to "rzemieślnicy", którzy dzień po dniu bez rozgłosu pieczołowicie wykonuje swoją pracę. Oczywiście, każdy ma szansę, ale nie każdy wygrywa główną nagrodę. Niestety, niektórzy nie potrafią się z faktem pogodzić i szukają innych, niekoniecznie poprawnych dróg zmiany tego stanu rzeczy. I wiem co mówię, bo z wykształcenia jestem właśnie fizykiem i bardzo dobrze poznałem od wewnątrz specyfikę środowiska.

Nie neguję całkowicie tego, co reprezentują sobą Haramein, czy Wolf. Wiedzę i to ponadprzeciętną na pewno posiadają, osiągnięciami też mogą się wykazać. Sęk w tym, że w swoich spekulacjach posunęli się zbyt daleko. Tak daleko, że nie potrafią nawet ich prawdziwości w żaden sposób udowodnić. Ich metafizycznie i mistycznie zabarwiona wizja rzeczywistości może i wydaje się atrakcyjna dla przeciętnego Kowalskiego, ale dla naukowca jest tylko gdybaniem i życzeniowym myśleniem.

Przypomniał mi się pewien wierszyk z dzieciństwa. Starsi forumowicze zapewne dobrze go kojarzą. Jego autorem jest Jan Brzechwa. Cytuję go tutaj, bo świetnie obrazuje strukturę logiczną wielu tzw. "teorii naukowych".

Na Wyspach Bergamutach

Na wyspach Bergamutach
Podobno jest kot w butach
Widziano także osła
Którego mrówka niosła
Jest kura samograjka
Znosząca złote jajka
Na dębach rosną jabłka
W gronostajowych czapkach
Jest i wieloryb stary
Co nosi okulary
Uczone są łososie
W pomidorowym sosie
I tresowane szczury
Na szczycie szklanej góry
Jest słoń z trąbami dwiema
I tylko… wysp tych nie ma.

  • 2



#47 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Sęk w tym, że w swoich spekulacjach posunęli się zbyt daleko. Tak daleko, że nie potrafią nawet ich prawdziwości w żaden sposób udowodnić. Ich metafizycznie i mistycznie zabarwiona wizja rzeczywistości może i wydaje się atrakcyjna dla przeciętnego Kowalskiego, ale dla naukowca jest tylko gdybaniem i życzeniowym myśleniem.



Adam Mickiewicz

Sen
(fragment z Lorda Byrona)

Przeszłość nie jestże cieniem? czymże jest marzenie?

Robotą duszy, - dusza może wyprowadzić

Z nicestwa światy nowe i na nich osadzić

Doskonalsze od ziemskich kształty promieniste,

Wlać im duch trwalszy, niżli w ciała rzeczywiste.

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 05.08.2010 - 20:49

  • 0

#48

Viranis.
  • Postów: 90
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Autor cały czas wspomina o woli, wolnej woli. A moim zdaniem ona w ogóle nie istnieje. Wszystko podlega prawą fizyki, więc istnieje tylko jedna wersja potoczenia się wydarzeń. Wszystko czym jest człowiek jest uwarunkowane przez czynniki zewnętrzne, otoczenie, geny. Wolna wola jest z założenia czymś nie podlegającym czynnikom zewnętrznym. To byłoby jak skutek bez przyczyny. Jedyny dowód na indeterminizm czyli zasada nieoznaczoności Heisenberga mówi o losowości, więc zdecydowanie nie o świadomym akcie woli. Jesteśmy po prostu biologicznymi maszynami i niczym więcej. Jeśli ktoś już wspominał, to przepraszam.
  • 0

#49 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Przemo
Musze stanowczo zaprotestowac!
To jest instrukcja obslugi jak zostac bogiem i budowac wlasna rzeczywistosc! Tylko wyrazona poetycko :mrgreen:

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 05.08.2010 - 21:33

  • 0

#50

Maro240387.
  • Postów: 8
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Rz 8, 11
A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha.

Wprost - Wskrzesiciel Jezusa Chrystusa, to Bóg i nie Inaczej!

Rz 8, 15:17
(...) otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!» Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa (...)

Jak widzisz mówi się na nas Synowie, bo pochodzimy od Tego, który zapoczątkował Nas i My jako twór Boga możemy wołać «Abba, Ojcze!», a nie "Piotr_Uduchowieni", to było by wtedy bałwochwalstwem! Brawo Piotrze, wzmacniasz chrześcijanów... :/

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych