201 replies to this topic

[Xellos]

"Właśnie poprawiłem dane, dodałem nieco wartości, tak aby ukryć rzeczywisty spadek temperatury"

I tak później się rozmawia ze sceptykami, którzy argumenty opierają na oficjalnej nauce stawiając kropkę.

[EpicFail]

Sensacyjne e-maile ws. zmian klimatycznych i manipulacji danymi, które wymieniali między sobą naukowcy z Uniwersytetu Wschodniej Anglii, zostały "wypuszczone" do sieci poprzez mały serwer na dalekiej rosyjskiej Syberii. Takie wnioski płyną z dziennikarskiego śledztwa, które przeprowadziła redakcja brytyjskiego "Mail on Sunday".
Jak pisze "Mail on Sunday", plotki i przypuszczenia co do tego, że w sprawie wycieku kompromitującej korespondencji istnieje "rosyjski ślad" narastały już od pewnego czasu. Gazeta dodaje, że podejrzewano, iż w sprawę zaangażowane były służby bezpieczeństwa Rosji. I to właśnie one "odpaliły" aferę określaną przez media mianem "Klimatgate".

Dodatkowo, zastanawiający wydaje się termin wybuchu afery. Oto bowiem właśnie teraz w duńskiej Kopenhadze ma się odbyć światowy szczyt, którego przewodnim tematem będą... zmiany klimatyczne na Ziemi. Pozycja Rosji nie jest łatwa, gdyż kraj ten emituje bardzo pokaźne ilości CO2 do atmosfery. Jest zatem zainteresowana małymi bądź w ogóle brakiem ograniczeń co do emisji szkodliwych związków chemicznych do atmosfery.

E-maile wyciekły poprzez serwer w Tomsku

"MoS" podaje, że e-maile wyciekły poprzez mały serwer ulokowany w niegdyś zamkniętym mieście Tomsk (w strefie Tomsk-7 dokonywano m.in. wzbogacania paliwa atomowego).

Komputery umieszczone są w obsypanym śniegiem, starym budynku wzniesionym z czerwonej cegły. Serwer nazywa się Tomcity i jest własnością Tomline.

Serwer ten jest często wykorzystywany przez miejscowy uniwersytet, który jest jednym z dominujących ośrodków naukowych w Rosji.

Na dyskach wspomnianego serwera zamieszczono wykradzioną korespondencję klimatologów. Jednak zamieszczone tam oryginalne linki zostały szybko usunięte, po tym jak media i internauci podchwycili temat. Linkom towarzyszyło krótkie przesłanie, w którym stwierdzano, że sprawa klimatu jest zbyt ważna, aby prawdziwe informacje o tym trzymać w sekrecie.

Dodano również, że hakerzy ujawniają zbiór nieuporządkowanej i przypadkowo wybranej korespondencji i dokumentów należących do klimatologów.

W przeszłości hakerzy z tego miasta byli wykorzystywani do internetowej walki z witrynami, które prezentowały nieprzychylny władzom punkt widzenia. Określano ich nawet mianem "hakerów-patriotów".

"MoS" cytuje jednego z tomskich specjalistów ds. hakerstwa, który stwierdził, że nie ma twardych dowodów na to, że atak nastąpił z Tomska, choć mogło tak być. Jak dodał, operacja wydaje się świetnie zaplanowana i wyrafinowana. Do tego mogła być motywowana politycznie.

Władze spółki nie skomentowały jeszcze tych doniesień prasowych. Firma na codzień oferuje rozwiązania w sferze bezpieczeństwa biznesu w sieci, jest również providerem internetu na Syberii.

źródło

chyba sprawa nabiera tempa, tylko w przeciwnym kierunku. jest tak jak mówiłem, trzeba zająć się tym ' burzycielem porządku publicznego ', który ujawnił maile, a nie tej aferze. no cóż, miejmy nadzieję, że ten szczyt w kopenhadze coś wniesie.

[spatium]

"To sabotażyści wierzący w płaską Ziemię"
Brytyjskie władze o klimatycznych sceptykach.

Wierzący w płaską Ziemię sabotażyści i ideologiczne dinozaury - tak przedstawiciele brytyjskich władz określają sceptyków nie wierzących w globalne ocieplenie. W poniedziałek w Kopenhadze rozpoczyna się szczyt klimatyczny

- W przededniu kopenhaskiego szczytu naszej uwagi nie mogą odwracać antynaukowi sceptycy klimatyczni, wierzący w to, że Ziemia jest płaska. Znamy naukowe fakty. Wiemy, co trzeba zrobić. Musimy obecnie dążyć do tego, aby do atmosfery nie trafiło dodatkowych 5 mld ton zanieczyszczeń. To przypieczętuje porozumienie - powiedział premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown internetowemu wydaniu "Guardiana".

Brown nawiązał w ten sposób do ocen doradcy rządu ds. zmian klimatycznych lorda Nicholasa Sterna. Ten twierdzi, że nie można dopuścić, aby do 2020 roku trafiło do atmosfery, licząc od roku 1990, 10 mld ton gazów powodujących efekt cieplarniany. Dotychczas różne państwa zadeklarowały gotowość zmniejszenia emisji tych gazów o 5 mld ton.

"Ideologiczne dinozaury"

Lider partii liberalno-demokratycznej Nick Clegg nazwał klimatycznych sceptyków "ideologicznymi dinozaurami", zaś minister ds. energetyki i zmian klimatu Ed Miliband uznał ich za "sabotażystów", a ich argumenty określił jako "niebezpieczne i oszukańcze".

- Klimatyczni sabotażyści wykorzystują naukowe dane dla wprowadzenia w błąd opinii publicznej. Sceptycy bawią się nauką w politykę w niebezpieczny i oszukańczy sposób. Wbrew temu, co mówią, dla uporania się ze zmianami klimatycznymi nie ma łatwych rozwiązań - cytuje Milibanda BBC.

Ukrywano badania?

Dynamika towarzysząca przygotowaniom do kopenhaskiego szczytu straciła część impetu z powodu opublikowania przez hakerów e-maili naukowców z komórki badań nad klimatem Uniwersytetu Wschodniej Anglii. Według tych doniesień jej kierownik prof. Phil Jones chciał usunąć niektóre opracowania naukowe z następnego etapu prac oenzetowskiego Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (ang. IPCC). Prof. Jones zaprzeczył tym zarzutom, ale do czasu wyjaśnienia sprawy przestał pełnić swe obowiązki.

Krytycy twierdzą, że e-maile dowodzą, iż naukowcy nie są zgodni co do tego, iż ocieplenie klimatu jest wynikiem gospodarczej działalności człowieka. Arabia Saudyjska i niektórzy Republikanie w USA sugerują w związku z tym, że nie ma potrzeby podejmowania pilnych działań dla redukcji emisji CO2.

Brytyjczycy sceptyczni wobec ocieplenia

W ocenie "Guardiana" "nawet, jeśli e-maile miałyby wykazać jakieś nieprawidłowości, to i tak naukowcy i politycy przekonani są, iż przytłaczające dowody wskazują na to, że działalność człowieka zmienia klimat. Jednak przechwycenie e-maili może okazać się przeszkodą w przyjęciu kopenhaskiego porozumienia w Kongresie USA, co jest kluczowym warunkiem wstępnym sukcesu".

Tymczasem z sondażu ośrodka ICM dla tygodnika "Sunday Telegraph" wynika, iż 39 proc. ankietowanych Brytyjczyków sądzi, iż nie ma dowodów na ocieplenie klimatu, a 7 proc. w ogóle nie wierzy w nie.

Źródło

"To sabotażyści wierzący w płaską Ziemię" - dawno się tak nie śmiałem czytając newsa. Myślę, że takie zachowanie jakie prezentują panowie Clegg i Miliband można spokojnie prezentować na jakiś szkoleniach w stylu "Jak zachowują się ludzie, którzy tracą grunt pod nogami"

Użytkownik Kranolt edytował ten post 06.12.2009 - 20:53

[mylo]

Tylko najlepsze jest to że taka erystyka często działa. Zwłaszcza jeśli mamy do tego sprzyjające takim poglądom media.

[Don Corleone]

Siedzą w TVN24 i gadają pierdoły jak gdyby nigdy nic. Zgorszony jestem. Rzucają wkoło tą ekologią bez jakiegokolwiek zastanowienia. Ekologia to nauka badająca oddziaływania organizmów z ich środowiskiem; sieć troficzna, a nie pierdoły i psychomanipulacja, i szczegółowy instruktarz w kwestii segregowania odpadków "ekologicznych".

Użytkownik Don Corleone edytował ten post 06.12.2009 - 22:02

[NoMeansNo]

Krytycy twierdzą, że e-maile dowodzą, iż naukowcy nie są zgodni co do tego, iż ocieplenie klimatu jest wynikiem gospodarczej działalności człowieka. Arabia Saudyjska i niektórzy Republikanie w USA sugerują w związku z tym, że nie ma potrzeby podejmowania pilnych działań dla redukcji emisji CO2.

Ten fragment mnie zafrapował. Okazuje się, że administracja Bush`a (i przemysł za nią stojący) był przeciwnikiem ograniczania emisji CO2 - to naprawdę wyjątkowo skomplikowana sprawa.

[Paweł]

Zmiany klimatu to poważne kłopoty dla Polski

Rozpoczynający się w Kopenhadze szczyt klimatyczny nie przyniesie przełomu w walce z globalnym ociepleniem. Nie oznacza to jednak, że polskie problemy z nadprodukcją dwutlenku węgla można odłożyć na półkę.

Już teraz musimy zacząć szukać sposobu i pieniędzy na redukcję poziomu emisji CO2. Profesor Krzysztof Żmijewski, doradca Ministerstwa Gospodarki, szacuje, że może nas to kosztować nawet 4,5 mld euro rocznie.

Łącznie do 2030 r. musimy zainwestować ok. 100 mld euro - m.in. w modernizację elektrowni i stworzenie odnawialnych źródeł energii. Zobowiązują nas do tego zapisy pakietu klimatyczno-energetycznego z 2008 r.

Jednak część tych kosztów i tak należałoby ponieść. Polskie elektrownie są przestarzałe, a sieci przesyłowe marnują 15 proc. prądu. Poza tym budowa elektrowni atomowej ma nie tylko zmniejszyć emisję CO2, ale również uzależnienie energetyczne do Rosji.

Kosztów jest jednak więcej. Od 2013 r. Polska będzie musiała kupować prawa do emisji CO2. Początkowo będziemy płacić tylko za 30 proc. wysyłanego do atmosfery dwutlenku węgla. Jednak w 2020 r. będziemy płacić za wszystko. Według ministra środowiska Macieja Nowickiego kosztować nas to będzie - przy dzisiejszym poziomie emisji CO2 - kolejne ok. 5 mld euro rocznie.

Do tego ekologicznego rachunku trzeba doliczyć wydatki na fundusz na rzecz państw rozwijających się. Z tych środków mają być im rekompensowane straty wywołane koniecznością redukcji CO2. W październiku przywódcy UE zdecydowali, że 27 państw Unii przeznaczy na ten cel od 2 mld do 15 mld euro rocznie. Dokładna kwota ma być ustalona w zależności od efektów szczytu w Kopenhadze.

Także wtedy okaże się, ile do tego funduszu wpłaci Polska. Kraje zachodnie zabiegają, by obowiązywała zasada: zanieczyszczający płaci. Polski rząd się na to nie godzi, argumentując, że jesteśmy zbyt biedni, by płacić sumy porównywalne z Niemcami. Kompromisu na razie nie znaleziono. Prawdopodobnie będą to jednak nie dziesiątki, lecz setki milionów euro rocznie.

Na razie nie wiadomo też, w jaki sposób finansowane będą w Polsce inwestycje pozwalające na redukcję CO2. Zdecydowano jedynie, że finansować je będą polskie koncerny energetyczne. To one mają znaleźć pieniądze na remont starych elektrowni i budowę nowych - w tym atomowych.

W konsekwencji oznaczać to będzie podwyżki opłat za prąd. Przyznała to zresztą w rozmowie z ''Polską'' wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska. W przyszłym roku ceny elektryczności mogą pójść w górę nawet o 20 proc.

onet.pl

To jest dopiero kołchoz i majstersztyk.

[mamma]

[quote name='Xellos' date='05.12.2009 - 00:02' timestamp='1259960577' post='365450']
[quote]"Właśnie poprawiłem dane, dodałem nieco wartości, tak aby ukryć rzeczywisty spadek temperatury"[/quote]
A mógłbyś podać źródło tego cytatu, czy też "cytatu", bo jakoś nie mogę go znaleźć?

Użytkownik mamma edytował ten post 07.12.2009 - 15:25

[Don Corleone]

From: Phil Jones <[email protected]>

To: ray bradley <[email protected]>,[email protected], [email protected]

Subject: Diagram for WMO Statement

Date: Tue, 16 Nov 1999 13:31:15 +0000

Cc: [email protected],[email protected]





 Dear Ray, Mike and Malcolm,

   Once Tim's got a diagram here we'll send that either later today or

 first thing tomorrow.

   I've just completed Mike's Nature trick of adding in the real temps

 to each series for the last 20 years (ie from 1981 onwards) amd from

 1961 for Keith's to hide the decline. Mike's series got the annual

 land and marine values while the other two got April-Sept for NH land 

 N of 20N. The latter two are real for 1999, while the estimate for 1999

 for NH combined is +0.44C wrt 61-90. The Global estimate for 1999 with

 data through Oct is +0.35C cf. 0.57 for 1998. 

   Thanks for the comments, Ray.



 Cheers

 Phil





   

Prof. Phil Jones

Climatic Research Unit        Telephone +44 (0) 1603 592090 

School of Environmental Sciences    Fax +44 (0) 1603 507784 

University of East Anglia                      

Norwich                          Email    [email protected] 

NR4 7TJ

UK



---

[EpicFail]

ja bym chciał odnośnie tych dinozaurów z newsa zacytowanego przez Dona Corleone.
tak, ci ludzie to są dinozaury. klimat się zmienia i chyba każdy może to zauważyć, ktoś kto twierdzi odwrotnie naprawdę musi być zatwardziałym i ślepym człowiekiem (przepraszam za mocne słowa). a jeśli jeszcze tego nie widzi, to niech wyjrzy za okno.

tutaj chodzi o to, żeby uznać ocieplenie klimatu za zjawisko cykliczne, a nie powodowane ludzką działalnością.

[martius]

Wczoraj w TVP w Wiadomościach znowu mówili o tych e-mailach, dobrze robią, już wszyscy Polacy o tym wiedzą i może przestaną wierzyć "ekologom" ...

[mamma]

Don Corleone - Bardzo to miło z Twojej strony - muszę jednak jeszcze raz skorzystać z Twojej uprzejmości i zapytać w którym miejscu oryginału znajduje się zacytowane przez Xellosa zdanie.

[Don Corleone]

Don Corleone - Bardzo to miło z Twojej strony - muszę jednak jeszcze raz skorzystać z Twojej uprzejmości i zapytać w którym miejscu oryginału znajduje się zacytowane przez Xellosa zdanie.

I've just completed Mike's Nature trick of adding in the real temps to each series for the last 20 years (ie from 1981 onwards) amd from 1961 for Keith's to hide the decline.

Trochę zmienione to zdanie, ale ogólna treść pozostaje ta sama.