Napisano 29.11.2009 - 18:17
Napisano 29.11.2009 - 19:34
Nie tylko wymyślą nowe usprawiedliwienie ale także nowe zagrożenie (zagrożenia)A politycy wymyślą jakieś mało poważne usprawiedliwienie,
Napisano 02.12.2009 - 07:16
Użytkownik antietam edytował ten post 02.12.2009 - 07:16
Napisano 02.12.2009 - 07:26
Użytkownik Mr. Mojo Risin' edytował ten post 02.12.2009 - 07:28
Napisano 02.12.2009 - 07:39
Napisano 02.12.2009 - 13:42
Napisano 02.12.2009 - 19:10
http://portalwiedzy.onet.pl/4868,11123,1587666,1,czasopisma.html
Napisano 02.12.2009 - 20:50
Napisano 02.12.2009 - 21:20
(...) globalne ocieplenie jest z logicznego punktu widzenia bardzo pozytywnym zjawiskiem.
Napisano 02.12.2009 - 21:25
Ale z drugiej strony - lobby przemysłu "brudnego" stało się takie słabe? Tzn. przemysłu związanego z górnictwem, przetwórstwem ropy itp. itd.? Zabrakło im nagle środków finansowych na pozytywny PR? A opór USA przed podpisaniem protokołu z Kioto - wynikał z? Zbyt łatwo ulegamy prostym rozwiązaniom.Szkoda, że środowisko pseudoekologów jest aż tak silne, a kupa ludzi okazało się takimi ignorantami. (...)
Napisano 03.12.2009 - 06:12
Napisano 03.12.2009 - 18:50
"Spisek klimatyczny" może zostać zatuszowany
Barbara Boxer z Partii Demokratycznej, pracująca w senackim komitecie ochrony środowiska i gospodarki wodnej w USA, zabrała głos w sprawie opublikowanych e-maili, które przedostały się do mediów. Korespondencja naukowców budzi poważne wątpliwości, czy świat rzeczywiście ma do czynienia z globalnym ociepleniem, takim jak głoszą oficjalne komunikaty organizacji badających klimat - donosi serwis The Hill.
Sensacyjne dane wyciekły dzięki hakerowi, któremu udało się włamać na stronę Hadley Climatic Research Unit, największego w Wielkiej Brytanii instytutu zajmującego się badaniami w zakresie klimatologii. Wykradziono ponad 1000 e-maili i 72 dokumenty. Wynika z nich jasno, że tzw. "globalne ocieplenie", to nic innego jak wielkie oszustwo. Z opublikowanych listów wyłania się obraz spisku, mającego na celu przekonanie opinii publicznej, że faktycznie czeka nas ocieplenie. Pojawiają się w nich sformułowania: "Właśnie poprawiłam dane, dodałem nieco wartości, tak aby ukryć rzeczywisty spadek temperatury".
Krążące w internecie dokumenty ujawniają działania grupy klimatologów i burzą społeczne zaufanie do dowodów, że to ludzie przyczyniają się do niebezpiecznego ocieplenia naszej planety. W tej sytuacji inni wybitni klimatolodzy wzywają do zmian w sposobie prowadzenia badań nad globalnym ociepleniem.
Kontrowersyjne e-maile klimatologów - czytaj więcej.
- Możecie to nazywać "aferą klimatyczną", dla mnie to nic innego jak afera przestępcza w której zostały skradzione prywatne wiadomości - ogłosiła Boxer. - Jakkolwiek to nazwiemy, należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy stoimy w obliczy globalnego ocieplenia, czy nie - dodaje senator Boxer.
- Cała koncepcja: "Jesteśmy ekspertami, zaufajcie nam" runęła po ujawnieniu tych maili - komentuje Judith Curry, klimatolog z Georgia Institute of Technology. Curry razem z innymi naukowcami domaga się, żeby metody analizowania i gromadzenia danych dotyczących klimatu były bardziej przejrzyste. Badacze uważają, że należy zrewidować procedury selekcji artykułów stosowane przez niektóre czasopisma naukowe oraz Międzyrządowy Panel ds. Zmian Klimatycznych (Intergovernmental Panel on Climate Change). To właśnie Panel w 2007 roku doszedł do wniosku, że za ocieplenie klimatu przede wszystkim odpowiada działalność człowieka. Te ustalenia są podstawą międzynarodowych dyskusji na temat nowego porozumienia w sprawie klimatu.
Wcześniej senator John Inhofe donosił o poważnych wątpliwościach w sprawie globalnego ocieplenia. Według senatora dane ws. ocieplenia klimatu są celowo manipulowane przez naukowców z rządowych agencji badających problem. Inhofe donosi, że wyniki badań przeprowadzanych w ramach Rządowego Programu Badawczego ds. Klimatu i Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu przy ONZ mogą być zmanipulowane.
Wątpliwości senatora Inhofa - czytaj więcej.
Boxer w dość lakoniczny sposób wypowiedziała się o ewentualnych interwencjach w tej sprawie. - Może będą przesłuchania, może nie. Najważniejszą kwestią jest stwierdzenie, czy w sprawie e-maili naukowców doszło do złamania prawa, a wygląda na to, że mamy do czynienia ze skoordynowanymi działaniami przestępców - skomentowała Boxer.
Użytkownik EpicFail edytował ten post 03.12.2009 - 18:53
Napisano 03.12.2009 - 21:46
Napisano 03.12.2009 - 22:20
Użytkownik EpicFail edytował ten post 03.12.2009 - 22:20
Napisano 04.12.2009 - 17:07
ONZ zapowiedziała odrębne śledztwo w sprawie wycieku e-maili naukowców z Uniwersytetu Wschodniej Anglii. Ze skradzionych wiadomości miało wynikać, że globalne ocieplenie to mit, a naukowcy celowo manipulują wynikami badań, by utrzymać w mocy twierdzenie, że klimat na Ziemi się ociepla i proces ten w dużej mierze spowodowany jest działalnością człowieka.
W wywiadzie dla radia BBC przewodniczący międzynarodowego panelu ds. zmian klimatu, Rajendra Pachauri powiedział, że informacje ujawnione w e-mailach są bardzo poważne i istotne. – Będziemy to badać szczegółowo – obiecał Pachauri zapowiadając niezależne śledztwo. - Z pewnością nie ma mowy o zamiataniu sprawy pod dywan – przekonywał przewodniczący. Komisja ONZ zbada informacje w celu ustalenia, czy istnieją dowody na manipulację i ukrywanie danych, co jest sprzeczne z powszechną praktyką naukową.
Brytyjski sekretarz ds. zmian klimatu, Ed Miliband przyznał, że międzynarodowa afera ze skradzionymi wiadomościami naukowców będzie miała wpływ na rozmowy podczas najbliższego szczytu klimatycznego ONZ, który odbędzie się 7 grudnia w Kopenhadze. – Potrzebujemy jak najwięcej przejrzystości na temat danych, które wyciekły – powiedział Miliband.
Sensacyjne dane wyciekły dzięki hakerowi, któremu udało się włamać na stronę Hadley Climatic Research Unit, największego w Wielkiej Brytanii instytutu zajmującego się badaniami w zakresie klimatologii. Wykradziono ponad 1000 e-maili i 72 dokumenty. Wynika z nich jasno, że tzw. "globalne ocieplenie", to nic innego jak wielkie oszustwo. Z opublikowanych listów wyłania się obraz spisku, mającego na celu przekonanie opinii publicznej, że faktycznie czeka nas ocieplenie. Pojawiają się w nich sformułowania: "Właśnie poprawiłem dane, dodałem nieco wartości, tak aby ukryć rzeczywisty spadek temperatury".
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych