Skocz do zawartości


Słynni ateiści, którzy się nawrócili


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
112 odpowiedzi w tym temacie

#46 Gość_Bayakus

Gość_Bayakus.
  • Tematów: 0

Napisano

Ostatnia rzecz, odnosi się do wypowiedzi tego muzyka, że gdyby po śmierci miał iść donikąd to strasznie by się tego bał, więc się nawrócił. Zastanawiałem się nad tym stwierdzeniem i dochodzę do wniosku, że jest to naprawdę ciężka świadomość. Proszę o wypowiedź ateistów, co oni sądzą na temat tego co ich czeka po śmierci i jak sobie z tym radzą. Jestem tego po prostu ciekaw.


Będę tam, gdzie byłem, kiedy się jeszcze nie narodziłem.
Wcale nie przypominam sobie nieba, po prostu nie istniałem przez miliony lat.
  • 0

#47

4rt.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Prawdziwy ateista zakłada, że po śmierci nie ma nic, a nie, że idzie się donikąd.

Na jakiej podstawie ateista ZAKŁADA, że po śmierci nic nie ma? Był ktoś po drugiej stronie i wrócił stamtąd to może powiedzieć, że rzeczywiście nic tam nie ma. Założenie, teoria nie różni się wiele od wiary, że coś jest takim jakie mi się wydaje. Ale to tylko... założenie. :)

W ogóle to stwierdzenie jest dla mnie idiotyczne. Po śmierci mózg przestaje działaś i tym samym przestaje wytwarzać świadomość.

Zależy czym jest świadomość i w jakim rozumieniu. Jeżeli ktoś zamyka świadomość tylko w obrębie neuronów, synaps, przekaźników i impulsów to mówi o działaniu mózgu, relacjach w nim, budowie, a nie o wynikach tego działania, takich jak świadomość bycia sobą, indywidualności.
Znowu "jeśli świadomość jest efektem pracy mózgu, to nie może być siłą sprawczą jego decyzji (eksperymenty pokazują nawet, że niektóre decyzje mózg podejmuje nawet kilka sekund przed ich uswiadomieniem)."(wiki)
Zresztą, kto w ogóle wie kim jest, skoro tak śmiało potrafi powiedzieć, o poszczególnych częściach siebie, a szczególnie o już jeśli mowa o działaniu mózgu?

Nicości się nie doświadcza, nicość nie jest stanem umysłu. Nicość jest brakiem wszystkiego łącznie z jej poznaniem. Można powiedzieć, że nicości nie ma.

A zbiór pusty, który jest podzbiorem każdego zbioru też nie istnieje? Prawda leży jednak i po twojej stronie. Nicość jest niczym, więc nie istnieje. Podobnie jak zbiór pusty, ale zauważ, że tak naprawdę zależy to tylko od tego jak głęboko na coś patrzysz.

Umrę i nie będzie nic. I ta opcja mi pasuje, bo nie będę się niczym przejmował.

Ładne. Mnie osobiście taka wizja by nieco zamęczyła, jeśli ja bym tak musiał niczym się nie zajmować, ale twoja jest jak najbardziej w porządku, judas666 ^^
  • 0

#48

Biermacht.
  • Postów: 80
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Żaden z tych ludzi nie jest dla mnie autorytetem. Nie nawrócę się, chyba, że wydarzy się jakiś cud związany z jakąś wiarą, który udowodni mi, że jej zasady są dla nas a nie przeciwko nam.
  • 0

#49

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Na jakiej podstawie ateista ZAKŁADA, że po śmierci nic nie ma? Był ktoś po drugiej stronie i wrócił stamtąd to może powiedzieć, że rzeczywiście nic tam nie ma. Założenie, teoria nie różni się wiele od wiary, że coś jest takim jakie mi się wydaje. Ale to tylko... założenie. smile2.gif

Wow... Brak pomyślunku bijący z tej wypowiedzi mnie powalił. Nicości nie można doświadczyć i już o tym pisałem. Nie raz i nie dwa. A ateista tak zakłada, bo ma ku temu naukowe dowody. Wiemy jak pracuje mózg, wiemy, że wytwarza świadomość i oczywistym wydaje się, że jak mózg umiera, to przestaje ową świadomość tworzyć.

Pomyśl chwilę. Umierasz i Ciebie nie ma, nie wszystkiego naokoło. Nie rozumiem, że tak trudno to pojąć :/ Dla mnie to oczywiste. Wszystko pozostaje na miejscu, brak tylko Twojej świadomości i tym samym możliwości doświadczenia tego, że leżysz w drewnianym pudle pod ziemią. Cały czas piszesz jakby można było tego doświadczyć jednocześnie cytując moją wypowiedź, że nie można. Innymi słowy nie wyciągasz nic z moich wypowiedzi.

Zbiór pusty to coś zupełnie innego niż nicość po śmierci. Zbiór pusty można zobaczyć i przedstawić (na papierze), w pewnym sensie można go doświadczyć. Po śmierci nic nie doświadczasz, bo nie masz świadomości.

Ludzie mówią o duszy i o tym, że to ona wytwarza świadomość, czy że jest świadomością. Pewien filozof współczesny odniósł się do tego i mówi o śmiertelnej duszy. Trochę mi się to stwierdzenie nie podoba, bo to dla mnie mieszanie mistyki z rzeczywistością, ale je rozumiem. Osobiście odbieram to trochę jako żart czy nabijanie się z ludzi wierzących w nieśmiertelną duszę.

Nie mamy podstaw żeby wierzyć w świadomość inna niż wytwarzaną przez mózg, za to mamy wiele podstaw żeby w nią wierzyć.
  • 0

#50

Vaherem.
  • Postów: 705
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Na jakiej podstawie ateista ZAKŁADA, że po śmierci nic nie ma? Był ktoś po drugiej stronie i wrócił stamtąd to może powiedzieć, że rzeczywiście nic tam nie ma. Założenie, teoria nie różni się wiele od wiary, że coś jest takim jakie mi się wydaje. Ale to tylko... założenie.


No bo co drugi teista już się tam wspiął na drabinie ze snu Jakuba :P

Cały ten temat od początku wydaję mi się bardzo śmieszny. Może założymy temat o "upadłych" Teistach? ("Teiści, którzy upadli", "Teiści którzy zawiedli","Teści, którzy będą smarzyć się w piekle")

Ładne. Mnie osobiście taka wizja by nieco zamęczyła, jeśli ja bym tak musiał niczym się nie zajmować, ale twoja jest jak najbardziej w porządku, judas666


Kierowane, do judasa, ale ja tez odpowiem. To po prostu kwestia akceptacji praw rządzących tym światem. Wszystkich to czeka, prędzej czy później.
  • 0

#51

meth777yl.
  • Postów: 116
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

"Wiemy jak pracuje mózg"...

Nikt nie wie np. czemu "żywa" tkanka mózgowa wykazuje efekt Meissnera (wypychanie pola magnetycznego na zewnątrz typowe dla nadprzewodników) i to w temperaturze pokojowej (efekt zanika po ok. 5 minutach po śmierci tkanki w wyniku niedotlenienia).

No ale dobrze, że jest ktoś kto wie jak pracuje mózg to mi na to pytanie odpowie :roll:

..."wiemy, że wytwarza świadomość i oczywistym wydaje się, że jak mózg umiera, to przestaje ową świadomość tworzyć."


I własnie w tym momencie pojawia się magiczna fraza: "wydaje się".
Z tym jestem w stanie się zgodzić. Naukowcom wydaje się, że to może tak działać ale wcale nie musi.

Ktoś kiedys powiedział: "Nigdy nie bądź niczego absolutnie pewny", inny dodał:"wiem, że nic nie wiem".
Android Data w jednym z odcinków ST na pytanie kapitana Picarda "co tam sie znajduje" odpowiedział:

"Najważniejszym twierdzeniem naukowym i początkiem wszelkiej mądrości jest zdanie "nie wiem"".

Niektóre z wypowiadających sie osób zdają sie zapominać, że jako ludzkość wiemy naprawdę dużo ale daleko nam jeszcze do wiedzy absolutnej, zatem wypowiadanie się w tonie totalnego znawcy uważam za mało dojrzałe.
  • 0

#52

Quidam.
  • Postów: 515
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ja tylko odnośnie ostatniego zdania meth777yl, czy stałe uciekanie przez konkretyzacją swoich myśli i mówienie "nie jestem pewien", "głowy nie dam", "nie wiem", nie jest oznaką nie tyle niedojrzałości, co obawą zwykłą, irracjonalną obawą?
  • 0

#53

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Czemu mam nie przybierać takich samych technik jak inny? Każdy mówi jakby był pewny, to ja też tak będę. Z resztą jak miałem w sygnaturze definicję subiektywności to automatycznie byłem skreślany jako ktoś, kto może mieć chociaż cień racji, bo przecież jego zdanie jest subiektywne. A że to wszystko tylko wierzenia (bo naukowcem nie jestem a nawet jako naukowiec nie miałbym 100% pewności, że wyniki moich badań są prawdziwe) to już inna sprawa. Zawsze mnie dobija, jak wierzący mówią o jakichś lukach w nauce i określają je jako powód do niewierzenia w odkrycia uczonych, a sami wierzą w coś, co jest jedną wielką luką.

Szukanie odpowiedzi a nie siedzenie sztywno w tym, czego dowiedzieliśmy się będąc dziećmi z wielce nieprawdopodobnego źródła nazywa się otwartością umysłu.
  • 0

#54 Gość_Bayakus

Gość_Bayakus.
  • Tematów: 0

Napisano

Będę tam, gdzie byłem, kiedy się jeszcze nie narodziłem.
Wcale nie przypominam sobie nieba, po prostu nie istniałem przez miliony lat.


Na jakiej podstawie ateista ZAKŁADA, że po śmierci nic nie ma? Był ktoś po drugiej stronie i wrócił stamtąd to może powiedzieć, że rzeczywiście nic tam nie ma. Założenie, teoria nie różni się wiele od wiary, że coś jest takim jakie mi się wydaje. Ale to tylko... założenie. smile2.gif


Nieco wyżej miałeś odpowiedź na swoje pytanie, pewnie nie wiedziałeś co napisać i ominąłeś lub po prostu zignorowałeś.
  • 0

#55

r3vo.
  • Postów: 384
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A ateista tak zakłada, bo ma ku temu naukowe dowody. Wiemy jak pracuje mózg, wiemy, że wytwarza świadomość i oczywistym wydaje się, że jak mózg umiera, to przestaje ową świadomość tworzyć.


doprawdy ciekawe skąd to wziąłeś - naukowcy nie potrafią "udowodnić" w którym momencie świadomość powstaje, skąd się bierze, czy w ogóle istnieje (a nie jest abstrakcją) i co się z nią dzieje po obumarciu mózgu
Żeby nie być gołosłownym proszę zaprezentuj te "dowody" - jakieś ŹRÓDŁO



Ateizm jest bezsensem ponieważ daje iluzję wolności, będąc w rzeczywistości "wiarą" tylko że w nieistnienie Boga, bOgA, BOOga, życia przed po śmierci i innych takich (czyli w zasadzie niczym od "wiary" się nie różni)

Bo dowód pokroju "nikt Boga nie widział" to Boga nie ma - jest tak samo naciągany jak teoria o pustej ziemii bądź o ziemii z jądrem w środku...



Postów kilku osob aż mi się nie chce komentować - byle psycholog skomentował by je - zagubieniem, wywyższaniem własnego ego (ach, cudowne poczucie o wyjątkowości własnej osoby), oraz kłopotami osobistymi (w domu tudzież gdzie indziej) - nie przypisując tego bezpośrednio "konkretnym" osobom.

aha - i piszę to jako NIEKATOLIK, oraz osoba NIERELIGIJNA - tak gwoli ścisłości zanim Szanowni Ateiści zaczną mnie wyzywać od "Katoli" co już niejednokrotnie przeżyłem ; ]
  • 0

#56

martius.
  • Postów: 545
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ateiści tak krytykują Boga, że czasami mi się wydaje, że oni naprawdę wierza w Jego istnienie :)

Czemu ateista marnuje czas na dyskusje z innowiercami ? Przecież znam wiele osób, co nie wierzą w żadnego boga, a nie poświęcają na takie coś czasu, po prostu takie tematy, olewają. Moim zdaniem taki ateista, a raczej nie ateista, tylko bezwyznaniowiec jest prawdziwy, bo po co ma gadać o czymś, co ma pewnośc, że nie istnieje ?

Co do tematu, to jest wiele ateistów, co się nawróciło na łono Kościoła :) Pytanie tylko, zy to poprzez strach przed nicością, czy po prostu uwierzyli ze względu na nauki Chrystusa :)
  • 0

#57

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ateizm jest bezsensem ponieważ daje iluzję wolności, będąc w rzeczywistości "wiarą" tylko że w nieistnienie Boga

Bullshit. Ateizm jest wiarą w dowody, które daje nauka. Wiara w coś, na co nie ma dowodów to dopiero bezsens.

http://www.youtube.c...AFA8C4C319359B3

A teraz daj dowody na to w co Ty wierzysz, jeśli w ogóle jesteś w stanie stwierdzić co to jest :P
  • 0

#58

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

U większości ateistów zawsze rzucał mi się w oczy zupełny brak pokory w odniesieniu do rzeczywistości.
Człowiek pojawił się na arenie dopiero "wczoraj", a zaczął myśleć zaledwie "przed chwilą". Czy nie jest za wcześnie na formułowanie ostatecznych wniosków?
  • 0



#59

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

U większości wierzących zawsze rzucał mi się w oczy zupełny brak pokory w odniesieniu do rzeczywistości.
Człowiek pojawił się na arenie dopiero "wczoraj", a zaczął myśleć zaledwie "przed chwilą". Czy nie jest za wcześnie na formułowanie ostatecznych wniosków?
  • 0

#60

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A kto judasie założył, że rzeczywistość ogranicza się tylko do materii.
Wierzący?
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych