Skocz do zawartości


Zdjęcie

OBUDŹMY Polskę!!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
145 odpowiedzi w tym temacie

#16

thewake.
  • Postów: 218
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

tez jestem chetny :) daj znac na PW
  • 0

#17

adam0.
  • Postów: 163
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Świata nie zmienimy. Jestem jednak za tym, aby dostać sie na bezludną wyspę, lub jakieś inne niedostępne miejsce i założyć tam wioske. Coś ala z filmu "Osada" i żyć z dala od tego chorego świata:D
  • 0

#18

martius.
  • Postów: 545
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A ja będę tą wyspą rządzić :) Ogłoście mnie imperatorem :P

Ale na poważnie to nawet dobry pomysł :D Ten z wyspą i samego autora tematu
  • 0

#19

adam0.
  • Postów: 163
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Co to to nie... To ja będe monarchą absolutnym:p

Wracając do filmów o tej tematyce to bardzo podobała mi sie walka o wartości i bunt przeciwko kulturze Zachodu w "ostatnim samuraju". Tam też bym mógł żyć.
  • 0

#20

craven.
  • Postów: 164
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Cóż, świat poszedł naprzód...

To co było raczej już do nas nie wróci, chyba że w innej formie (myślę np o wojnach), poza tym bez jakiejś masowej terapii wstrząsowej (wyobraźcie sobie np jakby benek 16 potwierdził że ufo przylatuje na ziemię! to byłby dopiero ubaw po pachy) nie da się zmienić ludzkiej mentalności oraz zachowań.

Każdy z nas (a ja na pewno) na widok kogoś kto chce mi wmówić że od dzisiaj mam zrezygnować z mięsa, zacząć wierzyć w Allaha mówi sobie "kurde, czego ten koleś chce od mojego życia? niech się wypcha, sam wiem lepiej"
Apropo pogoni za pieniądzem... cóż w dzisiejszych czasach masz 3 możliwości:
a) znaleźć pracę i zarabiać na swoje utrzymanie
b) wygrać w totolotka albo liczyć że kasa sama przyjdzie
c) poświęcić się swojej "misji"(albo olać punkt a) ) staczając się na margines społeczny
Jak widać nie ma alternatywy. Poza tym jak już wcześniej pisałem - spróbuj przekonać JEDNEGO twardogłowego dresa, że pora iść do pracy, zrzucić dres, zacząć medytować i kochać bliźnich. Gwarantuje że będziesz mieć szczęście jeśli nie wylądujesz w szpitalu, a teraz wyobraź sobie że takich ludzi są setki?/dziesiątki tysięcy...
Nie ma co porywać się z motyką na słońce.
  • 0

#21

Seroslav.
  • Postów: 213
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Livin chodzi mi zarówno o zmiany moralne (to przede wszystkim), ale także edukację o zdrowym żywieniu, NWO, prawdę o mediach. Dużo rzeczy jest tu na forum, wartościowych, a obśmiewanych przez ludzi. Np. OOBE na którego temat prowadziłem tu debatę. Niby to ludziom nie zmieni dużo, jeśli uwierzą w duchy czy inne rzeczy, jak reinkarnację. Ale tak naprawdę może dużo zmienić, jeśli zobaczą, że w kilku kolejnych przypadkach, nauka i oficjalne się mylą i to o 180 stopni!

Zgadzam się, że nie każdy zrozumie i nie każdy jest gotowy na Prawdę, cenzurowaną przez Kościół od 2 tysięcy lat. Ale wielu tak i nawet jednego człowieka przekonując, warto. A będą ich na pewno co najmniej setki. Jeśli nie duuuużo więcej :)

Mamy tę przewagę, że Prawda jest po naszej stronie. Niestety po stronie Zakłamania, są lata kłamstw. No ale na szczęście są dowody na takie zjawiska jak życie po śmierci (też na Ziemi), reinkarnacja, OOBE. Ale też dowody na ludobójcze plany Illuminatów. Dowody i wiedza to nasza siła :)

Ant to, że ten pomysł jest trudny do zrealizowania to dalece za mało powiedziane. To jest chyba najtrudniejszy projekt na świecie, jaki kiedykolwiek był realizowany w nowożytnej historii ludzkości, jeśli za cel wybierzemy sobie "obudzenie" całego świata, a Polska będzie tylko na początek.

Ale kurcze, co mamy do stracenia?

Jak założyć "obudzenie" 10 osób, to marna szansa, że dotrze się do więcej niż 100. Dobrze więc założyć 6 miliardów, wtedy jak tylko do 100 tysięcy się dotrze, to i tak będzie super :)

Tekeeus mam wrażenie, że koncentrujesz się na rzeczach drugorzędnych. Nie chcę zmniejszać czytelności tego tematu, więc jak chcesz to załóż temat gdzie indziej, podeślij linka i tam będzie można podyskutować o tym czy normalne jest życie z pieniędzmi na szczycie drabiny wartości :) Tam mogę Ci podać linki do dowodów na istnienie reinkarnacji itp.

crc nie chodzi o nawracanie czy mówienie komuś jak ma żyć...

Czy widzisz cenzurę, monotematyczność w mediach masowych w Polsce? Widzisz tam zakłamanie?
Widzisz skupienie na przemocy, tragediach i popularyzacji strachu?

Ja pamiętam telewizję sprzed 15 lat i tego tam nie było. W Wiadomościach były normalnie też pozytywne informacje i to w dużej mierze. Teraz w dużej mierze jest o wszystkim złym co można znaleźć na świecie. Im gorsza rzecz tym szybciej trafia na antenę.

Problem w tym, że wielu ludzi w tym tkwi i w to wierzy, bo nie ma alternatywy. Stąd jednym z podstawowych zadań, będzie stworzenie internetowego media informacyjnego - pewnie portalu internetowego.

My znaleźliśmy forum paranormalne.pl i doczytaliśmy tu trochę alternatywnych teorii. Ale wielu nie miało takiego szczęścia niestety. Stąd idea by dotrzeć do nich z tymi informacjami.

NO NAME Ty nie znalazłaś sposobu na zmianę świata. A co jeśli ja znalazłem? Powinienem o tym zapomnieć?

W życiu... prędzej oddam to wcielenie na ciągłe próby niż się poddam. Jestem akurat przekonany o reinkarnacji i najlepsze co mogę zrobić to przekazać innym te dowody i wartościowe informacje, do których sam dotarłem :)

Tsukiyomi mam pomysły, ale nie jestem dyktatorem i będę chciał je przedyskutować już w grupie zainteresowanych. Tym bardziej, że mam niesamowite wrażenie o obecności na forum osób, które specjalnie promują Zakłamanie. Słyszałem o wielu programach dezinformacji, jakie są prowadzone przez Jezuitów i inne grupy działające na niekorzyść ludzkości i uwierz, że wolę być ostrożny w odkrywaniu od razu wszystkich kart.

Hunter jednym z podstawowych projektów ma być portal, gdzie ludzie będą mogli znaleźć info o całej inicjatywie. Takich stron jest już trochę, ale one nie działają tak jak powinny, nie skupiają dużych społeczności. Spróbujemy zrobić taki co dotrze do większej rzeszy ludzi.

Craven nie ma co porywać się z motyką na słońce? A jakby Owsiak, Martin Luther King i Michael Jackson tak samo myśleli, to popatrz jak wiele byśmy stracili... Jak wiele straciłyby całe masy ludzi.

Ruch Solidarności też się zaczął od myśli i kogoś kto pierwszy zaczął działać. A to było nie tak dawno temu, 20 lat. Teraz też można ruszyć cały naród. To się dzieje na około. Iran ostatnio. Co chwile są wielkie ruchy społeczne. Niedawno Pomarańczowa Rewolucja na Ukrainie.

Hunter i thewake, odezwę się na PW. Kto jeszcze chce coś zrobić z tym wszystkim, a nie tylko siedzieć i wmawiać sobie, że to niemożliwe, też zapraszam :)
  • 0

#22

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ruch Solidarności też się zaczął od myśli i kogoś kto pierwszy zaczął działać. A to było nie tak dawno temu, 20 lat. Teraz też można ruszyć cały naród. To się dzieje na około. Iran ostatnio. Co chwile są wielkie ruchy społeczne. Niedawno Pomarańczowa Rewolucja na Ukrainie.


Tylko tu wróg był namacalny, i materialny. Ty niestety przedstawiasz metafizycznego wroga który nazywa się "oni".

Ja tam wolę żyć w dzisiejszych czasach, w świecie dzisiejszych wartości niż jako chłop pańszczyźniany który jest własnością Pana (Przy okazji drżący przed najazdami Tatarów i wojenkami możnych), jako niewolnik w starożytnym Rzymie, jako człowiek w renesansowej Hiszpanii który boi się żeby go inkwizycja nie dopadła. Jako kobieta w tym samym okresie która może zostać oskarżona i spalona o czary. Jako członek podbitego narodu w czasach wielkich imperiów kolonialnych - gdzie metropolia mówi mi co mam robić i do czego mam prawo. Żołnierzem w ZSRR za czasów IIWW też bym nie chciał być - taktyka wysłać milion z nożami, potem wysłać drugi mi nie odpowiada. W bloku wschodnim za komuny też mi się nie uśmiecha żyć - cenzura, kłamstwa i brutalność.

Ludzie zawsze byli tacy sami, zawsze też gloryfikowali przeszłość.
  • 0



#23

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

To nie świat należy zmieniać, a ludzi. Tych oczywiście nie zmienisz, daj przykład swoim postępowaniem, a już poczynisz pierwszy krok zaczynając od siebie. Tak jak już ktoś zacytował "Zmieniajac siebie zmieniamy swiat" dlatego Seroslav chyba już ten świat zmieniasz :)
  • 0



#24

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Livin chodzi mi zarówno o zmiany moralne (to przede wszystkim), ale także edukację o zdrowym żywieniu, NWO, prawdę o mediach. Dużo rzeczy jest tu na forum, wartościowych, a obśmiewanych przez ludzi. Np. OOBE na którego temat prowadziłem tu debatę. Niby to ludziom nie zmieni dużo, jeśli uwierzą w duchy czy inne rzeczy, jak reinkarnację. Ale tak naprawdę może dużo zmienić, jeśli zobaczą, że w kilku kolejnych przypadkach, nauka i oficjalne się mylą i to o 180 stopni!

Już teraz widać, że twój plan nie trzyma się całości.

Najpierw twierdzisz, że chcesz zmienić cały świat, a później mówisz, że zależy ci na tym, aby zmienić tylko kilka osób. Poza tym - już teraz widać nawracanie - uważasz, że rzeczy takie jak reinkarnacja (dla mnie - zwykła bajka, podobna do bajek w rodzaju greckiej mitologii, biblii czy czerwonego kapturka), NWO (na przykład w Tym temacie napisałeś coś o NWO, ale nie podałeś żadnych dowodów - a tak długo jak nie podasz dowodów, tak większość osób będzie wychodziła ze słusznego założenia, że wyssałeś to z palca) i tak dalej są prawdziwe, czyli "naprawienie świata" oznacza przyjęcie twojego światopoglądu (reinkarnacja, wiara w NWO etc.) bo "tak i już".

Zgadzam się, że nie każdy zrozumie i nie każdy jest gotowy na Prawdę, cenzurowaną przez Kościół od 2 tysięcy lat. Ale wielu tak i nawet jednego człowieka przekonując, warto. A będą ich na pewno co najmniej setki. Jeśli nie duuuużo więcej :)

Taaak, a później staniecie się większością, i nagle się okaże, że każdy, kto nie wierzy w NWO, musi z nimi współpracować = na stos. Tak samo było z naukami Krystka (ten mający obsesję na punkcie krzyżyków) i paru innych dosyć naiwnych myślicieli.

Dlaczego piszesz prawda z dużej litery?

Mamy tę przewagę, że Prawda jest po naszej stronie.

Widać tutaj fanatyzm - to, że w coś wierzysz, nie oznacza, że to coś jest prawdą. Może reinkarnacja istnieje, może nie (to drugie wydaje się o wiele bardziej logiczne), to kwestia wiary. To samo z NWO - twierdzisz, że istnieje naprawdę, ale żadnych dowodów nie podałeś.

Niestety po stronie Zakłamania, są lata kłamstw. No ale na szczęście są dowody na takie zjawiska jak życie po śmierci (też na Ziemi)

Gdyby były dowody na życie po śmierci, to dowolny kościół/sekta/whatever już dawno by to opublikował, chcąc ściągnąć do siebie nowych wyznawców.

, reinkarnacja, OOBE. Ale też dowody na ludobójcze plany Illuminatów. Dowody i wiedza to nasza siła :)

Dowody, których nie ma. Interesujące.

Ant to, że ten pomysł jest trudny do zrealizowania to dalece za mało powiedziane. To jest chyba najtrudniejszy projekt na świecie, jaki kiedykolwiek był realizowany w nowożytnej historii ludzkości, jeśli za cel wybierzemy sobie "obudzenie" całego świata, a Polska będzie tylko na początek.

Ten pomysł nie jest trudny do zrealizowania - on jest niemożliwy. Problemem w przypadku homo sapiens sapiens jest nie kultura i inne tego typu rzeczy, ale geny. W końcu to geny definiują, w jaki sposób jest skonstruowany ludzki mózg, jak człowiek myśli, jakie ma instynkty, a co za tym idzie - pośrednio wpływają na to, czy, a jeśli tak - to jaka cywilizacja się rozwinie.

Ale kurcze, co mamy do stracenia?

Oprócz własnego czasu - nic. Ja mam nawet coś do zyskania - w końcu to zawsze o jedno widowisko więcej.

Jak założyć "obudzenie" 10 osób, to marna szansa, że dotrze się do więcej niż 100. Dobrze więc założyć 6 miliardów, wtedy jak tylko do 100 tysięcy się dotrze, to i tak będzie super :)

Warning- NUCLEAR BASS DETECTED!*

*Mianem Nuclear Bass określa się bardzo ambitny projekt, którego autor jednak nie posiada ani umiejętności, jakiegokolwiek planu oraz dostatecznej ilości zapału (na długą metę) aby owy projekt wykonać.

Tekeeus mam wrażenie, że koncentrujesz się na rzeczach drugorzędnych. Nie chcę zmniejszać czytelności tego tematu, więc jak chcesz to załóż temat gdzie indziej, podeślij linka i tam będzie można podyskutować o tym czy normalne jest życie z pieniędzmi na szczycie drabiny wartości :) Tam mogę Ci podać linki do dowodów na istnienie reinkarnacji itp.

Twój "program" (a zatem wszystko, co w skład tego programu wchodzi) powinien być sprawą pierwszorzędną - skoro chcesz "naprawić" gatunek ludzki, to w końcu musisz najpierw wiedzieć, co naprawić.

crc nie chodzi o nawracanie czy mówienie komuś jak ma żyć...

Czy widzisz cenzurę, monotematyczność w mediach masowych w Polsce? Widzisz tam zakłamanie?
Widzisz skupienie na przemocy, tragediach i popularyzacji strachu?

Media skupiają się na przemocy, rzeziach etc. z jednej, prostej przyczyny - ludzie to lubią. Gdyby tego nie lubili, to po prostu by na to nie patrzeli. Poza tym - co rozumiesz przez "zakłamanie"? W Tym temacie pisałeś coś o spisku żydowsko-masońskim - czy jeżeli media twierdzą, że taki spisek to bzdura (biorąc pod uwagę ilość często sprzecznych "dowodów" - trudno o równie absurdalną teorię), to oznacza, że kłamią?

Ja pamiętam telewizję sprzed 15 lat i tego tam nie było. W Wiadomościach były normalnie też pozytywne informacje i to w dużej mierze. Teraz w dużej mierze jest o wszystkim złym co można znaleźć na świecie. Im gorsza rzecz tym szybciej trafia na antenę.

Piętnaście lat temu ludzi to ciekawiło, ale jak widać szybko znudziło im się oglądanie pozytywnych rzeczy w wiadomościach.

Problem w tym, że wielu ludzi w tym tkwi i w to wierzy, bo nie ma alternatywy. Stąd jednym z podstawowych zadań, będzie stworzenie internetowego media informacyjnego - pewnie portalu internetowego.

My znaleźliśmy forum paranormalne.pl i doczytaliśmy tu trochę alternatywnych teorii. Ale wielu nie miało takiego szczęścia niestety. Stąd idea by dotrzeć do nich z tymi informacjami.

Portali na temat NWO, spisków żydo-masońsko-homo-hetero-niemiecko-polsko-chrystusowo-stalinistyczno-satanistycznych jest od groma. Wątpię, aby potrzebny był jeszcze jeden.

NO NAME Ty nie znalazłaś sposobu na zmianę świata. A co jeśli ja znalazłem? Powinienem o tym zapomnieć?

A co, jeśli ci się tylko wydaje, że ten sposób naprawi gatunek ludzki (a nie świat - przypominam, że szeroko pojęty świat składa się nie tylko z ludzi - są jeszcze inne zwierzęta, rośliny, planety... Nie ma to jak antropocentryzm xP), a tak naprawdę tylko jeszcze bardziej pogorszy sytuację?

W życiu... prędzej oddam to wcielenie na ciągłe próby niż się poddam. Jestem akurat przekonany o reinkarnacji i najlepsze co mogę zrobić to przekazać innym te dowody i wartościowe informacje, do których sam dotarłem :)

Takie dowody, jakie podałeś w Tym temacie, czyli rzeczy w rodzaju "bo tak i już"?

Tsukiyomi mam pomysły, ale nie jestem dyktatorem i będę chciał je przedyskutować już w grupie zainteresowanych. Tym bardziej, że mam niesamowite wrażenie o obecności na forum osób, które specjalnie promują Zakłamanie. Słyszałem o wielu programach dezinformacji, jakie są prowadzone przez Jezuitów i inne grupy działające na niekorzyść ludzkości i uwierz, że wolę być ostrożny w odkrywaniu od razu wszystkich kart.

<ironia>Tak, przyznaję się, jestem gadopodobnym kosmitą, który został wynajęty przez ultra tajną organizację, w skład której wchodzą jezuici, chrześcijanie, żydzi, buddyści, hitlerowcy, demokraci, staliniści, pokolenie JP2, sataniści, masoni, adwentyści dnia siódmego, podwórkowe kółka różańcowe oraz krąg wzajemnej adoracji gospodyń domowych z ulicy Gwarnej w Strebieszynie Dolnym.</ironia>

Mówiąc prościej - masz jakieś dowody na to, że ktoś na tym forum jest wynajęty przez NWO? Równie dobrze mogę powiedzieć, że to ty pracujesz dla NWO i robisz wszystko, aby opublikować fałszywe dowody, które mają jedynie odciągnąć uwagę publiki od prawdziwego spisku.

Hunter jednym z podstawowych projektów ma być portal, gdzie ludzie będą mogli znaleźć info o całej inicjatywie. Takich stron jest już trochę, ale one nie działają tak jak powinny, nie skupiają dużych społeczności. Spróbujemy zrobić taki co dotrze do większej rzeszy ludzi.

W Internecie są miliardy stron internetowych - i zdecydowana większość z nich została stworzona tak, aby "dotrzeć do większej rzeszy ludzi".

Craven nie ma co porywać się z motyką na słońce? A jakby Owsiak, Martin Luther King i Michael Jackson tak samo myśleli, to popatrz jak wiele byśmy stracili... Jak wiele straciłyby całe masy ludzi.

Nie wiem, co świat by stracił, gdyby Jacksona nie było - pomijając muzykę, która niektórym się podoba (ja akurat jej nie lubię). Poza tym - osoby typu Martina Luthera Kinga nie tylko wiedziały, co konkretnie chcą zmienić, ale miały nawet plan.

Ruch Solidarności też się zaczął od myśli i kogoś kto pierwszy zaczął działać. A to było nie tak dawno temu, 20 lat.

Ah, tak, Solidarność - to ten ruch, który zamienił źle wykorzystany ustrój idealny (komunizm - w założeniach był to ideał, w praktyce okazało się, że rasa ludzka jest za głupia, aby się tym dobrze posłużyć) na kapitalizm połączony z demokracją (jeden z najmniej wydajnych systemów politycznych, jaki został do tej pory wynaleziony).

Teraz też można ruszyć cały naród. To się dzieje na około. Iran ostatnio. Co chwile są wielkie ruchy społeczne. Niedawno Pomarańczowa Rewolucja na Ukrainie.

Można ruszyć cały naród, ale przed chwilą twierdziłeś, że jeśli przekonasz 100 000 osób, to już będzie "super". I w jaki sposób chciałbyś ten "naród" ruszyć? Wciskając im "prawdę" (czyli rzeczy, na które nie ma mocnych dowodów - NWO, reinkarnację etc.), rozpętując rewolucję, zmieniając prawo (obowiązkowa nauka o reinkarnacji w szkołach?) czy w jakiś jeszcze inny sposób? Bo domyślam się, że portal to jedynie pierwszy krok.

Hunter i thewake, odezwę się na PW. Kto jeszcze chce coś zrobić z tym wszystkim, a nie tylko siedzieć i wmawiać sobie, że to niemożliwe, też zapraszam :)

Kto jeszcze chce zostawić ten bajzel (zwący się rasą ludzką) w spokoju, a nie wmawiać sobie, że możliwe jest naprawienie gatunku ludzkiego?
  • 0

#25

ramedlaw.
  • Postów: 29
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tekeeus - twoje uwagi są dość logiczne, ale skąd u Ciebie taka niska ocena społeczeństwa? Nie masz w ogóle wiary w ludzi. Uważasz, że przeciętny człowiek jest debilem i nie ma w nim żadnego dobra?
  • 0

#26

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Spójrzmy prawdzie w oczy, jeśli chcesz zmienić świat na leprze to znaczy że chcesz zorganizować go po swojemu ale nie każdy myśli jak ty i nie każdy uważa za dobre to co ty uważasz za najświętsze.

Owszem mi osobiście też wiele rzeczy nie pasuje w dzisiejszym społeczeństwie, szczególnie wartości prezentowane przez zachód np. USA i połowa świata goniąca za tymi samymi materialnymi wartościami opierająca się na konsumpcyjnym stylu życia „od podniety do podniety” ale dla kogoś innego może to odpowiadać i należy to uszanować.
I tak przy okazji „Hitler chciał dobrze”.
  • 0

#27

Seroslav.
  • Postów: 213
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mylo, tutaj wróg jest bardziej niż namacalny. On jest wszędzie. W wielu głowach. W telewizji. W reklamach. W kulturze masowej. Naprawdę rzeczy, które warto zwalczyć nie brakuje :)

Wczoraj czytałem, że prawie 9 milionów Polaków pali. Jednocześnie trują większość społeczeństwa, która jest przypadkowymi ofiarami tego całego syfu co wychodzi z dymem tytoniowym. Miałaś okazję wyjść z budynku, gdzie było zatęchłe powietrze z nadzieją powdychania świeżego powietrza i pierwsze co wdechnęłaś to był dym papierosowych tych co palili koło wyjścia? Ja nie raz... i to np. chciałbym zmienić. Rzeczy do zmiany są naprawdę setki. "Wrogów" nie brakuje :]

Nie wiem czy jesteś kobietą, więc sorki, jeśli się pomyliłem co do zwrotów.

Asieńka :) oczywiście, że to ludzi trzeba zmienić by zmienić świat. Ich postawy, ich wartości. Ja to osobiście ze sobą robię aktywnie od jakichś 12 lat z bardzo dużym powodzeniem. To jest coś pięknego i niesamowitego, jak wiele od nas zależy i jak wiele możemy zmienić. Chcę się tym podzielić z innymi, by i oni mogli chwycić odpowiedzialnie za stery swojego życia i popłynąć tam gdzie sami czują i chcą, a nie gdzie wmawia im TV, że muszą płynąć.

Tekeeus nie mówię, że chcę zmienić paru ludzi. Chcę zmienić cały świat. Ale zacząć trzeba od okolicy, swojego miasta, swojego kraju... :) Ja zacząłem jakiś czas temu od siebie, a teraz czas działać szerzej.

Rozumiem, że nie wierzysz w reinkarnację, jeśli nie trafiłeś na dowody. Ja rok temu też nie wierzyłem. Teraz jestem przekonany w 100% o tym. No i właśnie współczucie, dla tych co nie mieli okazji spotkać się z Prawdą, mnie motywuje by przekazywać wartościowe informacje innym. Oni już sami zdecydują czy widzą w tym sens. Ja widzę wielki.

Ladd88 to bzdura, że Hitler chciał dobrze. Jeśli w to wierzysz to nie mamy o czym rozmawiać. Tak przy okazji to "88" to jeden z jego symboli, bo literka H jest ósma w alfabecie. Nie wiem czy się urodziłaś w 1988, ale dobrze chyba wiedzieć z jakimi symbolami się obnosi :]

Ja nie muszę organizować świata po swojemu. Wystarczy jak dotrę z przekazem, który uważam za wartościowy do jak największej liczby ludzi, bo wiem, że wielu z nich uzna go za dużo lepszy od ich dotychczasowego.

O reinkarnacji możecie np. TUTAJ przeczytać. Ale nie będę ciągnął w tym temacie dyskusji o tym, bo to inny temat. W debacie o OOBE jest więcej dowodów na podróże świadomości.
  • 0

#28

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ladd88 to bzdura, że Hitler chciał dobrze. Jeśli w to wierzysz to nie mamy o czym rozmawiać. Tak przy okazji to "88" to jeden z jego symboli, bo literka H jest ósma w alfabecie. Nie wiem czy się urodziłaś w 1988, ale dobrze chyba wiedzieć z jakimi symbolami się obnosi

Ta to jeden z jego symboli ale też rok mojego urodzenia co jest chyba bardziej prawdopodobne?!

Nie zrozum mnie źle bardzo popieram twoje podejście do życia, ale mam na myśli to że dobro jest tak naprawdę subiektywne i dla każdego może znaczy coś innego, są różne gusta i upodobania. Człowiek nie może zmienić innego człowieka sprawiając by był szczęśliwy (jedynie narzucić mu swoją wolę), może zrobić to jedynie on sam.
Ludzie nie są tak głupi jak ci się wydaje nawet np.„dresy” też kochają, współczują i mają pasję ale to że tobie nie pasuje ich sposób bycia to powód by zrobić im pranie mózgu, tworzyć im alternatywy których i tak by nie chcieli.

Świat się zmieni z czasem sam, myślę ze będzie to przebiegało w sposób naturalny, bez ingerencji „duchowego przywódcy”, ludzie którzy chcą zrozumieją trafiając do odpowiednich źródeł tak jak np. ludzie z tego forum po przez szukanie odpowiedzi, a ci których to nie interesuje zrobią tak jak sami uważają za słuszne, co nie czyni ich gorszymi od nas.
Takie jest moje zdanie.
  • 0

#29

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Mylo, tutaj wróg jest bardziej niż namacalny. On jest wszędzie. W wielu głowach. W telewizji. W reklamach. W kulturze masowej. Naprawdę rzeczy, które warto zwalczyć nie brakuje :)

Wczoraj czytałem, że prawie 9 milionów Polaków pali. Jednocześnie trują większość społeczeństwa, która jest przypadkowymi ofiarami tego całego syfu co wychodzi z dymem tytoniowym. Miałaś okazję wyjść z budynku, gdzie było zatęchłe powietrze z nadzieją powdychania świeżego powietrza i pierwsze co wdechnęłaś to był dym papierosowych tych co palili koło wyjścia? Ja nie raz... i to np. chciałbym zmienić. Rzeczy do zmiany są naprawdę setki. "Wrogów" nie brakuje :]


Dobrze tutaj widać twój "idealizm" (pozorna próba działania na korzyść rodzaju ludzkiego połączona ze wciskaniem swoich poglądów - o tym za chwilę) i brak jakiegokolwiek planu działania.

Na każdej paczce papierosów znajduje się ostrzeżenie, że palenie może doprowadzić do raka narządów oddechowych, a co za tym idzie - także do śmierci. W telewizji często można natrafić na różnego rodzaju programy etc., w których ktoś mówi, jakie są skutki palenia, aby nie truć innych etc. W szkołach organizowane są różnego rodzaju kampanie (plakaty, pogadanki, a czasem nawet i przestawienia) mające odciągnąć młode jednostki od palenia. Są odpowiednie leki, które pomagają zerwać z nałogiem (inna sprawa, że często działają one w taki sposób, że po prostu dostarczają nikotynę do organizmu - chociaż nie wszystki), są odpowiednie psychoterapie i tak dalej. O ile mi dobrze wiadomo, to prawo polski zakazuje palenia w miejscach publicznych, a do tego różnego rodzaju sklepy, centra handlowe etc. również mają taki zakaz.

Poza tym, rzucenie palenia nie jest łatwe - nie wystarczy pewnego dnia wstać i pomyśleć "nie będę palił". Uzależnienie od nikotyny jest uzależnieniem zarówno fizycznym, jak i psychicznym, więc po rzuceniu palenia całkiem prawdopodobne, że dana osoba znajdzie sobie inny nałóg, stanie się przez pewien czas o wiele bardziej nerwowa etc. Warto w tym miejscu wspomnieć także, że osobniki młode w szkołach zaczynają palić najczęściej po to, aby uzyskać akceptację w środowisku - czyli robią to, bo są bardzo społeczne, towarzyskie, chcą mieć dużo "przyjaciół" etc. (kilka postów wyżej - bodajże gdzieś na początku - wspomniałeś o tym, że młodzież powinna mniej czasu spędzać przed PC, a więcej z rodziną, rówieśnikami i w ogóle być bardziej społeczna - masz efekt takiego uspołeczniania się xP).

Nie za bardzo wiem, co byś chciał więcej w kwestii palenia zrobić (i czy w ogóle da się coś więcej zdziałać) - zaczniesz wyrywać innym papierosy z ust?

Nie wiem czy jesteś kobietą, więc sorki, jeśli się pomyliłem co do zwrotów.

Asieńka :) oczywiście, że to ludzi trzeba zmienić by zmienić świat. Ich postawy, ich wartości. Ja to osobiście ze sobą robię aktywnie od jakichś 12 lat z bardzo dużym powodzeniem. To jest coś pięknego i niesamowitego, jak wiele od nas zależy i jak wiele możemy zmienić. Chcę się tym podzielić z innymi, by i oni mogli chwycić odpowiedzialnie za stery swojego życia i popłynąć tam gdzie sami czują i chcą, a nie gdzie wmawia im TV, że muszą płynąć.

Skąd wiesz, co oni czują i chcą? Może odpowiada im oglądanie TV i ślepe podążanie za modą? (w końcu to takie... Społeczne? Towarzyskie?) Ludzie to zwierzęta skrajnie stadne i jakieś 90% społeczeństwa bardzo często będzie coś robić tylko po to, aby zyskać akceptację innych etc, nie za bardzo zastanawiając się nad tym, co robią. Gdyby było inaczej, to nie istniałyby takie pojęcia jak "nienormalny", "moda" i tak dalej.

To raz. Dwa - wszelkie serwisy o medytacji/reinkarnacji/katolickie/whatever ciągle nawołują do "pracy nad sobą" i innych tego typu rzeczy - a jakoś poprawy nie widać. Na jakiej podstawie przypuszczasz, że twoja przyszła witryna w sieci byłaby popularniejsza niż tysiące innych witryn?

Tekeeus nie mówię, że chcę zmienić paru ludzi. Chcę zmienić cały świat. Ale zacząć trzeba od okolicy, swojego miasta, swojego kraju... :) Ja zacząłem jakiś czas temu od siebie, a teraz czas działać szerzej.

Dobra, załóżmy, że większość przyjęła twój światopogląd, zaczęła mylić religię i opinie z faktami i... Zostało - powiedzmy - 500 milionów tych, którzy ci nie wierzą i kwestionują to, co mówisz. Zawsze będzie spora grupa, która nie będzie tobie wierzyć - a zatem "zmiana" (tj. przyjęcie twoich poglądów i opinii przez resztę) całego świata jest niemożliwa. I co byś zrobił z tymi 500 000 000, którzy nie chcieliby uwierzyć w NWO, reinkarnację etc.? "Stare pokolenie musi odejść - dajcie drewna na podpałkę i zapalniczkę"?

Rozumiem, że nie wierzysz w reinkarnację, jeśli nie trafiłeś na dowody. Ja rok temu też nie wierzyłem. Teraz jestem przekonany w 100% o tym. No i właśnie współczucie, dla tych co nie mieli okazji spotkać się z Prawdą, mnie motywuje by przekazywać wartościowe informacje innym. Oni już sami zdecydują czy widzą w tym sens. Ja widzę wielki.

Tekst pobieżnie przeczytałem - rozumiem ideę, osoby, które twierdzą, że były kiedyś kimś innym, mają blizny, które pasują do ran, jakie otrzymały osoby z "poprzedniego życia". Szkoda tylko, że nie tłumaczy to różnego rodzaju absurdów i błędów logicznych samej idei reinkarnacji (o niektórych z nich jest mowa Tutaj). Poza tym - całkiem możliwe, że te znaki, rany etc. zostały wykonane przez rodziców, którzy chcieli, aby ich dziecko było sławne d($.$)b.

Nie wspomnę już o tym, że sam tekst jest mało wiarygodny - brak nazwisk etc. Mam powody podejrzewać, że ktoś mógł to wszystko zmyślić, ale nie mam powodów, aby podejrzewać, że informacje te są prawdziwe. Też mogę sobie napisać taki artykuł, znaleźć na Google zdjęcia pokazujące podobne blizny i rany śmiertelne i voila - mam kolejny dowód. xP

Ladd88 to bzdura, że Hitler chciał dobrze. Jeśli w to wierzysz to nie mamy o czym rozmawiać.

Dobra, co do samego Hitlera - on chciał dobrze dla ówczesnego narodu niemieckiego - Żydzi mieli spore majątki etc. (zarekwirowanie ich pozwoliło poprawić stan niemieckiego budżetu), a do tego miał wymówkę do zaatakowania innych krajów i miał gdzie ukierunkować agresję tłumu.

Bardziej kierowałbym się tutaj "przeciętnym" Niemcem - faszystką, żyjącym w czasie drugiej wojny. Dla niego Żydzi byli podludźmi, zarazą, którą trzeba usunąć - szkodnikiem. Całość była oczywiście poparta jakimiś pseudo-naukowymi teoriami, więc nikomu nie przyszło do głowy, że technicznie wszyscy ludzie są tacy sami - ta sama fizjologia, takie same zasady funkcjonowania psychiki etc. Człowiek to człowiek, bez znaczenia, co wyznaje, w co wierzy, skąd pochodzi etc.

Tak przy okazji to "88" to jeden z jego symboli, bo literka H jest ósma w alfabecie. Nie wiem czy się urodziłaś w 1988, ale dobrze chyba wiedzieć z jakimi symbolami się obnosi :]

Hm... 8, 88... To chyba nie są te same liczby. A, tak, 8 * 11 = 88. Ale na poważnie - kogo to obchodzi? xP

Ja nie muszę organizować świata po swojemu. Wystarczy jak dotrę z przekazem, który uważam za wartościowy do jak największej liczby ludzi, bo wiem, że wielu z nich uzna go za dużo lepszy od ich dotychczasowego.

Tak jak z przekazem dotarły setki/tysiące podobnych tobie osób, które mają swoje witryny.

O reinkarnacji możecie np. TUTAJ przeczytać. Ale nie będę ciągnął w tym temacie dyskusji o tym, bo to inny temat. W debacie o OOBE jest więcej dowodów na podróże świadomości.


Tekst skrytykowałem wyżej - mało wiarygodne źródło.

Edit:
Na posty Ladd88 i ramedlaw odpowiem później/w edicie - teraz się trochę spiesze, za zwłokę z góry przepraszam.

Tekeeus - twoje uwagi są dość logiczne, ale skąd u Ciebie taka niska ocena społeczeństwa? Nie masz w ogóle wiary w ludzi. Uważasz, że przeciętny człowiek jest debilem i nie ma w nim żadnego dobra?

To akurat temat na osobny wątek - mam wrażenie, że dyskusja na ten temat w tym wątku mogłaby doprowadzić do powstania offtopa. Oprócz tego jest jeszcze ryzyko, że zacznę jakąś tyradę. xP

(...)
Nie zrozum mnie źle bardzo popieram twoje podejście do życia, ale mam na myśli to że dobro jest tak naprawdę subiektywne i dla każdego może znaczy coś innego, są różne gusta i upodobania. Człowiek nie może zmienić innego człowieka sprawiając by był szczęśliwy (jedynie narzucić mu swoją wolę), może zrobić to jedynie on sam.

Racja, częściowo się z tym zgadzam. Z drugiej strony, w niektórych kwestiach (ale tylko niektórych - paru wyjątkach) owa subiektywność ma pewne granice - jeśli ktoś, przykładowo, lubi stać sobie pod blokiem i okładać kijem bejzbolowym każdego przechodnia, to należy kogoś takiego po prostu zamknąć w więzieniu/odizolować. Oczywiście dla takiego "bejsbolisty" mordowanie innych jest rzeczą dobrą (w końcu dobrze się bawi!), ale dla pozostałych już nie. Powiedziałbym, że można robić to, co się chce tak długo, jak nie stanowi się zagrożenia dla innych (czyli "klasyczna" definicja wolności).

To był jednak dosyć skrajny w przykład - w zdecydowanej większości pozostałych sytuacji (wierzenie w coś, robienie czegoś - na przykład to, jakie kto jedzenie lubi etc.) definicja "dobra" (w sensie "coś, co mnie uszczęśliwia", a nie w sensie "działanie mające na celu zmniejszenie ilości cierpienia" - chociaż pośrednio to także) jest rzeczywiście subiektywna

Ludzie nie są tak głupi jak ci się wydaje nawet np.„dresy” też kochają, współczują i mają pasję ale to że tobie nie pasuje ich sposób bycia to powód by zrobić im pranie mózgu, tworzyć im alternatywy których i tak by nie chcieli.

Świat się zmieni z czasem sam, myślę ze będzie to przebiegało w sposób naturalny, bez ingerencji „duchowego przywódcy”, ludzie którzy chcą zrozumieją trafiając do odpowiednich źródeł tak jak np. ludzie z tego forum po przez szukanie odpowiedzi, a ci których to nie interesuje zrobią tak jak sami uważają za słuszne, co nie czyni ich gorszymi od nas.
Takie jest moje zdanie.

Ależ oczywiście, że świat się zmieni z czasem. Bat (straszenie piekłem, więzieniem etc.) jest coraz krótszy i coraz mniej bolesny, więc wszystko zaczyna wychodzić "na wierzch". Próby naprawienia tego stanu rzeczy prawdopodobnie przyczynią się jedynie do jego pogorszenia.
  • 0

#30

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ludzie są przestrojeni na posiadanie i tylko im się tak wydaje że to czego chcą to właśnie czysto ich potrzeby. Ludzie chcą mieć to o czym się mówi w mediach, ale tak naprawdę nie znają swoich prawdziwych potrzeb. Wmawia się nam że do zbawienia potrzebna nam wiara w boga i oczekiwanie na przybycie zbawiciela, a w zamian mamy żyć wedle jego przykazań. Prawda jest taka, że to nie jakiś tam bóg ma nas zbawić, a my sami, właśnie poprzez duchowy rozwój, o którym nawet pojęcia nie ma większość ludzi.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych