Skocz do zawartości


Chłopak poddany egzorcyzmowi wypędzenia "ducha homoseksualizmu"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
68 odpowiedzi w tym temacie

#16

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Poza tym nie wiadomo czy to był egzorcysta katolicki czy tzw. protestanckich ruchów, których w USA jest od groma. Katolicki egzorcysta przed rozpoczęciem egzorcyzmów musi zrobić odpowiednie badania-testy potwierdzające opętanie.


Prędzej dostaniemy skierowanie do psychiatry niż egzorcyzm. Tam się najpierw kieruje ludzi zanim się cokolwiek zacznie robić innego.


No ale Kościół jest zły i basta. Tak musi być :]
  • 0



#17

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Cahir

" No ale Kościół jest zły i basta. Tak musi być :] "
- trudno się z Tobą nie zgodzić. Masz rację.

Kuriozum tej sytuacji jest to, że egzorcysta kościelny posiada pozwolenia, dyplomy, uprawnienia, certyfikaty, błogosławieństwa i bóg wie co jeszcze, potrzebuje potwierdzenia medycznego.
Czym więc się legitymizuje? czym jest jego wiedza?, umiejętność? papierek ?.
Czy trzymał go po nauczaniu w trybie dziennym, zaocznym, a możne koresponencyjnym?
Cóż to za fachowiec, który potrzebuje potwierdzenia od osób nie mających umiejętności weryfikowania, czyli wglądu.
To się nazywa paranoja.
  • 0



#18

craven.
  • Postów: 164
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Obejrzałem właśnie filmik z linku Alyna...

Cóż, jak na mój gust to przypomina bardziej jakąś szopkę niż egzorcyzmy, zwróćcie uwagę na to ILE tam jest osób, poza tym dziwna jest obecność pielęgniarki? (przed kadrem przewija się kobieta w zielonym kostiumie i lateksowych rękawiczkach)

Poza tym ksiądz "wypędza" jeszcze Lucyfera (dość wyraźnie to słychać) i demona seksu (sex demon)

Ale i tak żeby było śmieszniej, należy sobie zdać sprawę że w niektórych krajach małżeństwa homoseksualne mogą zawrzeć ślub kościelny, a tutaj ktoś wypędza ducha homoseksualizmu...
...taka sama hipokryzja jak nawoływanie do pokoju a z drugiej strony błogosławienie żołnierzy

@Cahir : fakt, trudno się z Tobą nie zgodzić.
  • 0

#19

pawaw1.
  • Postów: 604
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czym więc się legitymizuje? czym jest jego wiedza?, umiejętność? papierek ?.


Pewnie się legitymizował "Paszportem Polsatu"...
... A tak na poważnie to ta cała sytuacja to jedna wielka paranoja, mamy XXI w. I zamiast być coraz bardziej tolerancyjnym gatunkiem (Ludzie) , to jest wręcz odwrotnie, co komu do tego czy ktoś woli płeć przeciwną, czy płeć tą samą ( to jest jego osobisty wybór).
  • 0



#20

Lordofdragonss.
  • Postów: 169
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wiem czy da się stwierdzić czy homoseksualizm to choroba, mam kolegę geja, całkiem miły facet, nie ma nic ze stereotypowego geja. Wiem tylko jedno, że stajemy się homoseksualistami poprzez społeczeństwo. Wcześniej wspomniany kolega jeszcze rok temu był pełnym hetero. Dziś ma chłopaka. Życie jest zaskakujące...

edit by eru75
No i świetnie. Ale nie ma to żadnego związku z tematem, więc proszę trzymać się głównego wątku.
Dołączona grafika


Jak to nie na temat? To po prostu reakcja na post Craven...
  • 0

#21

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Cahir

" No ale Kościół jest zły i basta. Tak musi być :] "
- trudno się z Tobą nie zgodzić. Masz rację.

Kuriozum tej sytuacji jest to, że egzorcysta kościelny posiada pozwolenia, dyplomy, uprawnienia, certyfikaty, błogosławieństwa i bóg wie co jeszcze, potrzebuje potwierdzenia medycznego.
Czym więc się legitymizuje? czym jest jego wiedza?, umiejętność? papierek ?.
Czy trzymał go po nauczaniu w trybie dziennym, zaocznym, a możne koresponencyjnym?
Cóż to za fachowiec, który potrzebuje potwierdzenia od osób nie mających umiejętności weryfikowania, czyli wglądu.
To się nazywa paranoja.


Pierwszą część pominę.


Daczego kuriozum?

Ksiądz przecież nie jest psychiatrą nie może stwierdzić na 100% czy to jest choroba czy opętanie. Opętanie często jest podobne do choroby psychicznej - podobne objawy do owych chorób, nie będę się zagłebiał bardziej bo z tego co pamiętam było wałkowane już to na forum i nie ma sensu się powtarzać. Błogosławieństwa, nauka w kierunku hmm.. nazwijmy to kolokwialnie..uzyskania statusu egzorcysty nie do końca raczej na tym polega, żeby taki człowiek był psychiatrą. Jakby egzorcyzmowali bez wysyłania do lekarza najpierw jestem pewien, że podniosłoby się larum zaraz, że źle! Jak tak można? Bo mogą być chorzy po prostu. Wysyłają do lekarza, też źle ;)

To jest kuriozum i paranoja.

Wyolbrzymiasz strasznie i przejaskrawiasz zeby wyszło na Twoje.. Od tego są psychiatrzy żeby taki egzorcysta mógł skorzystać z ich pomocy w danym przypadku.

Tak samo np. ja chcąc naprawić auto nie wkuwam jego budowy, zasad działania itp. żeby samemu to zrobić, od tego jest mechanik.
  • 0



#22

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Cahir - egzorcyzmowanie jest to wyganianie duchów, obcych świadomości, złych energii z człowieka.
Opętane może być również zwierze. Egzorcyzmować powinna osoba która to potrafi.
Jeśli ksiądz uważna, że na mocy świeceń dostał taką moc, czy też umiejętność niech egzorcyzmuje ile tylko ma ochotę.

Zastanówmy się jednak, czy nie rozszerzyć listy działania księdza o inne możliwości, i umiejętności które ksiądz będzie dostawał na mocy święceń np. leczenie, malowanie obrazów, pisanie wierszy, a może szycie ręczne lub maszynowe.
Ksiądz jest teologiem i uczy się teologii. Ma według doktryny kościelnej moc rozgrzeszania, łączenia małżeństw, ekskomunikowania.
A wychodzi na to, że ma również moc przeganiania duchów.
Poza kościołem kk w innych kościołach też zawierane są małżeństwa, wynika że są nielegalne i Bogu się chyba nie podobają.
Tam też są opętania i z tego co wiem, w innych kulturach też są egzorcyści.
Egzorcyzmowanie i łączenie małżeństw odbywało przed powstaniem kościoła katolickiego, ale to chyba strasznie Boga denerwowało, i nie mógł się On doczekać aż powstanie kościół kk, i wszystko wreszcie odbywać się będzie legalnie.
Ksiądz wygania duchy w imię Jezusa. Szaman indiański nie wyganiał duchów w imię Jezusa, ale wymiał je ze świadomości człowieka tak jak sprzątający śmieci z podłogi, ponieważ je widzi.
Ksiądz, ducha nie widzi, ale wie że to szatan. Wie również, że tylko jego działanie jest prawidłowe, a wszystko inne jest bzdurą, grzechem i omamem. Ostatnio księża kk z lubością używaj określenia - bałwochwalstwo i szatańskie " . Ostatnio nawet leki homeopatyczne i joga, radiestezja zagrażają jak widać człowiekowi. Człowiekowi - czytaj księdzu katolickiemu.

Dziwię się, że loty w komos nie są katolickie. Przecież ludziska latają po przedsionkach boskich, niebiańskich. Opłaty dali ?

Egzorcysta który nie widzi duchów, nie przejmuje się tym, bo najważniejsze dla niego jest zezwolenie jakie otrzymał od biskupa. który także ducha nie widział.
Wydaje mi się, że niefrasobliwość hierarchii kościelnej w kwestii egzorcyzmowania wynika z tego, że oni w te duchy nie wierzą.
Tylko chcą mieć monopol na pewną działalność, która wydaje im się łatwa.
Gdyby ksiądz będąc na przykład w delirium tremens, zobaczył najniższe strefy świata astralnego, nie byłby wtenczas taki skory do egzorcyzmowania, tylko tak jak do każdej innej działalności człowieka wzywał by fachowców. np. nie udawałby że na mocy święceń może naprawić samochód lub uszyć sutannę. Jak chce mieć sutannę to idzie do krawca.
  • 0



#23

No_body.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Na początku myślałem nie zabierać głosu, ale wobec czegoś takiego nie mogę przejść obojętnie. Jako katolik, ale przede wszystkim jako człowiek myślący. Skomentuję temat od początku do końca, wszelkie bluzgi i obelgi, a przede wszystkim konstruktywną ripostę na moje słowa proszę kierować na maila (knypolek<at>gmail<dot>com), z doświadczenia bowiem wiem, że zrobi się za duży spam jeśli wszyscy beda mi odpowiadać tutaj. A więc:

Nie zapominajmy także o tym, iż Homoseksualizm nie jest schorzeniem. Wszyscy mający orientacje seksualną musieliby być chorzy psychicznie.


Jest. Medycznie stwierdzonym, wraz z medycznie zatwierdzonymi metodami leczenia, co zostało już zaakcentowane kilkakrotnie w tym temacie. Btw. każdy ma orientację seksualną, moja na przykład jest skierowana w stronę płci przeciwnej.

Schorzeniem to ja bym tego nie nazwał, ludzie teraz już wszystko nazywają niepoprawnym co przejawia jakikolwiek indywidualizm. Może i to nie jest wskazane, ale nazywanie tego schorzeniem to trochę przesada.


"Przejawia jakikolwiek indywidualizm..." bardzo to 'okrężne' określenie. Zoofilia, nekrofilia etc. też jest przejawem indywidualizmu? Wszystko teraz zaczniemy nazywać indywidualizmem? To radzę uważać, bo jak powstanie subkultura sikająca na przechodniów i Tobie się dostanie, to nie będziesz uradowany. Używam obrazowych porównań, aby pokazać konkretne "oblicze" homoseksualizmu. Nie interesuje mnie ze takie pary się spotykają ani co oni tam robią. Ale w momencie w którym wychodzą na ulice, domagają się tolerancji i wyzywają ludzi, którzy się temu sprzeciwiają, przestaje być to ich indywidualizm.

Niektórzy wierzą w kościół min. dlatego że nie wiedzą jak wyjaśnić egzorcyzmy, otóż to wszystko to zawansowana psychologia, hipnoza itp. Nawet nie macie pojęcia jak łatwo można manipulować innym człowiekiem nie koniecznie wprowadzając go w hipnozę, ale sama mowa ciała potrafią zmniejszyć świadomość w danym momencie tak bardzo że człowiek jest niemal bez krytycznie nastawiony na twoje sugestie.


Nie wiem co miał to być za tekst. Czy miał kogoś obrażać, czy wywyższyć autora jako wielkiego naukowca, nie wiem. Niektórzy, oprócz kościoła, wierzą także w siłę psi. Niektórzy wierzą, ze jak się wysadzą w tłumie katolików to pójdą do nieba. Niektórzy wierzą, ze jak oddadzą wszystkie swoje pieniądze guru, wezmą udział w orgii oraz przebija się rytualnym mieczem to znajdą się w krainie szczęśliwości. Prosiłbym o uściślenie, zanim napiszesz słowa, które mogą kogoś obrazić. Btw. ja tam wierzę w Boga, nie w Kościół. Kościół jest bowiem wyłącznie środkiem do celu, jakim jest zbawienie.

Kościół w sprawach homoseksualizmu brnie w złym kierunku, co raz to bardziej złym i nie zgodnym z założeniami chrześcijaństwa.


No tak. Cały "tabun" uczonych, doktorów teologii i mnóstwa innych dziedzin, naukowców, biskupów, dłuuuuga tradycja, a wszystko po to żeby jakaś anonimowa osoba mogła powiedzieć "Kościół idzie w złym kierunku". Jeżeli chodzi Ci o protestantów lub inny odłam, to religia katolicka już dawno o tym mówiła. Jeżeli o katolicki, to napisałem już wyżej.

W odniesieniu zaś do filmiku - po pierwsze, nie wiadomo kim tak naprawdę jest ten ksiądz, tak samo jak ksiądz który się wypowiada o nim. Nie wiadomo o nim w zasadzie niczego. Przedstawiony jest urywek faktów. Jak to w mediach. Co do jego poglądów - nie mówię, ze się z nim zgadzam, ze robi dobrze czy coś w tym stylu. Nawet wygląda to trochę jakby chciał a nie mógł. W zasadzie ma rację, ale wyraża ją w sposób dosyć specyficzny. Jak pisałem już wcześniej, nie chodzi tu o samych gejów, ale o szoł z tym związany. Parady, tolerancja etc. Jakby nie wychodzili na ulice domagając się nie wiadomo czego, nie prowokowaliby takich zdarzeń. Po prostu.

Jak ludzie będą dalej się mordować, wyzywać i siać nienawiść to nic z tego dobrego nie wyniknie.
Homoseksualizm był, będzie i jest obecny pogódźmy się z tym.


Mordować? Siać nienawiść? Zaraz się dowiem, że księża włamują się do mieszkań homoseksualistów i biją ich, wyzywają i mordują... Nie jest odwrotnie? Czy to nie homoseksualiści paradujący innym ludziom pod oknami są ta stroną agresywna? Jakby nie było parady, nie byłoby też anty-parad. Hę?

Nie rozsiewaj kłamstw. To nie jest ksiądz katolicki tylko sedewakantystyczny.


O. I zagadka się rozwiązała. Widzę, że jest i druga strona medalu... Niech mi ktoś powie, że przedstawiona została w telewizji sama prawda...

Co ? ma kościół do chorób, zaburzeń takich czy innych ? - NIC.
Kościół, zawłaszczył sobie wiele dziedzin.


Czyli jednak jest to choroba. Dobrze ze wiem na czym stoimy. Księża mają takie samo prawo do wypowiadania się na każdy dowolny temat. Są przecież ludźmi. Gdzie tu się podziała akceptacja człowieka takim jakim jest? Wolność słowa? Wśród okrzyków o tolerancji niech się zamkną ci co myślą inaczej? Btw. pragnę zauważyć, ze większość spraw do których Kościół się "miesza", tyczy się spraw związanych z etyką i moralnością. Podpiera sie to na teologii oraz naukowym podejściu do spraw (nie ma "nie bo nie"). Jeśli się nie zgadzasz, wskaż inną.

Kuriozum tej sytuacji jest to, że egzorcysta kościelny posiada pozwolenia, dyplomy, uprawnienia, certyfikaty, błogosławieństwa i bóg wie co jeszcze, potrzebuje potwierdzenia medycznego.
Czym więc się legitymizuje? czym jest jego wiedza?, umiejętność? papierek ?.
Czy trzymał go po nauczaniu w trybie dziennym, zaocznym, a możne koresponencyjnym?
Cóż to za fachowiec, który potrzebuje potwierdzenia od osób nie mających umiejętności weryfikowania, czyli wglądu.
To się nazywa paranoja.


Ciekawych rzeczy się można dowiedzieć. Bo Kościół twierdzi co innego. A mianowicie, że władzę egzorcyzmowania posiadają wyłącznie biskupi (wybierani przez papieża), którzy wykorzystują ja przez pośredników, zwanych egzorcystami. Nie słyszałem nic o żadnych papierkach. Niczym się takowy egzorcysta nie musi popierać, gdyż to co robi, robi z mocy biskupa i na jego polecenie. Więc? O czym mówisz?

Ale i tak żeby było śmieszniej, należy sobie zdać sprawę że w niektórych krajach małżeństwa homoseksualne mogą zawrzeć ślub kościelny, a tutaj ktoś wypędza ducha homoseksualizmu...
...taka sama hipokryzja jak nawoływanie do pokoju a z drugiej strony błogosławienie żołnierzy


Ślub kościelny... Na pewno nie w Kościele Katolickim. Jest wiele odłamów protestanckich które kłócą się same ze sobą w sprawie nawet prawd wiary. Ateiści lubią to czasem mylić, zupełnie przypadkiem...

W Piśmie Świętym oraz Katechizmie Kościoła Katolickiego jest sporo napisane o żołnierzach, ich grzeszności, wykonywaniu rozkazów. Jest także o wojnie. Cytuję:

Pokój nie polega jedynie na braku wojny[...]. Nie da się osiągnąć pokoju na ziemi bez obrony dóbr osoby ludzkiej.

KKK 2304

To nieco wyjaśnia problematykę wojny, polecam zajrzeć do KKK aby dowiedzieć się więcej, co myśli o tym Kościół. Tym bardziej warto to zrobić, jeśli zaraz po tym chcesz krytykować Kościół. Krytykujac - nie olewaj argumentów drugiej strony. Po prostu.

... A tak na poważnie to ta cała sytuacja to jedna wielka paranoja, mamy XXI w. I zamiast być coraz bardziej tolerancyjnym gatunkiem (Ludzie) , to jest wręcz odwrotnie, co komu do tego czy ktoś woli płeć przeciwną, czy płeć tą samą ( to jest jego osobisty wybór).


Jeszcze raz powtórzę. Wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego. Ja nikomu pod oknami nie krzyczę żeby zabijać gejów. To oni zakłócają mój spokój. I to już nie podlega pod kwestię ich wolnego wyboru.

Ksiądz przecież nie jest psychiatrą nie może stwierdzić na 100% czy to jest choroba czy opętanie. Opętanie często jest podobne do choroby psychicznej - podobne objawy do owych chorób, nie będę się zagłebiał bardziej bo z tego co pamiętam było wałkowane już to na forum i nie ma sensu się powtarzać. Błogosławieństwa, nauka w kierunku hmm.. nazwijmy to kolokwialnie..uzyskania statusu egzorcysty nie do końca raczej na tym polega, żeby taki człowiek był psychiatrą. Jakby egzorcyzmowali bez wysyłania do lekarza najpierw jestem pewien, że podniosłoby się larum zaraz, że źle! Jak tak można? Bo mogą być chorzy po prostu. Wysyłają do lekarza, też źle


W większości się z tym zgadzam. Nie zgadzam się jedynie z faktem, czy nie może stwierdzić czy to choroba czy opętanie. Po coś są te całe "szopki" ze święceniami, z namaszczeniem etc. Zarówno egzorcysta, jak i osoba do niego przychodząca wie po co przychodzi. I wierzy, ze to pomoże. I jestem pewien, ze takowy egzorcysta jest w stanie rozpoznać czy to jest faktycznie opętanie czy nie.

Zastanówmy się jednak, czy nie rozszerzyć listy działania księdza o inne możliwości, i umiejętności które ksiądz będzie dostawał na mocy święceń np. leczenie, malowanie obrazów, pisanie wierszy, a może szycie ręczne lub maszynowe.


Nie rozumiem. Kościół wypowiada się jedynie w sprawach wiary i moralności. Egzorcyzmy, dla dociekliwych, zawierają się w tym pierwszym.

Ksiądz jest teologiem i uczy się teologii. Ma według doktryny kościelnej moc rozgrzeszania, łączenia małżeństw, ekskomunikowania.
A wychodzi na to, że ma również moc przeganiania duchów.


Napisałem już o tym. Moc ta jest przekazywana egzorcyzmowanego wyłączeni za pośrednictwem egzorcysty. Wyganianie złych duchów to rola biskupa.

Poza kościołem kk w innych kościołach też zawierane są małżeństwa, wynika że są nielegalne i Bogu się chyba nie podobają.
Tam też są opętania i z tego co wiem, w innych kulturach też są egzorcyści.


A tu powoli gubię wątek. Z punktu widzenia KK oczywiście, ze te małżeństwa zawierane w innych religiach są nieważne. Właściwie nie mają sensu, gdyż, według katolików, władza ta została udzielona Kościołowi Katolickiemu. I dziwne by było, gdybyśmy wierzyli inaczej...

Egzorcyzmowanie i łączenie małżeństw odbywało przed powstaniem kościoła katolickiego, ale to chyba strasznie Boga denerwowało, i nie mógł się On doczekać aż powstanie kościół kk, i wszystko wreszcie odbywać się będzie legalnie.
Ksiądz wygania duchy w imię Jezusa. Szaman indiański nie wyganiał duchów w imię Jezusa, ale wymiał je ze świadomości człowieka tak jak sprzątający śmieci z podłogi, ponieważ je widzi.


Doczytaj to. Sprawę judaizmu i chrześcijaństwa. Bo powoli zaczynasz się nabijać z Boga, kimkolwiek by On według Ciebie nie był. Szaman leczył na szamańskie sposoby, wywoływał deszcz etc. Do dzisiaj nie stwierdzono jego niebywałej skuteczności w zjawiskach paranormalnych. Ale nie porównuj szamanów do księży. Bo obrażasz katolików.

Ksiądz, ducha nie widzi, ale wie że to szatan. Wie również, że tylko jego działanie jest prawidłowe, a wszystko inne jest bzdurą, grzechem i omamem. Ostatnio księża kk z lubością używaj określenia - bałwochwalstwo i szatańskie " . Ostatnio nawet leki homeopatyczne i joga, radiestezja zagrażają jak widać człowiekowi. Człowiekowi - czytaj księdzu katolickiemu.


Nie WIE, a WIERZY. Różnica jak między nauka i wiarą. subtelna dosyć. Co do jogi etc., to chodzi o wkręcanie sie w kulturę, a nie rozciąganie mięśni. Nawet trenerzy jogi odróżniają się jedni od drugich - tacu którzy zajmują się również filozofia i tacy którzy nie. A z lekami homeopatycznymi to chodzi głównie o to, ze po prostu nie działaja, jest Ci wciskany kit, również ostro naszpikowany parareligią.

Dziwię się, że loty w komos nie są katolickie. Przecież ludziska latają po przedsionkach boskich, niebiańskich. Opłaty dali ?


Nie wiem czy jest sens komentować zgryźliwe oraz obraźliwe wypowiedzi. Napiszę tylko, że jak widać mało wiesz o boskich przedsionkach, i że niby czemu miałyby być w kosmosie?

Egzorcysta który nie widzi duchów, nie przejmuje się tym, bo najważniejsze dla niego jest zezwolenie jakie otrzymał od biskupa. który także ducha nie widział.
Wydaje mi się, że niefrasobliwość hierarchii kościelnej w kwestii egzorcyzmowania wynika z tego, że oni w te duchy nie wierzą.
Tylko chcą mieć monopol na pewną działalność, która wydaje im się łatwa.
Gdyby ksiądz będąc na przykład w delirium tremens, zobaczył najniższe strefy świata astralnego, nie byłby wtenczas taki skory do egzorcyzmowania, tylko tak jak do każdej innej działalności człowieka wzywał by fachowców. np. nie udawałby że na mocy święceń może naprawić samochód lub uszyć sutannę. Jak chce mieć sutannę to idzie do krawca.


Skąd Ty możesz wiedzieć w co oni wierzą a w co nie? Z telewizji? Skąd wiesz jakie są ich przekonania? I nie porównuj egzorcystów do krawców. To nie to samo. Kościół nie zajmuje się krawiectwem ani mechaniką samochodową. Zajmuje się sprawami WIARY i MORALNOŚCI, o czym już mówiłem. Oni w to wierzą oraz ludzie przychodzący do nich wierzą. I odczepcie się od nich w końcu, czemu ingerujecie tak brutalnie w ich wolność?

Jeszcze raz proszę, aby wszelkie dygresje do mojej wypowiedzi proszę kierować na maila lub PM. I tak już się zrobił offtop, po co ma być większy. Ja na temat homoseksualizmu oraz związanych z tym egzorcyzmów się wypowiedziałem, pragnę także aby znalazł się tu mój komentarz do postów naruszających moją wolność wyznania.

Przepraszam jeśli kogoś uraziłem. Przepraszam jeśli zboczyłem z tematu. Dziękuję jednakże wszystkim osobom, które ze zrozumieniem przeczytają mojego posta. Pozdrawiam.
  • 0

#24

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Też się nie gniewam. Z wyznawcami danej religii a także o gustach jak widać nie da się rozmawiać.
Wiara jest słowem zaprzeczającym możliwości doświadczania.
  • 0



#25

mycroft.
  • Postów: 117
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Hmmm... Z doświadczeń moich oraz osób u których pobieram nauki (jedna jasnowidząca w pełnym wymiarze) Wynika, że osoby które mają pociąg do swoje płci to w 95 % osoby które w poprzednich reinkarnacjach były innej płci. Czyli jeśli facet jest homo to prawie pewne, że to jego 1 a może drugie wcielenie jako faceta. Poprzednich kilka - kilkanaście było wcieleniami kobiecymi... :) Stad pociąg... I odwrotnie też to działa z dziewczynami. :) Tu nie ma co egzorcyzmować... :)

Acz znając środowisko nawet sami geje czy tez homo czy jak sami "branżowi" mówią że dzielą się na gejów oraz na zwykłe "cioty". Sami potrafią znaleźć do siebie dystans... Przy czym "ciota" może tez być heteroseksualna ew. metroseksualna :P - nie jest to kwestia zachowań ani preferencji ale stan umysłu. Tak jak nie przymierzając "dres" :) lub jak kto woli błękitny szelest z bonusowym lampasem. Ale o gustach i sposobach bycia się nie dyskutuje. Na przykładzie : Tomasz Raczek to gej oraz PaJacyków to gej. A różnica jest oooogromna :) Jakoś nikt ani jednego ani drugiego nie chciał egzorcyzmować... Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem dosadnym porównaniem... Znajomi geje się nie obrażają to i Wy nie powinniście :P
  • 0

#26

Confident.
  • Postów: 240
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Żeby odpowiedzieć na pytanie, czy homoseksualizm jest chorobą, należy najpierw zapytać, co to jest choroba. Ja nie jestem lekarzem. Jeżeli choroba to " ogólne określenie każdego odstępstwa od stanu określanego jako pełnia zdrowia organizmu. " to homoseksualizm jest chorobą, ponieważ dla organizmu osobnika należącego do gatunku rozmnażającego się w sposób płciowy przez kontakty seksualne z osobnikami płci przeciwnej, do których dochodzi dzięki biologicznie uwarunkowanemu pożądaniu seksualnemu ukierunkowanemu na te osobniki brak takiego pożądania należy uznać za ubytek " pełni zdrowia ", przede wszystkim dlatego, że gdyby taka sytuacja miała miejsce u wszystkich czy większości osobników, wtedy jeden z najbardziej naturalnych procesów biologicznych, jakim jest rozmnażanie, nie dochodziłby do skutku, co uśmierciłoby gatunek. Nie można uznać za " pełnię zdrowia " stan, który może doprowadzić do nienaturalnej śmierci gatunku. Jeżeli jednak choroba jest " takim stanem organizmu, kiedy to czujemy się źle, a owego złego samopoczucia nie można jednak powiązać z krótkotrwałym, przejściowym uwarunkowaniem psychologicznym lub bytowym, lecz z dolegliwościami wywołanymi przez zmiany strukturalne lub zmienioną czynność organizmu. " to homoseksualizm jest chorobą tylko wtedy, kiedy 1) jest wywołany przez zmiany strukturalne lub zmienioną czynność organizmu, 2) wiąże się ze stale utrzymującym się złym samopoczuciem wywołanym tymi zmianami. Odnośnie pkt 1 uznaje się, że jest on w przypadku homoseksualizmu spełniony, inaczej z jest z pkt 2, bowiem homoseksualizm często nie wiąże się ze " złym samopoczuciem ". Czy jednak można to brać za dobrą monetę, skoro można wymienić np. dolegliwości psychiczne ( a nawet dewiacje seksualne ) określane jako choroby, które również wcale nie wiążą się ze złym samopoczuciem. Z faktu, że ( przypuśćmy ) homoseksualizm jest chorobą w żadnym wypadku nie wynika ani przymus jego leczenia ( nikt nie ma obowiązku się leczyć - poza wyjątkowymi przypadkami ), ani ostracyzm społeczny ( przynajmniej nie powinien wynikać, jeżeli wynika, to jest to zjawisko niewłaściwe, i należy z tym walczyć ), ani dyskryminacja, ani nawet brak regulacji odnośnie związków partnerskich ( teoretycznie byłaby możliwość powołania instytucji prawnej " związku partnerskiego ", w której w ogóle nie miałaby znaczenia orientacja seksualna zawierających - równie dobrze związek partnerski mogliby założyć np. dwaj heteroseksualni przyjaciele ). Właściwie jedynym efektem byłoby to, że osoby homoseksualne postrzegające swoją orientację jako chorobę nie byłyby już przekonywane do tego, że wbrew swojemu samopoczuciu chore nie są, i miałyby możliwość leczenia ( według niektórych taka możliwość istnieje, jeżeli jednak nie, zaczęto by jej poszukiwać ).
  • 0

#27

No_body.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Aidil

Też się nie gniewam. Z wyznawcami danej religii a także o gustach jak widać nie da się rozmawiać.


I już? Jesteśmy w dziale chrześcijaństwo. Dziwne, ze piszę jako katolik? Jeśli nie masz argumentów, to nie zasłaniaj się ograniczeniem drugiej strony. Napisałaś ironiczny post, ja napisałem, ze nie wiesz o czym piszesz, a odpowiedź to "nie da sie rozmawiać". Przepraszam, ze nie daję się wyśmiewać...

Wiara jest słowem zaprzeczającym możliwości doświadczania.

Nie. To niedowiarstwo jest zamknięciem się na doświadczenia płynące z wiary.


@mycroft
Ja myślę, ze wpływ na to maja też wróżki. No i po jakiejś części Bolek z Lolkiem. Nikt nie egzorcyzmuje nikogo wbrew jego woli. Jeśli ktoś chce poddać sie egzorcyzmom, to idzie do egzorcysty. Nie to nie...

@Confident
Wyłącznie pierwsze założenie jest błędne. Inaczej musielibyśmy dać wszelkie prawa osobom z porażeniem mózgowym, zespołem Downa i inne takie ciekawe schorzenia. Gdyż jak możesz stwierdzić, ze czują się źle? Choroba jest odstępstwem od normy, a nie momentem, w którym się źle czujesz. Ktoś może lubić gorączkę - jest zdrowy przy 40 stopniach?
  • 0

#28

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No_body - Piszesz, dlatego że tak uważasz. W tym, czy innym dziale. Tak uważasz, takie masz doświadczenia, przekonania .... reszta jest tłem zdarzenia. Powiedzmy sceną, Twojego wyrażania się.
Myślę, że prościej będzie bez przywoływania miejsc, mistrzów i takich tam - mniejszych lub większych protez.
Odpowiedz mi o rozumiesz pod słowem
- wiara,
- wierzę,
- doświadczenia.
- niedowierzanie.

W którym miejscu -
- wyśmiewałam się,

Poza tym gdzie napisałam, że homoseksualizm jest chorobą. Jest to zaburzenie.
  • 0



#29

No_body.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

I zobacz Jak łatwo zboczyć z tematu. Za dwa posty moja odpowiedź na Twoje sprzed pół strony nie będzie miała znaczenia, gdyż aktualnie zadajesz mi, offtopując, pytania dotyczące mojego rozumienia wiary...

Uważam za ironiczne pewne uwagi, nawet konkretnie napisałem które. Nie widzę potrzeby się powtarzać.

Czy napisałem gdzieś jakobyś uznała, ze homoseksualizm jest chorobą? W każdym razie, uznając coś za zaburzenie, uznajemy że jest jakimś odstępstwem. Czymś, co coś zaburza. Zaburza, czyli przeszkadza. W żadnym razie nie jest niczym dobrym. Nie jest powodem do obnoszenia się i zmian prawnych.

Tyle z tematu.

Poza tematem. Również uważam że takie coś, co zrobiłaś, jest próbą wyjścia ze ślepej uliczki w której się znaleźliśmy drążąc myśli, które są bardzo mądre, ale do niczego nie prowadzą.

Zacznę od pewnego stwierdzenia, które powtarza sporo osób, z których wiele używa jako sloganu bardziej niż własnej wypowiedzi. Wiara jest łaską. Jest możliwością zaufania komuś/czemuś, kto/co pozostaje niewidoczny. Gdy się ujawnia, wiara staje się nauką o tym kimś/czymś. Ja najczęściej używam słowa wiara w odniesieniu do mojej, rzymskokatolickiej wiary.

Wierzę, znaczy posiadam wiarę, ufam, zawierzam.

Chodzi o doświadczenie czy doświadczenia? Uznaję że to drugie. W matematyce takie rzeczy nazywane są pojęciami pierwotnymi. Doświadczenia to "wszystko, co Cię kiedyś spotkało". Nie tylko zdarzenia, ale także myśli, uczucia, jednym słowem, ogół.

Sądzę, że chodzi o niedowierzanie w znaczeniu, w jakim użyłem słowa "niedowiarstwo". To niedokładnie to samo, wiec odpowiem na oba. Niedowiarstwo to stan, w którym ktoś doszukuje się nieprawidłowości w wierze (swojej lub innych) próbując poznać rozumowo, czyli pomijając podstawowe założenia wiary. Niedowiarek uważa że brak doświadczalnego poznania w sposób przez niego narzucony (np. jeśli Bóg istnieje, niech w to drzewo walnie piorun) zaprzecza prawdziwości wiary. Niedowierzanie jest niejako jednorazowe. W odniesieniu do zdarzenia, do czynu lub zachowania. Nie jest stanem.

Czy mogłabyś w ramach rewanżu napisać mi (nie offtopując tutaj) jak Ty rozumiesz te słowa?
  • 0

#30 Gość_Bayakus

Gość_Bayakus.
  • Tematów: 0

Napisano

Oto dowód na to, że homoseksualizm jest naturalny.

Dołączona grafika
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych