Skocz do zawartości


Chłopak poddany egzorcyzmowi wypędzenia "ducha homoseksualizmu"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
68 odpowiedzi w tym temacie

#61

Quidam.
  • Postów: 515
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

@wszyscy: za punkty orientacyjne moich podpunktów przyjmijcie swoje "cytowania".

@Hunter:

Na początek wybacz, ze na twój post odpowiem skrótowo, musze się zająć tym drugim i trzecim.

1. Nie wiem jaki jest jej sens, ale fajnie się rozwija. ^^
2. a) Nadal prosze o udokumentowanie takich przypadków. Mam na myśli jakieś badania, których oficjalne wyniki można gdzieś przeczytać. Bez tego, porostu uwierzyć nie mogę.
b) Brak tolerancji u homoseksualistów - może to i prawda, ale co im pozostaje, gdy na ich głowach tłuczone są butelki?
3. Czy ja powiedziałem, że kłamią? Powiedziałem, że mogli być bi i stąd "nawrócenie". Z tą stroną musze się jeszcze zapoznać. Na razie się wypowiedzieć nie mogę.
4. Nie czytam wybiórczo i wiem, ze był to przykład. Ale ja za przykład moge Ci postawić latającego słonia, czy to oznacza, że istnieje?
5. A czemu nie akceptujesz? Tak logicznie i pełnym zdaniem.
6. No właśnie udowodniłeś, że nie widać po sposobie pisania....
7. To masz jakieś argumenty które się z KK nie zbiegają?
8. a) I znów spisek, metody małych kroczów, etc... A do czego te kroczki prowadzą? Czy to nie aby teoria dla teorii?
b) Przerażasz mnie... W Rzymie zakazano homoseksualizmu? W tym samym Rzymie w którym popularne były orgie wojskowych?! O_o
c) Nie musze sobie wyobrażać takich sytuacji. Znajomy mieszka w Holandii i ma kumpla (hetero) którego wychowała para homo, z tym, ze jeden z opiekunów jest jego biologicznym ojcem.
9. a) Możesz zadać, przyjmę nawet, że je zadałeś: Bo znam tych ludzi, widzę ich miłość i rozumiem, ze to nie jest ułuda.
b) To kwestia wiary, tak samo jak ich uczucia. Musisz w nie uwierzyć.
c) Czyli "zniewieściały" jest kto? Facet z cyckami? Metal z długimi włosami? Ktoś o wątłej budowie ciała? Emo malujący paznokcie i oczy? Kto?!
10. Jak się nie powołujesz? Wszystkie twoje argumenty są żywcem wzięte z mszalnej ambony. ^^ I to ja zapytałem pierwszy, skąd ty masz pewność, bo ja z doświadczenia.
11. Insynuowanie, ze nudzisz się pijąc piwo? A co w tym chamskiego?
"Dziecina"? Przecież wyjaśniłem. Przykro mi, ze uznałem kogoś za niedoinformowanego, ale co poradzić, gdy tak czuję? mam udawać, ze rozumiem porównywanie homoseksualizmu i nekrofilii? Nawet ty (a może zwyczajnie "ty") się na to nie powołujesz. Przecież, to podpada pod kodeks karny....
Reszta to nie chamstwo, przeinaczanie czy łapanie za słówka, to ironia, uszczypliwość - coś co stale stosuje w dyskusji, bowiem ma to być dla nas forma zabawy, ale i sprawdzian. Nie podoba Ci się? Napisz, przestanę. Ale jak na razie sprzeciwów nie widziałem, a nawet odpowiadałeś mi tym samym, więc rzucanie we mnie teraz "chamem" jest nie na miejscu.

@Trajan:

1. W pierwszym poście prawdopodobnie zjadłem słowo "niemal", zdarza mi się to czasem. Dysleksje przezwyciężyłem (chyba), ale przez skupianie się na pisowni czasem "wcinam" mniejsze słowa.
2. Pewnyś, że tylko u zwierzaków w "zamknięciu" są takie przypadki? Ja się kiedyś bawiłem w ornitologa, widziałem dzikie kaczory w czasie kopulacji (taniec godowy + scena "łóżkowa"), gołębie... No i pozostają jeszcze zwykłe konie i byki, które potrafią odstawić niezłe widowisko.
Co do twoich żądań odnośnie konkretnych danych: nie jestem kompetentny by coś tu ustalać, mogę to przyznać bez oporów. Ale ja zaufam studentom Biotechnologia i biologii UWr których znam, a którzy chyba coś tam wiedzą na 3 roku studiów. A, bym zapomniał, też nie możesz określić tego jako "nienaturalne", chyba że jesteś doktorantem?
3. a) Fakt, mój błąd i przyznaje się bez bicia. :-) Odruchowo zastąpiłem "ilość" "odsetkiem".
b) Ewolucja, ewolucja i jeszcze raz źle myślisz. ^^ Pingwiny w Australii, tam homoseksualne pary opiekują sie osieroconymi młodymi innych par. A może racje miał ten, który mówił iż homoseksualizm jest sposobem na naturalną selekcję w ciężkich dla doboru naturalnego czasach? Nie ferować wyroków, nim nie staniecie przed bogiem - chciałoby się powiedzieć.
4. Gdy zarzuty stają się czysto moralne, należy wyciągnąć doświadczenie. Moje przygotowanie do oceny i poznawania świata chyba jest niezłe, skoro skusiłeś się na dyskusje ze mną. Ja przynajmniej nie dyskutuje z kimś kogo nie szanuje, lub gdy widzę, ze jest z ta osobą "coś nie tak".
5. A ja zapytam, ten naukowiec poznał kod DNA na wskroś i wszystkie jego tajniki ma w małym palcu? Bo równie dobrze mógł przeoczyć zależność między A i T na dwóch końcach łańcucha i po sprawie. Wszystko diabli biorą. Myśląc, że człowiek odkrył i zrozumiał już wszystko wyrządzasz sobie i światu wielką krzywdę.
6. Ech, nie rzucam słów na wiatr: kliknij mnie. Możesz też o tym poczytać w każdym lepszym podręczniku do historii.
7. Jeden lekarz zmienił zdanie. Wcześniej bronił jakiejś tezy, potem odwrócił się do niej plecami, przy założeniu, że ja mam rację wszystko sie zgadza. Jego koledzy, którzy nadal mieli prawdziwy obraz sytuacji przed oczyma odwrócili się od tego, który się mylił.
Co do głosowania, masz jakieś dowody na złą wolę ludzi którzy je organizowali? Albo może potrafisz udowodnić, ze w przypadku innych chorób postępowano inaczej?

I jeszcze jedna sprawa, nie powtarzaj cały czas "szanowny" jeśli kogoś nie szanujesz. :-) Jeśli zaś mnie szanujesz, przestań mnie tak tytułować, jest mi niezręcznie, gdy jestem aż tak szanowany.

@Bayakus: Co znaczy "właściwa droga"? Taka którą idą wszyscy? Kopernik by się uśmiał.

Edit:
Wszyscy wybaczcie skrótową formę - za dużo kopiowania jak na moje siły...
  • 0

#62

Hunter.
  • Postów: 302
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

2. a) Nadal prosze o udokumentowanie takich przypadków. Mam na myśli jakieś badania, których oficjalne wyniki można gdzieś przeczytać. Bez tego, porostu uwierzyć nie mogę.

Na podanej wcześniej stronie masz już kilka przypadków, ale zamieszczam tu link do krótkiego reportażu w którym też jest kilka przykładów:
http://www.youtube.c...feature=related
http://www.youtube.c...feature=related
A co do pytania o "naukowe" dowody to jest ono nieprzemyślane. Z tego powodu, że skuteczność psychoterapii jest czysto uznaniowa i nie ma uniwersalnych norm, które by określały próg skuteczności, który decyduje o dopuszczeniu tej czy innej formy terapii do użytku. Niektóre metody terapeutyczne, jak na przykład psychoanaliza, w ogóle nie bazują na wiedzy naukowej, a mimo tego są powszechnie akceptowane.
A tutaj masz trochę o efektywności psychoterapii: http://www.psychoter....pl/badania.php

b) Brak tolerancji u homoseksualistów - może to i prawda, ale co im pozostaje, gdy na ich głowach tłuczone są butelki?

Ok zgadzam się, że w Polsce może są środowiska homofobów nienawidzące homoseksualistów. Ale w krajach zachodnich geje domagają się, żeby choćby za nieakceptowanie ich zachowania ,można było zostać ukaranym przez sąd.

3. Czy ja powiedziałem, że kłamią? Powiedziałem, że mogli być bi i stąd "nawrócenie". Z tą stroną musze się jeszcze zapoznać. Na razie się wypowiedzieć nie mogę.

Jak mogli być bi skoro czuli pociąg tylko do swojej płci? Przecież to odczuwanie popędu do obu płci. Zapoznaj się z tą stroną i z innymi przykładami, które podaje w tym poście i w kilku poprzednich.

5. A czemu nie akceptujesz? Tak logicznie i pełnym zdaniem.

Wyjaśniłem to w dyskusji. Dlatego, że uważam, że homo nie jest zachowaniem naturalnym i skłonności tego typu nie mają podłoża biologicznego. A co do tych naukowców, którzy uznali, że homo to nie choroba to kolega wyżej już opisał ich wiarygodność. Aha i czytałem Twojego posta w Twoim własnym temacie, gdzie zapytałeś jednego użytkownika:" Czy Ty nie uwierzysz w nic co nie jest opisane przez amerykańskiego naukowca?"- mniej więcej tak. Więc to samo pytanie do Ciebie.

7. To masz jakieś argumenty które się z KK nie zbiegają?

Są tylko dwie strony "konfliktu" w sprawie homo. Strona anty i pro. Także, trudno żebym znalazł jeszcze inną. A co do samego stwierdzenia to chodziło mi o wiele innych spraw, a nie homoseksualizm.

8. a) I znów spisek, metody małych kroczów, etc... A do czego te kroczki prowadzą? Czy to nie aby teoria dla teorii?

Przecież w krajach zachodnich to już się dzieje. Nawet u nas jest taka luka w prawie, która pozwala na adopcje dziecka przez osobę samotną. Homo to wykorzystują. A pozatym ich pikiety i propaganda to jaki ma cel?

b) Przerażasz mnie... W Rzymie zakazano homoseksualizmu? W tym samym Rzymie w którym popularne były orgie wojskowych?! O_o

Nie czytasz dokładnie. Prawo rzymskie zdefiniowało małżeństwo, jako związek kobiety i mężczyzny. Była to reakcja na liczne dewiacje i demoralizacje społeczeństwa, o których piszesz.

c) Nie musze sobie wyobrażać takich sytuacji. Znajomy mieszka w Holandii i ma kumpla (hetero) którego wychowała para homo, z tym, ze jeden z opiekunów jest jego biologicznym ojcem.

To jest już chyba 4 przypadek opisywany przez Ciebie jako "mam znajomego geja, który...". Jakbym był uszczypliwy to mógłbym powiedzieć, że chce dowodów bo ja przynajmniej dostarczam Ci czegoś ponad" mój przyjaciel gej...". Ja popieram Pana Cejrowskiego, który uważa, że należy zabierać dzieci takim ludziom. Nie ma tu pola do dyskusji. Homo demoralizują niczego nieświadome dziecko, a my mamy mówić to może porozmawiajmy? Nie ma pola do dyskusji.

Bo znam tych ludzi, widzę ich miłość i rozumiem, ze to nie jest ułuda.

Pedofil przecież też kocha dziecko- oczywiście nie mówię tu o przypadkach, w których chodzi tylko o zaspokojenie potrzeb seksualnych bo takie są i wśród hetero i homo. Zresztą nie chce krytykować ich jako ludzi. Ja podkreślam, że ludzi szanuję ale nie szanuje i niepopieram ich zachowań. Ale czy możemy mówić, że to jest normalne?

b) To kwestia wiary, tak samo jak ich uczucia. Musisz w nie uwierzyć.

Ale ja wierzę, że oni coś do siebie czują. Mogę powiedzieć, że może i są przypadki karykaturalnej miłości. Ale czy to powód by popierać te uczucia?

c) Czyli "zniewieściały" jest kto? Facet z cyckami? Metal z długimi włosami? Ktoś o wątłej budowie ciała? Emo malujący paznokcie i oczy? Kto?!

Chciałem to jakoś tak łatwo wytłumaczyć, ale posłuże się nauką. Ze słownika języka polskiego: "zniewieścieć -o mężczyźnie: utracić męskie cechy charakteru i nabrać tych, które są uznawane za typowo kobiece; zgnuśnieć"

10. Jak się nie powołujesz? Wszystkie twoje argumenty są żywcem wzięte z mszalnej ambony. ^^ I to ja zapytałem pierwszy, skąd ty masz pewność, bo ja z doświadczenia.

Jak już pisałem wyżej są dwie strony sporu. To, że poglądy KK są takie, jak środowisk "antygejowskich" to w tym momencie zupełnie normalna sprawa. A pozatym dałem przykłady artykułów, które nie tylko księża pisali. Powiem więcej większość nie była pisana przez księży.
Z mojej strony nie spodziewaj się niczego nowego w tej kwestii. Myślę, że nie przekonam Cię, a Ty mnie również nie za bardzo. Myślę, że celowość tej dyskusji jest nijaka. Chociaż Ty podajesz własne przemyślenia i przykłady znajomych, co zauważyli już moi poprzednicy a ja w każdym poście daje konkretny artykuł z przykładami to nadal twierdzisz, że to ja się mylę.
  • 0

#63

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Quidam
Dobrze, mamy konkrety. Kaczory, byki, konie (zwierzęta hodowlane miały aby dostęp do płci przeciwnej?) ? zakładam że naprawdę widziałeś co widziałeś i nie myliłeś się co do płci zwierząt. Mamy zatem konkrety: 3 gatunki. Do tego dodajmy ew. jakąś tam wiedzę znajomych studentów i medialne przykłady zwierząt w zoo o jakich już pisałem. To chyba jednak za mało jak na wnioskowanie indukcyjne prowadzące do takich jak Twoje konkluzji, a przecież pisałeś wcześniej pisałeś o większości, albo niemal każdym gatunku? Chodzi mi o to, że nie masz podstaw aby twierdzić, że choćby większość gatunków zwierząt nawiązuje relacje homoseksualne.

Natomiast niezależnie od tego ile jest takich gatunków i dlaczego nawiązują stosunki homoseksualne w żaden sposób nie wpływa to na naturalność homoseksualizmu. Samo Twoje założenie, że im więcej gatunków dopuszcza jakieś zachowanie tym bardziej jest ono naturalne jest błędne- po prostu od początku rozważasz kwestię naturalności zjawiska od niewłaściwej strony. Nawet gdyby było tak, że 100% gatunków to kanibale, homoseksualiści albo kazirodcy to w żaden sposób nie wpływałoby to na naturalność, czy normalność danej patologii.

Funkcje seksualności są jakie są ? pisałem o tym w poprzednim poście. I naprawdę nie trzeba być doktorantem nauk przyrodniczych, żeby rozumieć pewne kwestie. Od sensu seksualności nie uciekniesz obojętnie jak szybko i jak daleko będziesz biegł, a homoseksualizm jest całkowitym tych funkcji zaprzeczeniem.

Nie ferować wyroków(?)

Próba ustalenia faktów nie jest w żaden sposób ferowaniem wyroków. Homoseksualiści nie są wyłączeni spod publicznego dyskursu.

A ja zapytam, ten naukowiec poznał kod DNA na wskroś i wszystkie jego tajniki ma w małym palcu? Bo równie dobrze mógł przeoczyć zależność między A i T na dwóch końcach łańcucha i po sprawie. Wszystko diabli biorą. Myśląc, że człowiek odkrył i zrozumiał już wszystko wyrządzasz sobie i światu wielką krzywdę.

Jest tak: bliźniaki jednojajowe mają identyczne DNA; ktoś postawił hipotezę, że homoseksualizm jest uwarunkowany genetycznie; jeden z bliźniaków jednojajowych jest, a drugi nie jest homoseksualistą - gdyby DNA warunkowało homoseksualizm to oba bliźniaki byłyby homoseksualistami.
Tu pozwolę sobie przypomnieć, że wszystkie twierdzenie o biologicznie zdeterminowanym homoseksualizmie pozostają nie udowodnione! Są natomiast przedstawiane w propagandzie jako ?fakty?, ?pewniki?. A każdy, kto owe ?fakty? kwestionuje dostaje łatkę ?niedouczonego homofoba?, ciemnoigrodzianina itd.

Gdy zarzuty stają się czysto moralne, należy wyciągnąć doświadczenie.

Trudno to nazwać merytorycznym podejściem do problemu. Doświadczenie jak najbardziej może być pewną ilustracją problemu, pomocą w wywodzie opartym na jakichś solidnych danych itd. Ale nie może tych danych zastępować.
Jeżeli obserwujesz pewne zjawiska, to jedynym wnioskiem jaki możesz z nich wyciągnąć jest to, że przypadek x1 zachowuje się tak a tak, przypadek x2 tak a tak, a x3 tak a tak. Jeżeli wyciągasz ogólne wnioski na podstawie pojedynczych, zaobserwowanych przez siebie przypadków to jest to już wątpliwe merytorycznie. Do wnioskowania indukcyjnego, które wszakże nadal pozostaje wnioskowaniem zawodnym, trzeba mieć jakąś sporą próbę a nie kilka znanych sobie osób.

Gdybym ja przyjął Twoją metodę, to musiałbym uznać że homoseksualizm implikuje najgorsze cechy charakteru. Gdybym rozszerzył próbę na homoseksualistów występujących w imieniu swojego środowiska w mediach, to przy wykorzystywaniu Twojej metody musiałbym uznać, że homoseksualizm implikuje ociężałość umysłową.

Ech, nie rzucam słów na wiatr: kliknij mnie. Możesz też o tym poczytać w każdym lepszym podręczniku do historii.

W lepszym podręczniku od historii przeczytałbyś, że gro oskarżeń pod adresem Piusa XII zostało sfabrykowanych przez enerdowskie Stasi długo po wojnie i umiejętnie rozpowszechnionych w świecie.
Tymczasem polecam np.:
http://www.opoka.org...us12_wojna.html
http://www.voxdomini...pius-zydzi.html

Ale jeszcze jedno a propos tego tematu. Przed chwilą pisałeś, żeby nie ferować wyroków, a zaraz potem wyciągasz historię Piusa XII jako dowód, że cały Kościół współpracował z Hitlerem? To jak to jest? Nie ferować wyroków należy tylko w przypadku tematów w których dla Ciebie takie ?wyroki? nie byłyby wygodne? Czy może jeszcze inaczej, inni nie mogą ferować wyroków, ale Ty już tak? :roll:

Jeden lekarz zmienił zdanie. Wcześniej bronił jakiejś tezy, potem odwrócił się do niej plecami, przy założeniu, że ja mam rację wszystko sie zgadza. Jego koledzy, którzy nadal mieli prawdziwy obraz sytuacji przed oczyma odwrócili się od tego, który się mylił.
Co do głosowania, masz jakieś dowody na złą wolę ludzi którzy je organizowali? Albo może potrafisz udowodnić, ze w przypadku innych chorób postępowano inaczej?


Widzisz, sprawa nie jest taka prosta. O ile dobrze pamiętam Spitzer miał nawet problemy z wydaniem wyników swoich badań. A obecnie to jest norma. Polityczna poprawność jest kagańcem dla naukowców, albo masz ?słuszne? poglądy, albo wypadasz z obiegu? Za próbę podważania dogmatów na temat homoseksualizmu można niekiedy ponieść śmierć cywilną, szczególnie w USA, a o dofinansowaniu swoich badań, grantach czy stypendiach nawet nie może być mowy. Nie ma żadnej debaty, dyskusji naukowej itd. jest bezlitosne tępienie nieprawomyślności. Gdy polityczny klimat jest taki, że na temat homoseksualizmu należy mieć ?słuszne? poglądy to wielu, także naukowców, ?zna swoją powinność? i realizuje odpowiednią linię polityczną. Sama natomiast metoda decydowania o tym co jest a co nie jest prawdą w drodze głosowania jest kuriozum

Dziwi mnie co piszesz o odwracaniu się plecami ? naukowiec, który odwraca się plecami od kolegi, którego wyniki badań podważają dotychczasowe tezy nie jest naukowcem a ideologicznym pałkarzem, policjantem ścigającym ?myślozbrodnię?. A pomimo tej atmosfery jakoś fakty powoli ale jednak przebijają się nawet do naczelnych towarzystw psychiatrycznych?

Brak tolerancji u homoseksualistów - może to i prawda, ale co im pozostaje, gdy na ich głowach tłuczone są butelki?

Po pierwsze ? jakież butelki są masowo rozbijane o głowy homoseksualistów? Czy aby nie za bardzo uciekamy przed rzeczywistością w wymyślaniu tej martyrologii?
Po drugie ? jakiej chcą tolerancji? Tylko dla siebie (a de facto chcą bezwarunkowej akceptacji). A dla wszystkich innych nie? Jest to chyba najmniej tolerancyjna grupa społeczna, jedyna, która na taką skalę żąda ustanowienia sankcji karnych dla swoich adwersarzy. Jest to dla mnie niepojęte jak tym ludziom udaje się na jednym wydechu mówić o tolerancji i o karach za ?homofobię?.

Pozwolę sobie również poruszyć kwestie leczenia homoseksualizmu. Dziwi mnie Twoje Quidam zdziwienie. Informacje o leczeniu homoseksualistów można bez problemu znaleźć w wielu źródłach. Zajmuje się tym całkiem niemało lekarzy i ośrodków bynajmniej nie tylko powiązanych z Kościołem. Przy czym lekarze tacy na każdym kroku obrywają ?baty? za swoje nieprawomyślne poglądy. Istnieją głosy lekarzy, istnieją głosy wyleczonych ? problemu nie można więc przemilczeć, udać z przyczyn ideologicznych, że nie ma takiej możliwości. Środowiska lekarzy i wyleczonych są i w Europie i w USA, Hunter nawet wkleił link do programu Pospieszalskiego na ten temat. No to co teraz? Zakryć oczy i uszy, zatupać ze złości i uznać, że ich wszystkich nie ma tak jak to robią np. aktywiści organizacji zrzeszających homoseksualistów?

W ogóle cały problem jest kuriozalny. Homoseksualistów nikt nie chce zmuszać do leczenia, ale oni i tak wbrew faktom będą twierdzić, że takiej możliwości absolutnie nie ma? Dlaczego? O co chodzi? Czemu nie wolno nawet badać czy tak jest w istocie, czemu chcą zamknąć nawet hipotetyczną drogę do heteroseksualizmu tym spośród nich, którzy chcą się leczyć?
Zastanawiam się wręcz komu chcą wmówić, że nie ma możliwości leczenia homoseksualizmu nam, czy może sobie?

Tytułem anegdoty przytoczę chyba najbardziej kuriozalny argument jaki usłyszałem w tej materii. Otóż jakiś homo oświadczył że homoseksualizmu leczyć nie można? bo skreślono go z listy chorób. No to już jest jakiś wyższy stopień utraty zdolności kojarzenia faktów.

Tu próbka informacji na temat leczenia:

Holandia przoduje także w leczeniu z homoseksualizmu. Najbardziej znany i działający najdłużej psychoterapeuta prof. Gerard van den Aardweg w ciągu 30 lat pracy wyprowadził z homoseksualizmu kilkaset osób.
Punktem wyjścia w terapii jest założenie, że pociąg do własnej płci nie jest - jak to przedstawiają działacze ruchu gejowskiego - wrodzony, uwarunkowany genetycznie lub hormonalnie. Nowojorski psychiatra Lawrence Hatterer uważa takie teorie za "dziewiętnastowieczne". Jak dotąd nie powiodła się żadna z licznych prób odnalezienia "genu homoseksualizmu" ani ośrodka w mózgu odpowiadającego za pociąg do własnej płci. Nawet wielu bardzo życzliwych gejom seksuologów uważa, że źródłem homoseksualizmu są "nabyte preferencje".

Źródło (ciekawy artykuł): http://homoseks.blox...EKSUALIZMU.html

I znów spisek, metody małych kroczów, etc... A do czego te kroczki prowadzą?


No właśnie? Do czego prowadzą? A może oddamy głos samym homoseksualistom?

W 1987 r. w gejowskim czasopiśmie "Guide Magazine" ukazał się artykuł formułujący zasady, jakie powinien stosować ruch homoseksualny, aby zaistnieć w mediach i uczynić swój program strawnym dla przeciętnego Amerykanina.

Artykuł: http://www.rzeczposp..._minus_a_7.html
Metoda małych kroczków to nie wymysł i nie nowość. Quidam, gdzie byłeś przez te wszystkie lata gdy przetaczała się przez kraj i media dyskusja na ten temat? :>
Inna sprawa, że jak słusznie zauważył Hunter temat rzekomej dyskryminacji homoseksualistów (przerobiłem kiedyś problem i okazało się, że homo nawet nie wiedzą jakie prawa im przysługują a krzyczą o dyskryminacji) jak i kuriozalne pomysły homo związków są kpiną z prawa. Ale to już jest temat na kiedyś indziej, bo trochę późno się zrobiło. :>
  • 0

#64

snemies.
  • Postów: 645
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

2. Problem w tym dziecino (wybacz te zwrot, nałóg wyniesiony z objaśniania młodszej siostrze złożoności świata),


To może ogranicz się do używania tego zwrotu tylko do siostry?

że w przeciwieństwie do pedofilii czy nekrofilii, homoseksualizm nie wywołuje żadnych negatywnych skutków


pewny jesteś? Z resztą tu nie chodzi o homoseksualizm jako taki (przecież pedofil możę umieć się powstrzymywać od działania, czy uznasz że i tak jest szkodliwy?) tylko o jego promowanie, o co walczą organizacje gejowskie a to jest na wskroś negatywne.
Homo od wieków żyli w ukryciu, nie narzucając się społeczeństwom i tak powinno zostać dla dobra tych społeczeństw i ich samych.

i nie występuje u niektórych gatunków (jak kazirodztwo czy kanibalizm) ale u niemal wszystkich gatunków zwierząt złożonych. Byś czytał, byś wiedział.


na to już Ci ktoś odpowiedział, może zostaw sobie takie "argumenty" dla siostry, albo lepiej nie, może dla niej nie jest jeszcze za późno...



(które wyrażasz koszmarnie nieczytelnie i niepoprawnie jeśli chodzi o samą gramatykę). Jeśli chcesz nadal ze mną dyskutować, radzę się do tego stosować tak jak robię to ja, czy Hunter.



ojejku, jakie jeszcze warunki muszę spełnić aby móc z Tobą dyskutować?



Wracając do zwierząt to u wielu gatunków u których homoseksualizm występuję, ma on określoną funkcję, na ogół są to zwierzęta stadne (często psowate) i homoseksualne osobniki mają za zadanie pomoc w opiece nad potomstwem osobników wyżej postawionych w hierarchii stada. Jako że takie osobniki homo i tak mają instynkt seksualny to wyładowują go z innymi tej samej płci. Natura na ogół nie stwarza rzeczy bez powodu, ale oczywiście dla gejów zachowanie homoseksualne zwierząt muszą być dowodem na poparcie ich "racji" i promocje zboczeń.

I jeszcze jedna uwaga, według mnie argumenty środowisk gejowskich że homo jest naturalne bo niektóre zwierzęta też tak robią jest strzelaniem do własnej bramki, przecież geje chcą małżeństw bo się podobno kochają (darzą uczuciem) a o zwierzętach chyba raczej tego powiedzieć nie można.
  • 0

#65

Quidam.
  • Postów: 515
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

@Hunter:

1. Nadal pozostaje pytanie, ilu homo nie udało się "uleczyć"? Bo jeśli więcej/tyle samo co uleczono, to cóż...

2. I prawidłowo. Gdy w jakimkolwiek kraju ktoś załatwi się na krzyż z Jezusem można go pozwać, czemu tak samo nie ma być w przypadku, gdy ktoś podciera sobie tyłek kserokopią akty małżeństwa homo?

3. Moje dziewczyna jest bi, od kiedy jest ze mną czuje pociąg tylko do facetów... Zarzucisz jej kłamstwo czy mi naiwność? Bo jedyne co jej po bi zostało, to wprawne oko do oceniania urody i walorów innych kobiet. Z resztą, skąd wiesz, ze nie czuli pociągu do kobiet? Wielu geji lubi oglądać nagie kobiety.

4. To, że teorię filozoficzną może ułożyć każdy udowodnili Grecy i to nie raz. To, ze oceniać biologię i psychologię powinni specjaliści udowadniają Polacy każdego dnia, gdy biegną do swoich znachorów.
Co do twoich uzasadnień, zostawię to - tu nic nie zdziałamy.

5. A ja myślałem, że ilu ludzi tyle poglądów. Np ja, mam gdzieś przepychanki między "pro" i "anty", póki obie strony są w równowadze. Jednobiegunowość prowadzi do wynaturzeń. Weźmy homofoba i homoseksualistę, we dwóch mogą się co najwyżej pobić. Jak weźmiemy dwóch homofobów to zapewne w końcu zaplanują akcję "militarną".

6. Po kolei... Ich pikiety mają na celu udowodnienie homofobom i takim jak snemies, że nie tylko ich się nie boją, ale i że nie są sami. Wszak w paradach równości udział bierze wiele osób, które są hetero.

7. Nie musze chyba tłumaczyć znaczenia słowa "archaizm"? Wszak prawo Rzymskie określało wiele rzeczy, nie zawsze słusznie i zgodnie z prawdą.

8. Jak zabierasz to pole, to go nie ma. Nie moja wina, ty masz jakieś ograniczenia, nie ja.
A co do znajomych... Od kiedy dowiedziałem się, ze mój najlepszy przyjaciel jest homo... zwyczajnie zacząłem się tym interesować. Obracam się w wielu środowiskach, akademickim i homoseksualnym też. Zabij za to, że znam ludzi i żywe dowody obalające twoje argumenty. ^^ Gdybym był uszczypliwy, powiedziałbym, że znasz tylko kiepskie teorie pisane przez ludzi, którzy też w życiu się z tym nie zetknęli. (bez urazy, pamiętaj, że to czysto dyskusyjna zagrywka, tak jak mówiliśmy na chatbox'sie)

9. A ja tu pisze o partnerskim, odwzajemnionym uczuciu, nie schodź poniżej poziomu dyskusji. Wiesz o jakim uczuciu pisze.

10. "Karykaturalnej miłości" a kto ty jesteś by to oceniać?

11. Jakie są typowo kobiece cechy? Nie ukrywajmy się za ogólnikami!

12. Nie podaje artykułów, bo zakwestionujecie je tak jak ja wasze. jaki w tym cel? Empiryzm jest w takim temacie najlepszym rozwiązaniem.

Konsensusu nie osiągniemy, ale za to wymieniliśmy się poglądami jak prawdziwi oratorzy. :-)

@Trajan:

1. Takie pytanie, czy musimy odkopać parę australopiteków homoseksualistów w czasie stosunku byś uznał to za naturalne? Czy też, nie uznasz tego za takie nigdy?

2. Problem w tym, zę piszecie o nich w kategoriach twierdzeń, w dodatku nie znając ich. Czy to nie aby wyrokowanie z przepaską na oczach? Ja wiem, Temida i te sprawy, ale my bogami nie jesteśmy.

3. Nie odpowiedziałeś - czy taki przypadek bliźniaków jednojajowych zaistniał kiedyś? Czy udowodniono (tak jak nie udowodniono) iż homoseksualizm jest uwarunkowany środowiskowo? Nie? To co my tu jeszcze robimy?

4. Hmm, ile przypadków musiałbym znać byś uznał moje twierdzenia za właściwe? I inaczej, ile ty lub ludzie na których się powołujesz znacie takich przypadków?

5. Stasi zmusiło nazistów do potwiedzania tych słów w Norymbergu? Albo może Stasi wcisnęło serbskiego dyktatora na audiencję u tego papieża? Chyba nasze podręczniki różnią się wydawnictwami... Moje mają w nazwie "Naukowe", twoje "Katolickie".

6. A przyszło Ci do głowy, ze te wyniki badań mogły być zwyczajnie zbyt głupie by ktoś chciał je publikować? :-) Każdy kij ma dwa końce, problem w tym, gdy nie mamy rąk by ten kij chwycić.

7. a) Jakie butelki? Skocz no na rynek w czasie parady równości, może jakąś obejrzysz z odległości 0,1 cm jeśli staniesz po złej stronie ulicy...
b) Na jaką skalę? O czym ty gadasz? Czy to nie logiczne, że im mniej masz praw i bardziej czujesz się zagrożony tym bardziej krzyczysz? Murzynom w Ameryce byś to samo powiedział 100 lat temu? Kobietom w czasach gdy feminizm był zakazany? Ot, miarka społeczna się znalazła...
c) Pokaż palcem, którzy chcą Ci tą drogę zamknąć.
d) Yyy, czy ty piszesz, ze ja jestem homo? ^^ Kuriozalność zmieniła się w karykaturę wobec tego, bo nie jestem. ^^
Co do przytoczonego przez Ciebie tekstu... fajnie, ale jego źródło leży w "ekai - Katolickim Magazynie Internetowym".

8. Ukazał się artykuł i... co? Partie polityczne układają programy wyborcze, by podniesienie podatków czy obcięcie wydatków na służbę zdrowia było łatwiejsze do przełknięcia przez obywateli. Boli, ze próbują przekonać do siebie ludzi?


@snemies:

1. Jak długo będziesz pisał jak dziecko, tak długo będę Cie tytułował "dzieciną". Nie jest to zwrot wulgarny czy obraźliwy, a świetnie obrazuje moje odczucia względem twojej osoby.

2. Nie da się promować homoseksualizmu, oni promują jego akceptację i tego im nie zabronisz. Chyba, że zabronisz też promowania wszelkich innych trybów życia i poglądów na nie.
I tak, jestem pewny, a ukrywać możesz się ty. Nie jesteś nikim kompetentnym by dyktować innym jak mają żyć. :-)

PS Starożytna Grecja czy Rzym, poczytaj o nich, potem mów o "odwiecznym ukrywaniu się". M.

3. A może przestaniesz trollować i rzucać argumenty ad'persona? Mam wrażenie, że brak Ci pomysłu na pisanie, więc piszesz co Ci do głowy wpadnie.

4. Musisz nauczyć się rozpoczynać zdanie z wielkiej litery, posiadać argumenty i nie zachowywać się jak obrażony troll.

5. O, kolega właśnie przyznał, że gejom można dawać dzieci do odchowania. ^^ Słodko.

6. O, a tu obrońcom praw zwierząt nóż się w kieszeni otworzył. Zwierzęta nie umieją kochać? Geje nie umieją kochać? To może i ty nie umiesz kochać? Kto udowodni, ze tak nie jest? :-)
  • 0

#66

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Quidam

1. Takie pytanie, czy musimy odkopać parę australopiteków homoseksualistów w czasie stosunku byś uznał to za naturalne? Czy też, nie uznasz tego za takie nigdy?

Co ma do rzeczy para australopiteków? Czy gdybyś odkopał australopiteka dokonującego gwałtu to uznałbyś gwałt za normę? Wciąż trzymasz się tych irracjonalnych kategorii co na początku.
Homoseksualizm jest nienaturalny i nienormalny bo jest antytezą sensu seksualności. Występowanie jakiejś patologii u mniejszej lub większej ilości gatunków w żaden sposób nie powoduje, że przestają one być patologiami. Choroby występują u chyba wszystkich gatunków a mimo to nie uznajemy chorób za naturalny stan organizmu, a wręcz przeciwnie, staramy się je zwalczać.

Wydaje mi się, że mylisz dwie różne rzeczy. Mianowicie ocenę faktu występowania patologii i ocenę patologii. Ty bierzesz tylko pod uwagę fakt występowania patologii - w pewnym sensie naturalnym jest występowanie patologii, one były, są i będą. Ale to nie znaczy, że sama patologia jest naturalna, normalna.
W każdej populacji zawsze byli, są i będą pedofile, to jest w pewnym sensie normalne że oni są, bo ta patologia po prostu się zdarza. Ale to jeszcze nie oznacza, że z tego powodu sama pedofilia jest normalna tylko dlatego, że występuje. W pewnym sensie naturalnym jest występowanie chorób w ogóle, ale to nie oznacza że choroby są dla organizmu stanem naturalnym.

2. Problem w tym, zę piszecie o nich w kategoriach twierdzeń, w dodatku nie znając ich. Czy to nie aby wyrokowanie z przepaską na oczach? Ja wiem, Temida i te sprawy, ale my bogami nie jesteśmy.

Co znaczy "w kategoriach twierdzeń"? Mam się kierować uczuciami zamiast logiczną analiza rzeczywistości?

3. Nie odpowiedziałeś - czy taki przypadek bliźniaków jednojajowych zaistniał kiedyś? Czy udowodniono (tak jak nie udowodniono) iż homoseksualizm jest uwarunkowany środowiskowo? Nie? To co my tu jeszcze robimy?

Żeby posty nie zajmowały nie wiadomo jak dużo miejsca wklejam linki do artykułów zamiast ich treści, jak widać to błąd. Już o ile pamiętam w dwóch przytoczonych przeze mnie źródłach była mowa o środowiskowych uwarunkowaniach homoseksualizmu, a w jednym o tym, że właśnie empiryczne stwierdzenie istnienia takich par bliźniaków przeczy teorii o uwarunkowaniu genetycznym.

4. Hmm, ile przypadków musiałbym znać byś uznał moje twierdzenia za właściwe? I inaczej, ile ty lub ludzie na których się powołujesz znacie takich przypadków?

Próbuję Ci uświadomić, że błędem jest budowanie ocen i analiz na doświadczeniach osobistych. Nie możesz mieć wśród znajomych całego przekroju danego środowiska, toteż znane Ci przykłady nie nadają się na budowanie na ich podstawie uogólniających wniosków. Ja również nie buduje uogólniających wniosków na znanych mi przykładach osób homo właśnie dlatego, że w ten sposób nie da się dociec prawdy.

Od kiedy czytam dyskusje w internecie to właśnie najbardziej mnie dziwi - wiele osób buduje swój pogląd na świat przez pryzmat tego co widzi dookoła siebie i praktycznie rzecz biorąc niczego więcej. Żadni Twoi znajomi nie są dowodami obalającymi jakiekolwiek tezy. Przeprowadzałeś na nich badania socjologiczne? Konfrontowałeś z innymi, niż znane Ci próby? Wiarygodność sondaży telefonicznych na 1000 osób jest raczej "umowna", a Ty znasz chociaż 1000 homoseksualistów?

Empiryzm bynajmniej nie jest w takim temacie najlepszym rozwiązaniem. Empiryzm jest zaskakująco często wrogiem racjonalizmu. Kiedyś czytałem wynurzenia jakiegoś homoseksualisty, który przekonywał, że większość mężczyzn to homoseksualiści, on to wiedział! Dlaczego? Bo wciąż spotykał jakichś mężczyzn i większość z nich to byli homoseksualiści. Cóż, ja jestem w stanie zaryzykować tezę, że 99% osób w towarzystwie których on się obraca na co dzień to homoseksualiści. Ale rzetelnego opisu świata w ten sposób się nie da przeprowadzić.

5. Stasi zmusiło nazistów do potwiedzania tych słów w Norymbergu? Albo może Stasi wcisnęło serbskiego dyktatora na audiencję u tego papieża? Chyba nasze podręczniki różnią się wydawnictwami... Moje mają w nazwie "Naukowe", twoje "Katolickie".

Działania papieża czasu wojny próbującego funkcjonować w kraju w[pierw faszystowskim, a później okupowanym przez Rzeszę należy oceniać na podstawie całości odkrytych dowodów, w tym i takich jakie zlinkowałem poprzednio. Jak strasznie łatwo przychodzi CI wyrokowanie drogi przyjacielu...

6. A przyszło Ci do głowy, ze te wyniki badań mogły być zwyczajnie zbyt głupie by ktoś chciał je publikować? :-) Każdy kij ma dwa końce, problem w tym, gdy nie mamy rąk by ten kij chwycić.

Tak, czołowy psychiatra, dotąd opiewany, nagle osiąga tak głupie wyniki badań, że nikt ich nie chce opublikować... Zaczynasz sięgać prawą ręką przez lewe ucho. :)

7. a) Jakie butelki? Skocz no na rynek w czasie parady równości, może jakąś obejrzysz z odległości 0,1 cm jeśli staniesz po złej stronie ulicy...
b) Na jaką skalę? O czym ty gadasz? Czy to nie logiczne, że im mniej masz praw i bardziej czujesz się zagrożony tym bardziej krzyczysz? Murzynom w Ameryce byś to samo powiedział 100 lat temu? Kobietom w czasach gdy feminizm był zakazany? Ot, miarka społeczna się znalazła...

Widziałem relację z kilku tego typu "imprez" i żadnych butelek nie było. Rzut butelką w kogoś nosi znamiona czynu zabronionego i nie wątpię, że media z radością podchwyciłyby tak smakowity kąsek jak tego typu incydenty.

Co do skali drogi przyjacielu, to w wielu krajach zaczyna się sadzać ludzi do więzień za "nieprawomyślne" poglądy na temat homoseksualizmu, a środowiska homoseksualistów domagają się penalizacji "homofobii" tam, gdzie się jeszcze to nie udało, także u nas. Znasz jakąś inną grupę społeczną, która w każdym kraju w którym dochodzi do głosu żąda ażeby osoby wypowiadające inne niż oni poglądy trafiały za kraty?

d) Yyy, czy ty piszesz, ze ja jestem homo? ^^ Kuriozalność zmieniła się w karykaturę wobec tego, bo nie jestem. ^^

Nie wiem o co chodzi, coś musiaęś źle zrozumieć.

Co do przytoczonego przez Ciebie tekstu... fajnie, ale jego źródło leży w "ekai - Katolickim Magazynie Internetowym".

Zaraz zaraz zaraz... Chcesz mi powiedzieć, że oceniasz materiał.... po źródle... i na tym koniec tematu? Sprawa załatwiona? Hmm... To raczej mało poważne, ale zrobię Ci przysługę i udam, że nie napisałeś tego co napisałeś.... :o
Dla Twojej informacji ten artykuł odnalazłem w kilku różnych źródłach

8. Ukazał się artykuł i... co? Partie polityczne układają programy wyborcze, by podniesienie podatków czy obcięcie wydatków na służbę zdrowia było łatwiejsze do przełknięcia przez obywateli. Boli, ze próbują przekonać do siebie ludzi?

Bardzo Cię proszę, nie traktuj nas jak głupców. To jest studium manipulacji a nie "przekonywanie do siebie", kogo chcesz nabrać nas czy siebie?
Natomiast Twoje porównanie do kampanii wyborczych polityków, czyli do zakłamanych szopek ludzi w których wiarygodność nikt nie wierzy jest jak najbardziej na miejscu.
  • 0

#67

Quidam.
  • Postów: 515
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

1. To nie ja mam "złe poglądy" tylko ty. :-) Porównywanie związku partnerskiego do gwałtu? Czy to aby nie zbyt krytyczne podejście do tematu? ;> Aż chciałoby się rzec, hipokryzja.

2. Masz przyjąć do wiadomości, zę możesz się mylić. :-) Ja tak robie, aczkolwiek nie mogę sobie pozwolić na pisanie tego ciągle, bo pisząc z radykałem trzeba ubrać się jak on. ;-)

3. Musiałem nie zobaczyć linków, moja przeglądarka ich nie podkreśla, jak możesz rób z nich tekst "klik". Zaraz poszukam ich po tekście i poczytam sobie.

4. No właśnie, to pytam - ile osób musze znać, byś stwierdził, że to przekrój społeczny? I skąd pomysł, ze "ankieta telefoniczna" jest lepsza, niż osobista znajomość z tymi osobami?

5. O, czyli już zgadzamy się co do jego pomocy przy budowaniu "szczurzej linii"? Ja szybko oceniam, a ty szybko dostosowujesz się do warunków dyskusji, chwalebne... ale troche źle to wygląda na tle tego co pisałeś wcześniej.
Papierza nikt nie zmuszał do współpracy, gdyby tak było, naziści nie zostawiliby w Watykanie takiej ilości złota.
Twoje źródła nie podają "całości" znalezionych dokumentów. Podają tą wygodną formę jaką można pokazać ludziom. Słyszałeś o "procesie pierścieniowym"? Zakładam, że nie i pewno się o nim nie dowiesz. Skoro ja swoją wiedzę musiałem czerpać od księdza, to chyba znaczy, zę udało im się wymazać to nawet z internetu... ;/

6. Heh, Van Goth był genialnym malarzem, ale ucho sobie jakoś obciął (wedle oficjalnej informacji). "Niegdyś światli" ludzie nie popełniają głupot? ;> Argument żywcem wyjęty ze szkolnej piaskownicy, nawet nie wiem jak się do tego inaczej odnieść niż ":P".

7. a) Widziałeś "relacje"? To o czym my tu gadamy! Przedstawiasz nie swój punkt widzenia, tylko ten który Ci zaserwowano.
b) Jak Ci ktoś na bramie smołą napisze "pedał" (w sumie, żeby Cie obrazić trzeba by napisać "katol" czy może "rudy", nie wiem jaką masz "wadę", ale jestem pewien, ze ktoś by Cie za to znienawidził), też zechcesz żeby go zamknęli.
c) Czy znam taką grupę społeczną?! No ba! :-) Katolicy, islamiści, Afroamerykanie, Azjaci, Żydzi...

8. Fakt, pewnośmy się źle zrozumieli. Zostawmy ten temat, bo wole gadać o pro i anty homo, niż wyjaśniać sobie poszczególne zdania. ^^

9. Tak, patrząc na tekst oceniam też źródło z którego on pochodzi. Np. gdy widze artykuł pod tytułem "PIUS XII" na stronie katolickiej - wiem, że nie powinienem oczekiwać obiektywizmu czy przyznania się do winy. To po prostu nierealne.
Nie liczy się gdzie to znalazłeś, bo zakładam, ze wszędzie wklejano to w celu:
a) potwierdzenia wizji świata autora, opartej na twierdzeniach KK,
b) wyśmiania tego tekstu.
W obu przypadkach nie zmienia to faktu, ze pisał to ktoś związany z KK, wyznający jego poglądy. Daj mi coś, czego nie będę mógł obalić w ten sposób, może wtedy zrobię Ci przysługę i udam, że nie uważam tego rodzaju subiektywnych tekstów za... za coś w co nie chcesz wdepnąć.

10. Nie traktuje Cie jak głupca, jeszcze nie, nie zepsuj tego - lubie rozmawiać z osobami na poziomie, takimi jak ty na razie. :-)
Studium manipulacji? A jest tam o niej choćby wzmianka? Bo ja widze tylko "studium co-zrobić-by-nie-chcieli-nam-przypisywać-win-satanistów".
Natomiast twoje zarzucanie zakłamania ludziom, których nie znasz jest bardzo nie na miejscu. Bądź łaskaw unikać tego rodzaju stwierdzeń.
  • 0

#68

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

1. To nie ja mam "złe poglądy" tylko ty. :-) Porównywanie związku partnerskiego do gwałtu? Czy to aby nie zbyt krytyczne podejście do tematu? ;> Aż chciałoby się rzec, hipokryzja.

A wiesz, że już po raz któryś gdy stosuje sokratejski dowód "nie wprost" ktoś mi odpowiada w taki jak Ty sposób. :) Dlatego też nie dziwi mnie powyższa wypowiedź i jak zawsze odpowiadam, że ja nie porównuję homoseksualizmu do gwałtu, tylko analizuje przyjęte przez Ciebie kryterium pod kątek skutków jego zastosowania. Przyjąłeś jakieś kryterium, ale jak widać stosujesz je tylko do homoseksualizmu, ciekawe :) Kiedy zastosowałem Twoje kryterium do gwałtu, już nagle okazało się ono niesłuszne? Jeszcze ciekawiej! Może więc przemyśl czy analizujesz zagadnienie od dobrej strony zamiast pisać to co napisałeś. ;)

Jeżeli uważasz gwałt za nienormalny, to znaczy że bierzesz pod uwagę jakieś inne kryterium poza tym jakie stosujesz przy przykładzie z australopitekami. Jeżeli byłoby inaczej, to nie czepiałbyś się mojego rzekomego "porównania". A skoro tak, to dlaczego w ogóle przyjmujesz takie kryterium jak to z podanego przez Ciebie przykładu, skoro nie jest ono miarodajne?

Bardzo ale to bardzo chcesz wykazać, że homoseksualizm jest normalny. Ale takie stwierdzenie po prostu nie wytrzymuje konfrontacji z faktami na temat seksualności. Dlatego też uciekasz w jakichś australopiteków. :)

4. No właśnie, to pytam - ile osób musze znać, byś stwierdził, że to przekrój społeczny? I skąd pomysł, ze "ankieta telefoniczna" jest lepsza, niż osobista znajomość z tymi osobami?

Quidam wybacz, ale chyba nie doczytałeś :) Ankieta telefoniczna nie jest żadnym źródłem rzetelnych informacji. Ale tym bardziej Twoje włąsne obserwacje na znajomych.
Nie ma takiej liczby osób, które mógłbyś znać i badać. Ankiety na próbie 1000 osób nie są zbyt wiarygodne, a Ty na pewno nie znasz nawet 1000 homoseksualistów. O to właśnie chodzi. W ogóle nie możesz budować takich wniosków na podstawie prywatnych obserwacji.

6. Heh, Van Goth był genialnym malarzem, ale ucho sobie jakoś obciął (wedle oficjalnej informacji). "Niegdyś światli" ludzie nie popełniają głupot? ;> Argument żywcem wyjęty ze szkolnej piaskownicy, nawet nie wiem jak się do tego inaczej odnieść niż ":P".

No tak, dlatego po obcięciu sobie ucha, czy też jak donoszą media po tym jak obcięto mu ucho, zaprzestano interesować się jego zdaniem na temat sztuki? Obrazy powędrowały na zawsze do piwnicy czyż nie?
Jeżeli naukowiec popełnia głupotę, to mu się to wykazuje, udowadnia mu się to. A nie próbuje zakrzyczeć ideologicznymi bredniami, nie stara się za wszelką cenę nie dopuścić do tego, żeby jego twierdzenia dostały się do świadomości ogółu.

5. O, czyli już zgadzamy się co do jego pomocy przy budowaniu "szczurzej linii"? (...)

Nie wiem, nie zajmowałem się nigdy dogłębnie tym tematem ale wiem, że są dowody na to że udzielał np. pomocy Żydom a tego pod uwagę już nie bierzesz. Uciekasz w tego Piusa przed faktem, że szafujesz wyrokami przed czym sam ostrzegałeś, a zaczęło się od oskarżeń wobec... całego Kościoła. No to jak? Inni nie mogą wyrokować, ale Ty możesz?

7. a) Widziałeś "relacje"? To o czym my tu gadamy! Przedstawiasz nie swój punkt widzenia, tylko ten który Ci zaserwowano.
b) Jak Ci ktoś na bramie smołą napisze "pedał" (w sumie, żeby Cie obrazić trzeba by napisać "katol" czy może "rudy", nie wiem jaką masz "wadę", ale jestem pewien, ze ktoś by Cie za to znienawidził), też zechcesz żeby go zamknęli.
c) Czy znam taką grupę społeczną?! No ba! :-) Katolicy, islamiści, Afroamerykanie, Azjaci, Żydzi...

Tak, media w Polsce za wszelką cenę chcą zakryć prawdę o "dyskryminacji" homo :) Mhm! Na co dzień ich afirmują i starają się przedstawić jako dyskryminowanych, ale o tych butelkach jakoś "zapomnieli"... No tak...

Wasza totalniacka mentalność jest mi obca. Nie uważam żeby trzeba było zamykać ludzi w więzieniach za zwykłe obelgi pod moim adresem. Od tego jest cywilnoprawna ochrona dóbr osobistych, ew. sankcje innego rodzaju.
Natomiast środowiska homoseksualistów gdzie się nie pojawią - co odróżnia ich od Afroamerykanów czy nawet Żydów - tam chcą odrębnych norm chroniących tylko ich i to chroniących nie przed obelgami a przed jakąkolwiek krytyką.

Tak, patrząc na tekst oceniam też źródło z którego on pochodzi. (...)

To bardzo wygodne. Zważając na to, że większość tekstów niepoprawnych politycznie jest publikowana na serwisach chrześcijańskich czy konserwatywnych masz czyste pole. Ich dla Ciebie nie ma! Świetnie!
Ocenie i analizie podlegają argumenty a nie źródło. Jeżeli wiesz, że to co przeczytałeś jest nieprawdą to piszesz że tak jest, dlaczego tak jest i jak jest naprawdę.

Studium manipulacji? A jest tam o niej choćby wzmianka?

Wiesz jaki nosi tytuł stworzone za komuny opracowanie dotyczące jak władza powinna manipulować i ogłupiać społeczeństwo? "Cybernetyka kultury". Nie ma tam ani słowa o manipulacji, kłamaniu, fałszowaniu itd.

Żeby przedstawiać te treści jako sui generis strategię obrony przed pomówieniami musisz mieć naprawdę bardzo ech... "skonkretyzowane" podejście do przyswajanych treści. Czy może dziś kłamstwo i manipulacja są normalnymi metodami funkcjonowania w społeczeństwie i nikt nie widzi w nich niczego niewłaściwego?
W tekście jest przedstawiona i metoda powolnych kroczków w urabianiu opinii publicznej i tendencyjny dobór faktów, czy nawet "faktów", sposób manipulowania przekazem itd. Musisz naprawdę bardzo, ale to bardzo chcieć tego nie dostrzegać.

I jeszcze jedno w Twojej wypowiedzi zwróciło moją uwagę.

To nie ja mam "złe poglądy" tylko ty

Na wstępie zastrzegam, że nie wiem czy poniższe uwagi odnoszą się również do Ciebie, więc ich do siebie nie bierz.
Ale właśnie, "złe poglądy"... Wydaje mi się, że cały problem wielu "homofili" polega na tym, że uważają, że kto podziela ich poglądy jest "dobry", a kto ich nie podziela jest "zły", "chory z nienawiści" itd. Kategorie prawdy czy fałszu nie mają dla nich zastosowania, nie ma sensu analizować rzeczywistości bo przecież "wiadomo" co jest a co nie jest "słuszne". A jeśli fakty ich poglądom przeczą, tym gorzej dla faktów.

P.S. Na ewentualną polemikę będę mógł odpowiedzieć najwcześniej za tydzień. :)
  • 0

#69

Hunter.
  • Postów: 302
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

1. Nadal pozostaje pytanie, ilu homo nie udało się "uleczyć"? Bo jeśli więcej/tyle samo co uleczono, to cóż...

Jeśli udało się uleczyć chociaż małą część to znaczy, że jest to choroba i to, że ludzie się tacy rodzą jest kłamstwem. Bo przecież są przypadki wyleczenia i jest ich nie mało. Jest też pytanie ilu homo ma chęci podjęcia leczenia bo bez zgody takiego człowieka to na siłę nic nie da rady.

2. I prawidłowo. Gdy w jakimkolwiek kraju ktoś załatwi się na krzyż z Jezusem można go pozwać, czemu tak samo nie ma być w przypadku, gdy ktoś podciera sobie tyłek kserokopią akty małżeństwa homo?

Tu chodzi o to, że homo domagają się tolerancji, ale jeżeli ktoś ich nie akceptuje to już jest homofobem i trzeba go podać do sądu, że ma inne poglądy. Znowu stawiam moje pytanie, czy tolerancyjni homo nietolerują innych poglądów niż akceptacja?

3. Moje dziewczyna jest bi, od kiedy jest ze mną czuje pociąg tylko do facetów... Zarzucisz jej kłamstwo czy mi naiwność? Bo jedyne co jej po bi zostało, to wprawne oko do oceniania urody i walorów innych kobiet. Z resztą, skąd wiesz, ze nie czuli pociągu do kobiet? Wielu geji lubi oglądać nagie kobiety.

Właśnie ona była bi. Bo czuła pociąg do obu płci. Piszesz, że teraz podobają jej się tylko faceci i ok, ale to jest inna sytuacja. Bo my mówimy o homo, którzy czują pociąg tylko do własnej płci. Więc kwestia ich biseksualności jest bardzo nikła, a już na pewno bardzo naciągana.

4. To, że teorię filozoficzną może ułożyć każdy udowodnili Grecy i to nie raz. To, ze oceniać biologię i psychologię powinni specjaliści udowadniają Polacy każdego dnia, gdy biegną do swoich znachorów.
Co do twoich uzasadnień, zostawię to - tu nic nie zdziałamy.

No tak, jeśli bagatelizujesz przytoczone przeze mnie fakty i źródła to rzeczywiście nic nie zdziałamy.

5. A ja myślałem, że ilu ludzi tyle poglądów. Np ja, mam gdzieś przepychanki między "pro" i "anty", póki obie strony są w równowadze. Jednobiegunowość prowadzi do wynaturzeń. Weźmy homofoba i homoseksualistę, we dwóch mogą się co najwyżej pobić. Jak weźmiemy dwóch homofobów to zapewne w końcu zaplanują akcję "militarną".

Nie o to mi chodzi. Ogólnie pojmując są tylko 2 strony. No bo albo popierasz albo nie, a reszta szczegółów to już nie jest tak istotna. Nie chodzi mi o 2 skrajne poglądy jakie podałeś. Bo tolerancja może być zarówno po jednej stronie, jak i po drugiej. Ja toleruje homo, ale nie popieram. A ktoś może tolerować ich i popierać.

6. Po kolei... Ich pikiety mają na celu udowodnienie homofobom i takim jak snemies, że nie tylko ich się nie boją, ale i że nie są sami. Wszak w paradach równości udział bierze wiele osób, które są hetero.

Właśnie się dziwię bo homo mają to do siebie, że uważają się za lepszych od hetero. Jeszcze rozumiem gdyby walczyli o to, żeby ich zaakceptować. Ale jeśli walczą o to żeby ich "miłość" była postrzegana jako ta lepsza to już przesada. Oczywiście nie mówię tu o ludziach, którzy są chorzy i wstydzą się tego i chcą coś ze sobą zrobić, ale o tych co krzyczą na pikietach i tańczą przebrani za kobiety.

7. Nie musze chyba tłumaczyć znaczenia słowa "archaizm"? Wszak prawo Rzymskie określało wiele rzeczy, nie zawsze słusznie i zgodnie z prawdą.

Prawo rzymskie do dzisiaj jest wykładane na uczelniach i jak dotąd nikt nie wymyślił lepszego. To, że zabroniono wszelkich dewiacji miało wpłynąć na gospodarkę. Logiczne w jaki sposób, prawda?

8. Jak zabierasz to pole, to go nie ma. Nie moja wina, ty masz jakieś ograniczenia, nie ja.
A co do znajomych... Od kiedy dowiedziałem się, ze mój najlepszy przyjaciel jest homo... zwyczajnie zacząłem się tym interesować. Obracam się w wielu środowiskach, akademickim i homoseksualnym też. Zabij za to, że znam ludzi i żywe dowody obalające twoje argumenty. ^^ Gdybym był uszczypliwy, powiedziałbym, że znasz tylko kiepskie teorie pisane przez ludzi, którzy też w życiu się z tym nie zetknęli. (bez urazy, pamiętaj, że to czysto dyskusyjna zagrywka, tak jak mówiliśmy na chatbox'sie)

Mam ograniczenia bo nie akceptuje homo, a co za tym idzie adopcji przez pary homo. A co do argumentów to wcale ich nie obalają bo moich argumentów jest całkiem sporo, a znajomych masz kilku więc nie jest to żaden dowód. Ja opieram się na badaniach i świadectwach wielu wyleczonych, a Ty na przypadkach kilku znajomych. A co do tych ludzi, których podaje w swoich źródłach to w dokumencie Pospieszalskiego wypowiadał się jakiś doktor, który zajmuje się problemem homo od wielu lat. Większość autorów, których podaje są autorami książek o homo i posiadają nie małe wykształcenie i doświadczenie. A Ty konfrontujesz to wszystko na podstawie kilku znajomych.

9. A ja tu pisze o partnerskim, odwzajemnionym uczuciu, nie schodź poniżej poziomu dyskusji. Wiesz o jakim uczuciu pisze.

Wiem i wierzę, że ta miłość jest prawdziwa, ale jest równocześnie chora. Bo jeżeli przyjmujemy, że homoseksualizm jest chorobą to wtedy jakiekolwiek uczucie, którym darzy się drugiego jest chore. Należy podjąć się leczenia i starać się ukierunkować to pragnienie kochania i bycia kochanym na osobę przeciwnej płci.

10. "Karykaturalnej miłości" a kto ty jesteś by to oceniać?

Może to złe słowo, ale wyjaśniłem to w odpowiedzi wyżej.

11. Jakie są typowo kobiece cechy? Nie ukrywajmy się za ogólnikami!

Mówisz, że masz dziewczyna to odpowiedź możesz dostać w sposób empiryczny patrząc na jej zachowanie np; jak reaguje, jak chodzi, co lubi etc.

12. Nie podaje artykułów, bo zakwestionujecie je tak jak ja wasze. jaki w tym cel? Empiryzm jest w takim temacie najlepszym rozwiązaniem.

Niekoniecznie bo Ty znasz kilku homo a ja wcale. Więc opieram się na badaniach i tym, że skoro są wyleczeni to da się wyleczyć i innych.

Konsensusu nie osiągniemy, ale za to wymieniliśmy się poglądami jak prawdziwi oratorzy. :-)

Wyjątkowo przyznam rację :) A często nazywasz mnie mylnie radykałem. Nie jestem radykałem w tej sprawie bo szanuje człowieka, czy jest gejem czy llekarzzem zabijającym dzieci, ale nie szanuje jego zachowania. To jest miłość chrześcijańska, której tak bardzo nie chcesz zrozumieć. A którą starałem się wyjaśnić Ci już wiele razy.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych