Skocz do zawartości


Zaginięcie airbusa nad oceanem


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
155 odpowiedzi w tym temacie

#136

cichy45.
  • Postów: 372
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Warunki pogodowe zaczynają ostatnio być coraz bardziej ekstremalne - vide Polska.


u nas cały dzień wczoraj lało jak z cebra :lol

Co do tych katastrof. Samoloty stają się coraz "bezpieczniejsze", a liczba wypadków rośnie, interesujące, nieprawdaż? Możliwe, że twoje przeczucia, się JUŻ spełniają.
  • 0



#137

Ringëril.
  • Postów: 589
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Może przebiegunowanie się zbliża i zmiany w polu magnetycznym powodują awarie? ;p
  • 0

#138

cichy45.
  • Postów: 372
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Może przebiegunowanie się zbliża i zmiany w polu magnetycznym powodują awarie? ;p


Tu gdzieś był link do strony. takie przebiegunowanie trwa ponoć kilka tysięcy lat, jednak nigdy nie wiadomo. :))
Szczególnie jak to mówią amerykańscy naukowcy.

Amerykańscy Naukowcy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  • 0



#139 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Może przebiegunowanie się zbliża i zmiany w polu magnetycznym powodują awarie? ;p

Uważam, iż nie można wykluczyć takiej ewentualności.
Podejrzewam, że może dojść do tak ekstremalnych sytuacji, że całe lotnictwo zostanie przez to uziemione.
  • 0

#140

Jay J..
  • Postów: 20
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Obecne osłabianie pola magnetycznego planety zaczęło się ok. 150 lat temu. Odwrócenie biegunów magnetycznych nie jest zjawiskiem, które zachodzi w ciągu jednej nocy, co więcej, za szybką zmianę uważa się taką, która zachodzi w ciągu... 1200 lat. Tak więc jasnowidzom z przeczuciami radzę ponowne skalibrowanie kryształowej kuli, bo chyba nabuzator tachionów szwankuje.
  • 0

#141

Smokin Aces.
  • Postów: 37
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Osiris
Warunki pogodowe się dla ciebie szybko zmieniają? A ile ty w ogóle żyjesz na tym świecie. Wiesz jak się warunki klimatyczne zmieniały na przestrzeni wieków? Wiesz, że wystąpiła nie tak dawno w dziejach Ziemi mała epoka lodowcowa. To dopiero była zmiana. Obecne wariacje klimatyczno-pogodowe to nihil novum.

@Ringëril
To ty nic nie wiesz, przebiegunowanie będzie 4 kwietnia 2010 zaraz po koncercie Myslovitz, mogę ci sprzedać wejściówkę. Ale trzeba się spieszyć bo już prawie wszystkie wyprzedane, fama poszła po pluskwie milenijnej. :D Wiesz był planowany koniec świata ale nawalił transport i nie przywieźli asteroidów. ;]

A tak na serio, to takie globalne zjawiska trwają tysiące, a nawet dziesiątki tysięcy lat. To nie takie hop siup.
  • 0

#142

22z.
  • Postów: 555
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Odwrócenie biegunów magnetycznych nie jest zjawiskiem, które zachodzi w ciągu jednej nocy, co więcej, za szybką zmianę uważa się taką, która zachodzi w ciągu... 1200 lat.


Nie zgodze sie z toba.
To, ze zjawiska przebiegunowania w jedna noc nie zostaly udokumentowane to nie znaczy, ze nie istnieja.
  • 0

#143

Smokin Aces.
  • Postów: 37
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@22z

Boże wszystko stało się nagle takie olśniewająco jasne, no przecież, identyczna sytuacja miała się przecież do Rzymu. To że zbudowanie Rzymu w jeden dzień nie zostało udokumentowane, wcale nie oznacza że to niemożliwe, to wszystko tłumaczy.
Dzięki kolego, właśnie uzupełniłeś moje wnioskowania o brakujący element, ale... mimo wszystko pozostanę przy logicznym rozumowaniu. Bo widzisz, przebiegunowanie to pewien proces, który zajmuje pewien okres czasu i którego efekty można śledzić. Zapewne rzesza naukowców na świecie jest w stanie śledzić procesy o randze globalnej i z pewnością poinformowano by nas łaskawie, że na dniach będzie przebiegunowanie i żebyśmy się czegoś złapali. ;]
  • 0

#144

22z.
  • Postów: 555
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

@up
Wiesz, sa tacy ktorzy nie biora pewnych rzeczy pod uwage, a potem sie dziwia dlaczego tak a nie inaczej. Sa tez tacy ktorzy rozwazaja kazdy szczegol, kazda mozliwa sytuacje i kazde mozliwe konsekwencje.
  • 0

#145

Jay J..
  • Postów: 20
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Oczywiście, że się nie zgodzisz. Jeśli nie udowodnimy ekspresowo, że Ziemia może odwrócić swoje bieguny magnetyczne w ciągu nocy/kilku dni, cały biznes związany z rokiem 2012, wyższymi wibracjami i czterdziestym wymiarem świadomości szlag trafi, cudowne kryształy (btw, kiedyś "channeler" Carlos sprzedawał asfalt jako czarne kryształy z Atlantydy, a ludzie to kupowali) nadadzą się na śmietnik, a "Rozmowami z Bogiem" Welscha będzie można podeprzeć kołyszące się biurko.

Tak się jednak składa, że historię odwróceń biegunów magnetycznych naszej planety znamy dokładnie, gdyż zjawiska te są rejestrowane w skałach. Polecam zapoznać się z raportem z odwiertów w Coyote Creek, klik, tam są m.in. wyniki badań dla ostatnich 5 milionów lat (na angielskiej wiki jest taki wykres dla 160 milionów lat), oraz wariacje pola magnetycznego od ostatniego odwrócenia (780 tys. lat). Oczywiście nie muszę mówić, że żadne z 5 masowych wyginięć nie nastąpiło podczas któregoś z przebiegunowań. Podobno tylko badania na Stevens Mountain w Oregonie wykazały jakieś gwałtowne skoki 16 milionów lat temu (o 6 stopni w ciągu dnia), ale nigdzie nie mogę ich znaleźć w necie; oczywiście za chwilę ktoś się do nich przyczepi niczym rzep do psiego ogona. Na dobrą sprawę nie jesteśmy w stanie przewidzieć, czy obecnie na pewno zbliża się przebiegunowanie, a jeśli już do niego dojdzie, to w okolicach 3 - 4 tysiąclecia. No, ale tego nie chcielibyśmy, bo z niuejdżu nici :(
  • 0

#146 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Warunki pogodowe się dla ciebie szybko zmieniają? A ile ty w ogóle żyjesz na tym świecie.

50 lat, więc jest to wystarczająco długi okres, żebym wyciągał takie wnioski.
Za mojego dzieciństwa taka pogoda była nie do pomyślenia.
  • 0

#147

Cascco.
  • Postów: 589
  • Tematów: 9
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Czy tu właśnie się nie robi powoli offtop...
  • 0

#148 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Czy tu właśnie się nie robi powoli offtop...

Właśnie Twój wpis jest tego przykładem. :P
  • 0

#149

Arkadiusz.

    Pilot in command

  • Postów: 757
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ok panowie, end of offtopic :)

Przede wszystkim mówienie o zwiększonej awaryjności to efekt obcowania z nagonką mediów. Samolot to jest naprawdę skomplikowana maszyna i mniejsze bądź większe awarie zdarzają się codziennie. Trzeba jednak zastosować pewne stopniowanie co do ważności problemów i nie dać się ponieść medialnej panice. Dla mediów przepalenie się bezpiecznika odpowiedzialnego za oświetlenie toalety jest równoznaczne z pożarem obu silników. Każda większa katastrofa przykuwa uwagę opinii publicznej w temacie bezpieczeństwa środka transportu, który tej katastrofie uległ. Ludzie odpowiedzialni za dostarczanie informacji zainteresowanej publiczności wiedzą więc co ostatnio jest "na tapecie" i wykorzystują to, zasiewając przy tym niepotrzebną panikę. Niech przykładem będzie wczorajsze zawrócenie z trasy LOT-owskiego B767. Przepisy mówią jasno, że pilot ma obowiązek przerwać lot jeśli istnieje jakakolwiek usterka. Chodzi tu o wszystko, co bezpośrednio lub pośrednio zagraża bezpieczeństwu. W przypadku B767 wysiadła automatyka lotu. Nie ma zagrożenia bezpośredniego, bo AP to układ pomocniczy. Bez niego da się maszynę prowadzić, ale na dłuższą metę (trasa transoceaniczna) staje się to bardzo uciążliwe.

Zauważcie, jak dziennikarze wykorzystują niewiedzę ludzi nie związanych nijak z lotnictwem. Samo wyolbrzymianie słowa "sytuacja awaryjna" już zwraca uwagę. W języku polskim brakuje miejsca na stopniowanie sytuacji niebezpiecznych opisywanych przez angielską frazeologię. Otóż poważne niebezpieczeństwo to "warning". To czerwona lampka, która zapala się w momencie, kiedy nie działa coś, co w normalnym stanie działać powinno. Poziom niższy to "caution", czyli lampka żółta. Oznacza ona jakby przypomnienie, że dany układ powinien być załączony, a załączony nie jest. Oprócz tego istnieją komunikaty informacyjne (w postaci głosowej czy też wyświetlane jako tekst na ekranie wyświetlacza LCD w nowszych maszynach) Jednak każdą sytuację nietypową należy sprawdzić, bo często awaria jednego układu powoduje, że stan awaryjny zgłasza inny układ. Każde postępowanie opisane jest tak w instrukcji operacyjnej wydanej przez linię, jak i instrukcji obsługi, którą dostarcza producent. Tego jednak Kowalski nie wie, więc skoro TVN24 mówi, że samolot zawrócił, to jest news i trzeba go podać, a publika już sobie to skojarzy z feralnym Airbusem. Wielkie halo było także w momencie, kiedy samolot krążył w okolicy Okęcia. Krążył, bo został odesłany w tzw. holding, i tam poruszał się po kręgu aby wypalić nadmiar paliwa pozostałego po zrzucie, oraz zaczekać na odpowiednie ustabilizowanie się sytuacji ruchowej na lotnisku. Kilka operacji trzeba było przecież przesunąć w czasie, aby wpuścić ponadplanowe lądowanie.

Nie wierzmy więc na słowo mediom. Działają one nadal na fali tajemniczej katastrofy Airbusa i podają fakty, o których normalnie wie co najwyżej grupka pasjonatów albo fachowców. Awaryjność się utrzymuje na stałym poziomie i w żaden sposób go nie przekracza. Z czasem częstotliwość informowanie osłabnie.
  • 0



#150

balas.
  • Postów: 363
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

AF 447: Operacja ostatniej szansy

Władze francuskie poinformowały o podjęciu kolejnej, czwartej i prawdopodobnie już ostatniej próby odnalezienia i wydobycia na powierzchnię czarnych skrzynek Airbusa A330 linii Air France, który rozbił się ponad półtora roku temu w Atlantyku.

Katastrofa rejsu AF 447 z Rio de Janeiro do Paryża miała miejsce w nocy z 31 maja na 1 czerwca 2009 roku. W czasie przelotu przez strefę burz i turbulencji na północnym-wschodzie od brazylijskiego archipelagu Fernando de Noronha samolot gwałtowanie stracił wysokość i runął do oceanu. Na pokładzie było 228 pasażerów i członków załogi.

Mimo podjętej niemal natychmiast akcji poszukiwawczej do dziś nie udało się wskazać miejsca, w którym spoczywa wrak samolotu. Nowa operacja rozpocznie się w końcu marca i będzie prowadzona, podobnie jak w poprzednich przypadkach, przy użyciu sprzętu sprowadzonego m.in. z USA i Niemiec. Wysiłki specjalistów skoncentrują się przede wszystkim na próbie precyzyjnego określenia lokalizacji szczątków francuskiego Airbusa. W tym celu zaplanowano skrupulatne przebadanie dna oceanu na odcinku o powierzchni 40 mil kwadratowych uznanym za najbardziej prawdopodobne miejsce jego upadku. Całkowite koszty operacji, szacowane na 7,1 miliona euro, zostaną pokryte przez Air France i producenta samolotu.

Ewentualne odnalezienie wraku maszyny i dotarcie do czarnych skrzynek stworzy szansę na wyjaśnienie przyczyn tej najtragiczniejszej w historii lotnictwa francuskiego katastrofy.


pasazer.com
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych