Skocz do zawartości


Zdjęcie

Załamanie czasoprzestrzeni i czarna postać...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
98 odpowiedzi w tym temacie

#1

Master Blaster.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam,

Jestem tutaj nowy. Już kiedyś miałem się tutaj zarejestrować, ale nie otrzymałem e-maila aktywacyjnego. Nawet po przypomnieniu. Mniejsza o to. Bardziej intryguje mnie historia, która przydarzyła mi się w weekend.

Z góry informuję, że nie wierzę w duchy itp. Nie jestem zabobonny. Jednak do kościoła chodzę regularnie i wierzę w życie pozaziemskie. Znaczy się nie wierzyłem. Teraz nie wiem co myśleć :/

Zacznijmy od początku.

W sobotę około 16 poszedłem pobiegać do pobliskiego lasu. Wziąłem ze sobą psa. Biegłem normalnie drogą. Ścieżką równoległą jechał srebrny samochód, jakiś model Daewoo. Biegłem dalej. Przebiegłem niewielki pas zieleni i drzew (zarastają stare tory kolejowe). Za nimi były pola i las. Biegłem drogą pomiędzy polami. Nagle dostrzegłem coś czarnego pomiędzy drzewami w lesie (drzewa rozsunięte, więc teren nasłoneczniony). Pomyślałem, że jakiś pieniek. Biegłem dalej rozglądając się po okolicy. Wtedy zamarłem. W miejscu w którym stal pieniek zobaczyłem...czarną sylwetkę człowieka! Stał mniej więcej 400 metrów ode mnie. Miał około 1,70 - 1,80m wzrostu. Nie miał rąk lub trzymał je za/przed sobą. Sylwetka była czarna, więc nie wiedziałem gdzie jest przód istoty.
Rzuciłem się do ucieczki. Gdy obróciłem się, spostrzegłem, że tego czegoś nie ma. Zniknęło. Pomyślałem, że to refleksy świetlne. Zacząłem jednak wracać do domu. Zawołałem swojego psa (caly czas chodził za mną). Nie było go. Użyłem nawet psiego gwizdka, na który reagował. Zauważyłem za to coś dziwnego. Ziemia była mokra po deszczu. W pole zboża wchodziły ślady jakiegoś samochodu i kończyły się na środku. Nie było śladów powrotnych - zboże było zagięte tylko w jedną stronę. Podobnież nie było śladów samochodu na dróżce. Zignorowałem to. Gdy przeszedłem pas zieleni zamurowało mnie. Na drodze leżała sterta świeżo wyrwanego zboża. Identycznego jak to, w którym byly ślady samochodu. Zacząłem biec lekkim truchtem. Wtedy znowu ujrzałem jadącego srebrnego Daewoo. Jechał tą samą drogą i w tą samą stronę!
Gdy doszedłem do asfaltowej drogi rozglądnąłem się na prawo i lewo - jak trzeba podczas przechodzenia przez ulicę. Spojrzałem jeszcze raz w prawo, gdyż coś mignęlo mi przed oczyma. W odległości około 200 metrów ode mnie stała...czarna postać.
Omal nie potrącił mnie jakiś jadący z pobliskiej miejscowości samochód. Zawsze (od kiedy zostalem napadnięty w bialy dzień w drodze do szkoły i żaden przechodzień nie chciał mi pomóc) noszę przy sobie gaz pieprzowy. W tą sobotę też go miałem. Przynajmniej pamiętam, jak brałem go ze stolika i przypinałem do paska przy spodniach. Okazało się jednak, że go nie mam.
Uciekłem do domu.

W środku nocy coś mnie obudziło. Wyszedłem z latarką i przy drzwiach ujrzałem mojego psa. Był caly wytargany w błocie i liściach. Skomlal. Zabrałem go do domu.

Następnego dnia poszedłem z kuzynem do lasu. Pies nie chciał iść dalej niż za pas zieleni. Warczał i skomlał. Wreszcie uciekł do domu. Po dordze żadnych śladów wczorajszego Daewoo, żadnych śladów czarnej postaci, żadnych śladów w zbożu i żadnych kłosów na drodze. W nocy nie padało. Nie było też większego wiatru. Zostałem wyśmiany.

Nie mam pojęcia co to było, ale jak to poisuję strasznie się boję. Czuję jakiś wewnętrzny niepokój, jakby ktoś mnie obserwował.
Kiedy o tym wydarzeniu nie myślę, wszystko jest ok.


Czy jakiś użytkownik się z tym spotkał?

Zadziwił mnie fakt, że ostatnio widuję dużo kotów. Żadnego czarnego. Ponadto od ujrzenia postaci, kilkukrotnie mialem wypadek (niegroźny, pokroju niezachowanie równowagi :P), jednak wszystkie zakończyły się szczęśliwie, bez ran :)


Pozdrawiam
MasterB


P.S.
Co ciekawego KIEDYŚ widziałem w lesie:
-podarte męskie ubrania (dużo)
-słyszałem łamania patyków (często)

Po drugiej stronie lasupodobno ktoś się powiesił. Znajduje się tam pasieka i boisko. Ja i kilku kumpli widzieliśmy w lesie dziwne, żółte światło. Było lato zeszłego roku, godzina wieczorna (zachód słońca).

A tak poza tym to po lesie cały czas ktoś chodzi. Leśnicy, spacerowicze, grzybiarze czy mieszkańcy (po drugiej stronie jest wioska). Nikt nic nie raportował...

Podobno pod lasem znajdują się niewielkie pokłady węgla brunatnego. W pobliżu plynie (płynęła?) duża żyła wodna i znajdowało się źródelko.
  • 0

#2

22z.
  • Postów: 555
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ciekawe. Gdybys mogl sobie przypomniec jaka byla dokladna godzina, gdy przejezdzal samochod po raz pierwszy i po raz drugi, byloby to bardzo cenne dane. Jezeli nie, to moze sproboj sobie przypomniec, czy te dwa takie same zdarzenia byly rzeczywiscie takie same, czy moze jest jakis maly szczegol odrozniajacy jedno od drugiego.

A czy byles w pelni swiadomy, tj. nie byla to jakas wizja czy nawet polsen, lub wyobraznia? Czules sie tak jak tu i teraz i na 100% wiesz ze to bylo w rzeczywistosci?
  • 0

#3

Master Blaster.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tak, byłem w pełni świadomy. Wiem, że była to rzeczywistość. Różnica pomiędzy przejazdami samochodu wynosiła nie więcej niż 10 minut. Co do godziny to nie później niż 16:15 (gdy biegłem w tamtą stronę).
Zdarzenia były identyczne. Samochód jechał tak samo: przed siebie, trochę chybotał się na kamienistej drodze i odbijało się od niego światło słoneczne.
Gdy biegłem w tamtą stronę samochód minął mnie w połowie drogi do pasa zieleni. Gdy wracałem również mniej więcej w połowie.

Pozdrawiam
  • 0

#4

22z.
  • Postów: 555
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Zakladam, ze samochod ten rzeczywiscie przejezdzal tylko raz to droga i nie bylo takiej sytuacji ze zawrocil bo mial powod i znowu jechal w tym kierunku. (Szczerze mowiac ta wersja by pasowala, prawdopodobienstwo jest bardzo bardzo male, ale moglo sie zdarzyc.) Kolejna rzecza jest to, ze jezeli rzeczywiscie miales skok w czasoprzestrzeni, tj. w czasie T widziales samochod po raz pierwszy, potem wedlug ciebie minelo 10 minut, ale znowu okazalo sie ze jestes w czasie T. Czy po powrocie do domu zauwazyles albo ktos zauwazyl ze jestes za wczesnie?
  • 0

#5

Master Blaster.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie. Nikt nie zauważył, że wróciłem za wcześnie, bo nie oznajmiałem kiedy wrócę.
Tylko nie pamiętam jaka była godzina po powrocie. No i o co biega z czarną postacią i zbożem?

Gdy wszystko sobie ułożyłem, mam taką teorię, że znalazłem się na niewłaściwym miejscu i w niewłaściwym czasie i przez awarię "wpadłem" do tunelu czasoprzestrzennego. Ludzi z przyszłości lub obcej cywilizacji?
Czarna istota może być cieniem z przyszłości, przebiciem człowieka, który pilnował wejścia i wyjścia z tunelu? Fakt, iż "zniknął" gdy mnie zobaczył i potem śledził mnie do końca może potwierdzać tą teorię. Zadziwił go mój widok? Spodziewał się "czasonauty"? Zbożem wytyczył trasę do opuszczenia tunelu? Moja obecnośc zakłócała urządzenia? :hm:
Tłumaczyło by to też fakt, dlaczego nie widziałem rąk. Stał tyłem do mnie, a ręce trzymał przed sobą na jakimś pulpicie.

Co do psa to wpadł do tunelu razem ze mną i nie wiadomo gdzie wylądował (lub zaklinował się w tunelu). Dlatego bał się wrócić.

Ale to tylko moja teoria. Wiem, że dziwaczna, ale tylko ona pasuje mi do sytuacji.
  • 0

#6

Lordofdragonss.
  • Postów: 169
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam nadzieję że pies ma się dobrze...
Bardzo ciekawe zdarzenie, a jeśli mogę spytać, jaka to miejscowość? Może ktoś z okolic spotkał sie już z czymś takim...
  • 0

#7

22z.
  • Postów: 555
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To by sie ukladalo. Do momentu pierwszego zobaczenia postaci wszystko bylo normalne. Potem jakims cudem przeniosles sie w przeszlosc/przyszlosc i znowu wrociles w swoje czasy. Jedyne co mnie zastanawia to te migniecie o ktorym pisales. Mozna powiedziec ze byl to punkt wyjscia ze skoku, tym bardziej ze malo co nic ci sie nie stalo (to jakby nagle pojawienie sie w tym samym miejscu ale w innym czasie). Jednak pojawia sie problem. Skoro widziales ponownie ten sam samochod w tym samym miejscu, to co sie stalo z twoim drugim JA?

Jest kilka wyjasnien: moze sie nie zauwazyles (biegles w jedna strone, a drugie w druga), albo podczas skokow dochodzi do pewnej rekonstrukcji obsadzen tj. "W bliskiej przestrzeni P w czasie T nie moga znajdowac dwie takie same osoby (takze dotyczy nie tylko ludzi) gdyz ich obecnosc zaklocalaby pewna harmonie", czyli krotko mowiac twoje drugie JA musialo na chwile zniknac. Dlaczego wysuwam taka teorie? Gdyby moglo tak byc, prawdopodobnie doszloby do zachwiania swiadomosci (niewiem czym to skutkuje ale pewnie bylyby widoczne efekty).

Nastepnym wyjasnieniem moze byc to ze "wskoczyles" w tym miejscu i w tym czasie (dotyczy samochodu) i "wyskoczyles" dokladnie w tej czasoprzestrzeni. Zewnetrzny obserwator zauwazylby to tak jakby bieglbys w jedna strone, a chwile pozniej nagle zawrocil. Lecz tutaj pojawia sie pytanie: Do czego odnosi sie nagle migniecie? Ta czarna postac moglaby byc pewnym straznikiem i kontrolerem, nadzorujacym przebieg twojej podrozy.

Na razie sie nie rozpisuje, bo musze troche przemyslec pare rzeczy.
  • 0

#8

Vogozuse.
  • Postów: 99
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ciekawa historia, powiedz proszę co z tym gazem co go miałeś mieć przy sobie. Szukałeś w domu? Może po prostu zapomniałeś? Co do spotkania czarnej istoty, całkowicie nie rozumiem bezpodstawnej ucieczki. Nie byłeś ciekawy? Ja bym był co lub kto to jest.
Zresztą napisałeś, że jak odwróciłeś się to tego czegoś już nie było i pomyślałeś, że to refleksy świetlne. Jednak jeśli w jednej chwili potrafiło Cię to przerazić a zaraz potem taki "babol" i uufff, ulga, to normalnym byłoby odwzorować te parę kroków wstecz i sprawdzić czy ów "refleks świetlny" pojawi się ponownie...
nie rozumiem

odp do pytania z postu poniżej:
Cholernie nieprawdopodobna;P
  • 0

#9

Master Blaster.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jest to wioska na Dolnym Śląsku - ledwo 1000 mieszkańców. Z dala od wiekszych aglomeracji.
Wątpię, aby komuś to się zdarzyło. Dlaczego? Jak już wyżej pisałem po lesie chodzi dużo osób, szczególnie w weekend. A ja biegam tam kilka razy w tygodniu wczesnym rankiem i późnym wieczorem. Niedawno też byłem, ale po tym incydencie nie zapuszczałem się daleko. Wziąłem psa. Miał lekkie opory, ale poszedł. Także czuje się dobrze. Wtedy z lasu nie wrócił mocno poturbowany, tylko cały usmarowany błotem i liśćmi.

Na ile % oceniacie prawdziwość mojej teorii?

Sam fakt, iż już tego kogoś nie widziałem (zniknął) mi wystarczał. Nie jestem ciekawski, zwłaszcze, gdy nie wiem o co chodzi (w sensie coś mi zagraża). Nie lubię ryzyka.
Gazu szukałem - nie znalazłem.
  • 0

#10

Chey.
  • Postów: 18
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

łaaa 8D nie chciałabym tego przeżyć :rotfl: musiałbyś mieć dużą wyobraźnię żeby to wymyślić :> ale wierzę ci.
Znasz osobę która ci ufa? nie wyśmiała by cię? jeśli tak to pójdź z nią w to miejsce, zrób wszytko tak samo jak tamtego dnia. Może się powtórzy?
  • 0

#11

Master Blaster.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak już wcześniej mówiłem - byłem tam ponownie z drugą osobą. Ale nic nie znaleźliśmy.
  • 0

#12

22z.
  • Postów: 555
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Vogozuse:
Wiesz ja mialem podobna sytuacje. Nie widzialem czarnej postaci ale cos gorszego. Bylo to gdy mialem 13 lat i bylem na wakacjach u babci. Pare minut po wylaczeniu telewizora (ogladalem jakis filmik kryminal) po godzinie 10 wieczorem, leze sobie spokojnie i probuje zasnac. W pewnym momencie widze jakies swiatlo za oknem. Przysiegam wam ze pierwsza rzecz jaka mi przyszla do glowy bylo swiatlo zapalone przez wujka ktory wlasnie wrocil z dyskoteki (jest starszy odemnie o 10 lat :) ). Ale po paru sekundach mysle "To niemozliwe. Tamte swiatlo tam nie dociera!". No wiec mysle dalej... Nagle pomyslalem ze swiatlo od sasiadow i mysle "atam ide spac". Nagle zachcialo mi sie przyjrzec i rozwiac swoje watpliwosci. Wstaje, tak nagle a nie powoli (kiedys mialem takie przyzwyczajenie), a tu WIDZE TO COS ZIELONE i tak sie wystraszylem ze malo serce mi nie wyskoczylo, w dodatku cudem sie nie **szczalem. Schowalem sie pod koldra z mysla ze to jakies przywidzenie albo sen, ale potem doszedlem do siebie i stwierdzilem ze to rzeczywistosc. Nie mialem odwagi zeby spojrzec na to cos znowu. Pierwszy raz mi sie to zdarza.
  • 0

#13

Vogozuse.
  • Postów: 99
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sam fakt, iż już tego kogoś nie widziałem (zniknął) mi wystarczał. Nie jestem ciekawski, zwłaszcza, gdy nie wiem o co chodzi (w sensie coś mi zagraża). Nie lubię ryzyka.
Gazu szukałem - nie znalazłem.


Ja tam nie przeczytałem o niczym co by Ci zagrażało :grr:
poza tym ciekawość to naturalny odruch a sam fakt "zniknięcia postaci" a przekonania się, że to była złuda to duża różnica i może uspokoić.

22z 13 lat to strasznie młody wiek, dopiero kształtujący się umysł i diabelsko podatny mózg mógł sprawić Ci psikusa :roll:
Jak byłem młody też widziałem niby to przedziwne "rzeczy". Np budząc się, otworzyłem oczy a za moim oknem przeleciał szybko cień człowieka z prawej strony do lewej. Tyle że ja na 3 piętrze mieszkam. Z tego co pamiętam rozwiązanie znalazłem w jeszcze nie do końca obudzonym ze snu mózgu :))
Inne to lądowanie ufo w nocy na podwórku przed blokiem :mrgreen: w skrócie: w momencie gdy z pojazdu wyszły małe szare istoty i jedna z nich spojrzała na mnie obudziłem się, tyle że rano a nie w środku nocy. I zdaję sobie sprawę, że był to tylko sen, chociaż niezwykle realistyczny
  • 0

#14

Muhomorniczy.
  • Postów: 135
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

zakręcona historia, ludzie nauczeni filmami wyobrażają sobie że bohater takiego zdarzeniaa powinien być ciekawy,ale moim zdaniem większosc wolała by miec jak mniej doczynienia z taka przygoda
  • 0

#15

Master Blaster.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moim naturalnym odruchem jest ucieczka. Szczególnie, jeżeli widzę czarną postać. Nie wiem jak Ty, ale do odważnych nie należę.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych