Napisano 11.02.2009 - 20:09
Napisano 11.02.2009 - 20:14
Kiedyś gdy papież zlecił komuś wykonanie kalendarza katolickiego ten ktoś pomylił się o pare dziesiąt lat i w efekcie mamy żyjemy w około 2063 roku
Mysle, ze dowodem na zmiany w 2012 roku sa dzieci indygo.
Napisano 11.02.2009 - 20:50
Napisano 11.02.2009 - 21:25
Napisano 11.02.2009 - 21:45
Po trzecie Rezonans Schumanna. Od tysięcy lat wartość rezonansu dla Ziemi wynosiła 7,83 Hz i była tak dokładna, że do tej wartości strojono wojskowe radia itd. Od 1980 roku ten stały od tysięcy lat rezonans Ziemi gwałtownie się zwiększa i w chwili obecnej wynosi około 12 Hz. Co ciekawe 21.12.2012 ten 'rezonans' wyniesie DOKŁADNIE 13 Hz. Co to może oznaczać ? Wydaje się, że zmianę położenia biegunów magnetycznych. Btw zmiana biegunów na planecie miała już miejsce i nauka temu nie zaprzecza tylko uspokaja, że 'nie wiadomo' kiedy to się znowu stanie rolleyes1.gif .
Napisano 11.02.2009 - 22:13
Tak czy siak czekają nas wielkie zmiany. Świat zmienia się w niesamowitym tempie. To co jest teraz nie ma prawa dłużej się utrzymać w takim porządku (a raczej bałaganie), to tylko kwestia kilku lat aż będziemy świadkami wielu rewolucji i ludzie wierzą w 2012r. gdyż ta data jest idelna na jakąś rewolucję.
Do tego wiara w 2012r. sama się napędza. Wiele przepowiedni spełniało się tylko dlatego, że ludzie którzy o przepowiedni słyszeli, sami doprowadzili do jej spełnienia. Świadomie lub nie. To zaszło już tak daleko, że za bardzo nie ma odwrotu. Ludzie doprowadzą do spełnienia się przepowiedni. Czy w takim przypadku przepowiednie można nazywać przepowiedniami? Nie wiem. Każdy będzie uważał inaczej, tak samo jak to jest z bezinteresownością. Był na tym forum wątek o tym, że gdy czegoś chcemy, to właśnie tak się dzieje. Tak według mnie właśnie działają przepowiednie, albo wydarzenia dopasowuje się do przepowiedni.
W przepowiednie które nie mogły działać na tych zasadach nie wierzą, bo z takimi się nie spotkałem. Jako przykład mogę dać opowieść o filipku. Teraz ktoś mówi, że Filipek przewidział to i tamto. Tylko skąd ja mogę wiedzieć, że tej historii nie wymyślono dopiero po wydarzeniu, tylko Filipek faktycznie coś wcześniej przepowiedział? No właśnie nie mogę, dlatego nie wierzę.
Gdyby nie było przepowiedni, nie byłoby wydarzeń które przepowiedziano.
Gdy na coś nie ma dowód to w to do końca nie uwierzę i zawsze do siebie dopuszczam możliwość, że mogę być w błędzie.
Dla mnie brak dowodów na istnienie Boga jest najlepszym dowodem na to, że Boga nie ma. Jeśli będe miał dowód na istniene Boga lub spotkam się z nim osobiście uwierzę. Trzeba trzymać się twardo przy ziemii, a nie odlatywać.
Napisano 12.02.2009 - 07:42
Napisano 12.02.2009 - 08:13
W procesie ewolucji materii wszechświata, nastaje czas grawitacji. Siły, która w swej naturze jest magnetyczna i w aspekcie magnetycznym występuje przy każdej nawet najmniejszej cząstce materii. Jednak, gdy odpowiedniej wielkości zbiór materii, zostanie poddany rotacji, zjawisko pola magnetycznego, zostaje powielane w sferycznej przestrzeni wokół wirującej masy materii. Takie sferyczne powielanie pól magnetycznych, jest w samej rzeczy zwiększeniem ich potencjału oddziaływania magnetycznego i zwiększanie stopnia przyciągania. W taki sposób rodzi się moc grawitacyjna, ona również zamiera w momencie, gdy wirująca materia, która już dysponuje siłą grawitacji, zostanie zatrzymana, traci ona te właściwości. Czas grawitacji dla takiej materii zatrzymuje się a w momencie, gdy ponownie wyjdzie ona w rotację siła grawitacyjna ponownie powstanie, jak Feniks z popiołów..
Zapraszam również do zapoznania sie z tym artykułem.
Napisano 12.02.2009 - 08:45
Napisano 12.02.2009 - 10:01
Ja to bym czasami nawet chciała, żeby tę piekielną kulę rozpędziło na cztery wiatry.
PS
Odnośnie Majów, jest wielce prawdopodobne, że kolejne cywilizacje osiągają stopień rozwoju technologicznego, który umożliwia im samozagładę i taka samozagłada pewnie z racji natury człowieka następuje. Nasza również osiągnęła taki poziom. Pytanie tylko czy jesteśmy na takim stopniu rozwoju, aby kilkoro z nas mogło się schować i przetrwać. Najlepiej na księżycu lub stacji orbitalnej, aby po przeminięciu kilku pokoleń, wrócić na Ziemię i przywieść ocalałym... coś ... no choćby kalendarz.
Napisano 12.02.2009 - 10:10
W procesie ewolucji materii wszechświata, nastaje czas grawitacji. Siły, która w swej naturze jest magnetyczna i w aspekcie magnetycznym występuje przy każdej nawet najmniejszej cząstce materii. Jednak, gdy odpowiedniej wielkości zbiór materii, zostanie poddany rotacji, zjawisko pola magnetycznego, zostaje powielane w sferycznej przestrzeni wokół wirującej masy materii. Takie sferyczne powielanie pól magnetycznych, jest w samej rzeczy zwiększeniem ich potencjału oddziaływania magnetycznego i zwiększanie stopnia przyciągania. W taki sposób rodzi się moc grawitacyjna, ona również zamiera w momencie, gdy wirująca materia, która już dysponuje siłą grawitacji, zostanie zatrzymana, traci ona te właściwości. Czas grawitacji dla takiej materii zatrzymuje się a w momencie, gdy ponownie wyjdzie ona w rotację siła grawitacyjna ponownie powstanie, jak Feniks z popiołów..
Zapraszam również do zapoznania sie z tym artykułem.
Weź nie osłabiaj, jeśli z podanego artykułu wywnioskowałeś że po zaniku rotacji ziemi zaniknie przyciąganie grawitacyjne to gratuluje ignrancji.
Z jednej strony pranormalne fajne bo otwartym umysłem analizuje nowe koncepcje a z drugiej strony załamka jeśli przyciąga tylko łatwowiernych, naiwnych niewykrztałconych.
Napisano 12.02.2009 - 10:22
Mógłbym powiedzieć o Tobie to samo, ale tego nie zrobie, nie znam Cie, i nie wiem czy Jesteś wykształcony, czy nie.
Wysnułem tylko jakąś hipoteze, fakt! może trochę źle opisałem o co mi chodziło, a Ty zabrałeś sie do tego jak do jakieś wojny z wiatrakami! jeżeli Udowodnisz że rotacja ziemi wzgledem własnej os nie ma wpływu na przyciąganie ziemskie, na 100% przyznam Ci rację.
Napisano 12.02.2009 - 10:37
Mógłbym powiedzieć o Tobie to samo, ale tego nie zrobie, nie znam Cie, i nie wiem czy Jesteś wykształcony, czy nie.
Wysnułem tylko jakąś hipoteze, fakt! może trochę źle opisałem o co mi chodziło, a Ty zabrałeś sie do tego jak do jakieś wojny z wiatrakami! jeżeli Udowodnisz że rotacja ziemi wzgledem własnej os nie ma wpływu na przyciąganie ziemskie, na 100% przyznam Ci rację.
Nikt ci tego nie udowodni bo rotacja ma wpływ (zależny od położenia na globie; największy wpływ jest na równiku) jako zmniejszenie ciężaru (i jest odwrotnie, im większa rotacja tym mniejszy ciężar)
Nie kręć kota ogonem, raz piszesz że zatrzymanie r. obrotowego ziemi spowoduje zanik przyciągania a teraz tylko nadmieniasz o wpływie na przyciąganie.
Proszę tylko o jedno, nie piszcie hipotez(banialuków) bez wyraźnego zaznaczenia że to hipoteza (wasza lub z innego źródła).
Napisano 12.02.2009 - 11:03
Napisano 12.02.2009 - 11:45
[***ciachłem - Ivellios***]
Jak wcześniej napisałem, przyznaje się do tego że źle opisałem o co mi chodzi w pierwszym poście, ale napisałem w nim również wyrażnie na początku "zastanawia mnie" a więc widac że jest to tylko i wyłącznie moja hipoteza, wynik jakiś przemyśleń.
Myslę że możemy zakończyć tą Naszą "przepychankę" bo nie prowadzi ona do niczego konstruktywnego.
Jeżeli uraziłem Cie aż tak hipotezą w tamtym poście, Przepraszam.
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych