Też nie napisałbym idealnej definicji, zrobiłbym raczej tak samo jak Ty, chodziło mi o to że :
Ci piątkowicze teraz nie mają już o tym pojęcia, totalne 0, nie wyciągną z niczego jakichś faktów i nie będą mieli żadnych skojarzeń, ich " wiedza " wyparowała ? Więc po co się uczyli tego wcześniej ? Chyba tylko dla tej 5 która teraz nijak odzwierciedla ich umiejętności i wiedzę, a to chyba nie o to chodzi, inteligencja, wiedza, mądrość, wszystko się jakoś łączy i ma wpływ na inne.
Nie jest wielką sztuką wykucie rzeczy na pamięć i otrzymanie za to odpowiedniej oceny. Sztuką jest otrzymanie dobrej oceny wtedy, gdy nie wie się prawie nic o temacie.
Dokładnie