Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pytanie do katolików: jaki cel w "innym", lepszym życiu ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
120 odpowiedzi w tym temacie

#31

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Koszmar senny - ^^ , dla mnie to wygląda na minimalizm, jaka to rutyna ha... ha ... ha...
Zanim poznasz żonę to będziesz miał kłopot znaleźć dziewczynę, która będzie chciała całować się z popielniczką :& blee ...

Powiedz mi proszę kiedy z kobiety, stają się kobiety, kobitą. Czeka mnie taka przemiana i chcę nie przegapić ^^ tego momentu ^Y^.

Wygląda na to że kk interesuje się wyznawcą tylko jak żyje, i w momencie przejścia. Później jako bezwartościowa martwa materia -... o przepraszam jest jeszcze parę momentów o których pamięta raczej rodzina.. przyjaciele martwym wyznawcą kk i inscenizacja co jakieś imprezy ku jego czci.


Również na ziemiach polskich uczestniczyło się uczynnie w momencie przejścia, z jednego wymiaru do drugiego. Każdy przygotowany był na te chwile. Były również osoby uczestniczące w procedurze przejścia. Często tę role przejmowali najbliżsi. Każdy ja znał więc mógł sam ją zastosować, sam dla siebie.
Przejście jest podobne do świadomego oobe. Jeśli ten mechanizm poznamy za życia tutaj na Ziemi będziemy już znać - pamiętać teren. Wiemy również że przeglądamy swoje ostatnie życie na poziomie Ziemi. Przeglądamy i zapamiętujemy to co było dla nas istotne. Oceniamy siebie weryfikując nasze osiągnięcia. A kiedy w obszarze Bardo przygotowujemy się do ponownego zejścia jeszcze raz wracamy do tej oceny - analizy.
  • 0



#32

Aramroth.
  • Postów: 213
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przypomniało mi się takie opowiadanie, które było w moim podręczniku do polskiego w podstawówce. Było sobie miasto, którym rządził pewien bóg.

Ludzie, którzy trafili do nieba, siedzieli na pięknej łące, nic nie robili i jedynie powtarzali chórem "jest nam tu dobrze, jesteśmy szczęśliwi". W końcu jeden z nich się wyłamał i powiedział "nie jestem szczęśliwy, bo mój brat trafił do piekła". Inni na to odpowiedzieli: "cicho, musimy być szczęśliwi, bo tak nam kazał bóg!". A on dalej swoje. W końcu ludzie poprzypominali sobie, że też mają rodziny w piekle, zbuntowali się przeciwko bogu i wszystko się rypło.

Wniosek jaki z tego wyciągnąłem jest taki, że raj i piekło w wydaniu chrześcijańskim nie mają racji bytu.
  • 0

#33

tofic85.
  • Postów: 262
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

a moze jest tak jak w ksiazkach kurcze nie pamietam autora ale chodzi o "czarne materie" mysle ze nie istnieje fizyczny raj jaki sobie wyobrazamy...
  • 0

#34

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja również mam pytanie - czy wiatr przestanie wiać i wpływać na mnie jak zaprzeczę jego istnieniu ?

Przeszkadzają mam wyobrażenia na jakiś temat. Jest tak a tak.

tofic85 - ^^ może chodzi Ci czarne dziury...
  • 0



#35

reesvin.
  • Postów: 115
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może inaczej, czy Bóg może potępić człowieka jeżeli on jest Ateistom. Nie chodzi mi o to czy Ateiści idą po śmierci do innego świata lub znikają bezpowrotnie. Przyjmując że mamy do wyboru piekło i niebo, to czy człowiek będzie oceniany ze względu na swoją wiarę czy postępowanie na za życia. Przecież ateiści nie wypierają się Boga tylko w niego nie wierzą ze względu na brak sensownych dowodów na jego istnienie.
  • 0

#36

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przypomniało mi się takie opowiadanie, które było w moim podręczniku do polskiego w podstawówce.
(...)
Wniosek jaki z tego wyciągnąłem jest taki, że raj i piekło w wydaniu chrześcijańskim nie mają racji bytu.

Przytoczone przez Ciebie opowiadanie z niebem w wydaniu chrześcijańskim nie ma niczego wspólnego. ;)

Przecież ateiści nie wypierają się Boga tylko w niego nie wierzą

A co to za różnica? Wyprzeć się (czegoś) to inaczej zaprzeczyć (czemuś), zanegować (coś).
  • 0



#37

tofic85.
  • Postów: 262
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

tofic85 - ^^ może chodzi Ci czarne dziury...


tzn.? co masz konkretnie na mysli??
  • 0

#38

reesvin.
  • Postów: 115
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To nazwij to jak chcesz, chodzi o to że niektórzy ludzie wierzą w istnienie Boga a mimo to hmm, nie oddają mu czci, nie wiem jak to nazwać.

edit by Hellmaker
Proszę o nieodbieganie od tematu.

  • 0

#39

Aramroth.
  • Postów: 213
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przytoczone przez Ciebie opowiadanie z niebem w wydaniu chrześcijańskim nie ma niczego wspólnego. ;)

Chrześcijańskie niebo kojarzy mi się z miejscem, gdzie wszyscy są szczęśliwi, bo muszą być szczęśliwi. Bo Bóg wymyślił, że niebo to miejsce, w którym wszyscy są szczęśliwi. O niebie nie wiadomo nic poza tym, że wszyscy są tam szczęśliwi, tak samo, jak to było w tym opowiadaniu ;]
  • 0

#40

reesvin.
  • Postów: 115
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Właśnie mi się coś przypomniało. Jeżeli wszyscy ludzie po śmierci trafią do tego samego miejsca (no prawie wszyscy) i nie będzie barier językowych to już wiem co będe robił po śmierci. Wyobraźcie sobie że możecie pobierać nauki od Leanarda Da Vinci lub wysłuchać wykładu Pitagorasa. Wiele możliwości staneło by przed nami otworem. Miało by się na to całą wieczność. Właśnie wieczność. Co można robić przez całą wieczność? Nie mogę sobie tego wyobrazić.
A kogo Wy byście chcieli spotkać po śmierci?

edit by Hellmaker
Proszę Cię, reesvin, nie zadawaj pytań prowokujących do dyskusji, a nie związanych z tematem. Bo robi się straszny offtop wtedy :)

  • 0

#41

taght.
  • Postów: 275
  • Tematów: 10
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ja wierze, że to słynne niebo to wieczny spokój (wielkie nic! oj tak właśnie sobie wyobrażam niebo), a sąd ostateczny następuje kilka sekund przed śmiercią gdy wiemy, że już umieramy w tym momencie sami siebie sądzimy a samych siebie nie uda się nam oszukać. To co będzie dalej zależy od tego w jakim stanie psychicznym umieramy. Jeżeli np. umierając wiemy, że wyrządziliśmy więcej zła niż dobra i skrzywdziliśmy bliskie nam osoby to to uczucie zaprowadzi nas do piekła (nie mam na myśli żadnego fizycznego miejsca tylko coś w rodzaju zawieszenia się naszej myśli na sprawiających nam ból sprawach) - miejsca gdzie nigdy nie zaznamy ciszy ani spokoju.

edit by Hellmaker
Pozwólcie, że przypomnę:
3.2 Jeśli nie masz nic konkretnego do napisania to nie pisz wcale.
3.13 Staraj się nie umieszczać postów jednozdaniowych, a tym bardziej jednowyrazowych.
I posty nadal będą kasowane, jeśli poziom będzie taki jaki był

  • 0

#42

Confident.
  • Postów: 240
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Fascynująca opowieści co poniektórych. Po pierwsze skończmy już tymi średniowiecznymi jeziorami ognia - piekło jest czymś znacznie gorszym. Jest permanentnym trwaniem w sytuacji stworzenia, które odrzuca swojego Stworzyciela, a więc które odrzuca sam sens swojego istnienia, zaprzecza samemu sobie. Jest, a jakby go nie było.

Po drugie, ja sam nie jestem do końca przekonany o istnieniu "piekła" (jako miejsca). Ktoś kiedyś powiedział "Piekło i Niebo to dwa światy - jak ktoś by mógł radować się całą wieczność, gdy drugi cierpi?". Tak, dla mnie jeden z najmocniejszych dowodów na nieistnienie Piekła.
Piekło to może być świadomy wybor człowieka, który nie chce przyjąć Boga, bo jego miłosierdzie, to, co On mu oferuje, mierzi go.
  • 0

#43

Vaherem.
  • Postów: 705
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jeśli Bóg istnieje, to wątpie, żeby skazywał kogoś na wieczne potępienie z powodu niewiary. Wyobraźmy sobie taką scene.

Sąd ostateczny pana X.

X: O rany...
PIOTR I CHÓR PAPIEŻY: Boże, ten człowiek zasługuje na wieczne potępienie.
BÓG: Ale dlaczego, mój drogi Piotrze?
PIOTR i CHÓR PAPIEŻY: Boże, ten człowiek w ciebie nie wierzy.
BÓG: A Teraz?
PIOTR I CHÓR PAPIEŻY: Teraz chyba tak.
X : O rany...
BÓG: Więc chyba wszystko w porządku?
PIOTR I CHÓR PAPIEŻY: Panie, ten człowiek nie chodził do kościoła, nie oddawał ci czci, drwił z ciebie i otwarcie nazywał się ateistą! Oglądał nawet Zeitgeista!
BÓG: Piotrze, osoba na moim stanowisku musi mieć troche dystansu do siebie. Zresztą, męczą już mnie te teatrzyki w kościołach.
PIOTR I CHÓR PAPIEŻY: Ależ panie!
X: O rany...
BÓG: Piotrze, spójrz na to z innej strony. Człowiek ten całe życie starał się być dobrym, uczciwym człowiekiem. Czuł się głęboko odpowiedzialny za otaczający go świat, rodzine, przyjaciół. Co z tego, że się nie modlił, ani nie odstawał swojego w kościele? Czy byłbym miłosiernym Bogiem, stwórcą, którego nikt nie ogarnie, gdybym skazał tego człowieka na Potępienie?
PIOTR I CHÓR PAPIEŻY: Panie...
X: O rany...

Dedykują tą krótką historie Confidentowi.
  • 0

#44

Confident.
  • Postów: 240
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nigdzie nie powiedziałem, że niewiara w Boga prowadzi do wiecznego potępienia, z powodu jednej rzeczy - nie wyobrażam sobie wiecznego potępienia, jak i nie wyobrażam sobie piekła. I proszę cię, przestań stwarzać sobie Boga na swoje podobieństwo. Twoja historia jest żywcem wyciągnięta z Biblii obrazkowej dla dzieci dla 6 lat (sam widziałem xD ), mam nadzieje że zaczniesz postrzegać byt doskonały jako coś innego niż dziadka z brodą, na zielonej łące z św. Piotrem obok siebie.
  • 0

#45

Vaherem.
  • Postów: 705
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ech, chłopie, ty się już nie zmienisz. Zawsze twierdzisz, że zło to odrzucenie Boga itd. Można powiedzieć, że chciałem ci pokazać, że taki "zły" też może dostać się do królestwa niebieskiego (omg, zabrzmiałem jak prorok). Przykro mi, że musiałem uciec się do metody dla 6 latków.

I tak oczywiście postrzegam Boga jako staruszka. I tu musze prosic cie o wybaczenie, bo obieciałem ci pisać ironiczne posty kursywą. Mea culpa.

Tym samym kończe ten offtop, więc nie spodziewaj się ewentualnej odpowiedzi na twoja ewentualną wypowiedz ( :P ), chyba, że na PW.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych