żyjemy dosyć w trudnych czasach i nie wiemy co może się jutro stać.
Zawsze żyjemy w dość trudnych czasach i nie znamy przyszłości. Trudności i niewiedza nie mogą stać się powodem wyciągania pochopnych wniosków. Jak pokazuje historia, do jakiejś wojny prędzej czy później dojdzie. Powiem więcej. Już jest wojna - w Iraku, Afganistanie i pewnie w paru innych miejscach, ale nie mam pojęcia w jakich. Mnie martwi uzależnienie ONZ od USA. Za mało słychać, o wpływie tej organizacji, na politykę zbrojeniową, na świecie. A to miało być jej główne zadanie. Moim zdaniem, najbardziej zbliża nas do wojny najzwyklejsze wymarcie pokolenia, które pamięta jeszcze drugą wojnę światową. Współczesny człowiek oglądając wojnę, made in Hollywood, nie jest w stanie poznać prawdziwego cierpienia i nieszczęść, które są integralną częścią każdej wojny. Myśląc wojna, widzę tłumy wiwatujących rodzin. Żegnają one żołnierzy ruszających na front pierwszej wojny światowej. Obyśmy się nigdy nie dali ogłupić, tak jak oni kiedyś.
Świat zachodni sypie się na naszych oczach, jedynym sposobem, aby zapewnić trwanie świata zachodniego, potrzebne będzie prowadzenia nowego porządku świata, a co za czym idzie, świat zachodni dalej będzie stał na czele państw i będzie rządził.
Świat zachodni stoi na czele tylko państw zachodnich i satelickich. Skoro zachód nadal będzie stał na czele i rządził, to gdzie tu nowy porządek? Świat zachodni się nie sypie tylko przeżywa kryzys. Naprawdę zacząłby się sypać, gdyby UE się rozleciała. Wtedy już widzę jak Niemcy tracą jedyny powód do nie zawierania paktu z Rosją. Nasz (jak na razie tylko potencjalny, bo tarczy u nas jeszcze nie ma) największy sojusznik, w obliczu naszego położenia geograficznego, rozkłada ręce itd. Wymyśliłem dużo (chyba za dużo) realniejszych scenariuszów trzeciej wojny światowej. Myślę, że teraz trzecia wojna światowa rozpocząć się może, tylko w Afryce (wiem że to dość egzotyczny pogląd) Natomiast za 3 do 6 lat prawdopodobniejsze będzie rozpoczęcie trzeciej wojny światowej przez Chiny. Ale to tylko moje spekulacje i zgadywanki. Mam nadzieje, że gdy znajdę, po latach, tego posta, to się uśmieję.