Skocz do zawartości


Krach teorii ewolucji


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
289 odpowiedzi w tym temacie

#76

NO_NAME.
  • Postów: 614
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Illurico.

wysłaliśmy posty w tym samym momencie, i może dlatego pomyślałeś że mówię o tobie. rozumiem to nawet pomimo iż jak to zauważyłam edytowałam posta, dopisując że dotyczył SolarWarden a raczej jego braku umiejętności argumentowania własnych przekonań.

Czemu rasa żółta ma skośne oczy ? Jedz dużo zupek chińskich z Radomia a się dowiesz a tak na serio nie wiem czemu ale wiem, że i w rasie żółtej są takie odmiany np. chińczycy mają bardziej skośne od japończyków, tj. większy ten fałd skórny.



ten fałd skórny to bezpośredni wynik migracji w zimniejsze obszary. od naszych powiek różni się tym że ma warstwę tłuszczową zwiększającą odporność oczu na zimno

brak owłosienia nie jest wynikiem migracji. to po prostu nasza cecha gatunkowa. słonie też go nie mają chociaż ich przodkowie byli owłosieni (dodam że mamut nie jest przodkiem słonia)


Nie no bez urazy, ale to jest wręcz śmieszne. Są do tej pory ludy co innych ludzi na oczy nie widzieli, czyli inaczej nie mieli z nimi kontaktu, a chyba na raz wszyscy potomkowie ludzi na świecie ognia nie wynaleźli. Nie to się w ogóle kupy nie trzyma.


bez urazy, ale dziw że przez chrapanie na lekcji bologii nie wywalili cię ze szkoły. ognia nie przyswoił homo sapiens ale już homo erectus-forma notabene powstała tysiące lat przed nim. to homo sapiens przyswoił ogień od swych przodków tak jak ty uczysz się od rodziców języka polskiego, a twoja sąsiadka też go umie i to nie dlatego że wynalała go sama tylko jest to cecha danej społeczności.

To co piszesz Illurico kłóci się z tym, że człowiek i małpa mieli wspólnego przodka. Bo przodek ten skoro mieszkał w lesie i ewolucja uznała, że jest on do tych warunków za słabo przystosowany, to po jaką cholerę wyszedł z tego i człowiek i małpa. Który z tych dwóch ostatnio wymienionych jest lepiej przystosowany? No dziury, panowie dziury w teorii.


przodkowie zostali w pewnym momencie odizolowani od reszty naczelnych gdy przez zmieniający się klimat zniknęły ogromne połacie lasów tropikalnych. oba są idealnie przystosowane: człowiek do sawanny a inne naczelne do lasu. i ewolucja niczego nie uznała, to tylko mechanizm. nie ma celu ani świadomości działania.


coraz bardziej utwierdzasz mnie w przekonaniu że o biologii masz takie pojęcie jak ja o otwieraniu konserwy rowerem
  • 0

#77

zbyszek11.
  • Postów: 342
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

każdy organizm ma jakieś przystosowania do życia w danym środowisku.
  • 0

#78

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To co piszesz Illurico kłóci się z tym, że człowiek i małpa mieli wspólnego przodka. Bo przodek ten skoro mieszkał w lesie i ewolucja uznała, że jest on do tych warunków za słabo przystosowany, to po jaką cholerę wyszedł z tego i człowiek i małpa. Który z tych dwóch ostatnio wymienionych jest lepiej przystosowany? No dziury, panowie dziury w teorii.

Nie dziury, bo powodem tego rozłamu mogło być wiele czynników np. jakaś dłuższa zmiana klimatu, susza, powódź, coś naturalnego co spowodowało, że pewna grupa osobników będąca przodkami człowieka musiała zmienić sposób bytowania np. została zmuszona do życia na terenie pozbawionym drzew.
Ssaki (nie wszystkie) mają taką ciekawą zdolność, że stając na dwóch nogach/łapach wyostrzają im się zmysły. Mają tak np. surykatki i pewien gatunek małp żyjący w Australii.
Być może ta zdolność (o ile była juz wtedy wykształcona) zadecydowała o rozwoju przyszłej ludzkiej inteligencji. Dlaczego? Zakładając, że ta oderwana od reszty gatunku część, żyjąca na terenie pozbawionym drzew (np. sawannie) z konieczności musiała się często rozglądać, czy nie ma drapieżników (ludzie nie zawsze musieli być myśliwymi). Najlepiej to robić prostuąc ciało.
Naukowy wywód o prostej postawie człowieka jest dość podobny, może się czymś różnić, ale jest to tylko ogólny zarys.
Wiadomo, że rozwinięcie się dwunożnej postawy ciała uwalnia ręce, przez co mógł nastąpic rozwój umiejętności manualnych, co pociaga za sobą wzrost inteligencji, kreatywności itp. Jest wiele gatunków zwierząt cechujących się niezłą inteligencją, ale chyba wszystkim brakuje rąk (lub innych podobnych organów), które umożliwiają manipulowanie przedmiotami.

Jak widzisz, ewolucja może zależeć od milionów przypadkowych czynników, które mogą wpłynąć na dany organizm. Tyle o ewolucji.

Teraz słówko o kreacji. Po pierwsze, kreacja nie jest to stworzenie świata w 6 dni. Kreacja w tym przypadku nie oznacza tworzenia dosłownie. Uważam, że proces kreacji współistnieje z procesem ewolucji, ale jako plan, pewnien "projekt". Ewolucja może być procesem rozwoju tego projektu w konkretnym celu, przy czym nie jest/musi być określony sposób w jaki ona tego dokona. Oczywiści trzeba założyć też możliwość, że "inżynier" na prawo ingerować w twory ewolucji, przy czym nie jestem do końca pewien, czy będziemy mogli kiedykolwiek odkryć i udowodnić takie ingerencje. Mogą być po prostu zbyt subtelne lub/i zbyt precyzyjne, aczkolwiek w kilku rzeczach mozna by się doszukiwać ingerencji. Ale na dowody jeszcze za wcześnie.

Illurico.

wysłaliśmy posty w tym samym momencie, i może dlatego pomyślałeś że mówię o tobie. rozumiem to nawet pomimo iż jak to zauważyłam edytowałam posta, dopisując że dotyczył SolarWarden a raczej jego braku umiejętności argumentowania własnych przekonań.

Nie ma problemu ;)

coraz bardziej utwierdzasz mnie w przekonaniu że o biologii masz takie pojęcie jak ja o otwieraniu konserwy rowerem

He he, mocne! :beer:
Musze przestać tyle pisać, bo powtarzam po innych ;)
  • 0

#79

SolarWarden.
  • Postów: 259
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ognia nie przyswoił homo sapiens ale już homo erectus-forma notabene powstała tysiące lat przed nim.



No kolega Marrakech wysnuł swoja tezę, że to wynalezienie ognia było dopiero rozgałęzieniem na człowieka i małpę. Zdecydujcie się moi mili.



Teraz słówko o kreacji. Po pierwsze, kreacja nie jest to stworzenie świata w 6 dni.



Nikt tu nic takiego nie mówi, z resztą tekst tłumaczony tysiąc razy z języka na język po czasie staje się dosyć odbiegający od rzeczywistych faktów.

Uważam, że proces kreacji współistnieje z procesem ewolucji, ale jako plan, pewnien "projekt".


Nie, nie ma czegoś takiego jak ewolucja, ale jest coś takiego jak projekt, zapewne w przeszłości, zapewne często modyfikowany stąd te rozbieżności.


Oczywiści trzeba założyć też możliwość, że "inżynier" na prawo ingerować w twory ewolucji, przy czym nie jestem do końca pewien, czy będziemy mogli kiedykolwiek odkryć i udowodnić takie ingerencje. Mogą być po prostu zbyt subtelne lub/i zbyt precyzyjne, aczkolwiek w kilku rzeczach mozna by się doszukiwać ingerencji. Ale na dowody jeszcze za wcześnie.


Inżynier...hmm może i ingeruje, ale bardzej stąpając po ziemi, a nie jako ingerencja cudownych nadprzyrodzonych mocy, tak to powiem. A co do ingerencji to właśnie przez te ingerencje wyszło z worka mylne pojęcie ewolucji.



To złap się kupy i się jej trzymaj i nie puszczaj

Jedz dużo zupek chińskich z Radomia a się dowiesz



Ostro, widzę ostro jedziemy z argumentami, a pamiętam, że ktoś się do mnie o coś czepiał.

coraz bardziej utwierdzasz mnie w przekonaniu że o biologii masz takie pojęcie jak ja o otwieraniu konserwy rowerem


No, że ty się uczyłaś ładnie w szkole na pamięć TEORII (powtarzam TEORII, a nie faktu na 100% potwierdzonego) to wcale nie oznacza, że z biologii jesteś jakimś niesamowitym orłem. A z biologii zawsze dobry byłem. Docierałem do etapów wojewódzkich, ale nie o tym tutaj, bo w sumie nauczyć się można wszystkiego, każdy głupi potrafi, a dla chcącego nic trudnego, czy jakoś tak. Ale to wszystko dawno i nieprawda. :]
  • 0

#80

rgppanc.
  • Postów: 498
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Cóż SolarWarden, oprócz braku wiedzy naukowej (czy też może ignorancji), to dostrzegam też, że o historii też niewielkie masz pojęcie. Chodzi mi o Twój pomysł na niewielkie zbroje. Otóż w średniowieczu rycerzem zostawało się nie ze względu na budowę ciała, nikt nie chodził po miastach i nie mówił "o! ten jest mały, będzie rycerzem!" Rycerzem było się z urodzenia ( cytując tu Sapkowskiego - "jeżeli urodziłeś się synem herbowego pana, to będziesz herbowym panem i umrzesz herbowym panem, napłodziwszy he he herbowych panów" ;) )
W innym miejscu negujesz ewolucję, a posługujesz się terminem "dobór naturalny". A wiesz, kto jest twórcą tego terminu? Tak, tak - ten sam Karol Darwin, którego teorie z taką ślepą zaciekłością atakujesz :)
  • 0



#81

SolarWarden.
  • Postów: 259
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No byłem w niejednym muzeum i raczej nie stwierdziłem, że te zbroje jakieś przymałe były.

Mogły być, jeśli już żeś się tak tych zbroi uparł, to to, że w dawnych czasach gorzej się odżywiano, ludzie ciężej od najmłodszych lat pracowali i dlatego byli niewyrośnięci. Pojedź do USA i zobacz swoich rówieśników (damskich i męskich) to się zdziwisz, i niekoniecznie mi chodzi o wzrost, tylko o szybkość dojrzewania. Po prostu żyją w lepszych warunkach, a nie ewoluują.

Dobór naturalny zawsze był, jest i będzie. Nie twierdzę, że Darwin mówił same głupoty, no ale z teorią ewolucji się po prostu chłopak nie popisał.

Aha, żeby było ciekawiej to Karol Darwin (tak, ciągle ten sam) przed śmiercią wyparł się swojej teorii. Mogłem o tym wcześniej wspomnieć :]

Amen.
  • 0

#82

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie, nie ma czegoś takiego jak ewolucja, ale jest coś takiego jak projekt, zapewne w przeszłości, zapewne często modyfikowany stąd te rozbieżności.

Napisz coś więcej, co rozumiesz przez rozbieżności. Chodzi Ci o różnice gatunkowe?

Inżynier...hmm może i ingeruje, ale bardziej stąpając po ziemi, a nie jako ingerencja cudownych nadprzyrodzonych mocy, tak to powiem. A co do ingerencji to właśnie przez te ingerencje wyszło z worka mylne pojęcie ewolucji.

Tu akurat miałem na myśli Boga, tyle że nie "cudowną niewytłumaczalna ingerencję", ale wcielanie pewnych idei, ukierunkowywanie rozwoju w takim, a nie innym kierunku.
Bóg nie łamie praw Natury.
"Cudowne nadprzyrodzone moce" są takimi tylko dlatego, że nie znamy mechanizmów ich działania. Zaprzeczając możliwości ich istnienia, próbujesz chyba dowieść, że wszystkie rozumy zjadłeś i wszystko wiesz. To pokazuje tylko Twoją ignorancję i ciasnotę umysłową, bo sądzę, że nie dajesz sobie rady z poglądami innymi niż Twoje. Oczywiście mogę się mylić.

No, że ty się uczyłaś ładnie w szkole na pamięć TEORII

A ty się nie uczyłeś? To jak niby dotarłeś do "etapów wojewódzkich"?
Poza tym jak dotąd nie popisałeś się wiedzą z biologii, a liczę na to, że w końcu spróbujesz udowodnić mi, że moje (i innych) twierdzenia są błędne.

Aha, żeby było ciekawiej to Karol Darwin (tak, ciągle ten sam) przed śmiercią wyparł się swojej teorii. Mogłem o tym wcześniej wspomnieć

Zgadza się. Niby. A wiesz dlaczego?
  • 0

#83

Marrakech.
  • Postów: 91
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Solar widzisz, żebym napisał tam gdzieś człowiek współczesny ? I czytaj te nasze posty a jak chcesz zadać pytanie to przeczytaj jeszcze raz, jak już masz je napisane to znowu zjedź suwakiem w dół i poczytaj bo tu wszyscy tłumaczą jedno i to samo, a Ty jak nic twardo. I jak możesz odczep się od moich argumentów jeżeli sam zadajesz tak lotne intelektualnie pytania.
  • 0

#84

SolarWarden.
  • Postów: 259
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Napisz coś więcej, co rozumiesz przez rozbieżności. Chodzi Ci o różnice gatunkowe?

Modyfikacje genetyczne.


Tu akurat miałem na myśli Boga, tyle że nie "cudowną niewytłumaczalna ingerencję", ale wcielanie pewnych idei, ukierunkowywanie rozwoju w takim, a nie innym kierunku.

A ja tu mam na myśli bardziej przyziemne metody, zwane tudzież naukowymi.


"Cudowne nadprzyrodzone moce" są takimi tylko dlatego, że nie znamy mechanizmów ich działania.

Za parę latek rozkimnimy genetykę to i rozpracujemy działanie tych 'nieznanych mechanizmów działania'


Zaprzeczając możliwości ich istnienia, próbujesz chyba dowieść, że wszystkie rozumy zjadłeś i wszystko wiesz. To pokazuje tylko Twoją ignorancję i ciasnotę umysłową, bo sądzę, że nie dajesz sobie rady z poglądami innymi niż Twoje. Oczywiście mogę się mylić.

Ja nie twierdzę, że pozjadałem wszystkie rozumy, a że dużo wiem, a i owszem.

No, że ty się uczyłaś ładnie w szkole na pamięć TEORII

A ty się nie uczyłeś? To jak niby dotarłeś do "etapów wojewódzkich"?
Poza tym jak dotąd nie popisałeś się wiedzą z biologii, a liczę na to, że w końcu spróbujesz udowodnić mi, że moje (i innych) twierdzenia są błędne.

Ej kolego wklejaj całe wypowiedzi, a nie tylko kawałki skrzętnie wybrane, wypaczające całość i zmieniające znaczenie cytowanego posta.

Tu bardziej potrzebna wiedza biologiczna, ale z dziedziny genetyki. Ciężko zatwardziałego wyznawcę czegoś przekonać do tego, że nie jest tak jak on wyznaje. Tutaj jest problem, sami wiecie.



A co Marrakech twierdzisz, że to już w obecnych czasach nastał koniec ewolucji, że przykładów z obecnych czasów nie można dorzucać?
  • 0

#85

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

powtarzam TEORII, a nie faktu na 100% potwierdzonego

W jednym z wcześniejszych postów pojawiło się słuszne twierdzenie, że w nauce istnieją wyłącznie teorie, a co za tym idzie, "faktów potwierdzonych na 100%" nie ma. W tym kontekście Twój zarzut jest pozbawiony sensu. Weź pod uwagę, że grawitacja i elektromagnetyzm to też tylko teorie. Chyba nie powiesz, że przez to nie istnieją?
  • 0



#86

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Modyfikacje genetyczne.

Coś więcej? W jaki sposób zachodzące?

A ja tu mam na myśli bardziej przyziemne metody, zwane tudzież naukowymi.

Ja miałem za to na myśli procesy naturalne. Czy Natura kieruje się nauką? Powiedz konkretniej co oznaczają "przyziemne metody"?

Ciężko zatwardziałego wyznawcę czegoś przekonać do tego, że nie jest tak jak on wyznaje. Tutaj jest problem, sami wiecie.

Jestem otwarty na Twoje propozycje, ale Ty nie dajesz argumentów. W moich oczach (i nie tylko moich) to Ty jesteś zatwardziały.

Szanuję Twoje opinie i poglądy, ale Ty szanuj też moje. Bez tego, będziemy się obrzucać błotem co chwilę.
  • 0

#87

Marrakech.
  • Postów: 91
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A co Marrakech twierdzisz, że to już w obecnych czasach nastał koniec ewolucji, że przykładów z obecnych czasów nie można dorzucać?


Wypaliłeś o opanowaniu żywiołu ognia to Ci napisałem, że nie ma tam wzmianki, że zrobili to ludzie współcześni - napisałem człowiek ( homo erectus...... HOMO - człowiek ) Zacytuj proszę fragment gdzie napisałem, że nastał koniec w ewolucji ? Możliwe, że obecnie ewolucja u człowieka jest bardzo spowolnionym procesem ale wyobraźmy sobie takie coś:

Wybuch takiego reaktora atomowego na skalę globalną, wszystko skażone ponad połowa populacji umiera od razu, reszta przeżyje i po jakichś 10 tys. może więcej lat uodporni się na radioaktywność środowiska.

Tak jak napisałem już ho ho temu - dla pierwszych organizmów i powietrze było zabójczą mieszanką a teraz jak jest ? Bez jedzenia wytrzymasz miesiąc, bez wody tydzień, a bez powietrza zginiesz w mniej jak 10 min.
  • 0

#88

rgppanc.
  • Postów: 498
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

byłem w niejednym muzeum i raczej nie stwierdziłem, że te zbroje jakieś przymałe były

Bo zapewne nie oglądałeś oryginałów, a rekonstrukcje.
Teorię o niedożywieniu i ciężkiej pracy najlepiej byłoby z mojej strony w ogóle przemilczeć, jednak nie sprawię Ci tej przyjemności: stan rycerski (bo o nim była mowa) nie należał raczej do ciężko pracujących i niedożywionych.
A różnice, jakie mógłbym dostrzec między mną a rówieśnikami w Stanach, to waga - chorobliwa otyłość na masową skalę to przejaw tych Twoich lepszych warunków życia. Co do szybkości ich dojrzewania to mam pytanie: byłeś w Stanach i możesz to stwierdzić na bazie własnych obserwacji, czy sugerujesz się amerykańskimi filmami dla młodzieży, gdzie piętnastolatkę gra dwudziestolatka?
  • 0



#89

Marrakech.
  • Postów: 91
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeżeli to ma jakieś znaczenie to ja byłem w Stanach i powiem jedno - filmy kłamią i to stanowczo. Wszystko to takie albo spasłe po fast foodach, albo sztuczne i ubrane tak, że nasz polski "dresik" wygląda jakby z wybiegu zszedł, a kobiety ? Nie narzekajcie Panowie szlachta na nasze bo są najpiękniejsze :P .

Co do stanu rycerskiego to :
1. Duża masa mięśniowa + tłuszczowa była oznaką dobrobytu, statusu społecznego, tego, że komuś się albo powodzi i jada rarytasy albo jest wieśniakiem i musi całą rodzinę 1 rzepą wykarmić.

2. Warstwa tłuszczu chroniła w pewnym stopniu przed cięciami ( przypomnę, że średniowieczne miecze nastawione były właśnie na cięcie nie kłucie ) odsłonięte partie ciała.

3. Stalowa zbroja, kosztowała tyle co chłop w życiu nie zarobił. Dlatego większość nawet rycerzy, posiadała "zbroję" z wysadzanego płytkami żelaza materiału. tych zaś zachowało się niewiele.

Ale jak to ma się do ewolucji to nie wiem :D
  • 0

#90

SolarWarden.
  • Postów: 259
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Coś więcej? W jaki sposób zachodzące?

Powiem to tak: jak za parę lat (kilka, kilkanaście, może jeszcze więcej, a może już to potrafimy) opanujemy całkowitą strukturę ludzkiego genomu, i zaczniemy nim manipulować na wszelkie sposoby, tak jak to jest z żywnością i zwierzętami mod. gen. obecnie, i stworzymy istotę 'na nasze podobieństwo' to zacznie się okazywać, że jednak nie jest tak jak myśleliśmy, że jest.

Ja miałem za to na myśli procesy naturalne. Czy Natura kieruje się nauką? Powiedz konkretniej co oznaczają "przyziemne metody"?

Przyziemne metody oznaczają, że coś nie jest wykonane czarodziejską różdżką, tylko np. w laboratorium.

Wypaliłeś o opanowaniu żywiołu ognia to Ci napisałem, że nie ma tam wzmianki, że zrobili to ludzie współcześni - napisałem człowiek ( homo erectus...... HOMO - człowiek ) Zacytuj proszę fragment gdzie napisałem, że nastał koniec w ewolucji ?


W jednym poście wysnułeś teorię, że wynalezienie ognia rozdzieliło potomka człowieka i małpy na dwa oddzielne gatunki. A koleżanka znowu powiedziała, że ogień wynalazł któryś tam homo, chyba erectus. Tylko że od homo erectusa raczej nie ma podziału na małpę i człowieka, tylko to już jest rzekoma linia rozwoju człowieka. Małpa rzekomo odeszła wcześniej swoją drogą


Wybuch takiego reaktora atomowego na skalę globalną, wszystko skażone ponad połowa populacji umiera od razu, reszta przeżyje i po jakichś 10 tys. może więcej lat uodporni się na radioaktywność środowiska.


Raczej powstanie gromada mutantów z chorobą popromienną.

Co do szybkości ich dojrzewania to mam pytanie: byłeś w stanach i tego doświadczyłeś na własne oczy, czy sugerujesz się amerykańskimi filmami dla młodzieży, gdzie piętnastolatkę gra dwudziestolatka?

Heh, nie filmami się nie sugerowałem, znajomy był i o tym mówił (był tym sam dość zdziwiony). On się gdzieś po szkołach pałętał, nie wiem jak to jest tam gdzie kolega Marrakech bywał. Zresztą sam ostatnio oglądałem jakiś urywek z CNN, gdzie wypowiadała się 12-latka, kiedy przy naszych 12-latkach ona wyglądała na co najmniej 16-17 lat, dlatego widząc to przypomniałem sobie słowa znajomego, które akurat w tym przypadku się zadziwiająco potwierdziły.

Bo zapewne nie oglądałeś oryginałów, a rekonstrukcje.
Teorię o niedożywieniu i ciężkiej pracy najlepiej byłoby z mojej strony w ogóle przemilczeć, jednak nie sprawię Ci tej przyjemności: stan rycerski (bo o nim była mowa) nie należał raczej do ciężko pracujących i niedożywionych.


Nie znam się na zbrojach, ale rekonstrukcje to raczej nie były. Mniejsza o to. A jak to wytłumaczysz, że czarnoskóre plemiona mieszkające niedaleko siebie, jedni są niscy, a drudzy wyjątkowo wysocy? Jedni i drudzy, żyli i żyją w tych samych czasach. Więc z tym związek ze wzrostem i ewolucją można sobie odpuścić. To są raczej wpływy jakichś zewnętrznych czynników. A co do odżywiania, to po prostu tamte społeczeństwo - jako całość - ogólnie nie odżywiało się tak dobrze jak my dziś. Zresztą to w pewnym sensie dobór naturalny, bo dzisiaj się "woli" ludzi wysokich niż niskich, ale z ewolucją to ma raczej mało to wspólnego.

To mniej więcej tak jak teraz jest wszędzie pełno homoseksualistów, czy to oznacza, że kiedyś ich było mało, albo ich prawie w ogóle nie było? Nie, po prostu teraz wychodzą na światło dzienne, tak można by rzec mniej więcej. Wyewoluowali przez te paręset lat? Na pewno nie, i ewolucja (co do tego wzrostu) w dobie kilku wieków w porównaniu do miliardów lat o jakich się tu rzekomo mówi to jest raczej nonsens.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych