Skocz do zawartości


Krach teorii ewolucji


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
289 odpowiedzi w tym temacie

#61

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Melanizm przemysłowy, przykład szybkiego działania selekcji naturalnej (doboru naturalnego), stwierdzony na przykładzie jednego z gatunków motyli, który na uprzemysłowionych terenach Anglii występuje w formie ciemno ubarwionej. Forma ta, mniej widoczna na tle ciemnej od pyłów kory drzew, rzadziej padała ofiarą ptaków drapieżnych, które eliminowały osobniki jasno ubarwione. W rezultacie na obszarach przemysłowych zaczęła dominować forma ciemno ubarwiona, natomiast na obszarach nie zanieczyszczonych - forma jasno ubarwiona.

źródło

Taka jest przynajmniej definicja i nie przeczę jest to fakt zaobserwowany, potwierdzony i pewny.

Bóg i Kościół to dwie różne rzeczy

To moje twierdzenie, nie musisz się z nim zgadzać.

Traktuję naukę poważnie tak samo jak jej odkrycia (czyli fakty). Natomiast zwrócę Ci uwagę, że teoria nawet poparta dowodami nie jest faktem, ale modelem wiążącym fakty. Ewidentnym faktom nie powinno się zaprzeczać. Teorie można rozwijać, zaprzeczać im, łączyć z innymi, bo to modele.

Teraz jeśli masz podejrzenie mojej niekompetencji, udowodnij mi ją. Pokaż mi to co Twoim zdaniem może być kontrowersyjne, a ja postaram się ustosunkować.

Edit:

mam na myśli SolarWarden,

Za późno dostrzegłem, sądziłem, że dotyczy mnie, bo moje tezy mogą być kontrowersyjne
Przy okazji ponawiam prośbę by ktoś zrobił jakieś podsumowanie tego tematu.
  • 0

#62

SolarWarden.
  • Postów: 259
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ale ludzie, ja czytam każdy post. I jak ktoś mówi, że najpierw są mono-komórkowce, a potem poli-komórkowce z tych mono-komórkowców, to dlaczego po tylu miliardach lat ewolucji dalej są te mono-komórkowce i wcale się nie zapowiada, żeby np. ameba miała ambicje przejść do czegoś bardziej skomplikowanego.

Ogólnie ewolucja zaprzecza chociażby wszelkim procesom przyrodniczym prowadzącym do jak najmniejszego skomplikowania. Wszystko dąży, jeśli pozostawisz to same sobie do całkowitej dezorganizacji, do przejścia w jak najprostsze formy. Jeśli by nagle wyłączyłby proces rozmnażania wszystkich gatunków, to po prostu byłby koniec życia organicznego na tej planecie. To co żyje, doczekałoby swojego żywota i koniec. Każde martwe stworzenie rozłożyło by się w "proch" - czyli mieszaninę pierwiastków, lub prostszych związków chemicznych i tak by sobie leżało w nieskończoność i wcale ta mieszanina nie chciałaby się zacząć bardziej komplikować, tworząc coraz to bardziej złożone struktury.


A co do tych motyli. Jest to zwykły dobór naturalny w obrębie jednego gatunku, przystosowanie. Nic tu nie ewoluuje.
Jak patrze na naszą cywilizację to może stać się to samo z rasą czarną, która po prostu z czasem zostanie wyeliminowana, chociaż wcale nie musi i nie powinno do tego dojść, ale ewolucja tu raczej nie ma nic do tego.
  • 0

#63

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

dlaczego po tylu miliardach lat ewolucji dalej są te mono-komórkowce

To może być związane, z pewnym maksimum rozwoju, kiedy to dalsza ewolucja albo zachodzi bardzo powoli, albo się zatrzymuje, bo ewentualne dalsze zmiany mogą już nie dać korzyści. Taki jest przynajmniej pogląd matematyczny.

Zaprzeczenie zasady entropii jest niezwykłą cechą życia. Są próby wytłumaczenia dlaczego tak się dzieje, lecz nie zostało to do końca poznane. Być może przyszłość przyniesie rozwiązanie.
Było o tym już w tym temacie...

Ewolucja jest powolnym procesem zmian i raczej zachodzi w obrębie genetyki. To co zaszło z motylami to jest dobór naturalny, czyli selekcja. Na skutek zmian w środowisku, przeżyły te motyle, których cechy zapisane w DNA ułatwiały im przeżycie. W taki sposób pozytywne cechy zostają zwielokrotnione i mogą zostać zachowane trwale.
Pytanie, skąd biorą się takie informacje? Uważamy, że mutacje są przypadkowe, ale zbyt duża złożoność temu przeczy. Czy są znane jakieś mechanizmy samoistnej mutacji? Ktoś coś słyszał o tym, bo z przykrością stwierdzam, że nie wiem.
  • 0

#64

zbyszek11.
  • Postów: 342
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja tam wierzę w teorię ewolucji i w Boga.


Heh, czyli wierzysz w boga, bo tak wypada (a niewiara może mieć straszne skutki - np. wieczne potępienie), ale równocześnie chcesz być na czasie i również wierzysz w to co mówi oficjalna nauka, żeby nie być odstającym od innych. Taki pogląd jak ty ma chyba większość ludzi, niczego nowego tym nie wnosisz. A niestety oficjalny motyw i kościoła i ewolucji się wykluczają, chyba, że masz własne definicje owych zagadnień.


Nie, nie wiesz jak myślę i obrażasz mnie ja tak samo myślę jak napisał Illurico : ,,Nie. Ewolucja jest aktem twórczym Boga.Bóg nie mógł stworzyć wszystkiego na początku, bo byłoby to doskonałe, a jak widać nie jest.
Właśnie ewolucja i kreacja razem dowodzą istnieniu Boga, choćby w ten sposób, że ewolucja wyraźnie zachodzi w konkretnym kierunku i w konkretnym celu. Celem jest rozwój sam w sobie i tworzenie rzeczy nowych, ciągłe odkrywanie. Jedyne czemu może to zaprzeczać to boskiej doskonałości.'' Teoria kościoła, która nie zgadza się z myśleniem BOGA może wyklucz ewolucję, ale nie BÓG.
  • 0

#65

SolarWarden.
  • Postów: 259
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No ja również nie słyszałem o takim czymś jak samoistna mutacja, a na tym opiera się właśnie teoria ewolucji.


To może być związane, z pewnym maksimum rozwoju, kiedy to dalsza ewolucja albo zachodzi bardzo powoli, albo się zatrzymuje, bo ewentualne dalsze zmiany mogą już nie dać korzyści. Taki jest przynajmniej pogląd matematyczny.


No tutaj raczej taka teoria ma krótkie nóżki, a to dlatego, że skoro istnieje ciągła ewolucja (nie słyszałem o czymś takim jak ewolucja do pewnego momentu, bo to też zaprzeczałoby teorii ewolucji samej w sobie) to również takie coś jak "maksimum rozwoju" też tutaj nie pasuje, bo po czym poznać maksimum rozwoju?

Nie, nie wiesz jak myślę i obrażasz mnie ja tak samo myślę jak napisał Illurico : ,,Nie. Ewolucja jest aktem twórczym Boga.Bóg nie mógł stworzyć wszystkiego na początku, bo byłoby to doskonałe, a jak widać nie jest.
Właśnie ewolucja i kreacja razem dowodzą istnieniu Boga, choćby w ten sposób, że ewolucja wyraźnie zachodzi w konkretnym kierunku i w konkretnym celu. Celem jest rozwój sam w sobie i tworzenie rzeczy nowych, ciągłe odkrywanie. Jedyne czemu może to zaprzeczać to boskiej doskonałości.'' Teoria kościoła, która nie zgadza się z myśleniem BOGA może wyklucz ewolucję, ale nie BÓG.


Nie mam zamiaru ciebie tutaj obrażać, ale z tego co widzę, to 2 oficjalne teorie, żeby nie było żadnej całkowicie na przekór, złożyliście sobie wygodnie w swoją własną, tak ażeby było i trochę z nauki i trochę z religii.

A tak w ogóle to skąd zaczerpnęliście pojęcie "bóg"? Bo sądzę, że gdyby nie było czegoś takiego jak oficjalne religie, to sami byście na to raczej nie wpadli.
  • 0

#66

Marrakech.
  • Postów: 91
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Panowie zwróćcie uwagę jak tu pojmujemy czas - dla nas ewolucja jest procesem powolnym bo trwającym tysiące/miliony lat ale jeżeli przyjąć czas istnienia ziemi to ta cała ewolucja tylko pyk-pyk i jest. Ewolucja nie musi być procesem zmiany kształtu czy coś - może to np w prostych organizmach jak wirusy odporność na antybiotyk czy odwrotnie. Jeszcze raz powtarzam ewolucja nie jest procesem nieskończonym! Część organizmów doszła już do optimum swego przystosowania w środowisku i nie musi się dalej zmieniać - przynajmniej do czasu aż nie wystąpią wyżej wymienione zmiany w środowisku.
  • 0

#67

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No ja również nie słyszałem o takim czymś jak samoistna mutacja, a na tym opiera się właśnie teoria ewolucji.

Ja pisałem o mechanizmie samoistnej mutacji. Nie, żebym atakował, ale czytaj ze zrozumieniem.

Nie musi zaprzeczać i nie zaprzecza. Chodzi mi o to, że taka ameba może być (nie wiem tego na pewno) organizmem na tyle dobrze rozwiniętym i przystosowanym do swojego środowiska, że jakiekolwiek większe zmiany będą tylko na niekorzyść (w danym środowisku). Jeśli środowisko życia takiej ameby zmieniało by się odpowiednio szybko (tak by zmiany spowodowane naturalną selekcją mogły wejść w życie) być może wyewoluowały by z ameby nowe gatunki.
Ewolucja nie jest procesem, który ot tak sobie zachodzi. To są przemiany w ścisłej interakcji z otoczeniem, bo otoczenie wymusza przystosowanie się. Wystarczy umieć obserwować, by zauważyć, że ten mechanizm działa na co dzień (nie tylko w ewolucji) ale np. w ludzkiej psychice.

Marrakech, dokładnie o to chodzi. Wytłumaczenie, dużo lepsze od mojego ;)
  • 0

#68

SolarWarden.
  • Postów: 259
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To co piszesz Illurico kłóci się z tym, że człowiek i małpa mieli wspólnego przodka. Bo przodek ten skoro mieszkał w lesie i ewolucja uznała, że jest on do tych warunków za słabo przystosowany, to po jaką cholerę wyszedł z tego i człowiek i małpa. Który z tych dwóch ostatnio wymienionych jest lepiej przystosowany? No dziury, panowie dziury w teorii.
  • 0

#69

Marrakech.
  • Postów: 91
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kwestia przypadku - opanowanie ognia było najprawdopodobniej katalizatorem w przemianach zachodzących w mózgu tej istoty tj. szybkiej nauki - a dalej z górki. Małpia zaś której nie było to dane dalej mieszka gdzie mieszka. Zwróć uwagę, że w przyrodzie jest multum inteligentnych zwierząt od małp przez delfiny, świnie na choćby krukach kończąc potrzebny był tylko katalizator.
  • 0

#70

SolarWarden.
  • Postów: 259
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kwestia przypadku - opanowanie ognia było najprawdopodobniej katalizatorem w przemianach zachodzących w mózgu tej istoty tj. szybkiej nauki - a dalej z górki. Małpia zaś której nie było to dane dalej mieszka gdzie mieszka. Zwróć uwagę, że w przyrodzie jest multum inteligentnych zwierząt od małp przez delfiny, świnie na choćby krukach kończąc potrzebny był tylko katalizator.


Nie no bez urazy, ale to jest wręcz śmieszne. Są do tej pory ludy co innych ludzi na oczy nie widzieli, czyli inaczej nie mieli z nimi kontaktu, a chyba na raz wszyscy potomkowie ludzi na świecie ognia nie wynaleźli. Nie to się w ogóle kupy nie trzyma.
  • 0

#71

Marrakech.
  • Postów: 91
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A ODPOWIEDŹ BRZMI:.......................................................Migracje ludów.

Wywodzimy się z czarnego kontynentu to nasz przodek człowieka ( już po podziale człowiek - małpa ) nauczył się władać ogniem - część została - część poszła dalej hen w świat ale tak jedni jak i drudzy potrafili już rozpalać ogień i tak dalej szli i dalej aż wreszcie pojawili się na całej planecie ale w różnych wersjach stąd rasy: dzięki temu mamy teraz model biały, czarny i żółty itp. itd.

SolarWarden proponuję obejrzeć "Było sobie życie" znajdziesz tam wiele odpowiedzi na swoje pytania.
  • 0

#72

SolarWarden.
  • Postów: 259
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Aha i przodkowie byli owłosieni mocniej od nas, z tego co tam mówią, ale jak poszli tam gdzie było bardziej zimno, na północ, to postanowili z siebie zrzucić owłosienie, bo za ciepło było mimo, że w Afryce małpy dalej są kudłate, a ludy afrykańskie jednak zrzucili z siebie futro ponieważ wynaleźli ogień.

Nie no to w ogóle kupy się wszystko nie trzyma, a już podział na małpę i człowieka za pomocą ognia to już w ogóle odbiega od wszelkich możliwych teorii.

A czemu rasy żółte mają skośne oczy?
  • 0

#73

Marrakech.
  • Postów: 91
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To złap się kupy i się jej trzymaj i nie puszczaj, jeżeli zadajesz pytania na które padła już odpowiedź. Dlaczego nie jesteśmy tak owłosieni jak małpy ? Jak byłeś w zoo albo oglądałeś jakiś program przyrodniczy ( pornosów nie liczę ) to widziałeś małpę w spodniach i koszuli ? Wgl widziałeś małpę czymkolwiek odzianą ? Ludzie gdy zaczeli nosić futra nie potrzebowali nadmiernego owłosienia które izolowałoby ich. Dalej posiadamy gen za to odpowiedzialny ale jest on turn off. Nie mówię że oswojenie ( nie wynalezienie ognia ) było przyczyną ekspansji człowieka, ale zapoczątkowało cały proces uczenia się, człowiek ze zbieracza stał się myśliwym, ogień chronił go w nocy przed dzikimi zwierzętami i innym dziadostwem.

Czemu rasa żółta ma skośne oczy ? Jedz dużo zupek chińskich z Radomia a się dowiesz :P a tak na serio nie wiem czemu ale wiem, że i w rasie żółtej są takie odmiany np. chińczycy mają bardziej skośne od japończyków, tj. większy ten fałd skórny.
  • 0

#74

zbyszek11.
  • Postów: 342
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czemu rasa żółta ma skośne oczy ? Jedz dużo zupek chińskich z Radomia a się dowiesz :P a tak na serio nie wiem czemu ale wiem, że i w rasie żółtej są takie odmiany np. chińczycy mają bardziej skośne od japończyków, tj. większy ten fałd skórny.


Chyba dlatego, że to jest jedno z przystosowań do życia w tamtym klimacie.
  • 0

#75

Marrakech.
  • Postów: 91
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Najprawdopodobniej tak właśnie jest po coś te oczy są krzywe, nic się nie dzieje bez przyczyny - a teraz panowie wybaczą idę na siłownię :) .
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych