289 odpowiedzi w tym temacie

[SolarWarden]

"gówniażerkę"

O wielcy znawcy, bijących wszystkich wiekiem i doświadczeniem

To, że ludzie znajdują jakieś nowe gatunki to nijak się ma do tej twojej ewolucji. Żaden argument.

Twoim problemem jest brak wyobrazni - bo wynika ze pojmujesz ewolucje jako przeskoki etapowe. A mamy tu do czynienia z dlugim procesem.

Dobre przed chwilą gdzieś czytałem, że jakiś powiernik teorii ewolucji pisał całkowicie na odwrót, że ewolucja jest przeskokowa.

EDIT:

Jeśli przyjrzeć się historii, to zobaczymy, że ewolucja nie jest wcale płynnym procesem przemian, ale skokowym.

posted by Illurico


Aha i ja mam wyobraźnię, dlatego wiem, że ewolucja to jest mit. Amen.

[Don Corleone]

SolarWarden, myślałem, że ludzie o takich poglądach żyją już tylko w Arkansas, no, ale cóż. Głupota ludu gwarancją cudu. Powinieneś sięgnąć po jakąś dobrą książkę, np. O pochodzeniu gatunków i przeczytać ją lub użyć do popełnienia czynu samookaleczenia. W Twojej ślepej ignorancji, nie rozumiesz i nie chcesz zrozumieć teorii ewolucji. Twoje poglądy to mit i absolutna utopia.

http://darwin-online.org.uk/

[Ill]

SolarWarden, jeśli nie masz o czymś pojęcia to po prostu się zamknij albo chociaż okaż trochę kultury...
Polecam też sięgnąć do literatury by pojąć, że tzw. "Wielki Wybuch" tylko nazwę ma wspólną z eksplozją.
Big Bang nie jest "wybuchem" materii w przestrzeń, ale nagłym (natychmiastowym) poszerzeniem się przestrzeni. Rzeczywistość jest taka, że "rozszerzanie" się wszechświata to nie ruch materii w przestrzeni, ale powiększanie się samej przestrzeni. Daje to złudzenie ruchu materii.
Rozwinięciem tej teorii jest trochę mało znana teoria ekspansji skali, która tłumaczy pewne nieścisłości i niemożliwości Wielkiego Wybuchu.

Zastanów się np. nad tym, że jest tyle gatunków i każdy ma inny kod DNA, a nie ma czegoś takiego jak międzygatunki, jest gatunek i koniec.

Mylisz podstawowe pojęcia. Kod genetyczny to jakby format zapisu danych, wykorzystujący 4 zasady azotowe. Zapis genetyczny, czyli genotyp, zawiera unikalną informację o danym organizmie. Do tego stopnia unikalna, że żaden organizm nie ma tego samego genotypu (nawet klony się różnią).

Co do gatunków. Dopiero współcześnie bada się przynależność gatunkową na bazie DNA. Kiedyś robiono to opisując cechy widoczne i robi się to do dziś. Zatem geneza pojęcia gatunek nie ma wiele wspólnego z DNA, bo nie to było (i jest) kryterium tego podziału.

Szczerze mówiąc, wisi mi czy Twoim zdaniem ewolucja istnieje czy nie, bo nie masz dowodu obalającego ewolucję. Poza tym, nie wiem czy to do Ciebie dotrze, ale ewolucja i kreacja nie wykluczają się, ale uzupełniają.
I to by było na tyle. Zanim coś napiszesz w tym temacie, lepiej dobrze się zastanów i nie ośmieszaj się.

Edit:

CYTAT
Jeśli przyjrzeć się historii, to zobaczymy, że ewolucja nie jest wcale płynnym procesem przemian, ale skokowym.

posted by Illurico

No i ośmieszyłeś się. Ewolucja jest długim procesem drobnych przemian. Skokowość polega na tym, że zapis genetyczny zmienia się dyskretnie tzn. z jednej wartości bezpośrednio na inną, pomijając pośrednie.
To jest jak oś liczbowa z liczbami naturalnymi. Przeskakujesz z jednej na drugą, pomijając wszystkie liczby pomiędzy.

[zbyszek11]

A czy wiara w teorię ewolucji zaprzecza istnieniu BOGA.

[FCrimson]

Czytałem od początku wszystkie posty i powiem szczerze, że w pewnym momencie pogubiłem się i już nie wiem czy jest to polemika czy obrzucanie błotem .

Pytanie: Jeśli nie ewolucja to co? I jakie są na to dowody?

[Ill]

A czy wiara w teorię ewolucji zaprzecza istnieniu BOGA.

Nie. Ewolucja jest aktem twórczym Boga.
Bóg nie mógł stworzyć wszystkiego na początku, bo byłoby to doskonałe, a jak widać nie jest.
Właśnie ewolucja i kreacja razem dowodzą istnieniu Boga, choćby w ten sposób, że ewolucja wyraźnie zachodzi w konkretnym kierunku i w konkretnym celu. Celem jest rozwój sam w sobie i tworzenie rzeczy nowych, ciągłe odkrywanie.
Jedyne czemu może to zaprzeczać to boskiej doskonałości.

Pytanie: Jeśli nie ewolucja to co? I jakie są na to dowody?

Kreacjonizm?
Jedno i drugie można udowodnić, jednemu i drugiem można zaprzeczyć.
Skoro więc może istnieć jedno i drugie to czemu nie obok siebie?
A o dowodach było już sporo napisane. I na jedno i na drugie.

i już nie wiem czy jest to polemika czy obrzucanie błotem biggrin3.gif .

Nie dziwię się, że niektórych krew zalewa na widok "argumentów" typu: nie bo nie, albo na myśl, że ktoś może uważać inaczej niż "moja święta myśl".

Proponuję, żeby ktoś zrobił jakieś podsumowanie tego co już było powiedziane, żeby można było coś rozważać dalej

[SolarWarden]

To jest jak oś liczbowa z liczbami naturalnymi. Przeskakujesz z jednej na drugą, pomijając wszystkie liczby pomiędzy.

Pewnie, tylko, że oś liczbowa tak naprawdę nie jest złożona tylko z liczb naturalnych, ale i wszystkich wszystkich między nimi, gdyż można postawić kropkę np. pomiędzy 1 i 2.

"Wielki Wybuch" tylko nazwę ma wspólną z eksplozją.
Big Bang nie jest "wybuchem" materii w przestrzeń, ale nagłym (natychmiastowym) poszerzeniem się przestrzeni.

No to chociaż z tym jesteś bliżej prawdy, twierdząc, że nie było początku.


Aha i wiara i w ewolucję taką jaką znamy oficjalnie i w boga takiego jakiego znamy oficjalnie (chrześcijanie, islam i inne takie) to się wzajemnie zaprzecza. Więc się niektórzy muszą zdecydować.

[zbyszek11]

Ja tam wierzę w teorię ewolucji i w Boga.

[SolarWarden]

Ja tam wierzę w teorię ewolucji i w Boga.

Heh, czyli wierzysz w boga, bo tak wypada (a niewiara może mieć straszne skutki - np. wieczne potępienie), ale równocześnie chcesz być na czasie i również wierzysz w to co mówi oficjalna nauka, żeby nie być odstającym od innych. Taki pogląd jak ty ma chyba większość ludzi, niczego nowego tym nie wnosisz. A niestety oficjalny motyw i kościoła i ewolucji się wykluczają, chyba, że masz własne definicje owych zagadnień.

[Marrakech]

SolarWarden nie trzeba się decydować na 1 lub 2 papież Jan Paweł II spytany kiedyś o teorię ewolucji powiedział, że wiara i nauka powinny być jak dwa skrzydła które wznoszą - nie da się lecieć tylko na jednym - nie umieściłem tu cytatu bo nie wiem czy przytoczyłem SŁOWO W SŁOWO.

[SolarWarden]

Wiara i nauka łączą się w pewnym miejscu naszej przeszłości i złączą się w całość w naszej przyszłości, ale takim opakowaniu jakie mamy obecnie wzajemnie się wykluczają.

[Papercat]

SolarWarden, czytam cały ten temat i zauważyłem, że ty chyba nawet nie czytasz cudzych postów; nawet jeśli, to jakoś wcale nad nimi nie myślisz. Zachowujesz się arogancko i nie okazujesz szacunku. Będąc głuchym na argumentację wyznajesz filozofię: "Oni są durni i się nie znają. Ja mam zawsze rację."

"Aha i ja mam wyobraźnię, dlatego wiem, że ewolucja to jest mit. Amen."

Tym mnie rozbawiłeś. Masz wyobraźnię, ale trochę zbyt wybujałą. Trzeba nad nią panować...

[Ill]

Pewnie, tylko, że oś liczbowa tak naprawdę nie jest złożona tylko z liczb naturalnych, ale i wszystkich wszystkich między nimi, gdyż można postawić kropkę np. pomiędzy 1 i 2.

Nie jestem pewien czy zrozumiałeś. Załóżmy, że geny przenoszą informację będącą tylko liczbą naturalną. Informacja i takim genie nie może wynosić np. 2,5 po nie można jej tam zapisać. Może być co najwyżej 2 albo 3.
Jest to związane z budową DNA i działaniem kodu genetycznego.

No to chociaż z tym jesteś bliżej prawdy, twierdząc, że nie było początku.

Yyyy... nie twierdzę tak. Podałem tylko właściwy (wg aktualnej wiedzy) sposób rozumienia Wielkiego Wybuchu.

A niestety oficjalny motyw i kościoła i ewolucji się wykluczają, chyba, że masz własne definicje owych zagadnień.

Kościół to nie Bóg. Nigdy nim nie był i zapewne nie będzie.
Ewolucja zaprzecza co najwyżej nauce Kościoła.

[NO_NAME]

ty tam na górze. Bóg i Kościół to dwie różne rzeczy. i zamiast pisać głupoty odpowiedział byś w reszcie argumentem innym niż brak odpowiedzi na posty przeciwników. na pierwszy rzut niech pójdzie melanizm przemysłowy o którym ci wspominałam a o którym nie będę się rozpisywać. jeśli nauka i fakty stanowią dla ciebie większą wartość niż wyidealizowany światek, mający niewiele wspólnego z faktycznym stanem rzeczy to sam sobie poszukasz, jeśli nie to uznaję ciebie za osobę zbyt niekompetentną aby prowadzić budującą dyskusję i innym radzę to samo bo mamy już 4 strony o niczym...

edit
mam na myśli SolarWarden,

[Marrakech]

Czemu według ciebie miałyby się wykluczać ? Przyjmijmy, że istnieje jakaś siła sprawcza ( nie chcę tu używać słowa Bóg ) która tylko zapoczątkowała to wszystko a resztę pozostawiła samopas, niech z monokomórkowca zrobi się polikomórkowiec, z roślin nagonasiennych - okrytonasienne, z małpowatych - człowiek. Mimo, że nauka w głównej mierze polega na wykluczeniach nie możemy powiedzieć, że ewolucji nie ma do czasu aż nie będzie 100% dowodów - chyba, że Ty znasz jakieś mądre książki albo sam tworzysz teorie które zmienią mój sposób postrzegania tematu.