Skocz do zawartości


Zdjęcie

Oddziaływanie na elektrykę siłą umysłu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
40 odpowiedzi w tym temacie

#16

Avatar.
  • Postów: 34
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem jest to związane z naszą aurą. Np. jeśli jesteśmy dobzi to nasza aura przesyła ogromne pokłady energii przez co żarówki mogą się przepalać lub nawet pękać, jeśli natomiast jesteśmy zbyt źli to nasza aura może wysysać energię.
  • 0

#17

Guliwer.
  • Postów: 548
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

OK to dziś je podeślę jak wszystkie skompletuję :)
Swoją drogą, spadek napięcia może być spowodowany tym że energię się pobiera, nawet nieświadomie.
  • 0

#18

Meledictum.
  • Postów: 222
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

U mnie jest podobnie, tyle tylko, że na chwilę gasną (Czy może raczej zmniejsza się na sekundę napięcie w żarówkach, przez co przez ten czas światło jest o wiele słabsze.). IMO wygląda to na to, ze ktoś w okolicy podłącza się "na lewo" do jakichś kabli i stamtąd pobiera prąd. :)
  • 0

#19

Shirohime.
  • Postów: 66
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

U mnie jest podobnie, tyle tylko, że na chwilę gasną (Czy może raczej zmniejsza się na sekundę napięcie w żarówkach, przez co przez ten czas światło jest o wiele słabsze.).

Skąd to znam... Odkąd zaczęłam regularnie medytować, to zdarza się to coraz częściej.
W ogóle jestem jakaś nadwrażliwa na żarówki albo one na mnie, bo prawie zawsze się przepalają wtedy kiedy ja chcę je włączyć. :hmm: Raz nawet eksplodowała mi żarówka.
  • 0

#20

Meledictum.
  • Postów: 222
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Skoro juz jesteśmy przy temacie, to dzisiaj sobie uświadomiłem (A raczej moja matka, która zaczęła na to narzekać.) że w przeciągu ostatniego miesiąca:
-Przestało działać radio w kuchni (Ale po jakimś cvzasie samo zaczęło działać prawidłowo.)
-Przepaliła się żarówka w lampce na moim biurku, a wiedzieć wam trzeba, że żarówka tkwiła tam i wesoło sobie świeciła od 5 lat.
-Żelazko nawaliło.
-Kalwiaturę szlag trafił (Teraz mam nową.).
-Słuchawki odmówiły posłuszeństwa.
-Padły dwie żarówki w korytarzu.
Jakby tego było mało, to w dodatku przez ostatnie 5 dni dwa razy poszły korki (!), co nie zdarzało się od jakichś dobrych 3 lat.
Przypadek? Coś więcej? A może po prostu ta baba, która ponoć się podłącza na lewo do kabli? Jak ktoś zna się trochę na elektryce, to niech mi powie, czy jak ona się podłacza, to mogą nam korki wysiadać?
  • 0

#21

Shirohime.
  • Postów: 66
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Trochę tego masz. U mnie nie jest z tym tak... w takiem stopniu.
Pralka się "tylko" dwa razy zepsuła, parę razy wysiadł prąd, a oprócz tego mam prawie cały czas problemy z komputerem. Czasem nagle tracę zasięg z radia. Gra sobie czysto od paru godzin i nagle - pyk, nie ma. Po chwili wraca. Dzieje się tak tylko jak ja jestem w pobliżu. Żarówek to nawet nie pamętam ile się przepaliło.
Szczerze mówiąc zaczynam mieć tego dość.
Aha, to się nie nazywa technofobia przypadkiem?
  • 0

#22

Meledictum.
  • Postów: 222
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Trochę tego masz. U mnie nie jest z tym tak... w takiem stopniu.
Pralka się "tylko" dwa razy zepsuła, parę razy wysiadł prąd, a oprócz tego mam prawie cały czas problemy z komputerem. Czasem nagle tracę zasięg z radia. Gra sobie czysto od paru godzin i nagle - pyk, nie ma. Po chwili wraca. Dzieje się tak tylko jak ja jestem w pobliżu. Żarówek to nawet nie pamętam ile się przepaliło.
Szczerze mówiąc zaczynam mieć tego dość.
Aha, to się nie nazywa technofobia przypadkiem?


Nie technofobia, tylko złośliwość rzeczy martwych. ;) Przy poprzednim poście zapomniałem dodać, że od kilku tygodni pralka lubi czasem postrajkować. Ktoś wie, co może być tego przyczyną? BO na razie nikt sie nie odezwał. :/
  • 0

#23

Shirohime.
  • Postów: 66
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Faktycznie, technofobia to

Nie technofobia, tylko złośliwość rzeczy martwych.

Tak. I to wielka złośliwość. Dzisiaj słuchawki odmówiły mi podłuszeństwa. Ech...
  • 0

#24

Guliwer.
  • Postów: 548
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja zauważyłem taką ... denerwującą sytuację.
Jak siedzę na kompie, skupiony na jakieś pracy to zdarza się czasem że spada w nim napięcie (jakby prądu brakło) - słychać dosłownie jak wszystko zwalnia, i w rezultacie się wiesza :-| Myślałem że to może spowodowane przez jakąś awaryjkę drobną albo coś, ale podłączony do tej samej listwy TV działa, drugi komp też. To się zdarza seriami - po ostatnim swoim gruntownym czyszczeniu (aury, z blokad itp.) było to nasilone. Zafirmowałem sobie by to sie nie działo, to teraz tylko pare razy wieczorem mi żarówki błysną itp.

Swoją drogą jak uważacie, warto na takie coś zakładać firewalle? Mi się wydaje że większych nie ma sensu, bo kombinując bardziej z magnetyzmem można conieco nagrzebać u siebie.
  • 0

#25

Neq.
  • Postów: 22
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bardzo często zdarza mi się, że żarówka mi w pokoju przygasa. Zawsze jak jestem skoncentrowany, lub jak kręcę sobie wiatraczkiem na łóżku. Ale nigdy nie przepaliłem żadnej, może dlatego, że się nie koncentrowałem na niej.
  • 0

#26

Retired.
  • Postów: 312
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czytając tę rozmowę, przypomniałem sobie coś ciekawego- Wy wszyscy mówicie o negatywnym oddziaływaniu na elektr(oni/y)kę. Ja zaś spotkałem się z czymś przeciwnym.
Wszystko dotyczy jednego kolegi, faceta nie nadwerężającego umysłu, sportowca z zamiłowania i powołania. Zawsze dobrze radził sobie ze sprzętem elektr. Jeden windows trzymał się mu około 2 lat (rekord!) Dalej nazywamy go X.

Sytuacja 1.
Kolega (inny) na imprezie u siebie chce pokazać sztuczkę- włącza komputer kliknięciem myszy. Klika, klika, klika, nie wychodzi. Mruczy pod nosem, że jak był X, to się tak włączało. No nic. Zostawiamy na razie kompa, siadamy do żarcia :P Wchodzi X, kolega mówi, że pokazywał nam tę sztuczkę, co jemu, idzie do biurka, klika, Pcet się uruchamia. Kumpel zadowolony, X siada sobie spokojnie. Parę(dziesiąt) minut później wychodzi za potrzebą, inny kolega zwiesił Windę, która skutecznie opiera się próbom "po dobroci". Wchodzi kolega X, patrzy na nasze zmagania, po chwili komp wraca do normy. Ot tak, po prostu.

Syt. 2
Wpada X do mnie. chce koniecznie coś u mnie nagrać. Mówię, że wypalarka popsuta. On na to, że spróbuje, siada do kompa, wpina mp4 (jako pendrive), zrzuca pliki dokładnie tak, jak ja robiłem parę godzin wcześniej. Wypalamy, sprawdzam płytę, działa. Dziwne, nie?

Syt. 3
Pracownia informatyczna, komputery pamiętają komunę (prawie :P ), wrzucamy płytki do napędów. Nie działają. Suuper. Patrzymy, a tu kolega klika spokojnie zawartość swojej (porysowanej, nawiasem mówiąc) płytki.

Pomijam fakt, że neostrada 256 rozdzielona przez serwa na 10 kompach szkolnych najszybciej działa na jego kompie, a także to, że tenże komp (Pentium 366 MHz, 64 Ram, grafika to chyba jakiś Savage) tylko jemu jednemu działa dość szybko. Mój się wiesza po uruchomieniu linii komend i Excela.

To na tyle. Gość prezentuje zdolności odwrotne do waszych. No i zapewniam was, że powyższe zdarzenia to jak najbardziej autentyki.
  • 0

#27

rewolucjonalista.
  • Postów: 416
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

ja miałem dziwną przygodę oto ona:

wieczorem z kolegą wyszliśmy sobie pochodzić po rejonie, kiedy byliśmy na końcu ulicy, powiedziałem do kolegi dla żartu oczywiście:
- że kiedy przejdziemy przez tą zgaszoną lampę ona się zapali..
I się zapaliła kiedy prześliśmy było to to co w tematcie lub zbieg okoliczności..
  • 0

#28

aaaaa.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To mały pikuś, kiedyś miałem taką sytuacje:
Dosłownie kopałem prądem,nie żebym był podłączony do akumulatora,
pracowałem z tatą i młodszym bratem na budowie, układałem maty styropianowe pod ogrzewanie podłogowe, brat poprosił mnie żebym podał mu klucz ( francuza)
podałem mu klucz i dosłownie go poraziłem prądem, poczułem "kąpnięcie prądem" nie trzymałem w rękach i nie stykałem się z urządzeniami elektrycznymi,wszystko było by normalne bo co jakiś czas tak mam ,ale tego dnia tedencja utrzymywała się przez długi czas , klepłem go.... "strzał" w ręke..... "strzał" w sumie to przez jakieś może 45minut chodziłem i "kopałem" go prądem, wiem że to nie było miłe ,bo też to czułem,ojca też popieściłem.... :lol : dzień wcześniej jechałem samochodem z niemiec do polski-no może lepiej bedzie jak powiem ..że przepisowo nie jechałem :-D może przez okres jazdy naładowałem się tą energią....a w pracy stałem na matach styropianowych...może to spowodowało ujawienie się energii.... he_granade może śmigasz szybko autem???
a w energie,siłe umysłu ,też wierze może kiedyś każdy bedzie posiadał taką moc :smile:



Ile ty masz lat człowieku? Bo chyba jeszcze fizyki w szkole nie miałeś. :rotfl: Styropian układałeś i się dziwisz że się naładowałeś elektrostatycznie? Przy zdejmowaniu swetra ze sztucznego materiału też wystąpi takie zjawisko, tak jak przy grze w koszykówke kiedy trampki izolują od podłogi i czujesz przeskok iskry pomiędzy piłką a palcami... itd... itd... Uwolnienie energii hehe dobre sobie :sux: :lol :
  • 0

#29

Robaczek.
  • Postów: 574
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Hmm..
Aura- pole elektromagentyczne
Urzadzenia elektryczne, wydzielaja pole elektromagnetyczne
Pola elektromagnetyczne moga na siebie oddziaływać..
I macie to fizycznie wyjaśnione ;)
  • 0

#30

Florek.
  • Postów: 372
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

He_Grande zapytał:
"mam takie pytanie czy człowiek moze za pomoco umysłu powodować spadek napiecia w zarówce ?"

Mi się ostatnio w pokoju spaliła żarówka ale trudno powiedzieć czy było to spowodowane działaniem mojego umysłu, czy też poprostu jej zużyciem. Można to jednak sprawdzić.
Kup dwie żarówki. Najpierw wkręć jedną i codziennie przez kilka minut spróbuj siłą woli zmniejszyć w niej napięcie. Zanotuj po ilu dniach żarówka się zapsuje. Później wkręć drugą żarówkę i używaj jej normalnie. Zatonuj po ilu dniach się zepsuje. Następnie porównaj wyniki.
Jeżeli w kilku takich porównanich okaże się że żarówki na które działałeś siłą woli świeciły krócej od tych których używałeś normalnie, będzie można podejrzewać że siła ludzkiej woli ma jakiś wpływ na żarówkę.
Wynikiem badań możesz podzielić się następnie z producentami żarówek aby zalecali użytkowników przyjacielskie traktowanie swoich wyrobów.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych