67 odpowiedzi w tym temacie

[Sante]

Choć skąd ta pewność? USA to kraj w którym wszystko jest możliwe. Sądzę że może tak być. Kraj który chce być super mocarstwem musi wałczyć z czymś przecież nie? Może na tym właśnie polega to? USA robi sama na siebie zamachy zeby "walczyć" z terroryzmem a tak naprawdę robią to tylko "pod publikę"?

[omfg.]

To że Bin Laden atakuje Amerykę dla rozgłosu to nie znaczy że jest przez nią sponsorowany.

Gdyby nie cały Bin Laden ropa naftowa nie byłaby wywożona w konwoju amerykańskich wojsk. Przy tak przeogromnych zyskach z ropy i samej wojny ustawienie kogoś na całe życie to pryszcz. Następny będzie Iran, kolejna Wenezuela i Syria. Może wtedy otworzycie oczy? Pamiętajcie jednak że będzie trzeba dokonać zamachy, by mieć pretekst do ataku. Pożyjemy i zobaczymy kolejny zamach terrorystyczny i wysyłanie wojsk na złoża ropy naftowej.

Tak na marginesie. Jak myślicie, czemu w Polsce nie było jeszcze zamachu terrorystycznego? Przecież Polska jest największym sojusznikiem USA?! Co za tym idzie powinna być największym wrogiem Bin Ladena, czyż nie? Czy Polska jest aż tak dobrze strzeżona?? Wiadomo że nie! Ale mimo to czekam na odpowiedź.

Czy to nie daje do myślenia?

[Marchewa]

Przecież Polska jest największym sojusznikiem USA?!

Od kiedy ?_? to że premier Tusk pogada z Bushem o tarczy i Rosji to nie znaczy że jesteśmy odrazu największymi przyjaciółmi i sojusznikami

[UFO Amator]

Marchewa:

Tu nie chodzi o tarcze i premiera tylko o bezgraniczną pomoc w wypowiadaniu wojen.
Zawsze tam gdzie USA ze chce wojować to od razu nasz rząd deklaruje pomoc.

My w Afganistanie mamy największy kontyngent.
My się jeszcze nie wycofaliśmy i my się pchamy w każdą wojnę którą wypowie USA.

[omfg.]

Dokładnie tak jak napisał UFO Amator, więc powinniśmy być drugim po USA wrogiem Bin Ladena. A mimo to żadnego ataku terrorystycznego na Polske. Natomiast gdybyśmy się sprzeciwili USA, to atak byłby pewny. Celem takowego byłoby zastraszenie społeczeństwo i zyskanie poparcia dla tej wojny przez polityków. A jak się tam pchamy dobrowolnie to nie trzeba zastraszać więc nie trzeba zamachów.

I oto tak jedziemy na tym wózku bez zamachów, a naiwni rodacy myślą, że Bin Laden nas kocha albo po prostu mamy życiowego farta.

Użytkownik omfg. edytował ten post 22.03.2008 - 15:35

[Marchewa]

Według mnie Bin Laden nas nie atakuje bo jesteśmy słabszym państwem Europy Jeśli zrobi atak na mniej znane i słabsze państwo to będzie to mniejsze zastraszenie niż gdy zrobi atak terrorystyczny na kraj o wysokim poziomie politycznym, gospodarczym i militarnym... np. jak kilka bomb rozwali ulice z tysiącami turystów o różnych narodowościach we Włoszech to będzie większa żałoba w wszystkich państwach niż jak zabije bombą polaków i pare grupek turystów

[Sante]

Farta? Nie nie sadzę ze farta. To wydaje się mi troszkę inaczej. To że nie bedziemy obiektem ataków terrorystycznym jest rzeczą względną. I chyba prawdziwą ze wzgledu iż USA uważa nasz za swoi spichlesz i że wrazie czego kolwiek bedą gdzie mieli przetrzymywać więźniów (w tajnych więzieniach CIA). Czyli nie zaatakują czegoś co jest im potrzebne....

[luntek_król_internetu]

Co się boicie jakiegoś Bin Ladena,jakby co my chrześcijanie damy mu popalić..........

[Marchewa]

luntek sam chciałeś jak wparadują tu terroryści z AK-47 to biegniesz na nich pierwszy -_- zacznij pisać coś mądrzejszego...

[Sante]

Terrorysci. Powiem Wam ze wszyscy jesteśmy takimi terrorystami. Walczymy i w imię tego w co wierzymy, w co kochamy. To co NAS różni od binladenowskich bojówek? W imię nie których rzeczy każdy zrobił by z Nas wiele , nie prawda??

[Goccolo]

No ja siebie nie widzę jak wysadzam autobus pełen niewinnych ludzi. Albo jak porywam dziennikarza i przed kamerą podrzynam mu gardło.

[mjr Tsu]

Polecam film TerrorStorm
Być może postać Alexa Jones'a wyda sie niektórym fanatyczna, ale imho człowiek przedstawia na prawdę konkrety.
Aquila, twoja postawa pro-amerykańska czasami mnie po prostu przeraża

[Aquila]

Aquila niezły z Ciebie ignorant i naiwniak.

Po przeczytaniu twojej wypowiedzi już wiem, że pranie mózgów przynosi rezultaty.

I oczywiście nie potrafisz podać żadnego sensownego uzasadnienia, które by potwierdziło to stwierdzenie?

Aquila czy ty aby na pewno nie bierzesz tego na poważnie. Skąd wiesz takie rzeczy? Teorie spiskowe, tak są naszą obrona na to co się dzieje ale czy aby nie przesadzasz? Poznałeś samego bin Ladena? On Ci to opowiedział?

Cóż, postanowiłem zagłębić się bardziej w sprawę bin Ladena na potrzeby debaty i pochłonąłem ostatnio 420 stronicową książkę ogłoszoną w USA "książką roku" przez najbardziej prestiżowe magazyny i dzienniki dotyczącą prawie całego współczesnego ruchu islamskich terrorystów. Jest tam prawie całe życie bin Ladena łącznie z cytatami jego samego oraz ludzi, z którymi przebywał i którzy zostali pojmani i poddani przesłuchaniom lub też któzy sami od niego odeszli. Cała książka powstała w oparciu o setki wywiadów i o materiały wywiadowcze. Więc wybacz, ale mam prawo wiedzieć trochę więcej niż przeciętny, zupełnie nie interesujący się nim użytkownik tego forum i mówię to nie dla etykietki "wow, ale on dużo wie" albo "ale zgrywa ważniaka". Po prostu mówię, że zacząłem się tą sprawą na poważnie interesować i to wszystko.

Wygląda na to że "Discovery" wyprał Ci mózg.

Błąd, bo ja nawet.. nie mam discovery. Nie oglądamy u nas w domu zbyt dużo TV, co najwyżej coś na DVD i niewiele więcej.

Znam wielu muslimów i każdy wypowiada się o bin Ladenie jeszcze gorzej niż irakijczycy o rządach Husajna. Wiec wytłumacz mi to kolego. Czemu to tak jest. Nie znasz odp? Nie jest trudna. Uważają go za kogoś kto robi to tylko dla rozgłosu. Nie chodzi mu nienawiść do Ameryki. Tu chodzi o kasę.

Nie rozumiem... Czemu tak jest, że wielu muzułmanó ma kiepskie zdanie o Osamie? Bo są ludźmi i wiedzą, co jest dobre a co złe. Normalny człowiek nie cieszy się z takiej tragedii jak ta z 9/11. A że muzułmanie to w większości normalni ludzie jak my, więc też się nie cieszą i złorzeczą bin Ladenowi. Wg mnie to jest główny powód.

Osama od początku był cichy i skromny a jego rodizna od jego mniej więcej 14 urodzin obserwowała jego fanatyzm i kształtowanie się jego poglądów politycznych. Więcej na ten temat będzie w debacie, właśnie szykuję przełożenie najważniejszych informacji z tej książki na język polski. Jak na razie mogę powiedzieć, że np kiedy uciekł do Sudanu i przyjął go al-Turabi, Osama poszedł na wyścigi konne, bo uwielbiał konie i sam nawet przez długi czas je hodował. Ale kiedy usłyszał muzyków grających niedaleko niego, poprosił ich o uciszenie się, bo uważał, że muzyka jest niegodna. Sudańczycy łagodnie mówiąc kazali mu... "spadać". Odtąd często Osama siedział na trybunach z zatkanymi uszami. Dla mnie to świadczy zbyt wyraźnie o jego fanatyźmie religijnym.
A swoją nienawiść bin Laden wielokrotnie wyrażał i nikt nie zaneguje fatalnych stosunków pomiędzy nim a USA.

Choć skąd ta pewność? USA to kraj w którym wszystko jest możliwe. Sądzę że może tak być. Kraj który chce być super mocarstwem musi wałczyć z czymś przecież nie? Może na tym właśnie polega to? USA robi sama na siebie zamachy zeby "walczyć" z terroryzmem a tak naprawdę robią to tylko "pod publikę"?

I to mi ludzie wytykają opieranie się na argumentach branych znikąd. Wiesz co to jest? Wymysły niepoparte niczym. No, może poza własną fantazją. I na dodatek przeczące wszystkim działaniom, jakie podejmował i bin Laden i USA w tej dziedzinie.

Przy tak przeogromnych zyskach z ropy

Zapraszam do zapoznania się z debatą. Import ropy z Iraku do USA po wybuchu wojny drastycznie zmalał. Więc jaka to wojna o ropę, skoro po jej rozpętaniu importuje się jej znacznie mniej niż przed nią? Dla mnie to nielogiczne. Więc możesz sobie te "wysyłanie ropy w konwoju wojsk amerykańskich" wsadzić między bajki.
Albo udowodnić, że teraz USA naprawdęsprowadza jej więcej, niżwcześniej. Udowodnić, a nie napisać puste słowa, które są jedynie Twoimi marzeniami.

Tak na marginesie. Jak myślicie, czemu w Polsce nie było jeszcze zamachu terrorystycznego? Przecież Polska jest największym sojusznikiem USA?! Co za tym idzie powinna być największym wrogiem Bin Ladena, czyż nie? Czy Polska jest aż tak dobrze strzeżona?? Wiadomo że nie! Ale mimo to czekam na odpowiedź.

Bo jesteśmy zadupiem? Bo Osama nienawidzi bardziej USA niż nas? Bo nie ma u nas żadnego wartościowego celu? Bo to nie nas Osama chce zdeptać i spowodować nasz upadek? Bo to nie my wg niego niszczymy i depczemy muzułmański świat od wielu lat?

Ciekawi mnie, jaka jest Twoja odpowiedź.

I nie przesadzaj, że to my jesteśmy największym sojusznikiem USA. Bo to nawet śmieszne nie jest

Dokładnie tak jak napisał UFO Amator, więc powinniśmy być drugim po USA wrogiem Bin Ladena. A mimo to żadnego ataku terrorystycznego na Polske.

A wydawało mi się zawsze, że to Wielka Brytania jest na drugim miejscu I wiesz co, jakoś w Londynie wybuchły te bomby. A w Madrycie też, już zapomnieliście o tym?

Natomiast gdybyśmy się sprzeciwili USA, to atak byłby pewny.

Znowu wypowiadasz swoje własne zdanie, które nie musi (i tak na marginesie - nie jest) ani odrobinę prawdziwe.

To co NAS różni od binladenowskich bojówek?

Np to, że nie detonujemy bomb w miejscach w których zabiją one najwięcej niewinnych ludzi, że nie napadamy z karabinami i nie szlachtujemy turystów muzułmańskich przjeżdżających do nas i na koniec nie wywaliliśmy trzech samolotów w największe arabskie miasto zabijając tysiące niewinnych ludzi w tym też własnych braci w wierze?

Aquila, twoja postawa pro-amerykańska czasami mnie po prostu przeraża

Mnie przeraża wygadywanie głupot na podstawie swojej malutkiej wiedzy, młodego wieku i jedynie włąsnego widzimisię nie popartego absolutnie żadnymi sensownymi argumentami. A już najbardziej przeraża mnie ta nieskończona głupota jaka kryje się za stwierdzeniami, że człowiek, który rzucił USA wyzwanie mordując jego obywateli w tym urządzajac zamachy z 11 września i którego Amerykanie pragnęli pojmać lub zabić i w odwecie za zamamchy na ich ambasady posłali rakiety warte ponad 3/4 miliarda dolarów na dwa z najbiedniejszych państw na świecie, nagle leczył się w klinice w USA parę miesięcy przed 9/11 jakby nigdy nic.

[Paweł]

Import ropy z Iraku do USA po wybuchu wojny drastycznie zmalał. Więc jaka to wojna o ropę, skoro po jej rozpętaniu importuje się jej znacznie mniej niż przed nią?

Moze nie chodzi o sama rope, ale o walute za ktora kupujemy ten surowiec- dolar. Czy mozna kupic rope za euro? W roznych teoriach naczytalem sie o tym, ze gdyby kraje eksportujace sprzedawaly rope za euro, to wiele panstw posiadajacych rezerwy w dolarach staraloby sie ich pozbyc. Wtedy na swiatowym rynku byloby za duzo tej waluty w obiegu, a to spowodowaloby zalamanie gosp. USA, dolar stracilby pozycje dominujaca. Ponoc Irak chcial tak zrobic i dlatego to moglo byc powodem ataku. Wojna nie o rope, ale o dolara. Czy z ekonomicznego punktu widzenia, taka przyczyna (ropa za euro) moglaby spowodowac takie skutki (zalam. gosp. USA)?

[Aquila]

Moze nie chodzi o sama rope, ale o walute za ktora kupujemy ten surowiec- dolar.

Też słyszałem o czymś takim i nie do końca jestem pewny prawdziwości tego uzasadnienia, ale (tak, tak) dopuszczam taką możliwość. Nie znam się na ekonomii i czy to jest możliwe, więc na razie jestem ostrożny, ale jedno jest pewne - twierdzenie "wojna o ropę" jest zwyczajnie... niemądre. Ale wciąż niezwykle popularne.

W każdym razie czy tylko ja uważam, że to dobrze, że ten drań (Saddam) został w końcu obalony, osądzony i powieszony?