Oszustwo globalnego ocieplenia wyszło na jaw

Aquila i Quidam - w pierwszym poscie jest napisane:

Niezależnie od poglądów na zmiany klimatyczne lub ich brak, włamanie faktycznie miało
miejsce i maile
faktycznie skradziono. Potwierdza to sam szef HCRU.

obawiam się jednak niestety sprawdzenia mojego scenariusza.
na razie w naszych mediach cisza, 0% dyskusji.

Aquila i Quidam - w pierwszym poscie jest napisane:

Niezależnie od poglądów na zmiany klimatyczne lub ich brak, włamanie faktycznie miało
miejsce i maile
faktycznie skradziono. Potwierdza to sam szef HCRU.

obawiam się jednak niestety sprawdzenia mojego scenariusza.
na razie w naszych mediach cisza, 0% dyskusji.

Nie bierzesz jednak pod uwagę jeszcze innej możliwości. Maile faktycznie mogły zostać skradzione, ale ze względu na mało interesującą i niezbyt kontrowersyjną treść, ktoś mógł je "doprawić" o takie rewelacje.
Poza tym, wiele razy już czytaliśmy, że ktoś tam coś potwierdza, a nierzadko okazywało się, że jest to po prostu wpychanie obcych słów w czyjeś usta.

Póki co, można jedynie gdybać, czekając na naprawdę mocne dowody.

Wenecja powoli osiada, na pewno dane GPS potwierdzą wieloletnie stałe tendencje - w końcu to miasto wybudowano na bagnach.

Opowieści o fałszowaniu emaili przez hakerów możecie traktować równie poważnie jak inne sensacje z Faktu.

Wycieknięte informacje to śmierć teorii globalnego ocieplenia, i za 2 lata się pewnie okaże że będzie ale globalne oziębienie.

Najgorsze jest to że wtedy będzie my w miejscu gdzie "jest czarno i śmierdzi" mówiąc językiem rynsztoku ale bez wulgaryzmów, bo się okaże że nie podjęto działań zaradczych. Zresztą, o czym tu pisać - to wszystko od dawna znane informacje, tylko zebrane razem. Ciekawe co w mediach będą teraz śpiewać na ten temat.

Maile faktycznie mogły zostać skradzione, ale ze względu na mało interesującą i niezbyt kontrowersyjną treść, ktoś mógł je "doprawić" o takie rewelacje.

O tym właśnie mówię, włąmanie było, ale czy wszystko co nam dano, pochodzi z niego? Jak zaufać złodziejowi?

Wycieknięte informacje to śmierć teorii globalnego ocieplenia, i za 2 lata się pewnie okaże że będzie ale globalne oziębienie.

Najgorsze jest to że wtedy będzie my w miejscu gdzie "jest czarno i śmierdzi" mówiąc językiem rynsztoku ale bez wulgaryzmów, bo się okaże że nie podjęto działań zaradczych. Zresztą, o czym tu pisać - to wszystko od dawna znane informacje, tylko zebrane razem. Ciekawe co w mediach będą teraz śpiewać na ten temat.

Znów ton wykładowcy, znó pewność siebie i zero dowodów... Znów.

Użytkownik Quidam edytował ten post 21.11.2009 - 18:58

EpicFail - zobacz co napisałem wcześniej:

Na razie poczekajmy. Pośpiech rzadko kiedy jest czymś dobrym. Co jeśli sprytny haker sfabrykował część maili? Podkradł jakieś mało znaczące informacje, dorzucił swoje "rewelacje" i czeka. Naukowcy zaprzeczą, że sfabrykowane maile są prawdziwe (zgodnie z prawdą) ale i tak kto im wówczas uwierzy?

To znaczy, że mógł wykraść jakieś prywatne pogaduszki naukowców, rozmaite maile związane z tematem ale nijak nie szokujące, a potem do tych 1000 oryginalnych maili dorzucić 20 sfabrykowanych - tych "najmocniejszych". I jak teraz dojdziesz do prawdy? Odróżniłbyś sfabrykowane maile od prawdziwych? Albo uwierzył na słowo naukowcom gdyby (zgodnie z prawdą) powiedzieli, że to fałszerstwo?

Jeżeli sprawa wyciekła i zrobi się o niej głośno, to zainteresowani będą musieli coś powiedzieć. Zobaczymy co zrobią. Osobiście marzę o przyznaniu się do winy w sprawie fałszowania danych i wprowadzania ludzi w błąd jeśli idzie o globalne ocieplenie

Ale to nie znaczy, że mogę od razu uznawać 100% tych opublikowanych danych za prawdziwe.

ja doskonale rozumiem o co chodzi, sam nie neguję tej opcji. mój scenariusz (jak to fajnie brzmi ) obejmuje opcję fałszerstwa (wtedy będzie użyty w dobrej sprawie) i opcję prawdy zatajonej (czyli spisek)

No wreszcie pojawił się konkretny dowód na manipulację.

Kto jeszcze nie widział tego dokumentu?

http://www.youtube.com/watch?v=kky3l2slgv4

To się na tym nie skończy. Pozycje zawodowe związane mniej lub bardziej z globalnym ociepleniem można w skali globalnej liczyć w setkach tysięcy. Tak łatwo ci ludzie się nie poddadzą. Jeśli chodzi o naukowców: tam gdzie są fundusze, tam jest i zapał, nawet do naginania prawdy. Gdyby dziennikarz klimatologiczny napisał artykuł o tym, że temperatura na świecie się waha, raz jesteśmy nad kreską, raz pod kreską, ale w końcu wszystko wraca do normy, to raczej długo by nie grzał posady. Ale gdy napisać, że klimat skoczy o dziesięć stopni w pięć lat, El Niño nawiedzi Białoruś, to zmienia diametralnie sytuację.

Użytkownik Don Corleone edytował ten post 21.11.2009 - 19:38

Może tutaj wyprostuję pewną kwestię. Ja nie twierdzę że globalnego ocieplenia nie ma.

Tutaj chodzi raczej o to że człowiek ma praktycznie zerowy wpływ na jego powstawanie i nie powinno się nas zmuszać do płacenia za limity na CO2 ,bo to jest tylko sposób na wyciągnięcie dodatkowych pieniędzy od ludzi.

Ja myślę, że najlepszym wyjściem jest po prostu odczekanie kilku dni i zobaczenie czy zaszumi na ten temat w naszych mediach. Poza tym już dawno temu słyszałem teorie, iż moglibyśmy spalić wszystkie dostępne paliwa kopalne i nie zmieniło by to zbytnio klimatu. Łącząc to z filmem podsuniętym przez Dona Corleone można dojść do oczywistych wniosków.

Ale jak już pisałem - poczekajmy na rozwój sprawy zamiast gdybać.

Najsłynniejsze pomiary CO2 są wykonywane na Hawajach na szczycie aktywnego wulkanu Mauna Loa. Dacie wiarę? Oczywiście naufuckowcy "biorą poprawkę" na CO2 z tego wulkanu. Przecież to jakiś absurd. A oto pomiary z tego wulkanu http://dlaklimatu.pl/IMG/png/wykr3.png Nie wiem jak oni ale ja zacząłbym się pakować i wiałbym z najbliższej okolicy tego wulkanu. A może po prostu co roku biorą coraz mniejszą poprawkę i stąd wzrastające CO2. Jeśli rzeczywiście poziom CO2 wzrasta to według mnie ze względu na wyrąb lasów, a nie na emisję przez człowieka. Mówią, że Krakatau wyrzucił więcej CO2 niż ludzkość przez całe istnienie to pomyślcie sobie co było kiedy pierdyknęła Tambora.

Najgorsze jest to, że teoria globalnego ocieplenia zamyka usta wszystkim którzy mają wątpliwości co do pewnych zjawisk i uniemożliwia efektywne wykorzystanie wiedzy jaką posiadamy.

Kolesie z placówek badawczych biorą kasę za granty i zamykają usta wszystkim którzy chcieliby powiedzieć coś odmiennego. Partykularne interesy osobiste i kasa biorą górę nad dociekliwością badawczą.

Najgorsze jest to że właśnie NIE WIEMY czy nie jesteśmy o kilka lat od globalnego oziębienia, podejmowane są pochopne kroki związane z emisją CO2 - ja nie zaprzeczam aby ograniczać, ale wszystko z głową !

Środowisko naukowe które stosuje taktykę "wiedzy dogmatycznej" to paranoja do kwadratu. A tak jest w tym przypadku. Ograniczanie możliwości recenzowania prac, analizy danych, ograniczanie dostępu do danych pod pretekstem "reakcji jaką mogą wywołać"

JAKIEJ REAKCJI ?

Wybaczcie ten lekki prztyczek...
sechmet, a kiedy ostatnio NASA zablokowała wydanie twojego artykułu o oziębieniu?

Ciekawe jak sie sprawa potoczy czy naukowcom dostanie za to "nagroda" czy tez trzeba bedzie sciagac zlego hakera zloczynce.. Eh ciekawe czy kiedys bedzie normalnie na tym swiecie..

Quidam, wiem że fizyka i matematyka oraz nauki przyrodnicze to trudna rzecz dla dziecka neostrady, ale zamiast rzucać szydercze komentarze zobacz na wykres plam słonecznych na spaceweather, użyj własnego mózgu i dokonaj analizy danych.

Nie chcę abyś się poczuł obrażony, ale dotknięty tak - bo wtedy może z dociekliwością się przyjrzysz pewnym zjawiskom i nauczysz czegoś co prawdopodobnie nigdy Ci się nie przyda w praktyce, ale będzie prawdopodobnie dobrą podstawą do zbudowania właściwego algorytmu rozwiązywania problemów o nieznanej naturze

Świat naukowy będzie miał teraz zasadniczy problem - autorytet wynikający ze stopni naukowych i wagi problemów rozpatrywanych przez ludzi ze środowiska naukowego BARDZO ucierpi na tej aferze.

W sumie, na ich miejscu - zwołać sobór watykański trzeci, ekskomunikować i zagrozić procesem o czarownictwo. Bez echa to nie przejdzie, w naszych mediach pewnie będzie cisza ale w świecie naukowym na pewno już wrze, i bezkarnie nie ujdzie złoczyńcom.

Ściągnąłem tamten plik, ciekawa lektura.

From: "Tatiana M. Dedkova" <[email protected]>
To: [email protected]
Subject: schijatov
Date: Thu,  7 Mar 96 09:41:07 +0500


Dear Keith,                                        March 6, 1996

   I and Eugene received your E-mail of 04.03.1996. This day I talked
over the telephone with Eugene and he asked me to send an answer from
both of us.
   Thank you for the information concerning proposals to the
INCO/COPERNICUS.  We agree with your strategy used and we hope
that this proposal will not be rejected.
   The results of INTAS-RFBR proposal will be known at the beginning
of May. We know that they received many proposals and a competition
is high (only 1 in 10 proposals might get money). Of course, you
included in as a participant. Fritz is a coordinator from the INTAS
countries.
   This year our laboratory received two small grants (approximately
8,000-10,000 USD per year) from the Russian Foundation of Basic
Researches (RFBR) for the next three years: the first one for
developing the Yamal supra-long chronology and the second one for
developing tree-ring chronologies from living trees growing at the
polar timberline in Siberia (together with Vaganov's laboratory).
These money are very important for us as they will allow to maintain
the staff of our laboratories.
   I and Valery Mazepa were in Krasnoyarsk during one month and
together with E.Vaganov wrote the manuscript of book "Dendroclimatic
Studies in the Ural-Siberian Subarctic". The problem now is to find
money for its publication. If we find enough money soon (20 million
roubles), the book will be published this autumn. We analysed 61 mean
ring-width and 6 cell chronologies which we intend to publish in form
of tables in the Appendix. We can send to you all raw measurements
which were used for developing these chronologies.
   Of course, we are in need of additional money, especially for
collecting wood samples at high latitudes and in remote regions.
The cost of field works in these areas is increased many times
during the last some years. That is why it is important for us
to get money from additional sources, in particular from the ADVANCE
and INTAS ones. Also, it is important for us if you can transfer
the ADVANCE money on the personal accounts which we gave you earlier
and the sum for one occasion transfer (for example, during one day)
will not be more than 10,000 USD. Only in this case we can avoid
big taxes and use money for our work as much as possible. Please,
inform us what kind of documents and financial reports we must
represent you and your administration for these money.
   I and Eugene have a possibility to participate in the Cambridge
meeteng in July, but we need extra many and special invitations.
If you do not have enough money to invite both of us, Eugene does
not insist upon this visit.
   The best wishes to you and Phil.

   Yours sincerely                 Stepan Shiyatov

Użytkownik Don Corleone edytował ten post 21.11.2009 - 21:59