42 odpowiedzi w tym temacie

[Paranova]

@Merlin1590
Mam 13 lat

@Shapiro
Raczej nic takiego się nie przydarzyło.

Nadal nie mogę dojść co to powoduje... Najbardziej prawdopodobne jest przywiązanie do domu.
Jeszcze jedno: Dzieje się to wtedy kiedy tata wraca późno (22/23) i wtedy jak otwieram, to mnie to łapie...

[Paranova]

Niby nic ta pomoc od was nie da... Ale przynajmniej mogłam się tym z kimś podzielić.

[Paranova]

Ale zależy komu się to mówi. Niby łatwo powiedzieć wszystko rodzicom, ale zawsze odpowiadają: "nie przejmuj się, to nic takiego". A niby dlaczego? Jeśli niektórzy radzą mi się skontaktować z psychiatrą, to może jednak to jest coś poważniejszego?

[Paranova]

Też miałam parę lat temu bałam się ciemności, ale się nawet nie zorientowałam kiedy to minęło...

[metody11]

Paranova. 13 lat to taka malutka to Ty nie jesteś, problem jest poważny. Byłaś zamykana w pomieszczeniu coś jak piwnica z małym okienkiem, nie wiem dlaczego ale bałaś się wszystkiego a najbardziej tego co Cię tam więził. Jest to do rozwiązania, regresja hipnotyczna. Nie tylko dowiesz się, ale po seansie uwolnisz od strachu. Inaczej będzie Cię to prześladowało. I to jedyne wyjście.

[Szaszka_the_great]

Gdybym ja tylko otwierania drzwi się bał.... ach marzenia

Mnie często w zwyczajnych sytuacjach np. sprzątanie domu nachodzi obezwładniająca fala paniki. Wtedy biegnę do pomieszczenia gdzie nie ma luster ani okien na poziomie gruntu i się barykaduję, a gdy widzę pająka mam wrażenie że całe me ciało jest pokryte małymi, ruchliwymi pająkami brr

[Ana Mert]

Wydaje mi się ze twoja fobia została wywołana przez zachowanie twoich rodziców. Masz 13 lat i nie pozwalają ci otwierać drzwi nawet listonoszowi? To jest chore. Powiedz jeszcze ,że nie możesz nigdzie wychodzić sama tylko musisz chodzić z mamusią za rączkę. Przecież jesteś na tyle dorosłą osobą żeby samodzielnie umieć rozeznać komu możesz otworzyć drzwi. Jakbyś miała 6 lat no to faktycznie mogliby ci zabronić wpuszczania kogokolwiek bo dzieci są naiwne - ale tak?

Moim zdaniem rodzice od dziecka zakazywali ci otwierania komukolwiek drzwi i opowiadali przy tym przeróżne historie (że np. ktoś otworzył drzwi jakiemuś nieznajomemu, ten wszedł do domu, zabił osobę która mu te drzwi otworzyła i ukradł wszystkie rzeczy z mieszkania) a nawet nie musieli opowiadać - ty jako dziecko podświadomie wyczuwałaś ich własny strach i chłonęłaś go jak gąbka. I teraz są tego efekty. Tak się kończy nadopiekuńczość rodziców.

[Paranova]

No, to chyba prawda.
A nie pozwalają mi otwierać drzwi będąc samej w domu bo:
1.Wieś, ale co w tym takiego?
2.Niedaleko mnie mieszka taki jeden zboczeniec. No ale nie rozpoznam własnego listonosza? Bo do nas jeździ tylko jeden.

No, mniej więcej mi nie pozwalają nigdzie chodzić samej, bo zakazali mi chodzić na imprezy do ludzi z klasy aż do klasy 6! Bo "coś tam". I przez to do końca podstawówki miałam baardzo niską reputację... Nareszcie się to skończyło, bi idę do innej szkoły Ale byłam zawsze zirytowana...

[Ana Mert]

1.Wieś, ale co w tym takiego?

No właśnie. Z własnego doświadczenia wiem ,że w większości domów na wsi drzwi są cały czas otwarte na oścież i zasłonięte tylko firanką żeby muchy nie wlatywały (tak jest u wszystkich moich "wsiowych" babć, prababć i ciotek). Każdy może wejść kiedy chce. Poza tym na wsi przecież wszyscy się znają, taka jedna wielka rodzina

[viatora]

Ana Mert nie przesadzaj, 13letnia dziewczynka absolutnie nie jest dorosla osoba...
Paranova to normalne, ze rodzice boja sie o ciebie i zabraniaja otwierac drzwi ale mysle, ze twoje leki sa wywolane wlasnie ich postepowaniem. Wtloczyli w ciebie pewien lek roznymi opowiesciami o zagrozeniu zwiazanym z otwieraniem drzwi nieznajomym itd. Kiedy otwierasz drzwi ojcu wiesz, ze to jest nikt inny tylko on? Bo jesli nie jestes tego pewna to zrozumiale, ze sie boisz, szczegolnie, ze otwierasz te drzwi o 23 w nocy ..

[Shapiro]

Moja rada : usamodzielnij się i czasami nie słuchaj rodziców ,jeśli zrobisz to teraz to może w przyszłości nie będziesz trzymać mamusi za rączkę