118 odpowiedzi w tym temacie

[pardon]

w piekle tez maja internet podobno..

BHN ... blessed hellz networkz

[Paweł]

Pakerzyk--> Nie mam pojęcia gdzie trafią muzułmanie, bo to tylko Bóg oceni. Ja bym obstawiał piekło i czyściec głównie.

Wierzę, że coś takiego jak czyściec nie istnieje. Co do piekla myślę, że wygląda to inaczej niż nam się wydaje. Uważam, że każdy człowiek jest równy przed Bogiem bez względu na to jaką religię wyznaje. O tym czy jesteśmy dobrzy czy źli decydują nasze czyny, dobre lub złe. Co posiejesz to zbierzesz. Takie jest moje zdanie.

[angelo]

Indoctrine

Kościół jest wspólnotą wiernych, to oni go tworzą. I tak, jest potrzebny, bo samodzielne wierzenie po domowemu nie da Ci sakramentów chociażby.

Nieszczęściem obecnego Kościoła jest wmawianie wiernym,że tylko on udziela zbawczych sakramentów.Z NT jasno wynika,że Prawdziwych Duchowych Sakramentów udziela znajdujący się w nas Duch Chrystusowy.Dlatego Kościół nie powinien okłamywać swoich wiernych,ale wówczas jego rola bardzo by zmalała,bo stałby się tylko skromnym drogowskazem wskazującym drogę do znajdującego się w nas Ducha Chrystusowego.

Jak widzisz po domowemu łatwiej jest znaleźć tą właściwą wąską drogę prowadzącą do zbawienia ,niż po kościelnemu.

[Ejael]

Jezus powiedział że nie przyszedł obalić wiary ale wypełnić. Co się tłumaczy że jeżeli chcesz kogoś do czegoś przekonać to wybierz program pozytywny, daj mu coś dobrego co zastąpi to co według ciebie złe w jego rozumowaniu. Natomiast przeciwnicy Kościoła potrafią tylko krytykować, wieszają psy na katolikach i w ogóle na chrześcijanach przez co rodzą agresję i pogłębiają przepaść między wierzącymi a niewierzącymi. Takie postępowanie jest żałosne i nigdy nie doprowadzi do porozumienia.

Zresztą mam wrażenie że krytycy KrK mają z gruntu złe intencje tzn. chcą po prostu dowalić chrześcijanom a nie doprowadzić do porozumienia - przez takie dowalanie próbują podsycać w sobie uczucie wyższości ale jest to równie prymitywne jak ich docinki.

[snemies]

O nie nie. Jakby nikt o wierze nie dyskutował to by panowało średniowiecze:) Właśnie dzięki dyskusjom o religii może się ona rozwijać, ewentualnie upadać.

Religia jest oparta o dogmaty które z definicji są niezmienne, wiec jeśli jakaś wiara ma być wiarygodna to NIE MOŻE się zmieniać. Religia może się rozwijać w sensie dostosowania nauki do czasów i zachowań ludzi, zmianach organizacyjnych itd ale to wszystko jest margines o którym właśnie można i powinno się dyskutować. O istocie wiary nie bo w te się wierzy lub nie i tyle, jak się nie wierzy to można wierzyć w coś innego lub w nic. Tak więc podtrzymuje moje zdanie; o wierze się nie dyskutuje bo niema to najmniejszego sensu.

[Indoctrine]

reneq16--> Skąd wiem? Bo inaczej moja wiara nie byłaby wiarą, prawda?

[Borte Czino]

Grunt to obiektywizm. Połowa tych informacji to albo przekłamywanie faktów albo zerowanie na niewiedzy czytelnika. Proponuję poczytać książki historyczne a nie jakieś antyklerykalne brednie. Praktycznie wszystkie zarzuty wobec kościoła, często nie mające poparcia w faktach zostały tu przedstawione jako najświętsza prawda.
Wszystkie mity, legendy o krucjatach, inkwizycji, papieżach... tekst nic nie warty.

Proponuję też stworzyć wspólny temat o "przewinieniach" Kościoła Katolickiego. Bo takich pojedynczych jest już pełno i niewiele wnoszą.

[Macha]

Cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie”, (Mat 18,18)

Aton tu chodziło o co innego... chodziło tu o nasze czyny. Cokolwiek uczynicie na ziemi będzie uczynione w niebie. Jeśli więc czynimy dobro, to pójdziemy do nieba. Jeśli natomiast zło, to nie pójdziemy do nieba

[angelo]

Aton

Chrześcijanie mają prawo zmieniać się na przestrzeni wieków, zmieniać się na lepsze, a papież może zmieniać sobie dogmaty jak chce i kiedy chce.

Chrześcijanie zmieniają się w kolejnych reinkarnacjach na lepszych,bo uwalniają się od swoich grzechów.

Papież nie może zmieniać sobie dogmatów wiary jak chce i kiedy chce,bo one powinny być zgodne z naukami Jezusa przekazanymi Apostołom.Przez wprowadzenie dogmatów wiary niezgodnych z naukami Jezusa,KRK przestał już od bardzo dawna być Kościołem Bożym,mimo,że nazywa siebie Mistycznym Ciałem Jezusa.

Cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie”, (Mat 18,18)

Mimo,że jako tako znam nauki Jezusa,na obecną chwilę nie wiem jak mam zrozumieć ten fragment.Trzeba będzie nad nim pomedytować i posłuchać co ma do powiedzenia mój głos wewnętrzny.

[snemies]

Słowo dogmat oznacza coś niezmiennego więc jeśli się zmienia dogmaty to coś tu nie gra. Dogmatem jest np niepokalane poczęcie i jakby papież ogłosił że wcale nie było niepokalane i teraz wierzymy w coś innego to po prostu należało by go wyśmiać.

Zmiany w podejściu do wiary, interpretacji pewnych zapisów w Biblii to co innego a zmiana dogmatów czyli fundamentów wiary to co innego. Nawet jeśli jakiś naukowiec udowodniłby że Maria nie była niepokalanie poczęta to kościół nie może zmienić tego dogmatu i koniec kropka, taka zmiana oznaczałaby że przez 2000 lat wierzono w bzdury.

[snemies]

Ja osobiście nie zgadzam się ze spowiedzią "na ucho księdza" ale to np. nie jest powód żeby orzucać całe wyznanie. Mam prawo myśleć po swojemu i po cichu liczę, że spowiedź zmieni się przynajmniej do formy z prwaosławia.

A jaka jest w prawosławiu? Ja uważam że najlepsza jest po prostu spowiedź powszechna czyli taka jak w kościołach protestanckich. A tak w ogóle to spowiedź "na ucho" wymyślono w średniowieczu jako najlepszy sposób inwigilacji wiernych w dobie szalejącej inkwizycji. W końcu po co jacyś agenci jak ludzie sami przyjdą i powiedzą
A ciekawostką jest że oprócz KK taką formę spowiedzi/oczyszczenia wymyślono jeszcze tylko w .... Andach, praktykowali to Inkowie co niezmiernie zdziwiło i ucieszyło konkwistadorów bo uznano że łatwo się ich nawróci.