347 odpowiedzi w tym temacie

[Wildens]

Skoro śmierć nie jest końcem drogi, tylko przejściem do kolejnego etapu, więc nie widzę tu problemu.
Po co mamy żyć wieczność w jednym cielesnym wcieleniu?
Najważniejsze, że nasza dusza żyje wiecznie i jest nieśmiertelna.

Tak, zgadzam się, ale oni na pewno nie mieli tego na myśli - śmierć prawie wszystkim ludziom kojarzy się po prostu z końcem. A i tak ten problem został już przerobiony w tym temacie

Pozdrawiam
Olek.

[Shark]

Ciekawy tekst ale ludzie... dajcie spokój z z tym "Bogiem".


PS: Jeśli nie umiesz czegoś robić... Daruj sobie. Bo możesz nawarzyć niezłego bigosu.

[Tacita]

Shark, a mógłbyś jaśniej? Co to

Ciekawy tekst ale ludzie... dajcie spokój z z tym "Bogiem".

w ogóle za tekst?

PS: Jeśli nie umiesz czegoś robić... Daruj sobie. Bo możesz nawarzyć niezłego bigosu.

?

[Drunken Reaper]

Ten tekst przypomina mi łańcuszki szczęścia (Módl się codziennie, a wygrasz na loterii i przykład Johna Smith'a któremu się udało...) Nie zrozumcie mnie źle, jeśli to może wam pomóc w waszej drodze do szczęścia to życzę wam z całego serca by tak się stało.
Wszystko to i tak opiera się na sile woli, wszystkie drogi do osiągnięcia celu są tylko narzędziem. Modlitwy, rytuały itp. są akceleratorem siły woli (łatwiej jest uwierzyć, że nasze marzenia spełniła siła wyższa a nie my sami, inna sprawa, że wiarą możemy sobie tą siłę wyższą stworzyć i będzie ona nam jeszcze lepiej pomagała).

Btw. Szkoda, że wśród wymienionych wielkich ludzi nie ma sir Newtona, hehe.

[Tacita]

Wszystko to i tak opiera się na sile woli, wszystkie drogi do osiągnięcia celu są tylko narzędziem. Modlitwy, rytuały itp. są akceleratorem siły woli (łatwiej jest uwierzyć, że nasze marzenia spełniła siła wyższa a nie my sami, inna sprawa, że wiarą możemy sobie tą siłę wyższą stworzyć i będzie ona nam jeszcze lepiej pomagała).

Tu nie chodzi o modlitwy i rytuały :wall: Istotne są nasze myśli, aby były pozytywne, ponieważ działa na nas prawo przyciągania.

Siła wyższa to również i my. Gdy coś się spełnia, powinniśmy dziękować Bogu, Stwórcy czy energii kosmosu (zależnie od wiary, wyznania, podejścia do świata..), ale i swojej podświadomości (czyli sobie samemu). Zresztą.. nieważne w co/kogo wierzymy. Kluczowe w naszym życiu jest pozytywne i twórcze myślenie. Tylko wtedy możemy osiągnąć sukces.
Skierujmy naszą energię i uwagę na swoim celu, zobaczmy szczęśliwe zakończenie naszych starań oczyma wyobraźni, wizualizujmy siebie w nowej rzeczywistości. Efekt murowany. Wystarczy chcieć..

[Drunken Reaper]

Tu nie chodzi o modlitwy i rytuały wall.gif Istotne są nasze myśli, aby były pozytywne, ponieważ działa na nas prawo przyciągania.

Siła wyższa to również i my. Gdy coś się spełnia, powinniśmy dziękować Bogu, Stwórcy czy energii kosmosu (zależnie od wiary, wyznania, podejścia do świata..), ale i swojej podświadomości (czyli sobie samemu).

Napisałem dokładnie to samo... Tylko innymi słowami... Nie podoba mi sie sposób w jaki to wszystko jest napisane. Też wierzę w prawo karmy, ale nie dlatego pomagam innym itp. Robię bo JA tego chcę, nie choruję (na razie przez 3 lata nie miałem nawet przeziębienia) bo JA nie chcę chorować, nie działa na mnie prawo przyciągania (które faktycznie może istnieć, bo czemu nie) bo JA nie chcę żeby na mnie działało. Ale to jest MOJA droga, każdy ma własną . I o to mi chodziło w poście wyżej

A od spełniania życzeń mam sigile i na razie działają bez zarzutu

BTW. Z moim Bogiem też żyję w jak najlepszych stosunkach, śmierć też mnie kilka razy łaskawie ominęła, mimo że miała 100% okazje, także na byty wyższe narzekać nie mogę.

Aha i gdzie mogę obejrzeć ten dokument (ciekaw jestem w jakim kontekście sie sir Newton pojawia ... ). Pamiętajcie : "Do what thou wilt shall be the whole of the Law."

[Gherick]

Hmm zastanawia mnie jednak czy wszystko jest możliwe. Bo powiedzmy miłość...kochamy określoną osobę myślimy o niej itd. ale ona nas ani trochę...wątpie czy ją przyciągniemy. Albo chcemy pieniędzy, myślimy o luksusie, pozytywnie i ciągle. Ale mamy jednego znajomego który jest naszym wrogiem. Ten z kolei myśli jak tylko nam zaleźć za skórę i jak sprawić że nasze plany majątkowe nigdy się nie sprawdzą. Co jest gdy myśli 2 ludzi są przeciwstawne?

[Gherick]

Ale z tego co tu przeczytałem nie chodzi o modlitwy tylko o myślenie że "myśl staję sie ciałem". Więc nie bardzo rozumiem jak się to ma do modlenia

[vena]

modlitwy to prosby pomimo ze maja okreslone formulki i po dosłownej ineterpretacji nie kryja za soba nic specjalnego jednak z reguły modlimy sie po cos aw jakiejs intencji nadaja samym słowa modlitwy nowy sens myllac i interpretujac jej tresc na wlasna prosbe i potzrebe

a przeslanie teksty ze jesli czeos bardzo pragniemy intensywnie o tym mylac w pewnym sensie modlic poprzez prosby to to sie utrzywistni nasza prosba- mysl "stanie sie ciałam"

ale zakrecona

[Gherick]

Dobra, rozumiem. Ale dalej nie rozumiem jednego. Co jest gdy modlitwy lub myślenie dwóch osób jest przeciwstawne?