Skocz do zawartości


Zdjęcie

Giertych: obowiązkowa matematyka od 2010 r.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
43 odpowiedzi w tym temacie

#1

Vito Corleone.
  • Postów: 29
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Obowiązkową matematykę na maturze, najwcześniej w 2010 r., zapowiedział na spotkaniu z rektorami minister edukacji Roman Giertych - poinformował rektor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW) prof. Tomasz Borecki.

Nieformalne spotkanie dotyczące matur odbyło się na Uniwersytecie Kardynała S. Wyszyńskiego w Warszawie. Inicjatorem był minister edukacji - podkreślił prof. Borecki.

Rektorom bardzo zależy na wprowadzeniu na egzamin maturalny obowiązku zdania matematyki. Odwołanie matematyki 27 lat temu było głupotą nad głupoty. Bez tego przedmiotu wykształcenie młodego Polaka bardzo mocno ucierpiało. Matematyka porządkuje sposób myślenia każdego człowieka - i gospodyni domowej, i polonisty, i inżyniera - przekonywał profesor.

We wrześniowej nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji dotyczącego matur zapisano, że matura na egzaminie maturalnym stanie się obowiązkowa od 2009 r.

Na spotkaniu z ministrem rektorzy przekonywali, że termin określony w rozporządzeniu jest bardzo dobry. Jednak minister uznał za realny termin nie wcześniejszy niż rok 2010. Wspominał też o 2012 - relacjonował prof. Borecki. (bart)

wp.pl
  • 0

#2

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie mam nic przeciwko, religia to byla religia, ale matematyka to cos, co kazdy powinien dobrze znac.
  • 0

#3

Vito Corleone.
  • Postów: 29
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie każdy urodził się matematykiem, ja np. zdolności do przedmiotów ścisłych nie mam, dlatego to poszedłem do klasy dziennikarskiej.
  • 0

#4

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Popieram Tiamat.
Jakby nie patrzył to matematyka jest królową nauk.
To chyba jedyny rozsądny pomysł Big Romana.
  • 0



#5

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie każdy urodził się matematykiem, ja np. zdolności do przedmiotów ścisłych nie mam, dlatego to poszedłem do klasy dziennikarskiej.

Sa sprawy, ktore trzeba wpajac obowiazkowo, a nie jak sie komu podoba. Dopiero na studiach sobie czlowiek wybiera co zechce. Dla mnie matematyka to element wychowania i ksztaltowania myslenia.
  • 0

#6

Golak.
  • Postów: 16
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czy ja dobrze widzę, czyżby jednak ominął mnie ten koszmar? :mrgreen:
  • 0

#7

zak.
  • Postów: 1198
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

mnie chyba tez :E
  • 0

#8

kenio.
  • Postów: 80
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

moga wprowadzic matematyke ale kwestia lezy w tym ze musza byc osoby ktore odpowiednio naucza tej matematyki, a w tej chwili niewielu takich nauczycieli jest, sam mialem okazje sie o tym przekonac w gimnazjum i liceum i z moich doswiadczen wygladalo to tak ze matme mozna bylo olewac cieplym moczem bo nawet jak sie starales czegos nauczyc to nie szlo bo nauczycielen nieumieli uczyc...wprowadzajac matme na maturze juz sobie wyobrazam ten % niezdawalnosci matematyki bo uczniowie i tak niezaczna sie jej uczyc bo zobacza "o jest na maturze to musze sie wziasc za nia" ..bzdura..ludzie nie lubia matematyki i sie jej uczyc nie beda i tak i tak a to ze ona krztaltuje myslenie rowniez jest wyjete z ksiazek z bajkami..mam to rozumiec tak ze ktos kto nie umie całkować czy różniczkować jest mniej inteligentny od tego co potrafi? czy ten który to potrafi ma mniej uschematyzowane myślenie niz ten ktory nie potrafi?
  • 0

#9

snake131.
  • Postów: 162
  • Tematów: 16
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli mój młodszy brat jest w 2 gim bedzie to musial pisać czy nie???? Bo już neiwiem chyba 2 dni temu przyszedł i muwił mi coś że bedzie pisał obowiązkowa mature z matmy
  • 0

#10

Sitchin.
  • Postów: 72
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Prawdę mówiąc nawet nie wiem od kiedy matematyka zniknęła z listy przedmiotów obowiązkowych na maturze Ja zdawałem jakieś 11lat temu i powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie jej braku na tym egzaminie. Wycofując ten przedmiot ministerstwo edukacji zrobiło ogromny krok wstecz.
Żeby nie być gołosłownym mogę dać swój przykład. W szkole podstawowej nauczycielka po spotkaniu z matką, stwierdziła, że jestem głąbem do potęgi n-tej i nic ze mnie nie będzie. Stwierdziła w ogóle, że nie jestem w stanie niczego się samodzielnie nauczyć. Szczena matce opadła. Pamiętam, że był to dzień mojej odmiany :mrgreen: jak tylko zobaczyłem odpowiedź ojca na trzy 2-je (nie było jedynek jeszcze) w postaci pasa (sic). Tyłek stygł mi cały tydzień :P . I nie dość, że poprawiłem się z matmy. To zdałem do technikum, po czym maturę z matmy zdałem na 4 (niestety gdybym nie nabazgrał tak to było by 5 :/ - nauczyciel mówił mi, że wszystkie rozwiązania poprawne, ale za dużo nakreślone). Do tego na studia zdałem na dwa kierunki, i niestety musiałem wybierać, na który złożyć oryginały papierów.
Zgadzam się po części z kenio potrzebni znakomici nauczyciele. Ja takich miałem w szkole średniej m.in. od matmy i polskiego. Wracając do matematyki, uczy ona nie tylko samodzielnego myślenia, ale także logiki i to zdecydowanie nie tylko jak by się zdawało przy obliczeniach. Druga sprawa to tłumaczenie dzieciaków, że nie mają matematycznych umysłów i do życia im to nie potrzebne. W głównej mierze bierze się to z lenistwa. Podstaw każdy jest się w stanie nauczyć (oczywiście mówimy o uczniach szkół średnich).
Matematyka na maturze : 3x TAK! :P ponieważ uważam, że jest i powinna być najważniejszym przedmiotem nauczania w szkołach.
  • 0

#11

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dla mnie to nie sprawiłoby żadnej różnicy nawet gdyby zostało to wprowadzone już na najbliższej maturze - bo i tak zdaję matmę :-].

Co do wypowiedzi że nie każdy urodził się matematykiem - tak samo nie każdy urodził się ze zdolnościami językowymi - tyczy się polskiego i angielskiego(lub innego języka) obowiązkowo zdawanego na maturze. Osobiście gdy dowiedziałam się(w 1 klasie liceum) ,że na maturze nie będzie obowiązkowej matmy za to będzie obowiązowy angielski (lub inny język) popadłam w panikę - ja angielskiego NIGDY nie umiałam, mój angielski był na poziomie "Jes, Noł , łan , tu, tri,for....Eeee, co powiedziałeś? Bo nie rozumiem" (to ostatnie po polsku :-D) - więc byłam święcie przekonana ,że matury nie zdam - to zmobilizowało mnie do pracy nad tym angielskim i teraz (3 klasa liceum) wszystkie sprawdziny, matury próbne, kartkówki itp. pisze na 5 bez wcześniejszego przygotowania (potrafię przyjść na sprawdzian nie zaglądając wcześniej ani na minute do książki - i napisać na 5), i o maturę z angielskiego już nie martwię się ani trochę(aktualnie najgorsza dla mnie jest ustna z polskiego - ale to przez to, że jeszcze nic nie przygotowałam :-)).
To świadczy o tym, że nawet największa noga z jakiegoś przedmiotu (niezależnie - matma czy angielski) jeżeli naprawdę się postara może w krótkim czasie stać się z tego przedmiotu prawie mistrzem (:-) prawie robi wielką różnicę).

Swoją drogą pomyślcie - jaka teraz jest niesprawiedliwość - jak był polski i matma obowiazkowy na maturze to i humaniści i umysły ścisłe mieli równe szanse zdać maturę - taraz natomiast większą szansę mają humaniści - polski i jezyk obcy obowiązkowy na maturze - same jezykowe przedmioty.

Tak więc jestem za wprowadzeniem obowiazkowej matmy na maturze.
  • 0



#12

kamil_d.
  • Postów: 87
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sa sprawy, ktore trzeba wpajac obowiazkowo, a nie jak sie komu podoba. Dopiero na studiach sobie czlowiek wybiera co zechce. Dla mnie matematyka to element wychowania i ksztaltowania myslenia.


Na studiach nie uczysz sie tego czego chcesz, dopiero po kilku latach wybierasz specjalizacje.
Polski system nauczania jest do dupy bo trzeba sie uczyc wszystkiego a nie to co cie interesuje, to samo studia. Jak nie nauczysz sie sam, to studia niczego cie nie naucza.

Jest masa bezsensownej teori a prawie wcale praktyki.

Podstawy czlowiek powinien znac, ale jak ktos chce zostac humanista to wystarczy mu umiejetnosc podstawowych dzialan. Nie wiedza ktora w przyszlosci nie uzyje ani razu.
  • 0

#13

Irey.
  • Postów: 474
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Nie każdy urodził się matematykiem, ja np. zdolności do przedmiotów ścisłych nie mam, dlatego to poszedłem do klasy dziennikarskiej.


Wystarczą chęci. Naprawdę bez ćwiczeń nie osiągnie się niczego. Matematyka jest prosta. Tak prosta... Dla kogoś kto systematycznie jej się uczy. Np. dla mnie.
  • 0

#14

aph.
  • Postów: 684
  • Tematów: 3
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

moim zdaniem idiotyzm i krok w tyl. system edukacji to jest jedna z niewielu dziedzin, ktora w nowoczesnym swiecie jest slepym kontynuatorem swoich poprzednikow. przynajmniej w polsce, w USA sytuacja jest juz znacznie lepsza.

kazdy czlowiek ma pewna ilosc czasu/checi/mozliwosci na przyswojenie danej partii materialu. ma tez swoje osobiste preferencje co do dziedzin nauki. dzisiejszy system edukacji doporowadza do usrednienia poszczegolnych osob, co ma koszmarny wplyw na "prace" spoleczenstwa jako calosci. w dzisiejszych czasach nikt nie wymaga osob srednich. dzis od ludzi wymaga sie specjalnosci. i co ciekawe wiekszosc z nas mogla by byc specjalista w jakiejs dziedzinie, gdyby nie przymus nauki ogromu niepotrzebnego materialu.

przyklad. w 3 klasie technikum elektronicznego mam historie na normalnym licealnym poziomie. mogl bym czas na nauke tego przedmiotu poswiecic np. na jakis przedmio zawodowy, co skutkowalo by lepszym przygotowaniem do danej roli. ale nawet w tak specjalizowanej szkole doprowadza sie do usrednienia osob w mysl niezrozumialych idei.

podobna moze byc sytuacja ucznia zainteresowanego historia, ktory musi wybrac pomiedzy przeczytaniem jeszcze jednej ksiazki ze swojej, specjalistycznej dziedziny, a wzieciem do reki podrecznika matematyki i przygotowania do obowiazkowej matury.

nowoczesny system edukacji powinien isc w calkiem inna strone. kazdy uczen powinien poswiecac najwiecej czasu nie na przedmioty, w ktorych jest slaby, a na przedmioty, w ktorych jest najlepszy! zeby byc jeszcze lepszy. taka edukacja da nam czlowieka nowoczesnego - nie sredniego, a wybytnego w swojej waskiej dziedzinie (niezaleznie od tego czy bedzie to matematyka, fizyka, lingwistyka, historia, socjologia czy spawanie gazowe).

innym przykladem zatwardzialosci edukacji moze byc np. nauka map/stolic na pamiec. coz, ja bym preferowal danie nie ryby, a wedke. w dzisiejszym, fantastycznym swiecie, jestem w stanie znalezc stolice i polozenie Burkina Faso szybciej niz mogl bym sobie je przypomniec. zupelna ignorancja systemu nauczania wzgledem poteznych internetowych pokladow informacji jest dla mnie niezrozumiala.
wiekszosc ludzi w ogole nie wie, ze zyjemy w czasach, w ktorych kazdy poswiecajac 15 minut moze zablysnac wiedza z dowolnie wybranej dziedziny nauki.

zeby bylo jasne - nie chce sie migac od matmy na maturze. bede ja zdawal, bo akurat odpowiada moim preferencjom. ale matma dla kazdego? zdecydowane nie!
  • 0

#15

kenio.
  • Postów: 80
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

podstawy wszystkich nauk powinny byc nam wpajane do Liceum, na poziomie Liceum/Technikum bo wiekszosc osob wie juz czym chcialoby sie zajac w tym wieku, zreszta wiedza wpajana w Liceach to nic innego jak w wiekszosci powielanie tego co bylo juz w gimnazjum, po co mi np z matematyki umiejetnosc liczenia pola objętości skoro w zyciu mi sie to nie przyda, a jesli bedzie mi nagle potrzebne to sie sam tego naucze bo i tak nie bede tego pamietal z gimnazjum czy liceum...po co mi przekrztalcanie wzorow na fizyce skoro nie mam zamiaru byc matematykiem czy tez fizykiem...po co mi wiedza o chemii skoro nie wiaze z nia przyszlosci? powinnismy uczyc sie podstaw z wszystkich dziedzin tak zeby znac np reakcje ludzkiego ciala i budowe z biologii, +,-, / , * z matematyki, polozenie naszych sasiadow na mapie z geografii,podstawy astrologii z fizyki, historie polski i wojen swiatowych, itp...przedmiotami wiodacymi powinien byc jezyk ojczysty, jezyk obcy i przedmiot lub przedmioty dodatkowe w ktorych chcielibysmy sie dalej krztalcic, a jesli ktos w wieku Licealisty nie wie co chcialby robic w przyszlosci to niech dalej biega 5 razy tygodniowo na balety, chleje do upadlego i cpa to moze kiedys mu sie oczy otworza jak juz bedzie za pozno...
Giertychowi dzwoni jakiś dzwon ale wydaje mi sie ze nie w tym kosciele w ktorym powinien...
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych