Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ram Banjan: Kim jest? Antychrystem czy wcieleniem Buddy?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
57 odpowiedzi w tym temacie

#31

Heiser.
  • Postów: 260
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

w końcu już nie ma z nami Jana Pawła II, a on by tylko dążył do porozumienia :D


Dokładnie...z nim o wiele łatwiej było by czekać na 2012, tak myślę ;)
  • 0

#32

Halley.
  • Postów: 316
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dla KK wszystko co nie chrześcijańskie (czyt. co nie przynosi zysku) jest złe i należy to zwalczać. Czyżbym sie mylił?
A co do JPII to proponuję ostrożność i zapoznanie się z historią jego pontyfikatu i faktami jakie starają sie ukryć. Nie do konca on taki dobry jakiego się go kreuje.

Dziwi mnie jedno, a ponieważ nikt tego nie porusza, to albo nikt tego nie widzi, albo nie chce widzieć. Najpierw cytacik Jezusa "Kto we mnie wierzy, takie i większe od tych cuda czynił będzie". Ostatnio czytałem z ciekawosci eangelie Jana. Wiecie ile jest tam takich zapewnień? Jak często Jezus o ytm mówi? że wszystko o co poprosicie stanie się wam, itp. Dlaczego wiec głowa KK sam pierwszy po Bogu na ziemi nie potrafi kataru wyleczyć?
Widać jaka jest ich wiara...
  • 0

#33

Heiser.
  • Postów: 260
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie do konca on taki dobry jakiego się go kreuje.


Możesz to rozwinąć?
  • 0

#34

Halley.
  • Postów: 316
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Poprzedni papież został otruty, nasz Jasio natychmiast zamknął dochodzenie.
Toczyły się dochodzenia w spraiwe banku watykańskiego, nasz Jasio natychmiast zamknął dochodzenie.
Zraz po wybraniu na papieża leżał plackiem przed obrazem twórcy Opus Dei. A czemu nie przed Chrystusem?
Na Discovery jakieś pół roku temu był reportaż o niewyjaśnionej śmierci jednego z gwardzistów watykańskiech, Oczywiscie nasz Jasio nie douścił żadnych służb zewnętrznych. I mimo dowodów wskazujacych na to, że miał dowody na winę kardynałów w jakiś sprawie (juz nie paietam) Jasio nakazał jak najszybciej zamknąć dochodzenie wewnętrzne. Nawet nie spotkał się z matką zabitego, gdy ta chciała porozmawiać z Jasiem. Wystosował tylko pisemko, że przykro mu za śmierć jej syna.
Jest dokument wytoczony przez angielskich hrabiów, że ogłoszenie JPII świętym, to kpina. Wymieniają w nim sporą część zarzutów. Niestety nie mam do niego dostepu, ale być moze krąży gdzieś na necie.

To takie pierwsze z brzegu.
  • 0

#35

oliver axel.
  • Postów: 352
  • Tematów: 16
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ha! Przy kwestii Antychrysta trzeba brać pod uwagę punkt widzenia chrześcijaństwa i jego paniczny, choć dobrze maskowany, strach przed tym, że któraś z wielkich religii zagrozi jego pozycji. Antychrystem może przez chrześcijan być obwołany każdy, dosłownie każdy, kto będzie zagrażał żywotnym interesom tej wiary. Nie musi być to żaden potwór w ludzkiej skórze. Może być to dobry i wspaniały człowiek, którego jedynym grzechem jest to, że ośmielił się nie być chrześcijaninem. Dokładnie w taki sam sposób w Polsce Kościół dokopuje mniejszej, ale sprawniejszej konkurencji oferującej produkt pod nazwą zbawienie - etykietka sekty i pozamiatane. Taki jest mój punkt widzenia na tę całą panikę związaną z przyjściem Antychrysta.

zgadzam się on nie musi być antychrystem , może być widziany przez innych jako antychryst
Ja sam za pierwszym razem pomyślałem "TOŻ TO ANTYCHRYST" a jednak ciężko stwierdzić czy faktycznie nim jest , może on wie o tym ,że będzie nim ozwany dlatego się chowie i mówi rodzinie że nim nie jast.....ciekawe napewno jest spoksik gościem :P
  • 0

#36

NHolokaust.
  • Postów: 653
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Akurat np. KRK ma aktualnie dobre kontakty z Buddyzmem, więc nie generalizowałbym tego "zagrożenia".
  • 0



#37

Eury.

    Researcher

  • Postów: 3467
  • Tematów: 975
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 108
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Halley mam propozycje zaloz w dziale "wiara i religia" temat o J.P II i tam wrzuc to co tu a te posty usun. Bo straszny offtop
  • 0



#38

Halley.
  • Postów: 316
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Eurycide odpowiedziałem tylko na pytanie o rozszerzenie tematu. Sorki za offtopa.
  • 0

#39

Asef.
  • Postów: 449
  • Tematów: 28
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Nie może byc on Antychrystem, ponieważ on już był.
  • 0

#40

tabasko.
  • Postów: 13
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

17 maja 2005 roku 16-letni chłopiec Ram Bahadur Banjan zaczął medytacje....ostatnio zniknol
Jego sama medytacja juz jest wielka sensacja..ale nie o tym chce pisac.
Zastanawia mnie natomiast kwestja kim on jest i jakie ma znaczenie jego osoba dla swiata...

Zauważyliscie ze w przepowiedniach o antychryscie jest mowa ze przyjdzie ze wschodu....
on ma teraz 16 lat... jego medytacja miala trwac 6 lat... jest rok 2006. Dodajac te liczby mamy rok 2012!!!!!! i 22-23 letniego mlodego mezczyzne ktory wedlug tego co mowil zanim zniknol?! po 6 latach medytacji osiagnie stan ducha/moc rowna Buddzie.

Tak sie sklada ze bedzie to w roku zapowiadanego kataklizmu gdy swiat ogarnie wojna, on z swoja moca (juz teraz ma tysiace wiernych ktorzy przybywali z calych Indii by modlic sie w jego poblizu!! ) moze zgromadzic miliony...

I pytanie co wtedy..? Czy sprawdza sie przepowiednie o antychryscie wladajacym wielka moca (miedzyinnymi lewitacja) i czy bedzie to Rama Bahdur Banjan!!!?!?!?!!?!?!?!

Ja tu tylko chciałbym odnieść się do pierwszego postu w temacie. Otóż Łukanio pisze ,że chłopak medytuje od 2005 r i będzie medytować przez 6 lat.Pisząc post był 2006 r. i dodałeś do niego 6 lat ,wyszedł ci 2012 ,ale jest to mało logiczne skoro od 2005 r. zaczął medytację która miała trwać 6 lat więc wychodzi na to ,że 2005+6=2011.Do reszty narazie się nie odnoszę ,bo zaczynam czytanie całego tematu.

Użytkownik tabasko edytował ten post 28.02.2008 - 15:22

  • 0

#41

scpt.
  • Postów: 522
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Z FT pewnie te sensacje(oni z AR) hmmm..

Czynił to nieprzerwanie non-stop przez 9 miesięcy! W tym czasie podobno nie przyjmował pokarmów i wody. 11 marca 2006 nagle zniknął

Trzeba było jeść i pić! ;p A tak na poważnie to po pierwsze jak można wierzyć w brednie, że nie pił przez ten czas...

Medytacja jest prowadzona podobnie jak poprzednio, pod kilkusetletnim drzewem. Niedaleko znajduje się zbiornik wodny.

Coś pić musiał i nietrudno w tamtejszych warunkach o oszustwo. W podobnym plenerze oszukuje Sai Baba. Jeszcze te medytacje pod stuletnimi drzewami(mogli by podać gatunek tych drzew).

Dołączona grafika

Biedny chłopak. Czego to nie zrobią dla sensacji...takie moje zdanie. Jaki antychryst?? Po prostu kolejna ludzka tragedia spowodowana ciemnotą...A oskarżenia co do naszego papieża proszę pisać z powołaniem na źródła, bo takie głupoty to każdy może sobie napisać. Jak zwykle zaznaczam że nie wyznaje żadnej wiary, ale szanuję Jana Pawła i jak już coś o nim się pisze, to warto podać źródło.

I na koniec z wiki ciekawostki:

Ram Bahadur Banjan - urodził się 9 kwietnia 1990r. Chłopiec pochodzący z wioski Ratanapuri w dystrykcie Bara w Nepalu. W 2005 roku światowe media obwołały go reinkarnacją Buddy.

Stało się tak głównie z powodu pogłosek mówiących, iż przeżył przez ponad sześć miesięcy medytując pod świętym dla hindusów drzewem Bodhi, bez picia i jedzenia oraz załatwiania innych podstawowych potrzeb fizjologicznych. Jest to historia podobna do legendy pochodzącej z księgi Jataka, która mówi o medytacji Siddhartha Gautama'y pod drzewem Bodhi. Sam Banjan określa się mianem Rinpocze mówiąc, że nie posiada energii Buddy.


Shanta Raj Subedi, burmistrz Bara poprosił naukowców, lekarzy i religioznawców o zbadanie fenomenu chłopca, jednak sam zainteresowany pozwolił im na zbliżenie się na niespełna 5 metrów. Wszyscy pielgrzymi przybywający do tego miejsca mogą się zbliżyć jedynie na odległość 50 metrów. Dziennie miejsce medytacji Banjana odwiedzało nawet 10 000 osób. Szacuje się, że miejsce to odwiedziło już ponad 100 000 osób. W nocy towarzysze 15-latka zasłaniają go kurtyną, przez co lekarze nie mogą potwierdzić jego breatharianizmu. Określili jednak stan chłopca jako "słaby".

Haha dobre :D Tyle na ten temat ;p

Ram Bahadur Banjan medytował w Katmandżu, 250 km od miejsca narodzin Buddy, Kapilavastu, nieustannie od 16 maja 2005 roku. Siedział ze skrzyżowanymi nogami, owinięty szatą od pachy do ramienia, w takiej samej posturze jak Budda na obrazach. 11 marca 2006 rano zanotowano nieobecność medytującego; nikt nie potrafi powiedzieć gdzie się znajduje. Wg informacji podanych 20 marca 2006 przez serwis Nepalnews.com, młody człowiek pojawił się na chwilę dzień wcześniej, w lesie bliskim miejsca jego medytacji, obiecując, że wróci tam za sześć lat.

Pewnie pojawiły się pierwsze oznaki nieuleczalnych schorzeń przez to ciągłe siedzenie i nienaturalne odżywianie tylko nocą...
  • 0

#42

JuliuszCezar.
  • Postów: 48
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Scpt żal dupę ściska jak się wypowiadasz w temacie bez grubszego zapoznania się z nim! Jeśli trzymasz się kurczowo wikipedii, którą to przecież pisać może każdy to po prostu gratuluję.
Piszesz o lekarzach, a nie wspomnisz o tym, że kamerą termowizyjną obserwowali go po cichaczu?
Po drugie mówisz:

Pewnie pojawiły się pierwsze oznaki nieuleczalnych schorzeń przez to ciągłe siedzenie i nienaturalne odżywianie tylko nocą...

I po raz drugi żal mi Ciebie. Nie obeznanie w temacie powoduje, że niestety jesteś słabiutkim sceptykiem. Zwykle człowiek negujący jakąkolwiek tezę jest wyśmienicie poinformowany w temacie. Jednak Ty wolisz odrzucić coś z góry, z założenia- nie po to przecież wybierałeś nick, prawda?
Chłopak ma się dobrze, żył w odosobnieniu przez pewien czas podróżując po dżungli, jedząc zioła i medytując. W chwili obecnej oświadczył światu, że powróci za 6, czy 5 lat by wypełnić swą misję. Do tego czasu ludzie niech nie przeszkadzają w medytacji- prosił Ram. Medytuje w jaskini, a pilnuje go grupka ludzi.
Polecam artykuły na nautilusie, jakieś info bbc i co tylko chcesz na necie byleby OBIEKTYWNIE zapoznać się z tematem.
P.S
Nie obraź się za to co napisałem! Po prostu trafiło tak, że ktoś musiał to napisać.
Taka puenta do wszystkich: Nim coś zanegujemy, odrzucimy- warto zapoznać się skrupulatnie z tematem.

Użytkownik JuliuszCezar edytował ten post 29.02.2008 - 23:23

  • 0

#43

scpt.
  • Postów: 522
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Scpt żal dupę ściska jak się wypowiadasz w temacie bez grubszego zapoznania się z nim!


Widzę że ciebie ściska brak kultury ;p

Piszesz o lekarzach, a nie wspomnisz o tym, że kamerą termowizyjną obserwowali go po cichaczu?
Po drugie mówisz:


Nie obserwowano go żadną kamerą termowizyjną oficjalnie, a jeśli nawet to co za problem robić sztuczki jak Sai Baba? Starsi koledzy przyniosą smakołyki w rękawie tak, że kamera na nic sie nie zda.

Chłopak ma się dobrze, żył w odosobnieniu przez pewien czas podróżując po dżungli, jedząc zioła i medytując.


Widać na załączonym zdjęciu jak dobrze sie ma. Zmarnowane dzieciństwo, w tym wieku takie coś osłabi go na resztę życia. Chce być zdrowy jedząc zioła i utrzymując odmienny stan świadomości, niestety autosugestia działa tylko do czasu. Współczuje mu całym sercem, ponieważ zamiast prowadzić normalne życie jest zabawką w rękach swoich starszych guru i maszynką do robienia pieniędzy. Od małego wciskają mu kit i uczą sztuczek by zwodzić ludzi...moim zdaniem to jest nieodpowiednie i tyle.

W chwili obecnej oświadczył światu, że powróci za 6, czy 5 lat by wypełnić swą misję. Do tego czasu ludzie niech nie przeszkadzają w medytacji- prosił Ram. Medytuje w jaskini, a pilnuje go grupka ludzi.


Po prostu ludzka tragedia i tyle...

Polecam artykuły na nautilusie


Haha Nautilus :D

jakieś info bbc


Czekam na ciekawe linki.
  • 0

#44

Legalize.
  • Postów: 2723
  • Tematów: 123
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Chopie. Nie musisz czekac na ciekawe linki. Zapoznaj się najpierw z tym co masz wylozone na tacy lecz ciężko jest ci wyciągnac po to ręke.

Jesteś niezmiernie wygodnym sceptykiem, amatorem. Na podstawie szczątkowych informacji potrafisz "obalic mit".

Prczeytaj cały temat, opinie i wtedy komentuj..

http://www.paranorma...p?showtopic=512

I nie radze opierac swojej wiedzy na wikipedii...
  • 0

#45

scpt.
  • Postów: 522
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Taa wyciągnięte na tacy..."chłopie" jeśli sam uwierzyłeś w ten kit, to wierz sobie dalej. Widzisz dla mnie medytując w dzień był w transie(można powiedzieć że spał) w nocy natomiast zasuwany był parawanik i wtedy był czas posiłku i napojenia. Jest to zrobienia, ponieważ jak wielokrotnie pisałem siła sugestii jest spora i podczas autohipnozy w głębokim transie nie odczuwa się tłumu ludzi i nic nie jedzenia. Wystarczy że chłopak narzuci mocną sugestię i przyśpieszy sobie odczuwanie czasu. Mam nadzieje że te 6 spędzi z rodziną...

Na wikipedii tak... a ja nie radzę opierać swojej wiedzy na Nautilusie. FT a Wiki- kiepski żart i ta relacja z BBC, której nikt nie mógł zbadać bo nie pozwolono. Było podana w formie ciekawostki, oczywiście Nautilus postarał się o odpowiednie przedstawienie swojego bohatera. Wszędzie o nim cicho i jakoś żadnych sensacji o nim nie ma, powiedział że wróci za 6 lat. Śmieszne jest to, że to 6 lat odrazu skojarzyło się co po niektórym, z teoriami o roku 2012 :D .

Ja osobiście opieram się głównie zdrowej logice i na tym co widać na zdjęciach Ram Banjana. Wierzcie sobie w mesjaszy, proroków, małego buddę , ale ludzie, ten młody chłopak ma zniszczoną młodość ...


„Wrócę za sześć lat. Proszę prowadźcie medytację w miejscu, gdzie przebywałem. Musiałem stamtąd odejść, gdyż brakowało w tym miejscu spokoju... Powiedzcie moim rodzicom, aby się o mnie nie martwili!”

Meditating ‘Buddha boy’ goes missing

Money matters

With the influx of the people a thriving market grew in the once pristine forest, supplying pilgrims with everything from chewing tobacco and bicycle repairs to incense and sacred amulets. The ground was covered in litter.

Prakash Lamsal, a local businessman was quoted by the London based newspaper Telegraph as saying that "Some people are selling 2,500 rupees worth of tea a day." Business of other consumable goods, items for offering to the 'Buddha' and flowers have grown up at large.

“These lamas [monks] are going to build mansions out of this. If I wasn't a bit embarrassed I'd take a van down there and set up a stall,” Lamsal said.

Sales of booklets and pamphlets depicting the life and discourse of Buddhism increased. Hawkers in Kathmandu and other major cities sell booklets and CDs. Many of them sell more than 100 pieces a day.

Photographs of Bomjan are available for five rupees from his makeshift shrine and have become ubiquitous across the region.

The mysterious escape of Bomjan from early Saturday has only added to the curiosity of the people and is likely to come up with more stories regarding his life and future.


:D Biznes ludzie biznes...

Dołączona grafika
Dołączona grafika

Użytkownik scpt edytował ten post 01.03.2008 - 14:09

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych