Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Droga do Guantanamo"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
55 odpowiedzi w tym temacie

#46

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ma się tak, że teraz 3/4 świata zastanawia się dlaczego doszło do takiej sytuacji, że USA musi stacjonować w Iraku... Nie twierdze wcale, że nie powinno się teraz zrobić pożądku na Bliskim Wschodzie... mam natomiast pretensje, że w ogóle do tego musiało dojść...Agresja prowadzi do agresji i niestety tą agresje, która wywoała agresje, trza będzie stłamsić agresją


Zastanawia się 3/4 ludzi, którzy swoją wiedzę czerpią właśnie z takich filmów o Guantanamo i z wiadomości "bomba wybuchła znowu na bazarze". Głowy państw wiedzą co i jak, protestują (co niektórzy) ale sami też lecą zbierać co się da. Porządek tam trzeba zrobić i im prędzej się do tego zabierzemy, tym lepiej. Jedyne co należy pokonać, to takich imamów i innych wariatów, którzy robią to wyłącznie dla własnej korzyści specjalnie utrzymując luzi w ciemnocie, bo ogłupionymi i niewykształconymi najłatwiej się manipuluje.
Agresja to nieunikniony element tego świata, nigdy się jej nie wygasi kompletnie. Ważne jednak, aby w obliczu zagrożenia i w obronie swoich interesów używać jej w celu osiągnięcia zwycięstwa.
I tutaj każdy broni swoich interesów - przecież terroryści bronią swojej władzy nad ludźmi. Myślisz, że taki Osama wierzy święcie w to, że pójdzie do raju i będzie pił tam wino z ponętnymi dziewczynami bo zaatakował USA?

Po co mam wymieniać jak doskonale wiesz Powem więcej... Nie tylko gnebili ale wykorzystywali czyjeś ręce do mordowania...


No właśnie nie wiem, gdzie i kiedy tak strasznie gnębili. Irak - iran? To było juz w debacie przerabiane.

Kto się wprosił UK czy Irak?? A rewolucje w krajach arabskich są wewnętrznym sporem...Chciałbyś, żeby Arabowie zakładając hipotetycznie próbowali rozwiązywać nasze problemy?


Tylko zaznaczyłem, że tam nigdy nie było spokojnie. Jak nie wojna, to dyktator morderca. Więc mówienie, że przemoc tam teraz urosła na niespotykaną skalę jest trochę chybione. Nawet w krajach w których wojna się neie toczy, mamy lokalne klany które sięzbroją i wycinają nawzajem... Arabowie to naród jednak leniwy i niespokojny, lubiący krzyczeć dużo przed kamerami i uciekający jak przyjdzie co do czego.
A przede wszystkim agresja i nienawiść jest im wpajana od dziecka (święto, w czasie którego każdy rani się do krwi, nawet małym dzieciom nacina się skóręgłowy aby krew spływała im na twarze) nawet w szkołach - nienawiść do wszystkiego co niearabskie.

Jeśli Muzułmanie znajdują się na poziomie średniowiecza to może warto by nie zapominać o afrykanach z epok kamienia łupanego którzy żyją w nędzy i siebie nawzajem wybijają??Uwierz mi, wyzwolenie Afganistanu było najmniej istotne... Można by rzec, że była to tylko okazja sprzyjająca na + amerykadżanom... Myślisz, ze amerykadżanie którzy są rasistami i w tylku maja także swoich rodaków tak bardzo przejmowali się losem afgańczyków?? Toż to są zbawiciele, niech zbawią cały świat...


I myślisz, że się zapomina? Jednak po akcjach amerykańskich w Afryce uznano, że droga siły jest tam nieodpowiednia. Przerzucono się na dyplomację i pomoc humanitarną. Ale przyczyny wojen są tam znacznie bardziej prymitywne niż w przypadku muzułmanów.
Amerykanie nie są niestety rasistami, nie można oceiać ogółu ludzi w ten sposób. Swoich rodaków nie mają tez w tyłku - naprawdę smune jest to, że ktoś w ogóle tak może myśleć. Nie są też zbawicielami - ale skoro mają okazję i umiejętności, aby posprzątać choć trochę - to mają moje poparcie.

Ich kultura ich fanatyzm... Japonczycy byli ofiarami w swoim własnym narodzie... Nie usprawiedliwia to zrzucania śmiercionośnej bomby na także niewinnych ludzi, bo oczywiście nie zapominasz o tym że tacy też żyli w Hieroszimie i Nagasaki??Istnieje coś takiego jak dyplomacja i demokracja... Jesli skorzystali z takiego a nie innego wyjscia świadczy to tylko o tym, że takie wartości tak naprawde nie istneją.. ,Bo chyba nie sądzisz że USA demokratyczne i dyplomatycznie zrzuciło bombki??


Niewinnych ludzi... miasta w obecnym czasie były i tak już zniszczone. Dlaczego i tak je bombardowano (przeważnie zrzucając wcześniej ulotki w języku japońskim z oostrzeżeniem - obrona przeciwlotnicza Japonii nie istniała imożna było sobie na to pozwolić). Co więcej, z racji tego, że fabryki były celem prioretytowym dla bomb, Japońce przenieśli produkcję bronii do zwykłych domów...
A co ma dyplomacja i demokracja do tego? Jak już mówiłem, dyplomacja wyraźnie powiedziała - pokój, albo użyjemy tej bomby (japońce wiedzieli o jej istnieniu). Nie podpisano pokoju, więc bomba spadła. Dyplomacja próbowała pokoju, bezskutecznie jak widzisz. A demokracja? Co ustrój ma do tego? Lud miał w głosowaniu wybrać czy zrzucić ją czy nie?
Hehe, kiedyś w Armii Czerwonej oficerów wybierali "demokratycznie" towarzysze broni, i o wyborze nie decydowały wcale umiejetności kandydatów.

Decyzje wojskowe podejmuje prezydent i sztab. Nie demokracja.

To nie Arabowie przyszli do Amerykyki tylko Ameryka do Islamu... I to nie USA teraz najbardziej trzęsie tyłkami, bo oni nie mają się o co obawiać tylko Europa... Zresztą 90% Europy jest przeciwnej USA - z czegoś to musi wynikać... Nie każdy ma takie punkt spojrzenia jak część Polaków gdyż nie każdy jest sojusznikiem USA i liże tyłki tak jak my, pakując się w tarapaty i nie zyskując przy tym nic - poza strachem...


Ameryka przyszła zawsze niosąc pomocną dłoń - tylko trzeba zrozumieć sens tej pomocnej dłoni.
Irak - I wojna w zatoce - wiadomo, pomoc dla Kuwejtu
- II wojna - szansa na dobrobyt, która jest stale zaprzepaszczana przez ciemnych i żądnych władzy i tyranii ludzi starego systemu.

Afganistan - pomoc w walce z sowietami bez której konflitk trwałby latami

Iran - pomoc w przywróceniu obalonego Szaha i walka z rewolucjonistami, którzy prezentowali tak właśnie niebezpieczną dyktaturę religijną.

A reszta? Jakieś karygodne "wtrącanie się" USA zauważasz? Bo ja niestety nie.

Europa - Francja krzyczy nie dlatego, że jest przeciwna, bo swoje siły specjalne też wysłała do Iraku. Krzyczy dla zasady, bo ma wciąż kompleks, że to USA a nie Francja liczy się na świecie. Zauważ, że do XX wieku to Francja yktowała warunki w wielu sprawach, teraz jej pozycja całkowicie upadła i Francuzi są o to zwyczajnie zazdrośni...

A co do strachu w Polsce... boisz się czegoś? Bo ja nie.

Bo nie zdajesz sobie sprawy, że dla każdego innego ktoś inny będzie terrorystą i z tego z czego wynikają konflikty, które przeradzają się w 'wzajemne ataki terrorystyczne"


Zatem w drugiej wojnie światowej Niemcy nas uznawali za terrorystów. A my ich. Historia pokazała, kto nim byl naprawdę. Tak samo jak głębsze zapoznanie sięz historią i polityką USA pokazuje, kto jest tym złym i dlaczego. Atak 9/11 przeprowadzony przez Al-kaidę to kontynuacja ich ataków z lat wcześniejszych. Wojna trwała od dawna, ale nie było w niej bitew ani setek ofiar. I nie była ona spowodowana złymi działaniami USA w regionie, przeważnie jedynym symbolem made in USA jakie widzieli tam ludzie były worki z żywnością. Ale jak już mówiłem - kto chce rządzić wśród tych ludzi, musi mieć wroga do którego będzie pałał nienawiścią jego lud. A najlepszym wrogiem jest Amerka oczywiście :]

W naszym przypadku oczywiście Szwaby a w aktualnym konflikcie?? NIE WIADOMO.

No właśnie wiadomo...

Islam jest taki zły i groźny?? To czemu aklurat najbardziej nienawidzą USA i UK mimo że my też bierzemy udział w wojnie??

No właśnie... USA nienawidzi się za to, że są, oraz za ich sposob życia - czyli wolność i liberalizm. UK za koloniializm, przy czym nikogo nie obchodzi, że w koloniach brytyjskich każdy miał zarobek, pomoc socjalną, opiekę medyczną, kolej i godziwe życie. Ważne było, żeby siędochapać do władzy i pogrążyć kraj w ciemnocie, bo biedotą i ciemnotą się rządzi łatwo. UK siedziała wtedy w krajach arabskich - szanowali ludność, okazywali szacunek dla islamu, pomagali muzułmanom, rozwijali ich kraj. Ale takim właśnie spragnionym władzy watażkom i przywódcom religijnym nie wystarczała ich pozycja i zachcieli władzy. Ot i wszystko. A teraz każdy krzyczy, że UK jest "złem". Oczywiście to nie przeszkadza nikomu z tych krzykaczy mieszkać w kolonialnej architekturze, korzystać w kolonialnego i przejrzystego planowania miast, kolonialnej kolei i wielu innych rzeczy.

Tak samo - USA pomogła Afganistanowi przyczyniając się głównie do ich zwycięstwa. I co potem? Nawet raj, któremu USA pomogło potrafi się odwócić tyłem do nich, bynajmniej nie dlatego, że USA zawiniło. Bo do władzy dobrali sę ludzie, którzy wiedzieli, że nienawiść do kogoś (w tym przypadku USA) będzie spajała ich władzę. Więc skoro nawet w kraju, któremu USA pomogło może narodzić się taka nieuzasadniona nienawiść, to co z neutralnymi krajami?

Aha, muzułmanie żyjący w USA jakoś nie widzą w tym kraju szatana. Ciekawe czemu... Ano dlatego, że propaganda łatwiej wchodzi do głowy człowieka znającego USA jedynie z opowieści krzyczącego mułły w meczecie niż do głowy wykształconego człowieka.

Dopóki zachodni kraj (nie pamiętam nestety który) nie opublikował w prasie wyśmewający Allaha artykuł też był dla nich nieistotny... To ze potem palili flagi tego kraju i wyzywali w imieniu Allaha też jest ich winą??

A wiesz, że wcześniej oni wielokrotnie publikowali w swojej prasie karykatury Chrystusa (tak tak, mimo że to też i ich prorok) i papieża? I wtedy było dobrze...
Aha, a ta nienawiść była podsycana oczywiście sztucznie. Publikacja miała miejsce powiedzmy w styczniu, a za kilka miesięcy nagle wyuchło oburzenie. Bo komuś (czytaj - przywódcom terrorystów) zależało na tym. Myślisz, że zwykły człowiek, muzułmanin bez tej zachęty do palenia flag by tak zareagował?

Nie zapominaj, ze USA żyje z wojen


USA żyje ze swojej gospodarki i handlu, jak każdy. Wojny to obrona politycznych interesów albo zwykła obrona przed komunizmem, jak to miało miejsce w przeszłości.

Nie każdy działa jak "terrorysta" a za sznurki pociąga Bush S.A. którego także nie obchodzą za bardzo losy swoich obywateli co już niejednokrotnie udowodnił...


Nie obchodzą losy obywateli? Każda wojna to jest nieobchodzenie się losami obywateli, tak? Nie zapominaj, że to gorący patriota, nie głupi morderca na jakiego go kreują niejednokrotnie media. Człowiek, który decyduje się na wojnę, nie jest osobą nie liczącą się z życiem obywateli. Czasami po prostu trzeba użyć armii (każdy kto jest a armii musi liczyć się z tym, że kraj wyśle go na wojnę i że tam zginie). To, co teraz powiedziałeś, można przyrównać do stwierdzenia "zarządca straży pożarnej nie liczy się losem swoich podwładnych wysyłając ich do gaszenia pożarów".
Zarówno żołnierz jak i strażak to ludzie, którzy muszą liczyć się z ryzykiem swojego zawodu. Swiadomie podejmują swój wybór i decydują się na służbę.

Jak się zrodzi terroryzm to już ciężko jemu zaradzić


No właśnie, a terroryzm nie narodził się wraz z USA, tylko już można powiedzieć, że fanatyzm arabski narodził się podczas krucjat - gdy USA zamieszkiwali tylko Indianie ;) Ale też racja - nawet kiedy USA nie interesowało się arabami, terroryzm kwitł...

Czy tak wspaniałej 'ucywilizowanej" kulturze wypada rozwiązywać konflikty w ten sposób?

Jeżeli dyplomacja zawodzi (a Saddam nie chciał utrzymywa kontaktów i utrudniał pracę inspektorom ONZ), to trzeba dokonać cywilizowanej inwazji (cywilizowanej - jak Jankesi, starając się o jak najmniejsze straty w ludności cywilnej).


Faktem jest, że nienawiść do USA jest wynikiem polityki przywódców religijnych islamu i terrorystów i nie wynika z negatywnych działań USA.

Jak już mówiłem - chcesz mieć władzę nad ludźmi i dzięki nim realizować swoje cele polityczne - otumań ich, odbierz im wyykształcenie, a potem bombarduj propagandą religijną. Uwierzą nawet w to, że USA wywołuje burze piaskowe aby tylko uprzykrzyć życie biednym arabom :P
  • 1



#47

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

trzeba dokonać cywilizowanej inwazji (cywilizowanej - jak Jankesi, starając się o jak najmniejsze straty w ludności cywilnej).

Pheh no brednie. Tak się starali, że kobiety same się gwałciły :) Inna rzecz, że można potraktować Unie jako protoplaste dzisiejszej polityki USA. To owi Jankesi wspaniale wtrącili się w interesy państw Konfederacji tylko dlatego, że ci mieli odmienne zdanie w kwestii niewolnictwa. Demokracja narzucona, nic więcej.
  • 0

#48

Rigel.
  • Postów: 94
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pheh no brednie. Tak się starali, że kobiety same się gwałciły :) Inna rzecz, że można potraktować Unie jako protoplaste dzisiejszej polityki USA. To owi Jankesi wspaniale wtrącili się w interesy państw Konfederacji tylko dlatego, że ci mieli odmienne zdanie w kwestii niewolnictwa. Demokracja narzucona, nic więcej.

Po pierwsze nie było żadnych "państw Konfederacji", co najwyżej Skonfederowane Stany Ameryki. Po drugie wnioskuję, że Twoim zdaniem Unia źle postąpiła, dążąc do zniesienia niewolnictwa? A przecież dopiero co ktoś inny na tym forum głośno krzyczał o niesprawiedliwości jakiej dopuszczały się USA wobec niewolników. Czyli co by USA nie zrobiło, zawsze będzie be...
To zresztą znamienne: krytykowanie USA zawsze i za wszystko, tak po prostu dla zasady, bo USA to źródło wszelkiego zła na świecie... Ci sami ludzie, którzy tak głośno krzyczeli w innych tematach tego forum, jak służby USA mogły dopuścić do 9/11, dlaczego nie aresztowały wcześniej zamachowców, dlaczego wpuścili ich do swojego kraju, że to musiał być spisek, bo przecież to niemożliwe, żeby terroryści byli w stanie przygotować taki zamach... Teraz ci sami ludzie głosno krzyczą o niesprawiedliwości, jakiej dopuszcza się USA, aresztując i przetrzymując ludzi podejrzewanych o terroryzm. Pewnie gdyby jednak aresztowano wczesniej potencjalnych zamachowców i nie dopuszczono do 9/11, pacyfiści wszelkiej maści krzyczeliby o jawnej niesprawiedliwości i łamaniu praw człowieka przez przebrzydły reżim USA. A skąd wiecie, czy dzięki Guantanamo nie udaremniono kolejnych zamachów na miarę WTC?
  • 0

#49

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Cieszę się Rigel z Twojej znajomości historii, ale równie dobrze można by poprawiać kogoś za określenie: era kamienia łupanego.
Konfederacja to nazwa potoczna, a mówiąc o państwach zaznaczyłem dużą autonomie jaką (rzekomo) posiadały stany.
  • 0

#50

michalp.
  • Postów: 1792
  • Tematów: 98
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Po pierwsze nie było żadnych "państw Konfederacji", co najwyżej Skonfederowane Stany Ameryki.

To jedno i to samo.
  • 0

#51

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przyczepię się, ale "państwa Konfederacji" to błędne określenie, bo poszczególne stany (jak np Virginia albo Kentucky) to nie są państwa - ani teraz ani nigdy wcześniej. Najbardziej neutralna nazwa to Konfederacja Stanów Ameryki lub jej bliskoznaczne.
  • 0



#52

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Pheh no brednie. Tak się starali, że kobiety same się gwałciły :) Inna rzecz, że można potraktować Unie jako protoplaste dzisiejszej polityki USA. To owi Jankesi wspaniale wtrącili się w interesy państw Konfederacji tylko dlatego, że ci mieli odmienne zdanie w kwestii niewolnictwa. Demokracja narzucona, nic więcej.

:) odmienne zdanie co do kwestii niewolnictwa - bardzo zgrabny eufemizm. Czyli posiadanie niewolnika jest tylko jedną z dozwolonych w cywilizowanym świecie form własności?
  • 0

#53

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

No to już osobna dyskusja. Bo fakt jest taki, że lepiej ich było zostawić w Afryce. Byśmy nie mieli Snoop Doga i tylu narkotyków ;]
  • 0

#54

michalp.
  • Postów: 1792
  • Tematów: 98
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

odmienne zdanie co do kwestii niewolnictwa - bardzo zgrabny eufemizm. Czyli posiadanie niewolnika jest tylko jedną z dozwolonych w cywilizowanym świecie form własności?

XVII wiek to wg. mnie namiastka cywilizowanego kraju i państwa. A tak, jedyną możliwością posiadania człowieka jako formy własności może być tylko posiadanie dziecka przez rodzica - jako własność genetyczna. Inne formy nie istnieją.
  • 0

#55

Rigel.
  • Postów: 94
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cieszę się Rigel z Twojej znajomości historii, ale równie dobrze można by poprawiać kogoś za określenie: era kamienia łupanego.

Zgadza się, możnaby poprawiać: nie "era", a "epoka" ;)

Konfederacja to nazwa potoczna, a mówiąc o państwach zaznaczyłem dużą autonomie jaką (rzekomo) posiadały stany.

Wiem, ze konfederacja to nazwa potoczna, i nie do niej się przyczepiałem, ale właśnie do "państw", bo Stany osobnymi państwami nigdy nie były. Ale i tak nie to było motywem przewodnim mojego posta. Wspomniałem o tym niejako tylko przy okazji. Ważniejszy moim zdaniem był wynikający z Twojego posta Twój stosunek do niewolnictwa.
  • 0

#56

Ingram.
  • Postów: 7
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Podsumuje to tak " homo homini lupus". :(
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych