Skocz do zawartości


Zdjęcie

Prawda jest taka, że po śmierci nic nie ma:/


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
132 odpowiedzi w tym temacie

#46

Vindel.
  • Postów: 33
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jest jakaś religia czy kult w który głosi że po śmierci nie ma nic? Wydaje mi się, że inaczej patrzy się na życie kiedy wierzy się, że śmierć jest tylko jednym z jego etapów, niż wtedy gdy uważa się że, po śmierci nie ma już nic. W pierwszym przypadku czekamy na coś nowego, nieznanego, a w drugim po prostu na koniec.
  • 0

#47

Patryczek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 18
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tak tak Amerykanie zawsze wymyślą coś fajnego... az chce sie zyc ! ;)
  • 0

#48

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ja tam wole reinkarnacje, niz swiadoma i wieczna wedrowke, pamietajac wszystko to, co bylo. Zastanowcie sie jaki to musi byc bol, zyc wiecznie i wszystko pamietac. Tak jak gdzies juz pisalem, po kilkuset, czy tysiacach lat wiecznej i tej samej swiadomosci, blagalibyscie o calkowita smierc, badz o nowe zycie, wszystko od nowa.
  • 0

#49

Vindel.
  • Postów: 33
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To nie koniecznie musi być wieczna, bezcelowa wędrówka, ale przejście do innego stanu świadomości. Z resztą na razie ogranicza nas sposób w jaki postrzegamy świat, patrzymy na niego jako ludzie, nie potrafimy(albo inaczej ja nie potrafię :P ) wyobrazić sobie jak będzie on dla nas wyglądał , gdy nie będziemy skrępowani przez cielesną powłokę.
  • 0

#50

Percepcja.
  • Postów: 363
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

O co tyle krzyku. Bez względy na to co tam będzie (Choć moim zdaniem nic nie ma) nie będzie źle. Przecież już każdy z nas był martwy. Kiedy? Ano zanim się urodziliście. No powiedzcie mi że nie. Skoro nie byliście żywi to byliście analogicznie martwi. Nie można tego zdementować. I tu oczywiście pytanie gdzie wtedy byliśmy. Trudno stwierdzić, ale wywołuje to jeden zasadniczy optymistyczny wniosek. Skoro byliśmy martwi a teraz jesteśmy żywi (Chociaż kto to tam wie może to wszytko to coś jak matrix i dzieje się w naszych "umysłach") to jakie są szanse że nie będziemy żyć znowu? Wydaje mi się że spore. Bo nie pamiętamy tego co było nawet minimalnie po narodzeniu a co dopiero po więc nie możemy stwierdzić czy to pierwszy raz czy kolejny. Coś jak reinkarnacja.

Wszystko to i tak kwestia percepcji...

Jest jakaś religia czy kult w który głosi że po śmierci nie ma nic? Wydaje mi się, że inaczej patrzy się na życie kiedy wierzy się, że śmierć jest tylko jednym z jego etapów, niż wtedy gdy uważa się że, po śmierci nie ma już nic. W pierwszym przypadku czekamy na coś nowego, nieznanego, a w drugim po prostu na koniec.


No niby koniec ale czy to nie wskazuje na to abyśmy żyli póki możemy najlepiej jak możemy? Taki wniosek nie musi być wcale od razu depresjonujący. Tak samo jak w innych wierzeniach czy zgodnie z innymi filozofiami wszytko niby wokoło dobra i miłości. [a jednak na świecie jedna wielka wojna.]
  • 0

#51

Vindel.
  • Postów: 33
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przecierz już każdy z nas był martwy. Kiedy? Ano zanim się urodziliście. No powiedzcie mi że nie. Skoro nie byliście rzywi to byliście analogicznie martwi. Nie można tego zdementować. I tu oczywiście pytanie gdzie wtedy byliśmy. Trudno stwierdzić, ale wywołuje to jednen zasadniczy optymistyczny wniosek. Skoro byliśmy martwi a teraz jesteśmy rzywi (Chociać kto to tam wie może to wszytko to coś jak matrix i dzieje się w naszych "umysłach") to jakie są szanse że nie będziemy rzyć znowu? Wydaje mi się że spore. Bo nie pamiętamy tego co było nawet minimalnie po narodzeniu a co dopiero po więc nie możemy swierdzić czy to pierwszy raz czy kolejny. Coś jak reinkarnacja.


Tak, ale tylko jeśli zakładamy, że powstaliśmy wcześniej niż w momencie zapłodnienia. W końcu kiedyś musieliśmy zacząć istnieć. A wniosek że skoro nie byliśmy żywi to musieliśmy być martwi wydaje mi się błędny, to tak jakby powiedzieć że jeśli coś nie jest czarne to musi być białe.
  • 0

#52

Wiciu.
  • Postów: 255
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

viatora co do twojego wcześniejszego posta to powiem że wiele osób podrabia Pismo Święte i jest jego wiele "kopi" a co do tematu to już się wypowiadałem że życie nie miało by sensu gdyby nie to że po śmierci "coś" jest no bo po co żeby tylko pożyć te góra 90lat??!
  • 0

#53

Percepcja.
  • Postów: 363
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tak, ale tylko jeśli zakładamy, że powstaliśmy wcześniej niż w momencie zapłodnienia. W końcu kiedyś musieliśmy zacząć istnieć. A wniosek że skoro nie byliśmy żywi to musieliśmy być martwi wydaje mi się błędny, to tak jakby powiedzieć że jeśli coś nie jest czarne to musi być białe.


Tak, mówisz słusznie ale co jeśli rodząc się powstajemy z niczego a później w to samo nic się obracamy? Ludzie mają tendencje naturalną do zakładania że to z czym się stykami jest szczególne we wszechświecie. Tak jak mówienie że my jedyni jesteśmy "inteligentni" we wszechświecie. Tak samo twierdzenie że te narodziny były nagle z niczego początkiem wszystkiego. Jest bardzo egocentryczne. Powstaliśmy z niczego aby pójśc do nieskończoności. (zgodnie z większością wiar i filozofii) Jak dla mnie dziurawa teoria. Jeżeli już to to się musi kiedyś skończyć i skąd wiadomo (nie pamiętamy co było wcześniej przecież) że ten "raz" nie jest ostatni?
  • 0

#54

Berith.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 26
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Nie wiemy, czy coś po śmierci jest, czy nie, dlatego:

Nie należy bać się śmierci, należy bać się zapomnienia.


  • 0

#55

Percepcja.
  • Postów: 363
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No niezapomnienie jest ważne tylko technicznie patrząc na to. Po co nam ono? Bez względu na to czy "tam" coś jest czy nie ma my tutaj nie możemy nic zdziałać dla tych co umarli gdy my umrzemy też nic nam nie pomogą żyjący.
  • 0

#56

Berith.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 26
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Nie!! KONIEC!! Ściągnij sobie Firefoxa 2.0 lub kup słownik, ale do tego czasu nic nie pisz. BŁAGAM!!
  • 0

#57

Percepcja.
  • Postów: 363
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie!! KONIEC!! Ściągnij sobie Firefoxa 2.0 lub kup słownik, ale do tego czasu nic nie pisz. BŁAGAM!!


Jak masz jakiś problem to nie czytaj.
Widze że dla ciebie ważniejsza jest pisownia tekstu a nie jego merytoryka twoja sprawa. Tylko pamiętaj że nie wszyscy co mówią po polsku są polakami a polski to trudny język i moim zdaniem ważniejsze jest to co ktoś ma do powiedzenia nawet jeśli gada dla kogoś bzdury niż to czy napisze cos przez ch a nie h czy żeta złego użyje.
  • 0

#58

Fenix.
  • Postów: 1268
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Tu nie chodzi o to, czy ktoś ma problem, tu chodzi o to, że błędy ortograficzne rażą oko niczym blast energetyczny razi system nerwowy... dobra, back to topic, Firefox 2.0 również polecam, albo przez Worda przepuścić...
  • 0

#59

Lubof.
  • Postów: 9
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Fakt faktem...przed poczęciem nas nie było...i co wtedy ? Gdzie była nasza dusza, czy w ogóle gdzieś była ? Ja tam jednak myślę, że gdzieś była na pewno. W sumie to jak zwykle tylko spekulacje, każdy z nas i tak się przekona kiedyś co jest po tej drugiej stronie. A mówienie,że nic nie ma...? A co to jest to "nic" ? Nie wiem jak wam,ale mi ciężko wyobrazić sobie "nic" :P
  • 0

#60

Vindel.
  • Postów: 33
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To co dzieje się z nami po śmierci to tylko kwestia wiary, gdyż nie mamy jak tego sprawdzić :P . Co do reinkarnacji to nawet Nowy Testament zawiera fragmenty mówiące o niej (bodajże na Wikipedii są one wymienione). Wierze że wszystko ma swój początek i koniec, więc kiedyś musiała powstać dusza która znajduje się w cielesnym bycie(lub porusza się między nimi) i kiedyś musi nastąpić koniec jej związania z ciałem. Tak czy inaczej nie wiemy jak powstaje dusza, nie znamy jej natury, więc chyba nie można odrzucać żadnej w miarę sensownej :P teorii na ten temat :hmm:
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych