Napisano 15.01.2007 - 19:51
Napisano 15.01.2007 - 20:09
Napisano 15.01.2007 - 20:13
Napisano 15.01.2007 - 20:51
Napisano 16.01.2007 - 16:29
Jest jakaś religia czy kult w który głosi że po śmierci nie ma nic? Wydaje mi się, że inaczej patrzy się na życie kiedy wierzy się, że śmierć jest tylko jednym z jego etapów, niż wtedy gdy uważa się że, po śmierci nie ma już nic. W pierwszym przypadku czekamy na coś nowego, nieznanego, a w drugim po prostu na koniec.
Napisano 16.01.2007 - 16:41
Przecierz już każdy z nas był martwy. Kiedy? Ano zanim się urodziliście. No powiedzcie mi że nie. Skoro nie byliście rzywi to byliście analogicznie martwi. Nie można tego zdementować. I tu oczywiście pytanie gdzie wtedy byliśmy. Trudno stwierdzić, ale wywołuje to jednen zasadniczy optymistyczny wniosek. Skoro byliśmy martwi a teraz jesteśmy rzywi (Chociać kto to tam wie może to wszytko to coś jak matrix i dzieje się w naszych "umysłach") to jakie są szanse że nie będziemy rzyć znowu? Wydaje mi się że spore. Bo nie pamiętamy tego co było nawet minimalnie po narodzeniu a co dopiero po więc nie możemy swierdzić czy to pierwszy raz czy kolejny. Coś jak reinkarnacja.
Napisano 16.01.2007 - 17:24
Napisano 16.01.2007 - 17:35
Tak, ale tylko jeśli zakładamy, że powstaliśmy wcześniej niż w momencie zapłodnienia. W końcu kiedyś musieliśmy zacząć istnieć. A wniosek że skoro nie byliśmy żywi to musieliśmy być martwi wydaje mi się błędny, to tak jakby powiedzieć że jeśli coś nie jest czarne to musi być białe.
Napisano 16.01.2007 - 17:37
Nie należy bać się śmierci, należy bać się zapomnienia.
Napisano 16.01.2007 - 17:43
Napisano 16.01.2007 - 17:49
Napisano 16.01.2007 - 18:03
Nie!! KONIEC!! Ściągnij sobie Firefoxa 2.0 lub kup słownik, ale do tego czasu nic nie pisz. BŁAGAM!!
Napisano 16.01.2007 - 18:41
Napisano 16.01.2007 - 19:57
Napisano 16.01.2007 - 21:17
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych