67 odpowiedzi w tym temacie

[sphinx123]

Najlepiej powiedzieć że coś istnieje tylko że trzeba ćwiczyć milion lat żeby to osiągnąć ; ) Dobija mnie stosunek niektórych osób na tym forum, którzy będąc zwykłymi szarymi ludźmi bez szacunku innych i talentów próbują stać się kimś o niesamowitych zdolnościach żeby tylko wywrzeć na innych wrażenie, ech...

[Dobry Chlopaq]

ale spojrz na to z drugiej strony jak wiadomo co do lewitacji trzeba dlugo cwiczy wiec jak ktos chce szybciej to wykonac to moze za pomoca OOBE lub LD a jednoczesnie w ten sposob "szkoli" sie osiaga wieksze stany i jak podchodzi do nauki lewitacji przychodzi mu to latwiej czyz nie ?

[ciemność]

Lewitacja, jeżeli w ogóle jest możliwa to na pewno trzeba trenować przynajmniej kilka, kilkanaście lat.

[Dobry Chlopaq]

dokladnie a przygotowywac sie mozna latajac np w LD

[ciemność]

Oj, żeby to było takie proste. Od LD można zaczynać, nabywając jakieś ogólne rozumienie. Później dłuuugie medytacje i nie wiadomo co jeszcze.

[Hakim-azar]

Od razu uspokoje i rozladuje napiecie panujace w grupie... jesli ktokolwiek mysli o tym, ze nauczy sie lewitacji jak kolega, ktory zainicjowal posta, aby "zaszpanowac" a z pewnoscia przed kobietami... to
1- wybij sobie z glowy, albo delikatniej... wylecz sie im szybciej tym lepiej dla CIebie, DLaczego ? Bo zadna, zadna Moc nie zostanie przez CIebie osiagnieta czy wypracowana jesli jej pragnienie plynie z poziomu Ego, a u CIebie wlasnie tak jest.

2- pomysl, czego tak bardzo w sobie nie lubisz albo moze... czemu tak nisko siebie cenisz / nie doceniasz ze jedynym sposobem na dodanie sobie animuszu ma byc przygarniecie dodatkowych Mocy

3- lewitacja pojawia sie - jak i wszystkie inne tzw siddhi - jako owoc praktyki i ma to swoje uzasadnienie. Jesli chcesz to zrobic szybciej to 1- albo masz tak rozwiniete Serce, i tak male ego (czego u Ciebie nie widac), ze dostepujac tych umiejetnosci wykorzystasz je w odpowiednim momencie nie ingerujac w czyjas karme np, albo... nie palac samochodow albo niszczac ludzi, ktorzy Cie zranili, bo jestes tak slaby ze jedyne na co CIe stac to zemsta, a nie wybaczenie; 2- Twoj Opiekun / Aniol Stroz / nazwij go jak chcesz napewno Ci nie pozwoli, bo jego zadaniem jest, by dziecko nie zrobilo sobie krzywdy, chyba ze mu powiesz, by sie odwalil, ale wtedy licz na siebie (czyt. swoje ego). 3- chcac osiagnac cokolwiek szybciej to jakbys robil kurs prawa jazdy eksternistycznie a jazde cwiczyl na symulatorze. Przyklad: buddysci cwicza z czakrami 7 lat na 1 czakre (!) pomysl o ilu kursach... ksiazkach... warszatatach... szkoleniach czytales / slyszales w stylu "Rozwiniemy CIe w 30 dni".

4- chcesz pokazac innym swoja Wielkosc ? pracuj z Sercem, a wtedy Twoje wyniki przejda najsmielsze oczekiwania. Modl sie, Dziekuj za wsparcie, daj sie Prowadzic, ale przede Wszystkim pracuj nad swoim Ego i we wszystkim dostrzegaj Doskonalosc

Wyrazy uznania dla kolegi ktory zamknal dyskusje zwrotem "Opiekunow swoich nie macie ?". Niech Oni Wam powiedza gdzie prowadzi Wasza Droga.

[kiwi]

patrz bo ci ktos przetlumaczy ..

tak w strzeszczeniu to te cwiczenia to sa zebys wyobrazil sobie las i liscia dla ktorego oddajesz swoja eenergie a on sie wznosi..

[kriss008]

Witam. To rzeczywiscie smieszne ze niektorzy tak o tym mysla..
Tak sie zastanawiam skad takie pomysly ze w ogole kiedykolwiek im sie to uda. Do samego treningu, zeby wytrwac potrzebna jest niezlomna wola, dojrzalosc, zrozumienie, chec nauki..a jakos nie widze w ludzikach wspolczesnego swiata takich cech. Oczywiscie bywaja wyjatki...ale bardzo rzadkie. Mysle ze najlepiej zaczac od nauki teorii, zrozumiec energetyke czlowieka najpierw teoretycznie(jak przystalo na nas, ludzi z kultury zachodu), zaglebic sie w przynajmniej jeden z nurtow poznania duchowego( np. teozofia, antropozofia, gnoza...wybrac sobie jakas szkole, jakiegos mistrza)
Nastepnie stopniowo gdy zrozumie sie w miare mozliwosci najlepiej teorie, sprobowac praktyki. Przy czym proponuje zaczac od nauki medytacji i koncentracji. Tego we wspolczesnej, otaczajacej nas rzeczywistosci brakuje, bo wciaz cos nas rozprasza. Zbyt wiele bodzcow, informacji... i nasz brak umiejetnosci wylaczenia sie, spojrzenia z zewnatrz na to wszystko. Najlepiej tez znalezc sobie nauczyciela, mistrza...albo przynajmniej isc na kurs(taki ktory nie bedzie jawnym wyciaganiem kasy) bo na poczatku latwo zbladzic. Kurs musi troche trwac - 1 czy 2 dni niczego nie naucza poczatkujacego. Trzeba praktyki... dobrego nauczyciela...i samozaparcia. To nie bajka ani Harry Potter.. a wydaje mi sie ze niektorzy tak to traktuja ;-)

Jesli jest tu ktos kto ma juz jakas dluzsza praktyke w ramach jakiegos nurtu, jakiejs szkoly czy nawet bractwa... milo byloby gdyby podzielil sie swoimi doswiadczeniami. Jakies wskazowki dla maluczkich, nie wiedzacych...
Pozdrawiam wszystkich!

[apo5]

Lewitacja - a to dobre Możecie sobie za mistrza obrać holendra sprzed białego domu i jego kij.

[Ben3k]

On sam powiedział ze nie wie jak to robi, ale wie że potrzeba masy treningu.
Co do lewitacji.
Zależy od predyspozycji.
jednym może wyjść za 1 razem, drugiemu za 99999999.
Tak jak z pb Tylko że w pb, większe prawdopodobieństwo.
I nie tylko kilka osób potrafi na świecie lewitować. Jestem tego pewny.
Tyle że inni nie obnoszą się z tym tak jak "niektórzy" obnoszą.
Tak jak "Mnisi Tybetańscy" którzy potrafią takie rzeczy czynić.
Takie rzeczy, mogą być skutkiem ubocznym medytacji.
Tak nazywają to Makio, Japońscy buddyści.

[Seraphio7]

Nie jestem do końca pewien tych "predyspozycji", wątpię, że którekolwiek czlowiek na Ziemii potrafi lewitować już za 1 razem! Myślę, że żaden czlowiek nie rodzi się z tak dobrze wyszkolonymi umiejętnościami. Wtedy bylby to superczlowiek.

[Przeman17]

Ja uważam że każdy może posiąść tę zdolność, tylko trzeba wiedzieć o co chodzi i poćwiczyć. Każdy człowiek to super człowiek bo jest istotą boską Poczytajcie trochę o afrykańskim plemieniu które mieszkało w skale na którą się nie dało w żadnej sposób dostać (nawet teraz dostać się tam jest wielkim problemem a nasza technologia jest drastycznie większa od ich) były wycięte małe groty idealnie koło siebie. Prawdopodobnie się tam teleportowali lub tam wlatywali:) Teraz ich miejsce zajeło nowe plemie nie bardzo pamietam ich nazwy ale pisze troszke o tym na tej stronce http://www.gwiazdy.com.pl/10_00/24.htm

[Pyziak]

Prawdopodobnie się tam teleportowali lub tam wlatywali:)

rotfl. skoro to afrykanie to może tak sobie uszy rozciągnęli że mogli na nich się unosić.

[Ben3k]

mg.
Jak mogli wlatywać?
Lub sie teleportować?

Właśnie przeczytałem to z linka.
No ciekawe. Coraz więcej słyszy się o ludach , takich jak właśnie ci czy Egipt.

[michalp]

Nie dziwie się, piszą o tym w tygodniku parapsychologiczno-astrologicznym

Swoją drogą, Egipcjanie również lewitowali z 3-tonowym blokiem skalnym na głowie w trakcie wznosznia piramid.