70 odpowiedzi w tym temacie

[NoMeansNo]

NoMeansNo - kolejny raz czytanie ze zrozumieniem stwarza Ci problemy, cieszę się, że Aquila pod tym względem nie ma żadnych problemów

A w której części. :drink:

[Tiamat]

To na pearl harbor tez jest spisek ? sorry nie doczytalem, ale ze niby USA samo zaatakowalo swoje statki i wszystkie rozpylilo w drobny mak ? jesli gadam glupoty to niech mnie ktos wyprostuje w paru zdaniach, bo nie mam czasu sie narazie wczytywac.

[Aquila]

I na dodatek same o mało co nie zablokowały swojego super strategicznego portu na pacyfiku Różne pomysły ludziom do głowy przychodzi jak się pisze książki z "odpowiednio spreparowaną wizją historii".

[NoMeansNo]

To na pearl harbor tez jest spisek ? sorry nie doczytalem, ale ze niby USA samo zaatakowalo swoje statki i wszystkie rozpylilo w drobny mak ? jesli gadam glupoty to niech mnie ktos wyprostuje w paru zdaniach, bo nie mam czasu sie narazie wczytywac.

Roosvelt zaatakował Pearl Harbor?

[Mike]

Boże drogi... jak wy się nakręcacie... Tiamat zamilknij, bo jako admin przykładu nie dajesz dobrego. Wy z czytania to macie pałę przez wieeeeeelkie P. Mam nadzieję, że sędziom się będzie chciało czytać, a nie same obrazki oglądać. Już się boję o kolejne wpisy, bo będą raczej dużo dłuższe od ostatniego.

Apeluję, aby komentarze wpisywać po przeczytaniu. Można to zrobić nawet ze dwa razy wtedy więcej się zrozumie

[Tiamat]

No przeciez piszę wyraznie, ze jesli gadam glupoty to prosze o sprostowanie, bo nie mam teraz czasu na dokladne czytanie, ja nic nie komentuje narazie przeca, tylko sie pytam.. I nie admin tylko mod

[maribot]

Ja mam pytanie.

Dlaczego debatę wygrał Mike, skoro 80% jego wypowiedzi w debacie są to dokładnie skopiowane teksty z internetu

A zasada mówi:
"Zabronione jest kopiowanie w całości artykułów/tekstów na których mamy zamiar się oprzeć podczas debaty. Dozwolona jest jednak forma cytatu (ta pozwala na cytowanie krótkich fragmentów tekstów źródłowych) oraz forma autorskiego streszczenia/tłumaczenia tekstów. Dozwolone jest również powoływanie się na dowolne źródła za ich przytoczeniem np:"

A tutaj został skopiowany praktycznie cały wywiad z Noamem Chomsk'ym oraz wiele innych artykułów bez podania źródła (całe teksty z wikipedii, wywiady, artykuły ze stron...)

[maribot]

Dobra przeanalizowałem po kolei wypowiedzi Mike'a i w sumie napisał równo 39 stron w Wordzie.
Po odjęciu tego co żywcem skopiował z internetu wychodzi raptem 14 stron. Czyli blisko 65% jego wypowiedzi tak naprawdę to po prostu plagiat.

Tutaj dowód:
dokument wordowski z wklejonymi tekstami Mike'a, zaznaczonymi na kolorowo fragmentami pokopiowanymi z internetu (razem z podaniem źródła)

http://rapidshare.co...lagiat.doc.html

[Eury]

Po szczegółowej analizie zaprezentowanych przez maribota dowodów - potwierdzam, że mamy do czynienia z plagiatem. Odrzuciłem kilka większych fragmentów - informacja o pochodzeniu tekstu była podana w debacie. Innym razem wykorzystano licencję "GNU Free Documentation License", chociaż niezgodnie z jej założeniami!

[Mike]

Liczy się prawda, prawda i jeszcze raz prawda!
W debacie o 911 zostałem oskarżony o zrzynanie tekstów przez mariusha i wyjaśniłem, że źródła zostaną podane w piątym wpisie. W debacie o Dominacji Ameryki nigdzie nie napisałem, że to moje wypociny w 100%.

Internet traktuję jako open source z którego każdy może czerpać garściami... Co innego pisanie dla pieniędzy i prawa autorskie, co innego wolne dyskusje na forach takich jak Paranormalne. Niektórzy wolą jednak regulaminy i rygle zamiast prawdy... W ten oto sposób w decydującym momencie odebrano mi głos... Po prostu mnie wykastrowano i usunięto z debat... Tak ginie wolność, prawda i odmienne spojrzenie.

Aloha przyjaciele...

[Forest]

Przypomniało się jednemu z drugim... po półtora roku. Brak słów. Gdzieście byli, jak was nie było?
Sędziowie ocenili debatę, wszystkim się podobało, żadnych zastrzeżeń nie było i koniec! Debatę wygrał Mike, sędziowie nie mieli zastrzeżeń, opiekun debaty nie miał zastrzeżeń, nawet rywal Mike'a nie miał zastrzeżeń, nikt nie miał zastrzeżeń, co do wyniku debaty wtedy, gdy była na to odpowiednia pora i jeszcze długo po tym.

Minęła kupa czasu, wszyscy normalni już tamten temat zamknęli, w międzyczasie zaczęła się kolejna niezwykle ciekawa debata i co? Tamtemu się przypomniało, że tam wtedy 80% czyli blisko 65 to plagiat. Po kiego wała z tym wyskakiwać po półtora roku?! Tamta debata kompletnie nic na tym nie zyska, za to inna może bardzo dużo stracić. O to wam chodzi?

Ja rozumiem, że regulamin itd., ale chyba zdrowy rozsądek i wyczucie sprawy na pierwszym miejscu. To nie jest sąd. Zresztą nawet w sądzie pewne sprawy ulegają przedawnieniu. Ta zdecydowanie się przedawniła i tak na zdrowy rozum nie powinno się z jej powodu odsuwać kogoś od debaty, która zaczęła się długo po zakończeniu tej pierwszej. Tym bardziej, że chodzi o nie byle jaką debatę.

Jeśli debata o 911 nie zostanie dokończona, to multum czasu i wysiłku uczestników pójdzie na marne (nie wspominając o zawiedzionych oczekiwaniach wielu czytelników) i będziecie mogli sobie pogratulować.