Z tego artykułu
http://www.paranorma...wanie-kosmitow/
wynika, że chcą na podstawie zgromadzonego już materiału opublikować szczegółowy raport podsumowujący 21 lat obliczeń. Ma być to obszerny artykuł naukowy, w którym zebrane zostaną wnioski z 21 lat analizy danych.[...]
Może lepiej, by w trakcie przygotowywania tego materiału nie pojawiło się coś, co wywróci cała koncepcję do góry nogami.
Jeśli 21 lat gigantycznego przedsięwzięcia astrofizycznego - ogrom pracy poszukiwania inteligentnego życia we Wszechświecie okaże się w jakiś sposób ,,owocne" - w tym sensie, że, jakby się okazało, ludzkie poznanie miało jednak styczność z jakąś formą komunikacji z pozaziemską Cywilizacją, to podejrzewam, że ,,sprawę by zatuszowano" i potraktowano by jej świadków, tak jak potraktowano ludzi widzących paranormalne wydarzenie w filmach z cyklu "Men in Black", wystawiając ich układ nerwowy na działanie neuralizera, kasującego wspomnienie o danym wydarzeniu. Niektórzy zwolennicy
teorii spiskowych są zdania, że lepiej byłoby, aby niektóre sekrety dotyczące pozaziemskich zjawisk paranormalnych nigdy nie ujrzały światła dziennego. Absurdalność ogromu obserwowalnego Wszechświata, skłaniającą do zdania, że próżno byłoby szukać kontaktu z innym objawem inteligentnego życia w najdlaszych zakątkach kosmosu (chyba że w przyszłości rozwiniemy stosowną ku temu technologię), podkreśla w swej pracy pt. "Superinteligencja. Scenariusze, strategie, zagrożenia" Nick Bostrom, którą mimo iż ciężka i angażująca intelektualnie serdecznie polecam: ,,Zakładając, że obserwowalny Wszechświat jest tak niezamieszkany, jak się wydaje, zawiera on więcej niż jedną pustą galaktykę na każdego żyjącego człowieka. Większość ludzi wolałaby mieć zapewniony dostęp do jednej galaktyki ze wszystkimi jej zasobami niż otrzymać los dający jedną szansę na miliard stania się posiadaczem miliarda galaktyk".