Jeszcze do niedawna wydawało się, że w internecie nic nie ginie, ale teraz większość ludzi przegląda wszystko online i prawie nikt nie ściąga plików na swój komputer.
W teledysku End Game Taylor Swift w 0:33 trzyma nóż ofiarny, pojawia się on na ułamek sekundy. Wydaje mi się, że ten moment został zmieniony w całym internecie, ponieważ wiekszość udostępnień tego teledysku to linki do youtube a ten może dowolnie kształtować swoje pliki.
Zapewne zaginięcie tego fragmentu nie jest tragedią ale pokazuje tendencje do skupiania w internecie całej informacji w korporacjach, którymi łatwo jest manipulować.
Zwykli ludzie przestają zaśmiecać swoje komputery filmami, muzyką, czy wiadomościami dlatego wszystko pozostaje w sieci. Jedyny problem to zebrać informacje w miejscach podległych tak by dostęp do źródeł był możliwy wyłącznie poprzez linkowanie.
Jeśli dodać to tego miliony troli będących za lub przeciw a nawet za i przeciw. To współczesny internet zaczyna bardzo tracić na wiarygodności.