Skocz do zawarto¶ci


Zdjęcie

Ludzie maj± dusze, które mog± żyć po ¶mierci - twierdz± naukowcy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedĽ
381 odpowiedzi w tym temacie

#76

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tutaj według Ciebie to też nie Coleman?

To jest Coleman, ale tamto zdj co dałeś to jest inny gość. Bodajże zawodnik parakulturystyki, nawet po twarzy i budowie przyczepów widać, że to inna osoba. Coleman był na wózku tylko po operacji, teraz normalnie chodzi i nawet wrócił do treningów.
 

Facetowi nie wytrzymał kręgosłup od obciążenia. Potem jako tako uczył się chodzić o kulach. Masz również jakieś dziwne informacje odnośnie jego wagi, bo wychodził na scenę przy ok. 135kg masy, a nie 115kg jak piszesz. Jeśli Ty tu widzisz 115kg to chyba niedowidzisz:

To ty masz jakieś dziwne dane. Pewnie z super stron internetowych, gdzie piszą, że miał też 100cm w udzie i ponad 60cm w bicepsie. :D Coleman wychodził w przedziale wagowym 115-120kg. 135kg ważył poza sezonem na masie.

 

Jak dla mnie taki właśnie Arnold miał idealną sylwetkę. Nie wyglądał jak te obecne Hulki, tylko bardziej jak grecki bóg. To co teraz robią to wyścig na wielkość i niszczenie sobie organizmu. Do 200kg masy mięśniowej nie dojdzie nigdy nikt

My nie pisaliśmy co jest lepsze i co ładniej wygląda, a o tym, że już więcej się nie da - otóż się da i będzie się dało dalej. 200kg masy to też pewnie kwestia czasu, gdyż już dziś genetyczne freaki dochodzą do 150kg i więcej.

 

Obecne rekordy zawdzięczamy jedynie medykamentom i biorą wszyscy, a to że ktoś nie wpada zawdzięczają jedynie szczęściu i lekarzom, oraz rozdziale leków na dozwolone i niedozwolone.

Doping w sporcie jest dostępny co najmniej od 50 lat(oficjalnie), a prawdopodobnie jeszcze dłużej(już w czasach starożytnych kombinowano jak pomóc sportowcom) i od tylu też lat pomaga w biciu rekordów. Oraz jest nieodłączną częścią sportu zawodowego. To jest normalne, nie wiem co w tym dziwnego, że rekordy zawdzięczamy chemii.

 

Michael Phelps nie popłynie już szybciej, tak samo jak Usain Bolt szybciej już nie pobiegnie. It's over jak to mawia Max Kolonko.

Ale przyjdzie ktoś nowy, ktoś lepszy genetycznie, ktoś lepiej oddziałujący na chemie, ktoś kto dostanie nowe "zabawki" i popłynie szybciej od Phelpsa, i pobiegnie szybciej od Bolta.


Użytkownik Daniel. edytował ten post 11.11.2016 - 16:43

  • 0



#77

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Doping w sporcie jest dostępny co najmniej od 50 lat(oficjalnie)

Wcześniej.

 

Zwycięzca biegu maratońskiego na olimpiadzie w 1904 roku wspomagał się mieszanką brandy i strychniny, dziś by go zdyskwalifikowali, tym bardziej że pod koniec trenerzy podpierali go aby szedł prosto (zawodnik który przybył pierwszy został zdyskwalifikowany bo podjechał trochę samochodem).


  • 1



#78

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

 

Doping w sporcie jest dostępny co najmniej od 50 lat(oficjalnie)

Wcześniej.

 

Zwycięzca biegu maratońskiego na olimpiadzie w 1904 roku wspomagał się mieszanką brandy i strychniny, dziś by go zdyskwalifikowali, tym bardziej że pod koniec trenerzy podpierali go aby szedł prosto (zawodnik który przybył pierwszy został zdyskwalifikowany bo podjechał trochę samochodem).

 

No tak, napisałem dlatego "co najmniej" i "oficjalnie". Tak naprawdę tak jak wspomniałem doping stosowano już w starożytności, bodajże z jakichś mieszanek z maku i czegoś jeszcze. Ogólnie sport = doping, dlatego nie rozumiem dlaczego ludzie burzą się, że to chemia robi rekordy. Choć to też jest taki skrót myślowy, który mam nadzieje wszyscy rozumieją, bo wielu z nas gdyby wzięło to samo co Bolt to i tak nawet nie zbliżyłoby się do jego wyników.

A nie wiem czy wiecie, ale obecnie zaczyna już wchodzić doping genetyczny w różnych dziedzinach sportu. W kulturystyce natomiast zaczynają powstawać takie zabawki, że ludzki organizm nie nadąża adaptować się do rosnących mięśni. Po prostu mięśnie rosną tak szybko, że organizm sobie z tym nie radzi. Oficjalnie nikt tego jeszcze nie stosuje, są to początkowe fazy badań, ale naiwnością jest twierdzenie, że już więcej nie można i że człowiek nie będzie bił rekordów. :)


  • 0



#79

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Odnośnie sportu.

 

Problem ze zrozumieniem tego całego fenomenu mają głównie osoby, które tym nie żyją - w wielu "dyscyplinach" nie chodzi wcale o bicie rekordów; sprawia to oczywiście wielką frajdę ale tak naprawdę celem jest droga która nigdy się nie kończy - nawet po skończeniu kariery. Z pisanych dzieł na ten temat polecam: "Księgę Pięciu Kręgów" autorstwa Musashiego Miyamoto.

 

Z filmów nie ma lepszego niż:

 

 

Ogólnie parkour jest najlepszym przykładem tego, że nie tyle co liczba opcji jest nieograniczona ale że nigdy się nie znudzi - nawet gdybyśmy poznali całą wiedzę na ten temat ^^


  • 0



#80

Drona.
  • Postów: 11
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Życie jest pojęciem biologicznym i w tym sensie niemożliwe jest aby przetrwało śmierć mózgu. Trudno wymagać od nieboszczyka korzystania z toalety czy zaciągnięcia się papierosem (podobno wtedy już nie oddychamy). Z tego fizjologicznego punktu widzenia wszystko sprowadza się do nicości. Nic w tym nadnaturalnego. Dzieje się o wiele ciekawiej kiedy weźmiemy pod uwagę zasadę zachowania energii. Atomy nie giną. Ściana jest zbudowana z tych samych cząstek co my, dlaczego więc nie żyje? Może to tylko kwestia definicji. Pamiętam przypuszczenia o żyjących mgławicach. Dalsza egzystencja jest więc całkiem prawdopodobna, być może pod zupełnie inną strukturą i świadomością. Myślę, że wszyscy będziemy bardzo zdziwieni i uważam, że nikt z nas nie przewidzi i nie przewidział tego co dalej. Liczę na niespodziankę. 

Miło, że wróciłeś do głównego tematu;-) szkoda, że większość pominęła Twoją ciekawą wypowiedź. Może faktycznie wszystko jest tylko kwestią definicji.... Dobrze, jest wierzyć, że dalsza egzystencja jest możliwa - też mam nadzieję, na niespodziankę ;-)


  • 0

#81

pawlitto.
  • Postów: 181
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Śwadomość została nam dana po to aby była i . W innym wypadku egzystencja nie miała by żadnego sensu.


  • 0

#82

XGO¦Ć.
  • Postów: 429
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalaj±ca
Reputacja

Napisano

Nawiązując do tematu artykułu moim zdaniem naukowcy mają tylko hipotezę, teorię, równie dobrze można postawić hipotezę, że nastaje całkowita pustka po śmierci ciała.  :>  8)


  • 1

#83

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Śwadomość została nam dana po to aby była i . W innym wypadku egzystencja nie miała by żadnego sensu.

Inne organizmy żywe nie mają takiej świadomości, tzn że żyją bezsensu? Przecież ich życie w dużej mierze opiera się dokładnie na tym samym co nasze. Zresztą w czasach pierwotnych człowiek też nie miał takiej świadomości jak dziś, więc to byłoby zaprzeczeniem.


  • 0



#84

­­ ­­ ­­ ­­ ­­.
  • Postów: 487
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Może inne istoty jeszcze nie wykształciły takiej świadomości jak nasza lub innej albo to niemożliwe... Swoją drogą fajnie byłoby mieć gadającego psa czy kota. :P Chociaż świadomość to nie tylko manifestacja swych myśli za pomocą słów, a przynajmniej uczucie, że wie się kim się jest, czy zwierzęta wiedzą kim są? NIE! ale popatrzmy na samych siebie? czy też wiemy kim jesteśmy? NIE, ale przynajmniej tłumaczymy sobie: "jesteśmy ludźmi, wiemy do czego potrafimy być zdolni, a także znamy dobro i zło" moim zdaniem nasza świadomość jeszcze się rozwija, bo nikt nam nie powiedział też skąd jesteśmy i po co? można tu się teraz odnieść do religii to temat bardziej związany z nią, dusza jak wielu powiada jest czymś nie materialnym. Żyjemy w świecie dualnym, a więc trudno zaprzeczyć istnienie obydwu spektrum.


  • 0

#85

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

 

Śwadomość została nam dana po to aby była i . W innym wypadku egzystencja nie miała by żadnego sensu.

Inne organizmy żywe nie mają takiej świadomości, tzn że żyją bezsensu? Przecież ich życie w dużej mierze opiera się dokładnie na tym samym co nasze. Zresztą w czasach pierwotnych człowiek też nie miał takiej świadomości jak dziś, więc to byłoby zaprzeczeniem.

 

 

Istnieje teoria, że WSZYSTKO jest świadome, każdy atom. Więc zwierzęta, kamienie czy rośliny też są świadome, tylko bardziej uśpione


  • 0



#86

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mylicie się. Wszyscy.

Chodzi tutaj w temacie (wszak to mój temat i wiem w jakim kontekście go zapodałem) o kwestię ISTNIENIA świadomości, o sam jej fakt, a nie o to, czy ktoś jest czegoś bardziej świadomy, bądź nie, tudzież czy kamień wie, że jest kamieniem. Mylicie świadomość z myśleniem. Tu nie o to chodzi. Tu chodzi o sam fakt istnienia obserwatora i o to w jaki sposób coś takiego istnieje.


  • 0



#87

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

o kwestię ISTNIENIA świadomości, o sam jej fakt, a nie o to, czy ktoś jest czegoś bardziej świadomy, bądź nie, tudzież czy kamień wie, że jest kamieniem

No raczej kamień nie wie, że jest kamieniem - czyli nie jest świadomy. Bez bardziej filozoficznego zagłębiania się w świadomość, tak najłatwiej jest ją zdefiniować, bo tylko to ma sens. Bo co z tego, że np człowiek ma jakąś uśpioną świadomość, czy po wypadku ona gdzieś w nim tam drzemie, skoro on nie jest świadomy swego istnienia? Bez tego świadomość czymkolwiek nie jest i jak nie jest ukryta to traci jakikolwiek sens.|

Dla mnie to jest proste równanie: świadomość = zdawanie sobie sprawy ze swojego istnienia.


  • 0



#88

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

 

o kwestię ISTNIENIA świadomości, o sam jej fakt, a nie o to, czy ktoś jest czegoś bardziej świadomy, bądź nie, tudzież czy kamień wie, że jest kamieniem

No raczej kamień nie wie, że jest kamieniem - czyli nie jest świadomy. Bez bardziej filozoficznego zagłębiania się w świadomość, tak najłatwiej jest ją zdefiniować, bo tylko to ma sens. Bo co z tego, że np człowiek ma jakąś uśpioną świadomość, czy po wypadku ona gdzieś w nim tam drzemie, skoro on nie jest świadomy swego istnienia? Bez tego świadomość czymkolwiek nie jest i jak nie jest ukryta to traci jakikolwiek sens.|

Dla mnie to jest proste równanie: świadomość = zdawanie sobie sprawy ze swojego istnienia.

 

 

Chłopie, siedzisz wewnątrz atomów (albo nie wiem niżej, drgających strun) że wiesz?


Użytkownik Universe24 edytował ten post 17.11.2016 - 13:41

  • 0



#89

Drona.
  • Postów: 11
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zachęcam was do odniesienia się do psychologicznej definicja świadomości i jej podziałów. Jakby ktoś jeszcze miał wątpliwość czy świadomość istnieje...
do poczytania - http://www.psycholog...ik.php?level=29

 

I zwierzęta również mają świadomość. Moje koty to nawet widzą, jak mają na imię; widzą też, że należą do innej rasy niż np. psy czy myszy - choć nie potrafią tego nazwać, więc poniekąd widzą, kim są i są świadome swojego istnienia. - tak a pro po wypowiedzi Khan.

 

Jednak świadomość  to nie tylko "zdawanie sobie sprawy ze swojego istnienia". To coś więcej...


Świadomość istnieje. Pytanie tylko, czy jest z nami po śmierci?


Użytkownik Drona edytował ten post 17.11.2016 - 14:57

  • 0

#90

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

I zwierzęta również mają świadomość. Moje koty to nawet widzą, jak mają na imię; widzą też, że należą do innej rasy niż np. psy czy myszy - choć nie potrafią tego nazwać, więc poniekąd widzą, kim są i są świadome swojego istnienia. - tak a pro po wypowiedzi Khan.

To są instynkty/wyuczone zachowania, a nie świadomość swojego istnienia. Zawołaj do byle jakiego kota na ulicy "ej kocie" i zobacz czy przyjdzie. Jeśli nie został tego wyuczony to nawet nie odwróci głowy.
 

Jednak świadomość  to nie tylko "zdawanie sobie sprawy ze swojego istnienia". To coś więcej...

Czyli co np?

 

Chłopie, siedzisz wewnątrz atomów (albo nie wiem niżej, drgających strun) że wiesz?

Wystarczy, że potrafię myśleć i kojarzyć fakty. Też byś mógł zacząć to robić to byś kolejny raz nie zadawał tak idiotycznych pytań.


  • 1




 

Użytkownicy przegl±daj±cy ten temat: 0

0 użytkowników, 0 go¶ci oraz 0 użytkowników anonimowych