257 odpowiedzi w tym temacie

[Urgon]

AVE...

Jakże to prymitywne i typowe, by za własne problemy życiowe i bycie przegrywem obwiniać jakąś bliżej nieokreśloną rzecz, dajmy na to technologię, gdy w rzeczywistości wolność mają, tylko nie potrafią z niej korzystać mądrze ii samu się wkopują w bycie przegrywami...

[Universe24]

AVE...

Jakże to prymitywne i typowe, by za własne problemy życiowe i bycie przegrywem obwiniać jakąś bliżej nieokreśloną rzecz, dajmy na to technologię, gdy w rzeczywistości wolność mają, tylko nie potrafią z niej korzystać mądrze ii samu się wkopują w bycie przegrywami...

 

Nikt nie obwinia technologi za problemy życiowe. Zauważ, że 90 % rządów kontroluje 90 % życia swoich obywateli. Wraz ze wzrostem tej technologi zwiększa się kontrola i zawęża się wolność. Zobaczysz kiedyś, jak ci taki erdogan czy hitler wyrośnie w kraju z gigantyczną technologią i zdolnością do kontroli. Będziesz musiał spowiadać się maszynie jaką kupę zrobiłeś. Zrozumiesz o czym mówie. Zresztą orwell o tym wspomniał..

Użytkownik Universe24 edytował ten post 07.09.2017 - 21:04

[asbiel]

Korporacje dążą do usamodzielnienia się od rządów. Rząd to zawsze osobna korporacja. Ludzie wybierają polityków a oni są lobbowani w kwestii praw, które są na korzyść różnych grup interesów. To nie jest takie proste jak się opisuje system. Dlatego doprowadzić do wojny bo się komuś tak podoba nie wchodzi w grę. To jest takie ying-yang gdzie każdy musi balansowac wpływami by nie wchodzić sobie w drogę. Globalizacja ma jeden plus. Czasy jednego władcy szaleńca mijają wielkimi krokami.

[owerfull]

AVE...

@Xeo
Niektórzy po prostu za dużo w Stalkery, Fallouty i inne gry post-apokaliptyczne cięli, za dużo głupich filmów się naoglądali i jeszcze głupszych książek się naczytali. Teraz myślą, że po wojnie oni będą biegać po pustkowiach i żyć jak paniska. W rzeczywistości żadnej wojny światowej już nie będzie, a oni dalej będą wieść smutne życia przegrywów, którzy nawet w internetach nie mają się czym popisać. Nawet jakby świat skończył się w pożodze atomowego ognia, to tacy fantaści pierwsi by zginęli w świecie po świecie, bo ich sny mają się tak do rzeczywistości, jak się mają przysłowiowe wybuchające beczki w grach...

Na jakiej podstawie oceniasz, że żadnej wojny światowej już nie będzie?

[Universe24]

Up

 

korea jest wyjątkiem i bezpiecznikiem przed rakiem zwanym ludzkość. Jak się rozrośnie, jak będą mieli 500 bomb wodorowych to już nikt ich nie zatrzyma. Tymbardziej że chcą ją sprzedawać isis/alkaidzie

[Daniel.]

Universe24

Jak ty sobie wyobrażasz tą mityczną wolność o której ciągle mówisz? Zrozum, że takie jest życie, społeczeństwo, naród. Nie da się inaczej żyć. Wiesz co by było, gdyby każdy był wolny i mógł robić co mu się podoba? Chłopie doby byś nie przeżył, bo by cię odstrzelili. Wydaje mi się, że masz jakieś problemy egzystencjalne i nie za bardzo rozumiesz życie. Zresztą nikt ci nie broni dorobić się milionów i żyć jak król, a jeśli nie masz do tego osobowości(jak np ja) to nie obwiniaj całego świata.

I po co komu wojna wodorowa i zniszczenie świata? Przywódcy pływają w luksusach i nikt nie ma zamiaru tego burzyć, a te wszystkie testy to są po to, żeby straszyć i trzymać w kontroli takich jak ty, którzy przeżywają każdą najmniejszą informację na ten temat.

[kikkhull]

Universe24

 

To co robi Kim robi z polecenia Chin. Ot tak wynaleźli sobie bombę wodorową i rakiety międzykontynentalne.Dostali od Chińczyków aby utrzymywać równowagę. Chiny nie zamierzają być traktowane jak pinek i też mają swoje szachy.

[Universe24]

Kikkhull

 

zgadzam się z tobą w tej kwestii. Warto zauważyć że mamy tutaj rzadko spotykaną geopolitycznie sytuację. 

 

Daniel

 

Śledzę co się dzieje na półwyspie koreańskim od długich miesięcy. Nie masz pojęcia jaka jest sytuacja. Korea nie odda broni atomowej i nie zatrzyma rozwoju tychże broni. A USA nie pozwoli korei północnej mieć tej broni (sprzedaż ISIS/AL-KAIDZIE/IRANOWI). Mamy w teorii gier czysto-polityczną sytuację - pierwszy raz w historii ludzkości - na wojnę nuklearną. Dwa pociągi jadą na siebie z pełną mocą i nikt nie pociąga za hamulec. Zobaczysz już w tę sobotę/niedzielę do czego zdolna jest Korea Północna. ICBM jest już gotowy do odpalenia. Nie zdziwiłbym się jakby poleciał w stronę pacyfiku/guam. Co więcej spodziwam się testu bomby wodorowej na pacyfiku w niedalekim czasie. Bo muszą to zrobić w logicznego punktu widzenia. I wielki biznes/korporcje /panowie w luksusowych apartamentach nie mają żadnego wpływu na to co się tam wydarzy. Wystarczy drobna miskalkulacja, a wojna wybuchnie. Rosja wykorzysta sytuacje i połknie Ukrainę. Wszystko może się zdarzyć. Chaos wojenny jest nieprzewidywalny. Wystarczy detonacja bomby wodorowej nad terytorium korei południowej/JAPONI ( CO JEST ABSOLUTNIE MOŻLIWE Z TECHNOLOGICZNEGO PUNKTU WIDZENIA JUŻ TERAZ) albo atak na elektrownie atomową i mamy skażenie którego nie było w historii, rynki oszaleją, światowa gospodarka która jest zadłużona na 100 bilionów dolarów padnie na ryj. 

Użytkownik Universe24 edytował ten post 08.09.2017 - 00:15

[Zaciekawiony]

Z tym skażeniem od jednej bomby bym nie przesadzał, w 1962 przeprowadzono 140 próbnych wybuchów i jakoś to nie skaziło planety.

[Taper]

A moim zdaniem nic złego się nie wydarzy. Kolejne sankcje, jakieś rozmowy i tak do następnego razu. A potem do następnego.I następnego. Aż świat zaakceptuje kolejny kraj z bronią jądrową.

[Dager]

Zebrało się tu "towarzystwo pasjonatów III wojny światowej" z jej przewodniczącym Universe24, głoszących nieuchronność niewyobrażalnie tragicznego w skutkach wydarzenia dziejowego. Czy z racji młodego wieku i przemożnej chęci zaimponowania innym posiadaną wiedzą z internetu, czy też kierowani emocjami - uprawiacie propagandę wojny! Tak, ponieważ ten, kto gromadzi, opracowuje i głosi tego rodzaju wieści, powinien być świadomy udziału w tej "zabawie".

[Urgon]

AVE...

Nikt nie obwinia technologi za problemy życiowe.

No a ten nihilistyczny kwiatek?
 

Świat jest okropnym miejscem w których technologia zasłania nieszczęście i tworzy wypustki sztucznego szczęścia. Dlatego rośnie ciśnienie i dochodzi do kolapsu, równoważą się wykresy.

Chędożenie andronów. Zresztą jak tak bardzo technologia ci przeszkadza, to czemu z niej korzystasz? A pisanie, że upadek obyczajów prowadzi do spustoszenia cywilizacji świadczy o zerowej wiedzy o historii świata, geopolityce czy socjologii. Tak ludzie myśleli w XIX wieku.
 

A pomyślaleś o tym że ludziom brakuje wolności? że technologia zabiera wolność? Może dlatego właśnie tego chcą? Jesteśmy niewolnikami poliyków i korporacji, a ty ich bronisz.

Jeśli już, to technologia daje nam więcej wolności, niż kiedykolwiek wcześniej. Dzięki technologii nie musisz zasuwać w polu od świtu do zmierzchu dzień w dzień. Dzięki technologii masz niebywałą wolność podróżowania, wolność zdobywania wiedzy i wolność chędożenia andronów w internetach (może pokorzystaj z tej przedostatniej możliwości, zamiast z ostatniej?). Masz też wolność nie używania technologii, mieszkania w lesie jak pustelnik i bycia wolnym jak dzika świnia w błocku się taplająca...
 

Zauważ, że 90 % rządów kontroluje 90 % życia swoich obywateli. Wraz ze wzrostem tej technologi zwiększa się kontrola i zawęża się wolność.

B.Z.D.Ura! Żaden rząd nie ma takiej kontroli nad obywatelami, chyba z wyjątkiem Korei Północnej i paru innych tyranii totalitarnych. Nawet w Chinach obchodzą ichni wielki firewall, a NSA nie potrafi odróżnić kogoś szukającego szybkowaru od terrorysty planującego zamach bombowy. Internet wręcz dał ludziom większą wolność słowa, niż było to możliwe jeszcze w latach 80tych. Korea Północna właśnie dzięki temu trzyma lud w ryzach, że lud nie ma dostępu do Internetu i nie wie, że może być lepiej, a i zorganizować się nie mogą, bo rząd i wojsko kontrolują wszystkie kanały komunikacji...
 

Zobaczysz kiedyś, jak ci taki erdogan czy hitler wyrośnie w kraju z gigantyczną technologią i zdolnością do kontroli. Będziesz musiał spowiadać się maszynie jaką kupę zrobiłeś. Zrozumiesz o czym mówie. Zresztą orwell o tym wspomniał..

Jaaasne, a są w tej bajce kucyponki? A i wymieniłeś słowo na H (Hitler), więc z automatu przegrałeś w dyskusji, zgodnie z prawem Godwina...

Na jakiej podstawie oceniasz, że żadnej wojny światowej już nie będzie?

Bo nie było żadnej przy okazji kryzysu kubańskiego. Mocarstwa rozwiązują swoje konflikty dyplomatycznie lub z pomocą małych konfliktów buforowych. Wojna światowa nie jest w niczyim interesie. Nawet Kim wojny nie chce, bo wie, że zanim coś fiknie, to USA ich zmiecie. Zwłaszcza że ichnia broń atomowa jest przestarzała o jakieś 40-50 lat i wymaga wielu godzin przygotowań, o czym już wielokrotnie wspominałem. Jak Kim faktycznie będzie szykować się do ataku, to go zmiotą nim będzie gotowy, a potem demokrację w Korei zrobią. Do tej pory nikomu się zwyczajnie nie chciało w tym łajnie babrać...

Użytkownik Urgon edytował ten post 08.09.2017 - 08:42

[inSekt]

wojna już jest

 

TheToxic

[Universe24]

Z tym skażeniem od jednej bomby bym nie przesadzał, w 1962 przeprowadzono 140 próbnych wybuchów i jakoś to nie skaziło planety.

 

A jak uderzy w elektrownie atomową efekt będzie ten sam?

Zebrało się tu "towarzystwo pasjonatów III wojny światowej" z jej przewodniczącym Universe24, głoszących nieuchronność niewyobrażalnie tragicznego w skutkach wydarzenia dziejowego. Czy z racji młodego wieku i przemożnej chęci zaimponowania innym posiadaną wiedzą z internetu, czy też kierowani emocjami - uprawiacie propagandę wojny! Tak, ponieważ ten, kto gromadzi, opracowuje i głosi tego rodzaju wieści, powinien być świadomy udziału w tej "zabawie".

 

Propagandę? Ja piszę jak jest. Odpowiedź na mój ostatni post dotyczący analizy geopolitycznej stosunków USA-KOREA. To nie jest propaganda tylko chłodna analiza sytuacji. Pośrednie scenariusze są możliwe, może uda się coś zatrzymać. Ale zauważ że okopywanie się usa na półwyspie koreańskim i wokół Rosji powoduje ćwiczenia ZAPAD 2017 CZY TESTY KOREAŃSKIE. usa dąży do wojny. 

[owerfull]

Bo nie było żadnej przy okazji kryzysu kubańskiego. Mocarstwa rozwiązują swoje konflikty dyplomatycznie lub z pomocą małych konfliktów buforowych. Wojna światowa nie jest w niczyim interesie. Nawet Kim wojny nie chce, bo wie, że zanim coś fiknie, to USA ich zmiecie. Zwłaszcza że ichnia broń atomowa jest przestarzała o jakieś 40-50 lat i wymaga wielu godzin przygotowań, o czym już wielokrotnie wspominałem. Jak Kim faktycznie będzie szykować się do ataku, to go zmiotą nim będzie gotowy, a potem demokrację w Korei zrobią. Do tej pory nikomu się zwyczajnie nie chciało w tym łajnie babrać...

 

Co ma dowodzić to, że nie było przy tej okazji? Wojna światowa nie oznacza dokładnie tego, co wielu ludzi myśli, bo wojna światowa jest właśnie szeregiem regionalnych konfliktów, ale do tego stopnia, że odbywa się praktycznie w większości rejonów świata. Wojna światowa jako taka nie interesuje żadnego państwa, ale wiele państw jest zainteresowanych zmianą swoich granic, a niektóre ludy są zainteresowane samostanowieniem się. Jedni w czasie takich wojen tracą, a inni zyskują. To duża przesada żeby pisać, że nie ma opcji na rozwinięcie się tylu konfliktów, które mogą być określone mianem wojny światowej. No chyba, że ktoś jest jasnowidzem