121 odpowiedzi w tym temacie

[Endinajla]

Zrób jakąś listę chętnych a nie rzucasz nickami użytkowników i dajesz im 24h na deklaracje.

Po złożeniu deklaracji przez obu zawodników, dopiero liczony jest czas 24 godziny na napisanie tekstu i zbieranie ocen. Po 24 godzinach wyłoniony zostaje zwycięzca Proste

 

 

 

Dobry jesteś. Może staniemy razem do walki, kiedyś

Nie wiem czy stoisz w mojej kategorii wagowej

 

Obawiam się, że tak

Prosta gra i szach mat

Pokonam Cię i powale na łopatki kolego,

Z tej strony mnie nie znasz, walczę do upadłego.

Moje rymy spowodują, że stracisz na wadze

Dlatego nie podchodź bliżej - nie radzę.

I powiem Ci szczerze i miej to na uwadze.

Zdziwisz się, gdy wygram grę i z tobą se poradzę

 

Ale to zależy od tego co będzie typował następny

Może da nam okazję powalczyć

Użytkownik Endinajla edytował ten post 12.10.2016 - 18:47

[­­ ­­ ­­ ­­ ­­]

No ja już pisałem, że się zgadzam.

[Kolorowa wiedźma]

@Endinaila
Niby rym tam jakiś wpadnie
Ale składasz je nie ładnie...
Kategoria wagi zła
Mówię Ci, że to nie ta
Daniel wygrał w swym wierszyku
W Twoim jest za dużo krzyku...
I zwrotki, mój boże...
Niech linijką wspomoże
Cię ktoś miły i prawy
Nim nabierzesz wprawy
I te z rymem pisac zaczniesz jednej długosci
Bo bez tego twój wieszyk traci na jakości

Nie żebym chciała brać w tym udział, ale ten od Daniela lepiej się czytało

Użytkownik Enetra edytował ten post 12.10.2016 - 19:40

[Endinajla]

O'k fajnie. A Staniq, jak do jutra się nie zgłosi, to robię casting Wtedy mam nadzieję, że znajdzie się ktoś chętny, by powalczyć z tobą

 

Niby rym tam jakiś wpadnie
Ale składasz je nie ładnie...
Kategoria wagi zła
Mówię Ci, że to nie ta
Daniel wygrał w swym wierszyku
W Twoim jest za dużo krzyku...
I zwrotki, mój boże...
Niech linijką wspomoże
Cię ktoś miły i prawy
Nim nabierzesz wprawy
I te z rymem pisac zaczniesz jednej długosci
Bo bez tego twój wieszyk traci na jakości

Jednej długości powiada, a sama tego nie przestrzega

Chce być mądra, łamie zasady a jej wymówką jest kolega.

No i co teraz powiesz, jeśli nie chcesz stracić honoru.

Lepiej przygotuj się do walki i wykaż się w tym rap-boju

Jeśli się wycofasz, to twój autorytet w strzępy się rozleci,

Ta walka jest na słowa, bo najlepiej w świecie rapują poeci?

Nie ważne kto, nie ważne jak i wcale nie jest ważne dlaczego.

Ważne jest to, co każe Ci walczyć tekstem , do upadłego.

Na razie, to tylko rozgrzewka przed walką, która się rozegra.

Potem może stanę do walki z tobą, czyli z kimś, kto ją przegra

 

Pozdro Enetra Yo

[Daniel.]

Obawiam się, że tak

Prosta gra i szach mat

Pokonam Cię i powale na łopatki kolego,

Z tej strony mnie nie znasz, walczę do upadłego.

Moje rymy spowodują, że stracisz na wadze

Dlatego nie podchodź bliżej - nie radzę.

I powiem Ci szczerze i miej to na uwadze.

Zdziwisz się, gdy wygram grę i z tobą se poradzę

Szach i mat? No więc ja zarzucam sieć
Raczej nie ta sama waga, a już na pewno płeć
Więc jako dżentelmen dam Ci prawo decydować
Wolisz pozmywać naczynia czy może szydełkować?
Bo na pewno walka ze mną nie jest dobrym rozwiązaniem
Nie chcę brać na siebie tego co Ci się po niej stanie
A o wagę się nie bój, nie ruszy się z miejsca wcale
Bardziej męczy mnie sen, niż walka z takim rywalem





 

[Endinajla]

 

Obawiam się, że tak

Prosta gra i szach mat

Pokonam Cię i powale na łopatki kolego,

Z tej strony mnie nie znasz, walczę do upadłego.

Moje rymy spowodują, że stracisz na wadze

Dlatego nie podchodź bliżej - nie radzę.

I powiem Ci szczerze i miej to na uwadze.

Zdziwisz się, gdy wygram grę i z tobą se poradzę

Szach i mat? No więc ja zarzucam sieć
Raczej nie ta sama waga, a już na pewno płeć
Więc jako dżentelmen dam Ci prawo decydować
Wolisz pozmywać naczynia czy może szydełkować?
Bo na pewno walka ze mną nie jest dobrym rozwiązaniem
Nie chcę brać na siebie tego co Ci się po niej stanie
A o wagę się nie bój, nie ruszy się z miejsca wcale
Bardziej męczy mnie sen, niż walka z takim rywalem





 

 

Bardzo ładnie, jak długo się na tą ripostę  szykowałeś?

Bo widać, że jakiś czas ci to zeszło, pewnie się zmachałeś. 

Nie spodziewałeś się, że dziewczyna okaże się tytanem,

Będziesz trząsł się jak galareta gdy do walki z tobą stanę.

Ach ta świadomość, że pokona cię kobieta jest fascynująca,

Taka dla ciebie dołująca, dla innych satysfakcjonująca,

Proponujesz mi zmywanie naczyń, albo  szydełkowanie,

Ty będziesz szydełkował raczej widłami, w szopie na sianie,

Nie martw się o mnie, bo nie musisz, spójrz lepiej na siebie,

Kup sobie materac, w czas, gdy będziesz lądował na twardej glebie.

Zobaczysz, jak to jest polec w walce z tą dziewczyną kowbojem ,

Mam cały magazynek a w nim słowne naboje i się nie boję

Idę pewnie przed siebie i omijam wyboje, a ty wpadasz w koleiny

Będziesz się potykał o każdy swój rym, i tylko z własnej winy.

Nie znajdziesz przyczyny, bo musiałbyś totalnie ześwirować,

Nim się obejrzysz , wystawisz dłoń i powiesz do mnie - Prowadź

Pogodzisz sie z miejsca i docenisz mój potencjał i duchową siłę

Pogodzisz się z porażką, a chwile twego upadku będą nawet miłe

 

 

Kiedy ten Staniq się obudzi?

Użytkownik Endinajla edytował ten post 12.10.2016 - 20:58

[Wade Wilson]

Tez się piszę na Wielką Bitwę o Forum Paranormalne! Dajcie mi temat i przeciwnika . 

[Endinajla]

Jak Staniq się do jutra nie pojawi, to będziesz walczył z Khanem Temat to "Duchy" , no w końcu musi być paranormalnie Tylko wiesz, bez przekleństw, bo tu obowiązuje cenzurka i to nie ja ją ustaliłam, tylko regulamin forum, jest bardzo surowy

[Daniel.]

Bardzo ładnie, jak długo się na tą ripostę  szykowałeś?

Bo widać, że jakiś czas ci to zeszło, pewnie się zmachałeś.

Nie spodziewałeś się, że dziewczyna okaże się tytanem,

Będziesz trząsł się jak galareta gdy do walki z tobą stanę.

Ach ta świadomość, że pokona cię kobieta jest fascynująca,

Taka dla ciebie dołująca, dla innych satysfakcjonująca,

Proponujesz mi zmywanie naczyń, albo  szydełkowanie,

Ty będziesz szydełkował raczej widłami, w szopie na sianie,

Nie martw się o mnie, bo nie musisz, spójrz lepiej na siebie,

Kup sobie materac, w czas, gdy będziesz lądował na twardej glebie.

Zobaczysz, jak to jest polec w walce z tą dziewczyną kowbojem ,

Mam cały magazynek a w nim słowne naboje i się nie boję

Idę pewnie przed siebie i omijam wyboje, a ty wpadasz w koleiny

Będziesz się potykał o każdy swój rym, i tylko z własnej winy.

Nie znajdziesz przyczyny, bo musiałbyś totalnie ześwirować,

Nim się obejrzysz , wystawisz dłoń i powiesz do mnie - Prowadź

Pogodzisz sie z miejsca i docenisz mój potencjał i duchową siłę

Pogodzisz się z porażką, a chwile twego upadku będą nawet miłe

Nie potrzeba czasu, wszystko idzie na spontanie
Bo takich przeciwników zjadam sobie na śniadanie
To nie będzie walka wręcz, zrobię Tobie Nagasaki
Galaretkę sama zjedz, uratujesz tym zwierzaki
No i poćwicz rymy, bo to trochę słabo buja
Co to za pani kowboj co strzela samobója?
Prosić Cię o drogę? No pomysł do niczego
Prędzej bym prosił o drogę kogoś niewidomego
I pewnie bym zaszedł dalej niż na Twoich radach
Chcesz uniknąć porażki? Lepiej już przestań gadać




 

[Staniq]

Nie widzę potrzeby, by swoje rymy,

układać w szablę,

Ranić wokoło, gdy można mówić,

o tym otwarcie.

 

Taki stan rzeczy przestał mnie bawić,

jakoś w przedszkolu,

Żadna radocha dowalić w rymach,

zadać pokory.

 

Gdy człeka zmaga jakaś agresja

To wtedy warto,

Melisy szklankę naparu zmieszać

i wypić wartko.

 

Nie widzę zresztą tu przeciwnika

na moje bzdety,

Płacz później będzie płynął szeroko

- anty socjety.

 

Rymy na temat, na zawołanie

to żadna sztuczka,

Spróbuj logiki trochę na temat

z siebie wyłuskać.

 

Piszę ten wierszyk, nic głębokiego,

dość infantylny.

Aby odmówić swego udziału,

tym wyjściem tylnym. 

 

Głowy używam do rzeczy innych

niż rymowanki,

I nie pasuję zresztą mentalnie

do układanki.

[Endinajla]

 

Bardzo ładnie, jak długo się na tą ripostę  szykowałeś?

Bo widać, że jakiś czas ci to zeszło, pewnie się zmachałeś.

Nie spodziewałeś się, że dziewczyna okaże się tytanem,

Będziesz trząsł się jak galareta gdy do walki z tobą stanę.

Ach ta świadomość, że pokona cię kobieta jest fascynująca,

Taka dla ciebie dołująca, dla innych satysfakcjonująca,

Proponujesz mi zmywanie naczyń, albo  szydełkowanie,

Ty będziesz szydełkował raczej widłami, w szopie na sianie,

Nie martw się o mnie, bo nie musisz, spójrz lepiej na siebie,

Kup sobie materac, w czas, gdy będziesz lądował na twardej glebie.

Zobaczysz, jak to jest polec w walce z tą dziewczyną kowbojem ,

Mam cały magazynek a w nim słowne naboje i się nie boję

Idę pewnie przed siebie i omijam wyboje, a ty wpadasz w koleiny

Będziesz się potykał o każdy swój rym, i tylko z własnej winy.

Nie znajdziesz przyczyny, bo musiałbyś totalnie ześwirować,

Nim się obejrzysz , wystawisz dłoń i powiesz do mnie - Prowadź

Pogodzisz sie z miejsca i docenisz mój potencjał i duchową siłę

Pogodzisz się z porażką, a chwile twego upadku będą nawet miłe

Nie potrzeba czasu, wszystko idzie na spontanie
Bo takich przeciwników zjadam sobie na śniadanie
To nie będzie walka wręcz, zrobię Tobie Nagasaki
Galaretkę sama zjedz, uratujesz tym zwierzaki
No i poćwicz rymy, bo to trochę słabo buja
Co to za pani kowboj co strzela samobója?
Prosić Cię o drogę? No pomysł do niczego
Prędzej bym prosił o drogę kogoś niewidomego
I pewnie bym zaszedł dalej niż na Twoich radach
Chcesz uniknąć porażki? Lepiej już przestań gadać




 

 

Boisz się mnie? Chcesz bym już skończyła?

A może brak ci słów i opadasz na siłach..

Zjadasz mnie na śniadanie? Ten tekst jest nawet miły,

Bo to oznacza, że gdyby nie ja, to opuściły by cię siły.

Nagasaki powiadasz? Ja tobie zrobię Hiroszimę.

No co się tak w ten monitor gapisz? Masz zabawną minę.

Ciekawe czy dalej będziesz się śmiał gdy staniemy do boju,

Szkoda mi ciebie, gdy polegniesz w rymach, mych słów roju.

 

 

@Stniq

 

Czyli sie wycofujesz, czyli wymiękasz?

O'k przyjmuje do wiadomości, że się lękasz.

 

 

Tak więc mamy dwóch zawodników. To będzie walka o tematyce "Duchy",  a do walki staną Khan i Wade Wilson. Mam nadzieję, że to będzie zawzięta walka.  Pozostaje mi tylko życzyć obydwum zawodnikom szczęścia i weny, oraz powodzenia!!! Reszta ocenia dysponując punktacją "0" i "1". Punkt można przyznać tylko jednemu zawodnikowi. Ten kto dostanie najwięcej punktów wygrywa i w nagrodę będzie typował kolejnych dwóch zawodników ( może również postawić na siebie i wziąć udział w kolejnej bitwie )

 

Pierwsza Bitwa rozpoczęta

 

Khan   vs.   Wade Wilson

Użytkownik Endinajla edytował ten post 12.10.2016 - 22:06

[Staniq]

Czyli sie wycofujesz, czyli wymiękasz?

O'k przyjmuje do wiadomości, że się lękasz.

 

Głowy używam do rzeczy innych

niż rymowanki,

I nie pasuję zresztą mentalnie

do układanki.

Czytaj me posty, i całe zdania

ze zrozumieniem,

To brak logiki nie będzie tożsam

z Twoim imieniem. 

[Alis]

 

@Stniq

 

Czyli sie wycofujesz, czyli wymiękasz?

O'k przyjmuje do wiadomości, że się lękasz.

 

Nie można się wycofać z czegoś do czego się nie zgłaszało...

 

 

 

 

 Ten kto dostanie najwięcej punktów wygrywa i w nagrodę będzie typował kolejnych dwóch zawodników ( może również postawić na siebie i wziąć udział w kolejnej bitwie )

 

 

 Też mi nagroda... co z tego że 'zwycięzca' wytypuje wybranych przez siebie użytkowników skoro oni mogą zwyczajnie odmówić (a nie wycofać się) lub w ogóle olać temat.

[Kolorowa wiedźma]

@Endinajla
Zważ że te linijki w których rymy miałam
W podobne długości tam zestawialam.
I choć bym Ci nawet pomogła w potrzebie
Jak ze mną zaczniesz, wyladujesz na glebie

Nie mam na razie czasu na zabawy
Ale bitwy na rymy to dość fajne sprawy
Miło użyć mózgu nie tylko do nauki
Taka zabawa to też forma sztuki.
Powodzenia zatem tym co mają czas
Wracam do książek i pozdrawiam was

Użytkownik Enetra edytował ten post 12.10.2016 - 23:12

[szczyglis]

Dajcie mi na ring Zaciekawionego!

@Zaciekawiony, chodź, zrobimy zamiast debaty o gender bitwę na słowa!

 

Bo bitwa w debacie - to rzecz strasznie nudna,

Forma oklepana - w tygodniowych rundach.

Stała by się wtedy - Tobie rzecz niemiła,

Reputacja moja - wnet by podskoczyła.

Gdy sędzia uczciwy - w pełni niezawisły,

Rzekłby wyrokując - że zwyciężył łysy.

Łysy nie z wyboru - włosy same poszły,

Zobaczywszy kiedyś - pewne dziwne posty.

Gdzie facet w sukience - po wybiegu hasa,

Kiedy plując tęczą - śpiewa o tym prasa.

Gdy się wszystko wokół - wszędzie pomieszało,

Malowania twarzy - chłopcom się zachciało.

 

Wtedy poszły włosy - to był pierwszy znak,

Że z tą normalnością - coś tu jest nie tak.

Bo tak być nie może - szanowny kolego,

Szczyglisia kopuła - nie pojmuje tego,

Zatem kiedy one - opuściły czoło,

Znak był to kolejny - że jest niewesoło.

Wtem jednak znienacka - jako ta nagroda,

W skutek racjonalny - urosła mi broda,

Z faktu tu wynika - jedna prawda święta,

Dla faceta spodnie - dla baby sukienka.

 

Takim to sposobem - szanowny kolego,

Misję mą wypełniam - zakazując złego.

Bijąc Twoje zdanie - i te setki bzdur,

Że kultura gender - to normalny twór.

Ale powiem Tobie - jedno dobre słowo,

Nikomu nie bronię - chodzić na różowo.

Bo historie swetrów - nawet te nieznane,

Są u pewnych ludzi - już zakodowane.

Biorąc pod uwagę - te powyższe słowa,

Pokonała Ciebie - moja łysa głowa.

Nic by nie pomogły - Twoje argumenty,

Na nic tony ripost - linków z Google wziętych.

 

Jeśli się nie godzisz - z taką sytuacją,

Porób więcej fotek - dębom i akacjom.

Przypatrz się uważnie - co się porobiło,

Ile mądrych drzewek - liście pogubiło.

To nie wina pory - że tak pospadały,

To na widok gender - zaprotestowały.

To matka natura - niezmienna od lat,

Taki mały przekaz - puszcza teraz w świat.

Że w ramach protestu - w pełni jednomyślnie,

Jedni zgubią włosy - drudzy zgubią liście.

 

Użytkownik szczyglis edytował ten post 13.10.2016 - 04:57