Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pomocy!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
14 odpowiedzi w tym temacie

#1

Amestii.
  • Postów: 2
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może zacznę od początku.. Jako dziecko budziłam się nocami z płaczem bo śniło mi się, że ktoś z rodziny umiera. Odpisywałam mamie okoliczności, na drugi dzień dzwonił telefon i bach ta osoba nie żyła. Nienawidzialam tego szczerze i po jakimś czasie przeszło samo. Mogłam normalnie spać. Jakiś czas później, mając około 10-11 lat w momencie, gdy się zdenerwowalam i dotknelam jakiegokolwiek urządzenia elektrycznego wysadzalo w domu korki albo sprzęt się przepalał. W razie fizycznego kontaktu potrafię strzelić dosłownie prądem. Moja rodzina i znajomi nauczyli się mnie nie dotykać gdy jestem zła.

Znajoma rodziców, mówimy na nią "czary mary" kiedyś powiedziała mi jaka mam aurę - niby było to indygo, ale nic z tego nie rozumiałam i machnelam ręką. Jak się okazało w wieku lat 16 potrafiłam na początku całkiem przypadkowo ściągać z ludzi ból różnego pochodzenia. Problem tkwił w tym, że niestety nie potrafiłam go z siebie zrzucić i mnie zaczynało coś boleć. Na chwilę obecną umiem ten ból oddać ba nawet ze zdwojoną siła choć w wcale tego nie chce.

Nie umiem nad tym do końca zapanować... Krótkie podsumowanie: "prorocze" sny, strzelanie prądem i możliwości ulżenia w bólu. Ah i na koniec dodam, że moja babcia też ma nazwijmy to dziwne właściwości. Da się to jakoś ogarnąć? Rozwinąć? Nie chce nikomu robić krzywdy, a wymiana żarówek w domu minimum dwa razy w tygodniu też mnie nie bawi.
  • 0

#2

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Strzelanie prądem, to nic innego jak elektryczność statyczna. Jest na to proste i tanie rozwiązanie. Trzeba iść do sklepu i kupić sobie płyn "K". Dlaczego ten? Bo jest tani i nie jest to kryptoreklama. Potem należy wszystkie swoje rzeczy w nim wypłukać i dodawać go za każdym razem do płukania. Gwarantuję, że Twoja cudowna moc zniknie.

Jeżeli możesz komuś ulżyć w bólu, to rób to, ludzka wdzięczność nie ma ceny. Gdy nie masz co zrobić z bólem, wyślij go do Kaczora, wdzięczność ludzka poszybuje pod niebiosa.

 Żarówki w domu wymień na LED'y. Drożej, ale lepiej się będą sprawować przy skokach napięcia. Przede wszystkim, poproś elektryka (ale takiego z "papierami"), aby sprawdził instalację w Waszym domu, aby być pewnym, że wszystkie "cuda" to nie jest wynik wadliwej instalacji.





#3

­­ ­­ ­­ ­­ ­­.
  • Postów: 487
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Musisz sama nad tym zapanować. Kiedy się złościsz pomyśl np. Że przez to umiera jedno niewinne zwierzątko w lesie jeśli staniesz się wściekła. Co do leczenia to nie wiem czy da się w jakiś sposób rozwinąć tę umiejętność, to moim zdaniem jest dar i radzę go wykorzystać, możesz wejść w rolę pracując jako znachorka. Myślę, że to wiele zmieni, a na pewno dobro, które komuś zapewnisz powróci do ciebie.


  • 0

#4

Amestii.
  • Postów: 2
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Elektryk już był, nie jeden a dwóch, w moim mieszkaniu (wszędzie mam LEDy), w domu u rodziców. To się powtarzało nie jeden raz w różnych lokacjach (także u znajomych). Płukanie ubrań w płynie też nic nie daje. Już próbowałam, a poza tym to się powtarza włącznie z sytuacjami gdy mam na sobie jedynie bieliznę - bez skojarzeń proszę. Kogoś może to śmieszyć, a mnie sprawia ogromny problem. 


  • 0

#5

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Też mam podobnie. U mnie w sumie zaczęło się od cienistego kota, a potem prorocze sny. Też pamiętam migające, przepalające się, czy strzelające żarówki, dym z monitora komputera, awarie sprzętów elektronicznych etc. Nie koniecznie oznaczać to musi coś nadprzyrodzonego, pomimo tego, że jak na ironię, dzieje się to wtedy gdy przechodzimy takie stany, jak złość, lęk czy stres. Jak chodziłam do szkoły, to moje długie włosy, kiedy siedziałam pod ścianą, oklejały się po niej, a co co gorsza to się działo nawet w stosunku do siedzących obok mnie ludzi - co za wstyd! :facepalm: Jednak to miało miejsce, gdy coś mnie stresowało. Wygląda na to, że ludzie są jak pokemony, a my jak -Pikachu :D

 

 

A tak na poważnie, to... U mnie miganie się zmniejszyło i już żarówy nie strzelają, jak zmieniłam na Ledy ;) Chociaż czasami dają delikatny pokaz, ale już nie taki, jak zwykłe żarówki ;)

Jeśli chodzi  o kopanie prądem, to od razu mówię, że nie jest to nic groźnego. To ma związek z różnicą potencjałów elektrycznych, które kumulują się np.  na twojej ręce i tym czego dotykasz. Człowiek również emituje prąd. Jest on potrzebny do prawidłowego funkcjonowania i utrzymuje on organizm przy życiu. Dlatego ważne jest ile spożywasz kalorii na co dzień. Działamy na mocy mniej więcej 27 W, w zależności od metabolizmu, wagi i ilości spożywanych kalorii. Poczytaj sobie  nieco o ATP ;)

 

 

To się powtarzało nie jeden raz w różnych lokacjach (także u znajomych).

A może twoje ciało wytwarza więcej energii elektrycznej.... Kiedy do tego dochodzi, urządzenia takie jak żarówki, na to w jakiś sposób reagują? Sprawdź kiedy najbardziej migają te żarówki. Zrób eksperyment. Spróbuj zaobserwować czy występuje jakaś korelacja między miganiem żarówki/ledy a jej odległością od ciebie. Zaangażuj w to rodzinę.- tak przez tydzień. Notujcie swoje obserwacje. Po tygodniu zmień metodę. Wychodź z domu w tej porze dnia, w której to zjawisko się najbardziej nasila. Porozglądaj się po okolicy, czy ktoś z sąsiadów, nie hoduje jakiegoś starocia  w garażu. ;) ( tylko nie wchodź tam :D) Poproś kogoś, by zwracał na to uwagę ( obserwował żarówki, kiedy cię nie ma). Przez tydzień czasu poeksperymentujcie a wyniki obserwacji zapisujcie na kartce. Potem to podsumujecie i ocenicie. Dlaczego proponuje Ci zrobić taki experyment? Bo to najlepsza opcja by sprawdzić, czy to ty oddziałujesz, na te żarówki/ledy czy przypadkiem ktoś w twojej okolicy nie bawi się tranzystorem. ;)


Użytkownik Endinajla edytował ten post 05.10.2016 - 16:02

  • 2



#6

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No to ciekawa sprawa, skoro sprzęty które dotykałaś sie przepalały albo strzelały korki to jak w takim razie piszesz posty na forum? Komp sie nie pali jak klepiesz w klawiature? Ok załóżmy że piszesz z fona albo z tabletu, ale to też urządzenia elektroniczne więc powinny się palić na skutek twoich mocy. Chyba że to już minęło? Umiejętności zniknęły.
  • 0



#7

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ludzie miewają różne predyspozycje do "strzelania prądami". Ja np. nigdy nie miałem z tym problemu, za to, gdy byłem mały moja siostra wręcz strzelała piorunami. Skubana chodziła taka naładowana, że czasami w nocy jak dotykała klamki od łazienki, to w przedpokoju robiło się na ułamek sekundy jasno jak w dzień - taki łuk elektryczny przelatywał. W dodatku lubiła mi tym dokuczać, typu - ja sobie siedzę na fotelu, ona podchodzi po cichu od tyłu i dotyka mnie palcem w ucho. Jednego razu to, aż mnie odrzuciło, bo poczułem jakbym dostał paralizatorem. Autentycznie - była tak naładowana, że czego nie dotknęła to strzelało i sypały się iskry. To było za młodu, natomiast gdy była już trochę starsza, to jej to całkowicie przeszło i już nie strzelała ładunkami, więc myślę, że to są predyspozycje organizmu (jeden mniej, drugi bardziej) + nie wiem, może jakieś hormony podczas dorastania, lub coś w ten deseń.

 

Miałem też kiedyś jednego klienta - właściciela kancelarii prawniczej. Mecenas ciągle do mnie dzwonił, żeby przyjechać, bo coś się zepsuło (obsługiwałem ich informatycznie). Problemem okazała się...jego żona. Ta babka miała coś takiego w sobie, że gdzie by się nie pojawiła, to nawalało wszystko co jest związane z elektroniką. Nawet GPS nie chciał w samochodzie łapać sygnału, gdy ona siedziała w środku. Nie wiem jak to wyjaśnić, ale byłem naocznym świadkiem, że gdy ta kobieta przechodziła obok routera to ginął sygnał i wiele innych tego typu podobnych cyrków. Nawet kiedyś w żartach mu powiedziałem - nie ma innego wyjścia panie mecenasie, trzeba szukać innej żony ;)

 

Swoją drogą - zastanawiające jest to, że takie przypadki dotyczą głównie kobiet, a nie facetów...

 

PS. Kiedy była robiona instalacja w domu? Za PRL-u, czy później? Kable są miedziane? Ja sam jakiś czas temu miałem niemałe problemy z instalacją elektryczną, ale był to problem czysto techniczny, po rozpruciu ścian i położeniu nowych kabli problemy zniknęły.

PPS. Z LED-ami to tak nie do końca, że są wytrzymalsze, bo wiem z doświadczenia, że LED-y są bardzo czułe na skoki napięcia, nawet bardziej, niż zwykłe jarzeniówki. Momentalnie spada im żywotność, podczas, gdy zwykła żarówka strzeli dopiero przy porządnym skoku.


Użytkownik szczyglis edytował ten post 05.10.2016 - 18:08

  • 3



#8

Camebe.

    Pan Snów

  • Postów: 88
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tak jak napisał szczyglis są to predyspozycje organizmu. Kilka lat temu w szkole z kolegami elektryzowaliśmy się o ścianę a potem "kopaliśmy" tym innych ludzi. Nie wiem czy to prawda ale podobno niektórzy ludzie miewają tak zwane samozapłony, wygląda to tak że taki Janusz siedzi w fotelu i nagle zaczyna się palić. Takie przypadki prawie zawsze kończyły się śmiercią więc wydaje mi się, że ciężko sprawdzić czy to prawda, ale całkiem ciekawy temat.

Użytkownik Camebe edytował ten post 05.10.2016 - 19:30

  • 0

#9

Maska.

    Entuzjastyczny sceptyk i spiczastonose dulary

  • Postów: 711
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@szczygilis, a może ona jest cyborgiem ? :P
Ewentualnie nosi biżuterię z ołowiu :)

@Camber, to o czym mówisz jest fizycznie niewykonalne. Nawet gdyby był pokryty łatwopalnymi substancjami, to od samego siedzenia raczej by nie doświadczył tego jak to ujmujesz tak zwanego samozapłonu. Dlaczego akurat janusz i jaki związek ma z tym fotel. Przedstaw proszęo odpowiednie badania popierające twoją teze. Jeśli możesz dorzuć do tego statystykę przeżywalności tego typu wypadków.
  • 0



#10

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

jeśli chodzi o tzw samozapłony to wynikają one z zaprószenia ognia. Przeważnie ktoś zasnął z papierosem, siedział przy kominku itp. Joe Nickell napisał o tym artykuł.


  • 0



#11

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Cienki Aniołek ma nową moc z zadka wziętą. W paranormalnym bingo wygrałaś żelazko z opiekaczem...

Jako posiadacz pewnej wiedzy elektronicznej powiem tak: jest bardzo ciężko zepsuć cokolwiek przez elektryczność statyczną. I dodatkowo jest absolutnie niemożliwe, by człowiek świadomie lub nie wpływał na pracę czegokolwiek elektronicznego czy elektrycznego siłą woli, potęgą umysłu czy inną energią psi-psi. jak żarówki migoczą, to winna jest albo instalacja elektryczna, albo dostawca energii. Dobry elektryk powinien zajrzeć w każdą puszkę i w każdą oprawkę i sprawdzić, czy przewody są dobrze dokręcone do przyłączy, czy instalacja nie jest z aluminium, czy wszystkie połączenia są pewne. Powinien też zmierzyć napięcie w gniazdkach. A rodzice aŁtorki (pisownia zamierzona) tego tematu powinni zgłosić do dostawcy energii, że mają problem z jakością prądu. W razie zepsucia jakiegokolwiek sprzętu mogą domagać się od elektrowni odszkodowania, jeśli mają pisemną opinię elektryka z uprawnieniami SEP o sprawności instalacji domowej...

Użytkownik Urgon edytował ten post 05.10.2016 - 20:27

  • 3



#12

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po pierwsze jak widzę korki to mnie jasny piorun strzela.

Korek to może być w szampanie, w mieszkaniu mamy bezpieczniki i pisze to renomowany automatyk czyli Ja ;) takie zboczenie zawodowe.

Wróćmy jednak do tej instalacji elektrycznej, kiedy była robiona i jak jest zrobione uziemienie w domu? 

 

Autentyk.

Robili na korytarzach kafelki, wiadomo zaprawa mokra i wszystkim mieszkańcom zaczęły dzwonić cichutko dzwonki do drzwi, w dzień nie były one wykrywalne natomiast w nocy było słychać cały czas cicho dzwonek, co mnie doprowadzało do szału. Gdy zaprawa wyschła została nas garstka "dzwoniących" w tym także ja. Poszłam więc do administracji zgłosić ten fakt i otrzymać należną pomoc. Pan "fachowiec" dopiął kostkę do dzwonka i podłączył ją ze światłem w przedpokoju rezultat?

Jak ktoś do mnie dzwonił to zapalało się światło w przedpokoju :szczerb:  "fachowiec" stwierdził, że ma to dobre strony jak nie usłyszę to zobaczę :facepalm:

Także jeśli tacy fachowcy byli u Ciebie w mieszkaniu to nie mam więcej pytań.

 

Co do snów to prorocze sny ma chyba każdy z nas i jest to efekt przeżyć, stresów w ciągu dnia. Ok tu mamy przypadek gdzie jako dziecko miałaś "nadzwyczajne" skłonności do przepowiadania. Tutaj stawiam po prostu na zwykły przypadek. Bliska osoba chcąc się pożegnać przyśniła się w nocy.

 

Ból? To jest w naszej głowie, podświadomość że wzięło się tabletkę i nagle czujemy się o wiele lepiej, bo przecież zaraz powinno przejść i tak sądzę, że jest w Twoim wypadku, jesteś naładowana statycznie, rodzina już o tym doskonale wie i przypisała sobie koleją cechę. Jeśli się mylę proszę mnie poprawić ;)





#13

Camebe.

    Pan Snów

  • Postów: 88
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@szczygilis, a może ona jest cyborgiem ? :P
Ewentualnie nosi biżuterię z ołowiu :)
@Camber, to o czym mówisz jest fizycznie niewykonalne. Nawet gdyby był pokryty łatwopalnymi substancjami, to od samego siedzenia raczej by nie doświadczył tego jak to ujmujesz tak zwanego samozapłonu. Dlaczego akurat janusz i jaki związek ma z tym fotel. Przedstaw proszęo odpowiednie badania popierające twoją teze. Jeśli możesz dorzuć do tego statystykę przeżywalności tego typu wypadków.

Napisałem, źe nie wiem czy to prawda ale podobno a ty mi każesz przedstawiać badania popierające moją tezę, naucz się czytać ze zrozumieniem.
  • 0

#14

Lady Makbet.

    Lady

  • Postów: 65
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wydaje mi się, że autorka jest bardzo młoda lub to kolejna zwykła prowokacja.

@szczygilis, a może ona jest cyborgiem ? :P
Ewentualnie nosi biżuterię z ołowiu :)
@Camber, to o czym mówisz jest fizycznie niewykonalne. Nawet gdyby był pokryty łatwopalnymi substancjami, to od samego siedzenia raczej by nie doświadczył tego jak to ujmujesz tak zwanego samozapłonu. Dlaczego akurat janusz i jaki związek ma z tym fotel. Przedstaw proszęo odpowiednie badania popierające twoją teze. Jeśli możesz dorzuć do tego statystykę przeżywalności tego typu wypadków.

Nie wiem czy to prawda czy mit, ale bardzo utkwiła w pamięci sprawa Mary Reeser. Ciekawe było to, że został z niej tylko kawałek nogi więc temperatura musiała sięgać 1200° a dookoła niej spłonął tylko fotel.

Przepraszam za offtop
  • 0

#15

KITT.
  • Postów: 54
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Chodzi o to że czasami twoje ciało może się naelektryzować. A to że ulżysz komuś w bólu to nie są jakieś super zdolności jednym słowem staram się znaleźć jakieś racjonalne rozwiązanie
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych