252 odpowiedzi w tym temacie

[McNugget]

Głosowałem na "Różnica w ilorazie inteligencji" po przejrzeniu paru wątków na tym forum. I nie tylko. Nie cierpię przebywania ze mną osób o niskim IQ czy zwyczajnie głupich. Tych drugich uważam za gorszych (mogą się poprawić), obie grupy doprowadzają mnie czasem do szewskiej pasji. Przykład - terapia grupowa. Wrzucają do jednego wora dzieci, które w naturalnych warunkach NIGDY by się ze sobą nie zakolegowały z powodu różnic intelektualnych.

 

Z reszty opcji:

Inna wiara - o ile nie fanatyczna i nikt m jej nie narzuca, nie przedstawia jako jedynej słusznej drogi życia - okej.

Kolor skóry - okej

Aborcja - tak jeśli z poważnymi wadami, z gwałtu ew. mimo używania zabezpieczeń zawiodły

Homoseksualizm - okej (kopać swoich nie będę)

Wady wrodzone - okej

Coś innego - prawica, szczególnie skrajna i fanatyczna

Użytkownik McNugget edytował ten post 17.10.2014 - 17:04

[Daniel.]

Ciekawe na jakiej zasadzie obliczyłeś sobie, że Ty masz te wysokie IQ. Ciekawe też ilu ludzi w ciągu życia tak samo pomyślało o Tobie jak Ty napisałeś w tym poście, np. "boże, ale ten McNugget to kretyn, gość ma chyba 50 iq". Tak łatwo kogoś ocenić, uważając się za wszechinteligenta.

Było od razu napisać, że jesteś homo to bym w temacie "mity homopropagandy" tematu nie podejmował. To tak jakby przekonywać rastamana/konesera marihuany, że jest zła.

[McNugget]

Miałem badane w zeszłym roku. 127 uwzględniając duży stres. Zadowolony?

 

Koleś, nie wiesz kim jestem. Ja się ukrywam pod wieloma tożsamościami po całych internetach. Możesz mnie znaleźć jako 21-latkę, jako 16-latka, jako tajemniczą osobę, pod co najmniej 3ma imionami. Tutaj jestem kawałkiem kurczaka Jedni mają mnie za chłopca, inni za dziewczynkę, drudzy za bi, trzeci za homo, inni za hetero, natomiast we Włoszech jestem ragazzo z Niemiec. (serio mój polski tak przypomina niemiecki? Przynajmniej dla Włochów o.O) Dla jednych wyglądam na osobę 3 lata młodszą, dla innych na 2 lata starszą. A najchętniej rozmawiam wbrew pozorom o ptakach i grach komputerowych, od początku edukacji do końca gimnazjum mieli mnie za psychopatę bez uczuć, podczas gdy naprawdę jestem osobą uczuciową i wrażliwą. Będę kim zechcę (oczywiście cały czas wiedząc, kim jestem)

 

A "swój" to każdy inny. I L, I G, i B, i T, i aseksy, i genderqueer, i całe ASD, każdy kto był kiedyś wytykany i uznany za nienormalnego, błędy w wychowaniu albo chorego.

 

Ale fajnie, że nie będziesz podejmował dyskusji. Jednego mniej.

Użytkownik McNugget edytował ten post 17.10.2014 - 21:56

[Daniel.]

Nie wiem czy jest się czym chwalić, bo to nie jest normalne, panie profesorze Einstein.

[McNugget]

Ale co? Że nie mam nudnego życia? Mogę ci się przyznać, że siedzę głównie w ornitologii i grach, a reszta mnie [brzydkie słowo] i nie jestem osobą kompetentną w wielu dziedzinach, zdaje się takich w których każdy ma coś do powiedzenia. Chętnie się przyznam. Nie pogadasz ze mną o sporcie, o kulturze (chyba, że o black metalu), o filmach (chyba, że o gore). Jestem tą osobą, która na pytanie o życiowy autorytet powie ci: Rene Primevere Lesson, zwykłym ignorantem który nie rozumie fascynacji sportowcami (nie, nie jestem spasłym geekiem. Często chadzam do lasu). Wiem co chcę robić od 9. roku życia i to mi starczy.

Użytkownik McNugget edytował ten post 17.10.2014 - 21:59

[Daniel.]

To, że raz sobie jesteś chłopaczkiem, raz dziewczynką, raz starym, raz młodym, raz Polakiem, raz Niemcem...ja wiem, że to tylko internet, no ale są jakieś granice chyba...

Zawsze mnie irytowało jak ktoś się podszywał za kogoś innego, żeby sobie porobić jaja z innych.

[McNugget]

Ja nie uważam się za Niemca. To Włosi często mają mnie (i moją rodzinę) za Niemców.

 

A mnie irytują schematy. Masz się ubierać tak, lubić to, mówić o tym a o tym nie, tak się wyrażać a tak nie, masz mieć żonę/męża i trójkę dzieci bo JA WIELKIE PANISKO ŻĄDAM żebyś miał(a) dzieci, bo Polska jest krajem starzejącym się, masz chodzić od tego roku życia tego szkoły, do takiej a nie innej, potem iść na [tu wstaw kierunek] bo po zootechnice nie znajdziesz pracy, życie od początku (czyt. od poczęcia) do końca ułożone bo "tradycja i tak ma być"...

 

A, co do Włoch. To też się już komuś nie spodobało, że ja do jakiejś Holandii, Francji i Włoch, a nie latam sobie do Singapuru i Wenezueli. Mnie się w Europie podoba, zwłaszcza w wymienionych krajach.

Użytkownik McNugget edytował ten post 17.10.2014 - 22:06

[Daniel.]

Często się zdarza, że ludzie inteligentni(sam się tak mianujesz) mają problemy z osobowością. Zdarza się, że nie wiedzą kim chcieliby być, albo w ogóle nie wiedzą po co tu są, mają problem ze znalezieniem swojego miejsca, itp. Ważne, że Ty czujesz się szczęśliwy ze swoim problemem.

[McNugget]

Mianują mnie osoby dorosłe. Ale temat nie jest od chwalenia się. Czuję się szczęśliwy z każdym moim problemem, ponieważ każdy ma zaletę. Nie będę jakiś bardzo społeczny i w ogóle chodźmy na pizzę klasą, ale za to będę wiedział, że te ptaki u sąsiadów to raniuszki i nazwę ci każdą ptasią kość po łacinie. Podczas gdy hetero w moim otoczeniu będą przeżywać swoje miłości i nienawiść, ja będę spokojnie siedzieć pod ścianą grając we FreeCella (ulubiona gra z karcianych). Moim dwóm nimfom i jednej modrolotce to wszystko zwisa

[pishor]

 A najchętniej rozmawiam wbrew pozorom o ptakach i grach komputerowych

Ale chodzi ci o "te, co skaczą i fruwają?" (sorry ale nie mogłem się powstrzymać - bez urazy)

[Daniel.]

Z Twojego postu wynika, że osoby społeczne nie mogą znać się na ptakach, ani mieć wiedzy w jakiejś danej dziedzinie życia, bo wolny czas spędzają na nic nie znaczących wyjściach. Z drugiej strony oni będą mieć wspaniałe wspomnienia, a Ty będziesz sam przed sobą recytował kości ptaków po łacinie.

No tak, bo pary homo nie przeżywają swoich miłości, a hetero nie grają w karty...

[McNugget]

Po prostu mam inne zajęcia, a to jest nawiązanie do mojego postu w innym temacie z wyjaśnieniem. Chodzi też o to, że mam inne problemy, niż moi rówieśnicy. Nie jestem osobą która uważa, że jak jest młoda to ma się wyszaleć. Zresztą w pewnych kwestiach nawet wyszaleć się nie mogę, np. biorę codziennie Contrahist z powodu alergii i nie mogę pić alkoholu, wszelkie spotkania w zakurzonych miejscach lub takich, gdzie kurz się unosi odpadają (mam bardzo ostrą reakcję bez leków albo czasem bez powodu, leje się z nosa dosłownie jak z kranu). Do tego w sytuacjach dużego nasilenia emocji - także pozytywnych - dostaję widocznych tików nerwowych. Do pewnych rzeczy się nie nadaję, to nie moja działka.

[Tyiu]

Jestem nietolerancyjny wobec głupoty, szarlataństwa i krzywdzenia innych ludzi. Najgorsi są ci, którzy krzyczą, że czują się dyskryminowani, bo nie pozwala im się dyskryminować.