Ciekawi mnie w tym momencie stanowisko osób które są przeciwko posiadaniu broni. Jeżeli w tej sali było około 100 osób a prawo zezwalało by na posiadanie broni to można założyć, że przynajmniej kilka osób miało by przy sobie broń. Skoro zabito 2 terrorystów można założyć, że było ich tam 2 lub nie wiele więcej. Gdyby ta broń była dozwolona i ta choćby jedna czy dwie osoby miała pistolet to bez problemu by sobie poradziła w tym zamieszaniu. Zwróćmy uwagę, że osoba posiadająca broń ma przeszkolenie, testy psychologiczne i wie kiedy i jak użyć pistoletu. W takim tłumie powstrzymanie pojedynczych terrorystów to rzecz nie wymagająca zdolności agenta 007.
Przemoca w swoim domu nie rozwiążesz problemu bezpieczeństwa. jak chcesz walczyć z terroryzmem to trzeba zapobiegać a nie rozdawać broń i ludzie brońcie sie sami. Tak się kończy propaganda, wprowadzamy demokrację poprzez pokojowe bombardowania. Kto sieje wiatr ten .... Nie spodziewam sie żeby ktoś potępił rozpętanie wojny w Iraku, Libii, Syrii dla politycznych korzyści, gdy zwykłe szaraki ponoszą konsekwencje. Tak samo z przyjmowaniem uchodźców wśród których przemycani są terroryści.