Skocz do zawartości


Zdjęcie

Niechciane samobójstwo

samobójstwo historia diabeł śmierć

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
26 odpowiedzi w tym temacie

#1

kalamaga.
  • Postów: 10
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

W latach '30, przed wojną, moją miejscowością wstrząsnęło pewne wydarzenie - 12-latek powiesił się na pasku od spodni w towarzystwie swoich kolegów. Nie raz słyszałam tą historię od mojej babci. Chłopak który się powiesił chodził z nią do jednej klasy. A było to tak:
Grupka chłopaków wpadła na genialny pomysł - zobaczą jak to jest, kiedy się człowiek wiesza. Po kolei mieli się wieszać na niskiej gałęzi, a reszta miała "ratować". Jak idzie się domyśleć, pierwszy ochotnik zmarł. Na moje pytanie: "Dlaczego Ci chłopcy go nie uratowali?" babcia odpowiadała: "Bo diabeł nie pozwolił". Zawsze myślałam, że po prostu dlatego, że reszta chłopców nie dała rady odwiązać paska czy coś.

 

Była dziś u nas sąsiadka, córka jednego z chłopców, który tam był. Podczas komentowania samobójstwa pewnego pijaczka z okolicy, wspomniała właśnie o tamtych wydarzeniach. Podobno, kiedy tamten chłopak już zawisł, pojawił się niedaleko zając. Reszta za tym zającem pobiegła i zostawiła swojego kolegę... Sąsiadka mówiła, że ojciec opowiadał, że w ułamku sekundy zapomniał o wszystkim i musiał za nim biec. Kiedy zwierzę uciekło, znikło im z oczu, dopiero wtedy przypomnieli sobie o koledze. Oczywiście było już za późno...

 

Co o tym sądzicie? Dość dziwna historia z tym zającem (o ile prawdziwa).. A może coś w tym jest, że w takich sytuacjach "diabołek widełki w oczy wtyka"?


  • 0

#2

Sony.
  • Postów: 131
  • Tematów: 12
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Próba usprawiedliwienia ucieczki, co najwyżej... 


  • 3

#3

Dobo.
  • Postów: 44
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Raczej nie jesteś w stanie pokazać przekonujących dowodów. Kiedyś słyszałem wiele podobnych opowieści. I jako człowiek wierzący po prostu  wierzę że takcje sytuację mogą mieć miejsce.


  • 0

#4

MAHARET.
  • Postów: 152
  • Tematów: 23
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Co ma do tego wiara i niewiara? To był tragiczny w skutkach efekt dziecięcej  zabawy! Najlepiej winę zwalić na diabła w przebraniu królika, wtedy sumienie będzie mniej wrzeszczało! W przypadku przeżytej traumy umysł ludzki sam dobiera sobie scenariusz jaki będzie mu łatwiej  wspominać przez lata.


  • 2

#5

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Diabeł pod pod postacią zajączka. Coś takiego jak wąż w biblijnym raju.
  • 2



#6

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Przede wszystkim "diabeł" nie musi znaczeć biblijnego upadłego anioła, tylko... no, właśnie, co? Cokolwiek, co ich skłoniło do tego i było złe.


  • 2

#7

Agnieszka81.
  • Postów: 321
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Przede wszystkim "diabeł" nie musi znaczeć biblijnego upadłego anioła, tylko... no, właśnie, co? Cokolwiek, co ich skłoniło do tego i było

 

Coś w tym jest. Mam znajomego, który pracuje w prosektorium i kiedyś zupełnie na luza rozmawialiśmy sobie o jego pracy. Zupełnie mimochodem powiedział, że jak ktoś już się powiesi, to nawet jeżeli w ostatniej chwili się rozmyśli, raczej nie udaje mu się uratować i nie ma szans. Dziś oczywiście wiemy jak to działa, gdyż pętla zaciska się z ogromną siłą i kiedy do organizmu nie dociera już tyle tlenu ile powinno, nie ma się siły nawet poluzować tej pętli z szyi. Na wsiach jednak mówi się, że to diabeł zaciska pętlę i dla takiego człowieka nie ma już ratunku


Użytkownik Agnieszka81 edytował ten post 11.06.2015 - 10:10

  • 0

#8 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

Oszkodzona krtan lub uszkodzenie kregow szyjnych to chyba wystarczajce wyjasnienie czemu takiej osoby nie da sie uratowac?
  • 0

#9 Gość_Tout Est

Gość_Tout Est.
  • Tematów: 0

Napisano

Mówi się też, że kto rano wstaje temu pan Bóg daje. Jest to zwrot językowy, stosowany jako przenośnia. W ciągu historii takich zdarzeń było mnóstwo. Tutaj mamy królika, który zwrócił uwagę dzieci, choć zapewne niejeden raz tamtędy przebiegał. Wszystko zależy od interpretacji. Kiedy dzieje się coś sugestywnego jak w tym przypadku, wymieniona reakcja nie jest czymś niezwykłym. Walcz albo uciekaj. Chłopcy mogli podświadomie podążyć za zwierzęciem w reakcji na szok. Z pewnością byli zdezorientowani i utracili w tym czasie świadomość aby zachować się właściwie. Zresztą co to za wiek...  

 

Ponadto informacja źródłowa nie pochodzi od świadków wydarzenia więc dane nie pozwalają na napisanie czegoś bardziej sensownego.


  • 0

#10

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6633
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

"Prawidłowo" powieszonemu nic już nie pomoże, bo "zerwanie" kręgów szyjnych załatwia sprawę. Powieszenie się innego typu, to bardziej uduszenie - zadzierzgnięcie. Tu jest sporo czasu, zanim robi się "za późno". Jest wiele przypadków odcięcia z powiesi, nawet po kilkunastu minutach, bez skutków ubocznych.

Jakoś mi się ta historia kupy nie trzyma, bo żeby powiesić się na szybko, musiałby zsunąć się z gałęzi na której siedział i do której przywiązał pasek. Jeżeli tylko wsadził głowę w pętlę i podkurczył nogi, to zrobił sobie duszenie z bujaniem. 

Za mało danych.


Użytkownik Staniq edytował ten post 11.06.2015 - 16:12




#11

NenufarKoult.
  • Postów: 45
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

"Samobójstwo było w dziewiętnastowiecznej Anglii zbrodnią karaną szubienicą: jeśli przeżyjesz swoją własną próbę zabicia się, państwo dokończy dzieła za ciebie. Według Nicholasa Ogarewa, rosyjskiego emigranta, około 1860 roku pewien mężczyzna podciął sobie gardło, a ponieważ jeszcze żył, wzięto go na szubienicę, by go za jego zbrodnię powiesić. Lekarz ostrzegał wprawdzie egzekutora, że powieszenie może okazać się niemożliwe: naciąg liny otworzy bowiem ranę w jego szyi i umożliwi mu oddychanie. Nie zważając na opinię doktora, jak pisze Ogarew, powiesili go i "rana w szyi natychmiast otworzyła się i mężczyzna znów powrócił do życia, chociaż został powieszony. Zeszło trochę czasu zanim zawołano radnego miejskiego, by zadecydował, co należy dalej czynić. Po chwili zastanowienia radny zawiązał pętlę poniżej rany i mężczyzna wreszcie skonał".

 

Dość wątpliwe notabene jest, że uwagę całej bandy dzieciaków od zjawiska, bądź co bądź, bardzo niecodziennego, odwrócił jakiś tam zając. Jeśli rzeczywiście tak się stało, to chłopcy ci musieli mieć najkrótszy w dziejach ludzkości zakres uwagi i sam ten fakt stanowi materiał na osobny artykuł.


Użytkownik NenufarKoult edytował ten post 11.06.2015 - 19:10

  • 2

#12

Piotr_Dark.
  • Postów: 36
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

A co te biedne dzieciaki miały powiedzieć? jak się usprawiedliwić ta głupią zabawą która niestety skończyła się tragedią..

Po prostu wymyślili bajeczkę z  zajączkiem. 


  • 1

#13

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Piotr_Dark

Ale, że do dzisiaj podtrzymują to w niezmienionej formie? Słyszałem o sytuacjach tragicznych podobnych w skutkach, gdzie wydarzenia dotyczyły" dziecięcych zabaw". Było usprawiedliwianie się. Ale po latach każdy przyznawał, że" mogliśmy coś zrobić, to przez nas" czy choćby racjonalizował początkowe reakcje obronne organizmu.


A w ludowych tradycjach" szatan" pod postacią zwierzęcia to wcale nic dziwnego. Powiedziałbym, że to najczęściej spotykany motyw w przekazach.


  • 1

#14

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

  Moim zdaniem dzieciaki wymyśliły sobie taki eksperyment (dzieci potrafią mieć dziwne pomysły które, zazwyczaj są skutkiem działań i rozmów dorosłych) w momencie w którym, chłopak zaczął się rzucać walcząc o powietrze i tym samym życie, najzwyczajniej w świecie reszta się przestraszyła i po prostu nie była w stanie mu pomóc. Później przyszli dorośli, którzy zaczęli zadawać pytania, a trzeba pamiętać że w tamtych czasach pojęcie bezstresowego wychowywania dzieci nie istniało. Podstawowym narzędziem wychowawczym był tatowy pas, kij, czy chociażby ręka przyłożona z dużym impetem tam gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę. Dzieciaki zdawały sobie z tego sprawę i jedno z nich na szybko wymyśliło historię o zającu która,  po pewnym czasie dzięki mechanizmowi wyparcia stała się prawdą dla uczestników tych zdarzeń. Do tego w tamtych czasach ludzie na wsiach (i nie tylko)  wierzyli w takie rzeczy. Ja sam na początku lat osiemdziesiątych spędzałem wakacje u babci na wsi i to czego się tam nasłuchałem zawstydziło by niejedną creppy pastę z naszego forum 


  • 0



#15

Piotr_Dark.
  • Postów: 36
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Fakt iż twardo się trzymają swojej historii ...może coś w tym jest?

A czy to był szatan pod postacią zająca czy zwykły  zbieg okoliczności..hmm trudno to stwierdzić....co nie zmienia faktu ,ze historia ciekawa. 

 

Musze troszkę poczytać o tych ludowych tradycjach , bo nie ukrywam ,ze mnie zaintrygowałeś   ;)


  • 0


 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: samobójstwo, historia, diabeł, śmierć

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych