Natrafiłam dzisiaj na ten temat i, nie powiem, bardzo mnie zainteresował. Nie wiem jeszcze, czy na tyle żebym sama tego spróbowała, ale wszystko możliwe. Dimensional jumping, czyli po prostu podróże w inne wymiary. Na reddit.com można znaleźć cały poddział poświęcony temu tematowi i można tam poczytać trochę o doświadczeniach tych, którzy zdecydowali się jednak na takie "skoki".
Zamieszczona też została instrukcja jak w ogóle się za to zabrać.
Oryginał: http://www.reddit.co...mmies_revamped/
Moje tłumaczenie:
Cześć wszystkim! Nie jest to kolejna historia, zamiast tego postanowiłem podzielić się z wami pewnego rodzaju "poradnikiem". Pozwólcie, że najpierw wszystko wyjaśnię.
Kiedy miałem 16 lat przyjaźniłem się z pewnymi czterema kolesiami (ze względu na to, że też mają konta na tej stronie, nazwijmy ich po prostu Ron, Harry, Neville i Dean).
Jednego razu Dean opowiedział nam historię jego ojca. Według staruszka, gdy miał raz kłopoty, udało mu się przenieść (zupełnie przez przypadek) do innego wymiaru. Ojciec Deana był bity przez swojego tatę i raz, gdy sytuacja zaczęła się już wymykać spod kontroli, uciekł i schował się w swoim pokoju. Zamknął się w szafie, w której było lustro. Na śmierć przerażony swojego ojca, oparł się właśnie o to lustro i w akcie desperacji zaczął błagać o to, żeby znaleźć się po drugiej stronie odbicia. W momencie kiedy tyran otwierał już drzwi szafy, ojciec Deana po prostu "wpadł" do lustra i znalazł się po drugiej stronie. Zobaczył tylko, jak jego własne "lustrzane odbicie" wyciągane było z szafy przez jego ojca. Od czasu tego wydarzenia tata Deana utrzymuje, że jego ojciec jakby zamienił się w kogoś całkiem innego. Już nigdy nie podniósł na niego ręki.
Po usłyszeniu od Deana tej historii, sami zachcieliśmy tego spróbować. Tak właśnie udało nam się w trochę ponad rok wymyślić całkiem dobrą technikę, która na pewno pomoże wam przenieść się w inny wymiar.
Najpierw muszę was jednak ostrzec. Technika ta została wymyślona przez pięciu nastolatków, więc bądźcie ostrożni. Na pewno nie wylądujecie w wymiarze, w którym Hitler nigdy nie umarł, ale i tak może to być niebezpieczne. Takie podróże wywołują małe zmiany, lecz to właśnie te małe zmiany mogą mieć ogromne skutki. Na przykład, może się zdarzyć tak, że wylądujesz w wymiarze, w którym twoja żona kocha cię odrobinę mniej, co może skutkować tym, że zacznie cię zdradzać z tym nowym sąsiadem z naprzeciwka. Robicie to na własne ryzyko. To małe skoki. Raz od razu zauważycie zmiany, a kiedy indziej będą one tak małe, że nawet ich nie zobaczycie. Im więcej "skaczesz", tym więcej zmian będzie się pojawiało.
Żaden z nas nie znalazł sposobu, jak przenieść się do oryginalnego wymiaru. Skoki są permanentne. Kiedy się przeniesiesz, już nigdy nie będziesz mógł wrócić tam, skąd przyszedłeś.
A więc:
1) Będziesz potrzebował lustra. Im większe, tym lepiej. Najlepiej, żeby było takiej wielkości, żebyś mógł swobodnie przez nie "przejść". Zadziała to też oczywiście z małymi lustrami, ale z jakiegoś dziwnego powodu - im większe, tym lepiej.
2) Najlepiej robić to nocą w godzinach 12-3. W dzień też to zadziała, po prostu będzie trudniej.
3) Wyłącz wszystkie światła, upewnij się, że jest cicho i usiądź twarzą skierowany w stronę lustra. Przed sobą postaw świeczkę (opcjonalne, ale zdecydowanie pomaga).
4) Zrelaksuj się, oczyść umysł. TO BARDZO WAŻNE,, MUSISZ MYŚLEĆ POZYTYWNIE! Jeśli boisz się, że coś na ciebie wyskoczy, po prostu się wyluzuj. To, co zobaczysz w lustrze to po prostu ty. Sobie możesz ufać. To nie żaden demon, duch, tylko TY.
5) Skup się na swoim odbiciu. Nie liczy się nic oprócz ciebie i "ciebie w lustrze". Ciebie z całkiem innego miejsca, choć bardzo podobnego. Zawołaj go. Nieważne, czy na głos, czy tylko w myślach. Skup się na tym, żebyście zamienili miejsca. Najlepiej, żebyś wlał to jak najwięcej emocji i energii.
6) Może to zająć trochę czasu (niektórym zajmuje to dużo krócej niż innym). Jeśli przeniosłeś się w inny wymiar powinieneś coś poczuć. Może to być uczucie dezorientacji, poczucie, że coś się rusza lub nawet mrugnięcie do ciebie twojego odbicia. Przy większym skoku możesz zauważyć, że twoje odbicie samo się porusza lub fizycznie poczuć, że przeszedłeś na drugą stronę. Im większy skok, tym więcej czujesz.
7) Jeśli zauważasz jakieś znaki, PRZESTAŃ! Zaczekaj kilka dni i obserwuj zmiany. Mogą być małe, np. zniknięcie u kogoś jakieś blizny lub zmiany kolorów rzeczy z twojego otoczenia. Im więcej podróżujesz, tym więcej zmian możesz zaobserwować. Oprócz tego, często spotykane jest: poczucie euforii, chwilowa gęsia skórka, ruch, samoistne poruszanie się twojego odbicia, uczucie spadania, nagłe pojawienie się światła lub "kopnięcie" prądem.
8) Opcjonalne, ale po raz kolejny, zdecydowanie pomaga. Możesz obrać sobie jakiś cel. Możesz na przykład skupić się na zamianie miejscami z wersją ciebie, która ma więcej kasy, lub ogólnie po prostu ma lepiej. Właśnie tak zrobił Harry i miał najlepsze rezultaty.
W oryginale odpowiada też na kilka pytań, mogę przetłumaczyć jeśli będą chętni. Ogólnie temat wydaje się interesujący. Mam nadzieję, że was też zaciekawi! ;)
P.S. Nie byłam pewna w jakim dziale dodać temat, więc wybaczcie, jeśli wybrałam źle.
Użytkownik gotoheaven edytował ten post 29.05.2015 - 14:43