Wlasciwie nie wyobrazam sobie by alianci zachodni operowali z terenu Niemiec na wschod i jak propaganda radziecka moglaby nastawic spoleczenstwa nowych satelitow czy wlasne w tejze sprawie, nie zapominajmy ze Amerykanie, Kanadyjczycy czy Brytyjczycy (Anglicy) to narody Germanskie, wiec to bylaby swietna okazja dla Stalina i towarzyszy by wmowic Polskiemu narodowi obrone zachodnich granic czy nawet ze Amerykanie i Brytyjczycy daza do kolejnej wojny rasowej, aryjskiej tym razem pod plaszczykiem kapitalizmu a nie narodowego socjalizmu. Wszyscy bioracy udzial w partyzantce przeciwko ZSRR czy Polsce Ludowej byliby uznani za kolaborantow Niemiec, nie mowiac juz o tym ze spoleczenstwem latwo manipulowac a powod bylby swietny. Interwencja z terenu Niemiec bez Niemieckiej pomocy, logistyki czy armii nie bylaby zbyt dobrym pomyslem. Inna sprawa uzycie jednostek Brytyjsko-Amerykanskich, wezmy pod uwage ze Holandia, Belgia czy inne narody ktore wzmacnialy armie zachodnich aliantow nie uczestniczylyby w tak szalonym pomysle. Pozatym wyzwalanie Polakow spod komunizmu i kolejne zrownanie Polski z ziemią jakos do mnie nie przemawia.
Pozatym jaki interes mieliby w tym Amerykanie czy Anglicy? Taki jak interwencja Polski w Chinach w roku 2015,
Innaczej bylo z Grecją, gdzie otworzono nowy front, czy z Jugoslawia wspierana przez W. Brytanie i ZSRR ktora samodzielnie mogla przejac duze obszary kraju przed wejsciem wojsk radzieckich, z Austria tez bylo troche innaczej bo na poczatku byla podzielona na 4 sektory jak Niemcy. Pozatym Finlandia nie weszla do obszaru krajow komunistycznych. Dla Wielkiej Brytani pojawily sie inne problemy, odbudowa przemyslu Niemieckiego ktory byl waznym punktem przemyslu Europejskiego, gwarancje niepodleglosci dla Indii, oslabienie kontoli w koloniach, Amerykanie chcieli wojne dopiac do konca bo interweniowali na innym kontynencie, po co mieliby walczyc z kolejnym rzadem i systemem ktory choc byl totalitarny nie mowil o zagladzie konkretnych narodow a bardziej mial charakter ideologiczny i ekonomiczny
Francja to juz wogole inna sprawa, oslabiona armia, gospodarka i tworzenie wladzy na terenie Francjii, dochodzenie do siebie po 5 letniej okupacjii.
Zsrr tez nie interesowaly nowe podboje, osiagneli bardzo wiele, w ich rekach znajdowal sie Berlin, Balkany, raczej nastawiono sie na szerzenie sie komunizmu poprzez lokalne zagraniczne partie a nie ekspansje zbrojna, kryzys demograficzny, przemysl nastawiony na zbrojenia, ludnosc byla zmeczona, Niemcy wlasciwie kontrolowali wazna czesc zachodnia Zwiazku Radzieckiego i zniszczenia byly calkiem duze, transport slaby, Rosjanie kontolowali nowych satalitow i sytuacja byla niestabilna. Chcieli wprowadzic komunizm u nowych 'sojusznikow' oraz poukladac bierzace sprawy, by nie stracic wplywow ktore uzyskali dzieki niedawno zakonczonej wojnie.
Pozatym Rosjanie obawiali sie bomby atomowej, skupiono sie na obronie, tak samo bylo z Brytyjczykami i Amerykanami, ofensywy oraz plany ofensywne mialy za zadanie odsunac wroga jak najdalej, a nie zakladac zdobywanie skrawkow ziemi pod swoj wlasny system czy ustroj.
Jak zwykle rozmawiamy o rzeczach malorealnych i chce mi sie 50-lat po wojnie, gdybanie oderwane od rzeczywistosci.
3-5 mln partyzantka jak na kraj 25 mln-wy to by reszta spoleczenstwa poumierala z glodu, wojsko trzeba wyzywic i uzbroic, oczywiscie Rosjanie mieliby duzo wieksze problemy niz Niemcy z partyzantką, z tym ze nie prowadzono dzialan wojennych to raz.
Zachod posuwal sie do dyplomacjii, szpiegostwa i wplywania na ZSRR, tak samo wygladalo to po stronie Radzieckiej. Pierwsze lata dowiodly gorowanie zachodu w tej dziedzinie, ale Rosjanie od 45 roku powaznie rozwijaly wywiad i specsluzby, a nie tylko liczyly na sily konwencjonalne.
Dzis przeciez wojna toczy sie na srodki przekazu czy tez wazny jest aspekt psychologiczny, nie mowiac o dzialaniach wywiadu. Wezmy za przyklad taka Polske, ktora ma dosyc wazne polozenie trategiczne w uwczesnej Europie i wywiad Amerykanski zbiera nawet informacje na temat nastrojow spolecznych w danym miescie, tak samo jest z Rosjanami. Przecietny znawca wschodu nie potrafi wymienic w panstwowej telewizjii polowy sasiadow Ukrainy, a niestety wiekszosc narodu powierza takim czy innym ludziom wladze. Niestety sluzy to tylko i wylacznie celom jakiejs grupy czy bierzacej polityki, straszak Rosyjski czesto dziala i jest czesto uzywany do jakis wlsanych celow politycznych czy ekonomicznych. Juz nie mowie tutaj o jasnych komunikatach jakiejs partii.
Przecietna wiedza 'uczonych' w kwestii Rosyjskiej jest na bardzo niskim poziomie, Polski wywiad jest gdzies na poziomie agenta Tomka i CBA, podczas gdy wywiad Amerykanski moze operowac na tyle skutecznie ze ludzie ktorzy sa agentami Amerykanskiego wywiadu czy dostarczaja im takowych informacjii nie wiedza ze sa wogole w jakikolwiek sposob powiazani z takim wywiadem. Rosjanie maja znow inna taktyke, ideologia czy przekonania Rosjan sa tak silne jak przekonania Polakow, tak samo Rosjanin widzi propagande Polska czy Ukrainska jak Ukrainiec czy Polak Rosyjska i nie jestem w stanie powiedziec kto ma tu racje, poniewaz obie strony posuwaja sie do naduzyc, tak samo jest z Amerykanska polityka, ktora czesto jest skomplikowana.
Sprawa Ukrainska nie ma poczatku na Majdanie, cos jest wynikiem czegos
Takiej opini publicznej zawsze ulatuja istotne fakty...
Bliski wschod- nastepnie Iran- sojusz Iranu, Rosji, Chin- sojusz Iranu i Rosji z Syria- wojna domowa w swieckiej Syrii przeciwko Assadowi- bazy Rosyjskie w Syrii i na Krymie- uzycie broni chemicznej- powod do wojny, bazy Brytyjskie na Cyprze, wyplyniecie floty Czarnomorskiej do portow SYryjskich, brak poparcia UK dla interwencjii Amerykanskiej- igrzyska w Sochi, grozba zamachu na igrzyskach- wplyniecie floty Amerykankiej na Morze Czarne w celu ochrony igrzysk- Majdan- wejscie Rosjan na Krym- islamisci przegrywaja z Assadem- islamisci nagle na terenie Iraku- teraz wojna z islamistami
No coz opinia publiczna w Polsce jest najprostszym przykladem typowego brain wasching oraz ograniczenia faktow, oczywiscie Polskie media beda mowic o tym ze ich relacje a wrecz wizja swiata jest jedyna prawdziwa i sluszna, mimo ze nie tylko istnieje okreslony interes ale silny wplyw obcych wywiadow na nastroje spoleczne.
Czy wojsko Polskie jest dobrze wyposazone?
Wojsko polskie nietylko jest niewielkie, zle wyposazone ale rozniez morale zolniezy bedzie bardzo niskie, nie mowiac juz o tym ze przecietny szeregowiec czy dowodca takiej jednostki prezentuje mniej wiecej sylwetke lysola spod bloku, a kadra dowodcza to starzy zakompleksieni i uwiklani w system panowie na telefon politykierow.
Oczywiscie mozecie sobie malowac obraz nowoczesnej armii i swietnie wyszkolonego wojska, a codziennosc jest taka ze 99% czasu szkolenia jest to pastowanie butow, obieranie ziemniakow bo przeciez amonicja jest droga. Jak zobaczylem wizyte jednego z Warszawskich reporterow w takiej jednostce to zalamalem sie patrzac jak zolnieze dygotaja przed oficerami wydajacy jakies glupie polecenia o szybkim przeniesieniu tornistrow wpadajac sami na siebie, jest to tak niemrawe wojko ze smiac sie chce. Przecietny Rosyjski zolniez zna nawet wiersze wielkich wieszczow wlasnego narodu, wiec ma sie za co bic i jest pewny tego ze idzie sie bic przeciwko nazistom i w obronie kraju. Przecietny Polski zolniez jest w wojsku za pensje.
Ewentualnie wiekszoc ludzi nadajacych sie do wojska czy do wladzy emigruje na zachod z powodu korpucjii i ogolnie rzecz biorac kolesiostwa. Uwierzcie mi ze jakis Amerykanski czy Brytyjski przecietny odzdzial zobaczyl taka przecietna Polska dywizje to by zwatpil ze jest to armia zawodowa, bardziej przypomina mi sie sytuacja kiedy kolo Tuska biegaja jakies rezerwy ochotniczej strazy pozarnej, lesnikow ( na codzien zulerka pod sklepem) lub emerytowanych ochroniarzy Justusa czy innego znanego biura ochroniarskiego, ktorzy patrolowali kiedys nocne sklepy, wpieprzajac kebaba w samochodzie.
To robi wrazenie na 16 latce czy chlopczyku chcacego bic Ruska. Znam kilku Rosjan prywatnie i wiekszosc z nich sporo o Polce wie, a nawet rozumie myslenie Polakow i z czego ono wynika. Przecietny internetowiec ktory nigdy nie trzymal w reku karabinu albo nie mial dziewczyny i jak mysli ze pojdzie na wojne bedzie fajny jest naprawde albo glupi albo niepowazny. Nie mowiac juz o tym ze wojna oznacza dla wiekszosci spoleczenstwa powazne wyrzeczenia, obnizenie drastyczne standardu zycia, plac i przestawienie sie produkcjii... pozatym nie wydaje mi sie by wojna konwencjonalna czy frontalna moglaby kiedykolwiek osiagnac nawet walke Ukraincow z Rosjanami.
Polska polityka wewnetrzna siega praktycznie dna, wywiad nie istenieje, pozostaje tylko poddanie sie pod zalecenia Waszyngtonu w kwestiach polityki zagranicznej czy militarnej/wywiadowczej, a niestety Amerykanie owszem spojrza czasem na Polski interes bo jest to w wiekszosci ich interes, na reszte ogladac sie raczej nie beda. Ale zamiast urozmaicic kwestie militarna czy polityke zagraniczna oprzec o innych partnerow np Brytyjczykow, Kanadyjczykow, Niemców, ba nawet moze i Japończyków to Polski rzad raczej jest kukielka Waszyngtonu, wiec nie rozumiem jaki cel ma jakas zagraniczna polityka w tej kwestii poza wyslaniem reportera Radia Zet do Kijowa ktory zrelacjonuje to co powtorzyly inne media od innych mediow.... to jest juz zbiorowa psychoza a nie realna polityka.
Wkoncu istnieja inne panstwa zagrozone przez Rosje jak Finlandia, Norwegia, Japonia no ale przeciez to zbyt trudne by podejmowac z nimi dyskusje obok bycia czlonkiem Nato, zbyt jest to skomplikowane dla ludzi ktorzy pierwszy raz 2 lata temu dowiedzieli sie ze istnieje Mołdowa czyli Mołdawia po Polsku, lub tez nie potrafia wymowic (eirbas) a wymawiaja (eirbus) mimo ze prezydent podpisuje umowy na sprzet od tej firmy wyglada to tak jakby nie wiedzial jak sie ona nazywa, czy nikt go nie poprawia? czy nigdy nie slyszal o tej firmie i dostal wydrukowane oredzie w tej sprawie na kartce?
Oczywiscie im glupsi ludzie tym wszystko wyglada piekniej,
Kiedys ogladalem w publicznej TV wywiad z znawca do spraw wschodu, zaczal gosciu wygadywac jakies brednie typu ze Indianie mieszkaja na Antarktydzie w skrocie itp jakby bral informacje z kolorowej gazety czy poprostu gadał tak zeby dostac pensje czy co on tam dostaje. W pewnym momencie komentujac sprawe Ukrainy... wazna kwestie zaczal wymieniac jej sasiadow - Polska, Rosja noi oczywiscie Bialorus....
Redaktor zapytał, czyzby Ukraina miala tylko 3 sasiadow?
Na co odpowiedział- oczywiscie jeszcze Turcja przez morze
Myslalem ze redaktor zwroci mu jakas uwage i wytlumaczy ze Ukraina z Turcja nie lezy i ma jeszcze 4 innych sasiadow, ale redaktor tez nie nalezal chyba do ludzi inteligentych. I takich glupot na codzien niestety ludzie sluchaja, a potem sie dziwic ze 3-5 mln wielka Polska partyzantka przeciwko ZSRR zmaizdzylaby i rozsadzila caly Uklad Warszawski i komunizm no nierozsmieszajcie mnie.
Pozatym u nas jeszcze patryjotyzm czy narodowosc sprawdza sie przez przynaleznosc do Kosciola Katolickiego i przez oddanie Papiezowi ; )