Skocz do zawartości


Zdjęcie

Poland - first to fight!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
54 odpowiedzi w tym temacie

#31

Cait Sith.
  • Postów: 685
  • Tematów: 159
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

 

 

Niektórym najwidoczniej zamiast lekcji patriotyzmu przydałaby sie lekcja " czytanie ze zrozumieniem". Ten program nie ma PRZY-PO-MI-NAĆ o Polakach innym Polakom. Ten program ma w zamyśle uświadomienie innym narodom prawdy historycznej o Polakach, m.in w czasie || wojny. Po to by nie było " polskich obozów koncentracyjnych " i po to by niedouczony dyrektor FBI nie mówił o Polakach jako współsprawcach holocaustu.

Niech się polacy nauczą, że nie są pępkami świata i nikt nie będzie chodzić na paluszkach by przypadkiem "dumnego narodu" nie obrazić. Ośmieszacie sie tylko nieustannie na arenie międzynarodowej oburzając się na wszystko i wszystkich. Szkoda tylko, że nie tam gdzie trzeba i gdzie jest to w naszym interesie.

 

Oczywiście już nie wspomnę, że uważacie się za kryształowy, nieskazitelny naród, który NIGDY nikomu nic złego nie zrobił. Uosobienie anioła w ojczyźnie normalnie psia wasza mać.

 

 

Ośmieszacie? Uważacie? 

 

Mniemam, że Ty Polakiem nie jesteś.

 

Mentalnie sie od was wypisałem bo mi wstyd :) Ale ten argument zawsze mnie bawił, bo potwierdza moje wszystkie założenia i do tej pory lubię go czytać w każdej "dyskusji" gdy ktoś ośmieli się polskiemu narodowi wytknąć cokolwiek.

 

Do dalszych rewelacji psychofana jakiegoś dyktatora polskiego nie zamierzam się odnosić, bo pisowska retoryka podobno jest zabroniona na tym forum, no, ale "patriotom" wolno więcej. Mam nadzieję, że będziecie chętnie bronić mojego domu przed wrogimi wojskami jak ja sobie będe popijał kawusie bo palcem w waszej obronie nie kiwne.

 

 

 

Marna prowokacja :D 


  • 0



#32

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czyli by nie było tych 3-5 milionów ochotników na Wielką wojną Antysowiecką? :< "Chwilę" wcześniej były tysiące partyzantów antyhitlerowskich, niewielka skala partyzantki antysowieckiej wynika nie tyle z strat w narodzie, co z tego że nowy porządek był akceptowalny dla znacznej większości społeczeństwe. Działały jakieś teatry, szkoły, uczelni, zaczęła się odbudowa powojenna, a że państwo było niedemokratyczne (totalitarne zaczęło być nieco później, nie zaraz w 1944-45 bo reżim się rozkręcił po wykończeniu PSL-u, referendum 3x tak i sfałszowanych wyborach) mało kogo ruszało. Bo i przedwojenne to nie była ostoja demokracji i dobrobytu.



Jest dosyć istotna różnica, między wojną u boku sojusznika, a partyzantką.

Na tyle istotna, że uznałem, ze nie wymaga szerszego komentarza. Liczyłem, że będzie to zrozumiałe- i tak też się stało, jednak o próbę tak płytkiej manipulacji Cię nie podejrzewałem NTM ;)


Jeżeli pominiemy fatalnie przeprowadzoną kampanię wrześniowa (rly, dało się ją mniej skrewić, np. nie wciskając 1/3 sił lądowych na płaski jak stół Korytarz Pomorski czy odsyłając na Zachód cała flotę, zamiast jej połowy), ucieczkę naszych mądrych elit we wrześniu '39, bzdurne wypuszczenie więźniów politycznych w trakcie kampanii wojennej, anarchizację społeczeństwa w czasie wojny, olejemy zaistnienia czegoś w rodzaju "partyzanckiej wojny domowej" gdzie NSZ rżnął się z partyzantką lewicową (z samymi sobą się NSZetowcy też rżnęli, vide mordy i "wyroki śmierci" jakie na siebie nawzajem nakładali w czasie akcji scaleniowej z AK), powoływanie przez różne partyjki "swoich" partyzantek (zamiast bezwarunkowo wesprzeć jedyne legalne ZWZ-AK), bezsensownie wywołane powstanie warszawskie i odrealnienie naszych rządów emigracyjnych 9im dalej w las, tym głupsze, a już od Arciszewskiego to była równia pochyła) to fakt, kryształ.

 

Ale Nowozelandczycy to już w ogóle święci by byli ^^




O, kolejna ;)


Rozmawiamy tutaj o tym jak zachowaliśmy się jako Naród, jako całość, jako ludzie. O odwadze, honorze, wytrwałości, cierpieniu i poświęceniu.

Nie mówimy o decyzjach jakie podejmowali dowódcy, bo tutaj przeciętny Polak nie miał za wiele w tej materii do powiedzenia. A, że decyzje dowództwa często były błędne? Jasne. Sam z wieloma się nie zgadzam.

 

 

Do dalszych rewelacji psychofana jakiegoś dyktatora polskiego nie zamierzam się odnosić, bo pisowska retoryka podobno jest zabroniona na tym forum, no, ale "patriotom" wolno więcej.

 

Oho, " pisowska retoryka" :D Ilu to już świrów pokroju Moltenlaira zwyzywało mnie od" pisowców" w ciągu mojego życia, to nie zliczę ;)

Masz chłopaku lekkie paranoje i krzywe jazdy- całkiem grube sądząc po cytacie z Ciebie powyżej. Otóż- być może Cię zaskoczę- nie każdy, kto stwierdza, że warto wyjąć głowę z tyłka i próbować myśleć samodzielnie jest" pisowcem"( lol, w Twoim poście brzmiało to niemal jak" naziści"). Kolejne zaskoczenie- pomimo, że jesteś tysięczną osobą z jakąś" kaczofobią"  jak ja to nazywam i paranoją na temat tego ugrupowania próbującą mnie z nim powiązać- nigdy na nie nie głosowałem i póki co nie zamierzam, nie moja strona sporu politycznego :)

Co więcej- zaryzykuję nawet stwierdzenie, że może mieć miejsce sytuacja, że nikt wypowiadający się w tym wątku tych strasznych- jak to nazywasz- " pisowców" nie popiera :)


Co więcej- myślę, że to właśnie Ty powyższym stwierdzeniem narażasz się forumowej cenzurze dyskutując tutaj w podobnej formie :)


" Pisowska retoryka" lol :D Prawie jak" pisowska retoryka wojenna" :D


" Pisowcy, wszędzie pisowcy" :D



Pozdrawiam ;)


  • 3

#33

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

@Shay:

Na tyle istotna, że uznałem, ze nie wymaga szerszego komentarza. Liczyłem, że będzie to zrozumiałe- i tak też się stało, jednak o próbę tak płytkiej manipulacji Cię nie podejrzewałem NTM

 

No to skąd te 3-5 milionów? Czemu nie 7-10 milionów? Powtórzę wyraźniej: postawa ogółu ludności Polski wobec ZSRR była wielokrotnie mniej wroga od postawy wobec Niemców, z takiej prostej przyczyny, że ci pierwsi nie planowali wyrżnąć wszystkich, tylko "niepokornych". Bajania o dwóch "równorzędnych" okupantach to wytwór pewnych "specyficznych" środowisk spopularyzowany w czasach nam nieodległych (a co ja będę dużo gadał: porównajcie sobie skalę polskiej partyzantki w latach '39-'41 we wschodniej i zachodniej części kraju. Dziwnym trafem po stronie sowieckiej była mniejsza niż w GG, nawet po uwzględnieniu tego, że Polacy byli mniejszością).

 

Rozmawiamy tutaj o tym jak zachowaliśmy się jako Naród, jako całość, jako ludzie. O odwadze, honorze, wytrwałości, cierpieniu i poświęceniu.

 

Rozumiem, że NSZetowcy, członkowie GL-AL, szmalcownicy, volksdeutsche i zwykła bandyterka Polakami nie byli? :D donosicieli gestapo, rozumiem, importowano z Czech? "Elity" przedwrześniowe to nam z nieba spadły i po polsku ani be, ani me?

 

Aha, i jeszcze jedno: przed sądami (ziemskimi, niebiańskimi, historii etc.) każdy człowiek odpowiada za samego siebie, nie za rodaków czy przodków.

 

@13:

 

Umowa polsko-francuska przewidywała, że sojusznik w ciągu 15 dni przeprowadzi ofensywę. Co zrobiła Francja, wiadomo.

 

Czyli wszystko się zgadza: po wypowiedzeniu wojny rozpoczęli ograniczone natarcie w Saarze, a na 14-15 dzień od przystąpienia do wojny Francji to rząd Polski był w Rumunii. Traktat nigdzie nie przewidywał, że Francuzi zaraz po wybuchu wojny zdobędą Berlin, tylko że do wojny przystąpią i "dokonają ofensywy". No i przystąpili i dokonali, że niektórzy Polacy mają bóg raczy wiedzieć jakie wyobrażenia o wrześniowej armii francuskiej to już nie ich wina.

 

Plan Aliantów Zachodnich w ogólnych zarysach polegał na prowadzeniu wojny pozycyjnej przez lat kilka, Polska miała odegrać rolę Serbii z pierwszej wojny światowej (czyli wiązać tyle sił wroga, ile się da, stopniowo cofając się ku państwie przyjaźnie neutralnemu), i pokonaniu Niemiec w drodze wojny mateirałowej. Że plan był głupi i nie wyszedł? A, bo to pierwszy?

 

Oczywiście, że neguję. Na czym polegał ten ogromny wkład Francji, skoro niżej piszesz :
Może chcesz napisać, że pod rządami Vichy Francuzi w tajemnicy naprodukowali czołgów? Czy samolotów? Nie rozśmieszaj mnie.

 

Wymieniłem osiągnięcia Francuzów. Twierdzisz że nie było lub że poniższe twierdzenia sa kłamstwem:

 

-powstania w Paryżu,

-kampanii w Gabonie,

-6 tygodniowej kampanii na zachodzie Europy,

-Wolnych Francuzów i ich dywizji,

-lotnictwa i części floty francuskiej po stronie aliantów,

-straty Niemców we Francji (od 30 do 50 tysięcy zabitych) nie były większe niż w Polsce (od 8 do 20 tysięcy zabitych),

-nie wystawili przeszło miliona wojska w '44-'45,

-nie walczyli z Syjamem w Indochinach?

etc.

 

Zresztą, zgodnie z Twoją logiką zaprezentowaną powyżej to nas nie było tym bardziej, bo się daliśmy rozbić we wrześniu, a pod okupacją to już w ogóle nie dało się nic wyprodukować ;-) a sojusz polsko-francuski nie przewidyał wysłania wojsk francuskich do Polski. Ogólnie, przewidywał on raczej mało rzeczy.

 

Na pytanie czym mieli Francuzi w '39 nacierać i czemu miało to się udać nie odpowiedziałaś, tylko jak to wy macie w zwyczaju wkleiłaś cytat z Jodla... tak z ciekawości, wiesz mniej-więcej jakimi jednostkami (dywizjami etc.) dysponowały obie storny we wrześniu '39 czy nie?


Użytkownik NTM edytował ten post 23.04.2015 - 09:06

  • -1

#34

Steven.
  • Postów: 117
  • Tematów: 1
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Tylko ze oprocz Francjii VIchy nadal Francja posiadala czesc koloni zamorskich, a Francuzi organizowali wojsko i przejmowali kolejne kolonie, czesc floty czynnie wspierala flote Brytyjską. Francuzi jednak do konca wojny mieli kilkakrotnie wieksze sily zaangazowane w konflikcie niz Polska i walczyli w wielu miejscach u boku aliantow, nie mozna powiedziec ze Francuzi kolaborowali z Niemcami, jednak kraj byl w polowie pod okupacja Niemiecka a w polowie pod okupacja kolaborantów, mimo to wielu nadal walczyło, a Francja kontrolowala kilka waznych koloni i nadal posiadala wazna sile wspierajaca aliantow.

 

Oczywiscie ofensywa na Francje (ta prawdziwa) ruszyla dopiero po zajeciu Dani, Norwegii i Holandii przez Niemców, dzis rzad polski nie potrafi wybudowac paru budynkow czy wyslac paru zolniezy gdzies na cwiczenia w miare dobrze ubranych i zorganizowac im obiad, a my mowimy tu o wojnie frontalnej, przerzucaniu tysiecy zolniezy, planach obrony czy ataku ktore sa koordynowane na roznych szczeblach, nie wiem czy rozumiecie wogole zagadnienie, Niemiecki przemysl od dawna byl nastawiony na wojne , a Niemcy sie do niej swietnie przygotowały. W 15 dni można rozeslac zawiadomienia do mobilizacjii, zaczac przygotowania na wojne w celu przestawienia przemyslu,

w chwili wypowiedzenia przez Francje wojny Niemcom 11 dywizjii Francuzkich znajdowało sie na granicy z Niemcami...


  • 0

#35

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Oj, NTM, NTM z Tobą jak z dzieckiem :)


Wchodzą do Polski okupowanej przez Sowietów wojska ameykańsko- brytyjskie, a Polacy siedzą w domu i trzymają kciuki za ZSRS :D


Użytkownik Shay edytował ten post 23.04.2015 - 15:00

  • 0

#36

Steven.
  • Postów: 117
  • Tematów: 1
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Shay watpie czy po 6 latach okupacjii kiedy wiekszosc narodu idac spac miala halucynacje zwiazane z niedozywieniem, gdzie wielu obywateli bylo rannych badz niepelnosprawnych Polacy by walczyli z ZSRR, dzis jeden czlowiek pokoju nie potrafi po sobie posparzatac albo pomoc komus na ulicy w prostej sprawie  :papapa:

Za duzo propagandy z ambony i z wieców sie nasluchaliscie...

Nie wiecie co to wojna i rzucacie liczbami na prawo i lewo, ale to nie sprawi ze opro wobec ZSRR bedzie wiekszy czy mniejszy niz byl w rzeczywistosci, pozatym okupacja radziecka a nazistowska to dwie rozne kwestie i nie mozna tego tak porownywac, napewno dla znacznej wiekszosci narodu polskiego warunki bytu ulegly znaczacej poprawie pod okupacja Radziecka, nie mowiac juz o tym ze Zwiazek Radziecki byl panstwem bardziej ideologicznym niz jednonarodowym, juz nie mowiac o tym ze Polska miala wlasna flage, granice i byla uzalezniona politycznie, dyplomatycznie i ekonomicznie z ZSRR. Porownywanie Polski Ludowej do stanu okupacjii Polski przez Niemcy jest znaczaca przesada.


  • 0

#37

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Wchodzą do Polski okupowanej przez Sowietów wojska ameykańsko- brytyjskie, a Polacy siedzą w domu i trzymają kciuki za ZSRS :D

 

Stary, ja się "trochę" więcej od Ciebie przegryzałem przez te tematy, więc daruj sobie paternalizm przy wypisywaniu hasełek opartych na "wydaje mi się". Dzisiejsi "internetowi patrioci" nie widzą różnicy między okupacją hitlerowską a wczesnym PRL-em, ale ówcześni Polacy widzieli. I dlatego partyzantka antykomunistyczna była minimalnej wielkości w porównaniu z tą antyhitlerowską, a porównywalną z prokomunistyczną partyzantką w Grecji. Dlatego też-i z powodu umiarkowanej wiary w zwycięstwo Anglosasów-zainteresowanie wojną byłoby w Polsce minimalne.

 

Oczywiście, możemy wypisać że w razie "magicznej" wojny amerykańsko-radzieckiej byłoby 3, 5, 7, 100 milionów polskich ochotników, ale to bajki. Ba-jki. Zdecydowana większość ludzi miałaby podejście wyczekujące wobec wojny, dokładnie takie, jakie przyjęła po wyzwoleniu kraju przez RKKA, gdzie ani nie stawiano większego oporu komunizacji kraju, ani nie zgłaszano się tłumnie do ludowego Wojska Polskiego.

 

w chwili wypowiedzenia przez Francje wojny Niemcom 11 dywizjii Francuzkich znajdowało sie na granicy z Niemcami...

 

Chwilowo nie mam dokładnej rozpiski co-gdzie stało i co-czym było, ale niestety. Wojska Francuzi w '39 jakoś szczególnie wiele nie mieli, jakieś super nie było, przewagi w ogniu dywizja francuska nad niemiecką nie miała, a całkiem sporo jednostek były to "jednostki forteczne", tj. praktycznie pozbawione mobilności (tj. bez lub z niewielką ilością środków lokomocji dla artylerii i z brakiem lub niewielką ilością taborów. Niestety, życie to nei gra komputerowa i samami piechociarzami wojny się nie wygra).


Użytkownik NTM edytował ten post 23.04.2015 - 19:44

  • -1

#38

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 3018
  • Tematów: 2591
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Moi Państwo, proszę trochę pohamować zapędy oratorskie -- unikamy politykowania i wzajemnych podjazdów, a skupiamy się na kwestiach merytorycznych, dzięki czemu ufam, że nie trzeba będzie korzystać z narzędzi przymusu bezpośredniego. 


  • 0



#39

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

" Hasełek opartych na wydaje mi się"?


" Stary", czyli chcesz mi powiedzieć, że jednak była ofensywa brytyjsko- amerykańska na terenach Polski i w związku z tym Twoje spekulacje spekulacjami nie są? To nie jest Twoje" wydaje mi się"?



No tak, zapomniałem przecież, że miałem na historii, iż Patton wyzwalając Radom krzyknął" Cholera, a ostrzegali mnie po Sosnowcu, żebym i tu tego błędu nie popełnił".


" Wyzwoliciele z RKKA" i " kominuzm wprowadzany niemal bez przymusu" :D No tego jeszcze nie grali :D


Baw się sam, może kogoś rzeczywiście zainteresują tego typu- jak to piszesz- ba- jki ;) Cześć ;)


  • 2

#40

Steven.
  • Postów: 117
  • Tematów: 1
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Chodzi o to ze jesli podejmujesz sie jakiegos zagadnienia, gdybania to nie mozesz wymyslac liczb ktore beda cie upewnialy w tym co chcesz uslyszec i tak jakbys chcial zeby bylo, liczby musisz opierac na faktach i nastrojach spolecznych oraz mozliwosciach. Nastroje spoleczne po wojnie z Niemcami byly takie, ze Sowieci rowniez nie chcieli wiklac sie w kolejne konflikty, tak samo bylo z Brytyjczykami czy Amerykanami, druga sprawa to opinia publiczna, problemy wewnetrzne oraz nowe problemy ktore nalezalo rozwiazac, do tego dodac trzeba zmeczenie mentalne oraz fizyczne wojną ktora trwala 6 lat, a Polska byla terytorium przez ktore czesto sie ona przetaczala. Nie mowiac juz o tym ze wiekszych powodow do wszczynania konfliktu nie bylo, nie bylo tez wiekszych celow czy idei, sytuacja byla niepewna i rozwijala sie na bierzaco, nawet nie wiadome bylo jak potocza sie losy powojennej Polski pod kontrola sowietow.

 

Pozatym Sowieci nie wprowadzili tu pelnej okupacjii, Polska zyskala dobrze rozwiniete i polozone ziemie zachodnie kosztem wschodu, interwencja zachodu zagrazalaby tez nowym granicom Polskim i kolejnemu konfliktowi. Pozatym nie wyobrazam sobie by Anglosasi operowali z terenu Niemiec czy wspolnie z Niemcami na wschod bo to budzi podobienstwa niesadzisz? Wiec nie jest takie oczywiste ze Polacy walnie zaczeliby gnebic Sowietow i widzieli w Anglosasach wybawcow. Pozatym po co taka wojna Brytyjczykom czy Amerykanom czy nawet Rosjanom?

 

Takie wuimaginowane i nierealne liczby sa smieszne, pozatym czemu mowimy o partyzantce, sytuacja diametralnie sie zmienila, Rosjanie w razie konfliktu z zachodem musieliby lagodniej podchodzic do kwestii Polski, NRD czy innych narodow przyszlego UW zeby walczyc z zachodem... pozatym taka wojna nie lezala w interesie zadnego z mocarstw.


  • 0

#41

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Widzisz Shay, Ty swoje 3-5 milionów wytrzasnąłeś z kapelusza (jak nie, to pochwal się szacunkami), ja oparłem się na REALNEJ skali partyzantki antyradzieckiej w porównaniu do partyzantki antyhitlerowskiej (kilka-kilkanaście tysięcy w porównaniu do kilkuset tysięcy konspiratorów). Złośliwie bym stwierdził, ze skoro w 1939 Polska zmobilizowała około miliona żołnierzy, to po sześciu latach wojny i okupacji raczej więcej nie zmobilizuje. A i niezbyt chętnie będzie witała sojuszników idących z Niemcami ramię w ramię (bo w brytyjskich planach wojny z ZSRR zakładano użycie zwartych jednostek byłej armii hitlerowskiej).

 

interwencja zachodu zagrazalaby tez nowym granicom Polskim i kolejnemu konfliktowi.

 

Interwencja Zachodu równałaby się utraci Ziem Odzyskanych i ustaleniem granicy wschodniej na linii Curzona (czyli nie odzyskalibyśmy granic przedwojennych nawet). "Rząd" emigracyjny całkiem otwarcie odrzucał większe zdobycze kosztem Niemiec, i dokonał tego już w roku 1944 ("nie chcemy Szczecina ani Wrocławia"). Czyli mielibyśmy Polskę bez Wrocławia, Szczecina, Olsztyna, i także Wilna, Pińska, Grodna (no, Lwów akurat by nam dali, bo był po naszej stronie linii Curzona), za to z kolejnym marionetkowym rządem (tyle, że sznurki by nie prowadziły do Moskwy, a do Londynu i/lub Waszyngtonu). Różnica "powalająca".


Użytkownik NTM edytował ten post 23.04.2015 - 21:47

  • 2

#42

Steven.
  • Postów: 117
  • Tematów: 1
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Wlasciwie nie wyobrazam sobie by alianci zachodni operowali z terenu Niemiec na wschod i jak propaganda radziecka moglaby nastawic spoleczenstwa nowych satelitow czy wlasne w tejze sprawie, nie zapominajmy ze Amerykanie, Kanadyjczycy czy Brytyjczycy (Anglicy) to narody Germanskie, wiec to bylaby swietna okazja dla Stalina i towarzyszy by wmowic Polskiemu narodowi obrone zachodnich granic czy nawet ze Amerykanie i Brytyjczycy daza do kolejnej wojny rasowej, aryjskiej tym razem pod plaszczykiem kapitalizmu a nie narodowego socjalizmu. Wszyscy bioracy udzial w partyzantce przeciwko ZSRR czy Polsce Ludowej byliby uznani za kolaborantow Niemiec, nie mowiac juz o tym ze spoleczenstwem latwo manipulowac a powod bylby swietny. Interwencja z terenu Niemiec bez Niemieckiej pomocy, logistyki czy armii nie bylaby zbyt dobrym pomyslem. Inna sprawa uzycie jednostek Brytyjsko-Amerykanskich, wezmy pod uwage ze Holandia, Belgia czy inne narody ktore wzmacnialy armie zachodnich aliantow nie uczestniczylyby w tak szalonym pomysle. Pozatym wyzwalanie Polakow spod komunizmu i kolejne zrownanie Polski z ziemią jakos do mnie nie przemawia.

Pozatym jaki interes mieliby w tym Amerykanie czy Anglicy? Taki jak interwencja Polski w Chinach w roku 2015,

 

Innaczej bylo z Grecją, gdzie otworzono nowy front, czy z Jugoslawia wspierana przez W. Brytanie i ZSRR ktora samodzielnie mogla przejac duze obszary kraju przed wejsciem wojsk radzieckich, z Austria tez bylo troche innaczej bo na poczatku byla podzielona na 4 sektory jak Niemcy. Pozatym Finlandia nie weszla do obszaru krajow komunistycznych. Dla Wielkiej Brytani pojawily sie inne problemy, odbudowa przemyslu Niemieckiego ktory byl waznym punktem przemyslu Europejskiego, gwarancje niepodleglosci dla Indii, oslabienie kontoli w koloniach, Amerykanie chcieli wojne dopiac do konca bo interweniowali na innym kontynencie, po co mieliby walczyc z kolejnym rzadem i systemem ktory choc byl totalitarny nie mowil o zagladzie konkretnych narodow a bardziej mial charakter ideologiczny i ekonomiczny

Francja to juz wogole inna sprawa, oslabiona armia, gospodarka i tworzenie wladzy na terenie Francjii, dochodzenie do siebie po 5 letniej okupacjii.

 

Zsrr tez nie interesowaly nowe podboje, osiagneli bardzo wiele, w ich rekach znajdowal sie Berlin, Balkany, raczej nastawiono sie na szerzenie sie komunizmu poprzez lokalne zagraniczne partie a nie ekspansje zbrojna, kryzys demograficzny, przemysl nastawiony na zbrojenia, ludnosc byla zmeczona, Niemcy wlasciwie kontrolowali wazna czesc zachodnia Zwiazku Radzieckiego i zniszczenia byly calkiem duze, transport slaby, Rosjanie kontolowali nowych satalitow i sytuacja byla niestabilna. Chcieli wprowadzic komunizm u nowych 'sojusznikow' oraz poukladac bierzace sprawy, by nie stracic wplywow ktore uzyskali dzieki niedawno zakonczonej wojnie.

Pozatym Rosjanie obawiali sie bomby atomowej, skupiono sie na obronie, tak samo bylo z Brytyjczykami i Amerykanami, ofensywy oraz plany ofensywne mialy za zadanie odsunac wroga jak najdalej, a nie zakladac zdobywanie skrawkow ziemi pod swoj wlasny system czy ustroj.

Jak zwykle rozmawiamy o rzeczach malorealnych i chce mi sie 50-lat po wojnie, gdybanie oderwane od rzeczywistosci.

3-5 mln partyzantka jak na kraj 25 mln-wy to by reszta spoleczenstwa poumierala z glodu, wojsko trzeba wyzywic i uzbroic, oczywiscie Rosjanie mieliby duzo wieksze problemy niz Niemcy z partyzantką, z tym ze nie prowadzono dzialan wojennych to raz.

 

Zachod posuwal sie do dyplomacjii, szpiegostwa i wplywania na ZSRR, tak samo wygladalo to po stronie Radzieckiej. Pierwsze lata dowiodly gorowanie zachodu w tej dziedzinie, ale Rosjanie od 45 roku powaznie rozwijaly wywiad i specsluzby, a nie tylko liczyly na sily konwencjonalne.

Dzis przeciez wojna toczy sie na srodki przekazu czy tez wazny jest aspekt psychologiczny, nie mowiac o dzialaniach wywiadu. Wezmy za przyklad taka Polske, ktora ma dosyc wazne polozenie trategiczne w uwczesnej Europie i wywiad Amerykanski zbiera nawet informacje na temat nastrojow spolecznych w danym miescie, tak samo jest z Rosjanami. Przecietny znawca wschodu nie potrafi wymienic w panstwowej telewizjii polowy sasiadow Ukrainy, a niestety wiekszosc narodu powierza takim czy innym ludziom wladze. Niestety sluzy to tylko i wylacznie celom jakiejs grupy czy bierzacej polityki, straszak Rosyjski czesto dziala i jest czesto uzywany do jakis wlsanych celow politycznych czy ekonomicznych. Juz nie mowie tutaj o jasnych komunikatach jakiejs partii.

Przecietna wiedza 'uczonych' w kwestii Rosyjskiej jest na bardzo niskim poziomie, Polski wywiad jest gdzies na poziomie agenta Tomka i CBA, podczas gdy wywiad Amerykanski moze operowac na tyle skutecznie ze ludzie ktorzy sa agentami Amerykanskiego wywiadu czy dostarczaja im takowych informacjii nie wiedza ze sa wogole w jakikolwiek sposob powiazani z takim wywiadem. Rosjanie maja znow inna taktyke, ideologia czy przekonania Rosjan sa tak silne jak przekonania Polakow, tak samo Rosjanin widzi propagande Polska czy Ukrainska jak Ukrainiec czy Polak Rosyjska i nie jestem w stanie powiedziec kto ma tu racje, poniewaz obie strony posuwaja sie do naduzyc, tak samo jest z Amerykanska polityka, ktora czesto jest skomplikowana.

Sprawa Ukrainska nie ma poczatku na Majdanie, cos jest wynikiem czegos

Takiej opini publicznej zawsze ulatuja istotne fakty...

 

Bliski wschod- nastepnie Iran- sojusz Iranu, Rosji, Chin- sojusz Iranu i Rosji z Syria- wojna domowa w swieckiej Syrii przeciwko Assadowi- bazy Rosyjskie w Syrii i na Krymie- uzycie broni chemicznej- powod do wojny, bazy Brytyjskie na Cyprze, wyplyniecie floty Czarnomorskiej do portow SYryjskich, brak poparcia UK dla interwencjii Amerykanskiej- igrzyska w Sochi, grozba zamachu na igrzyskach- wplyniecie floty Amerykankiej na Morze Czarne w celu ochrony igrzysk- Majdan- wejscie Rosjan na Krym- islamisci przegrywaja z Assadem- islamisci nagle na terenie Iraku- teraz wojna z islamistami

 

No coz opinia publiczna w Polsce jest najprostszym przykladem typowego brain wasching oraz ograniczenia faktow, oczywiscie Polskie media beda mowic o tym ze ich relacje a wrecz wizja swiata jest jedyna prawdziwa i sluszna, mimo ze nie tylko istnieje okreslony interes ale silny wplyw obcych wywiadow na nastroje spoleczne.

Czy wojsko Polskie jest dobrze wyposazone?

 

Wojsko polskie nietylko jest niewielkie, zle wyposazone ale rozniez morale zolniezy bedzie bardzo niskie, nie mowiac juz o tym ze przecietny szeregowiec czy dowodca takiej jednostki prezentuje mniej wiecej sylwetke lysola spod bloku, a kadra dowodcza to starzy zakompleksieni i uwiklani w system panowie na telefon politykierow.

Oczywiscie mozecie sobie malowac obraz nowoczesnej armii i swietnie wyszkolonego wojska, a codziennosc jest taka ze 99% czasu szkolenia jest to pastowanie butow, obieranie ziemniakow bo przeciez amonicja jest droga. Jak zobaczylem wizyte jednego z Warszawskich reporterow w takiej jednostce to zalamalem sie patrzac jak zolnieze dygotaja przed oficerami wydajacy jakies glupie polecenia o szybkim przeniesieniu tornistrow wpadajac sami na siebie, jest to tak niemrawe wojko ze smiac sie chce. Przecietny Rosyjski zolniez zna nawet wiersze wielkich wieszczow wlasnego narodu, wiec ma sie za co bic i jest pewny tego ze idzie sie bic przeciwko nazistom i w obronie kraju. Przecietny Polski zolniez jest w wojsku za pensje.

Ewentualnie wiekszoc ludzi nadajacych sie do wojska czy do wladzy emigruje na zachod z powodu korpucjii i ogolnie rzecz biorac kolesiostwa. Uwierzcie mi ze jakis Amerykanski czy Brytyjski przecietny odzdzial zobaczyl taka przecietna Polska dywizje to by zwatpil ze jest to armia zawodowa, bardziej przypomina mi sie sytuacja kiedy kolo Tuska biegaja jakies rezerwy ochotniczej strazy pozarnej, lesnikow ( na codzien zulerka pod sklepem) lub emerytowanych ochroniarzy Justusa czy innego znanego biura ochroniarskiego, ktorzy patrolowali kiedys nocne sklepy, wpieprzajac kebaba w samochodzie.

To robi wrazenie na 16 latce czy chlopczyku chcacego bic Ruska. Znam kilku Rosjan prywatnie i wiekszosc z nich sporo o Polce wie, a nawet rozumie myslenie Polakow i z czego ono wynika. Przecietny internetowiec ktory nigdy nie trzymal w reku karabinu albo nie mial dziewczyny i jak mysli ze pojdzie na wojne bedzie fajny jest naprawde albo glupi albo niepowazny. Nie mowiac juz o tym ze wojna oznacza dla wiekszosci spoleczenstwa powazne wyrzeczenia, obnizenie drastyczne standardu zycia, plac i przestawienie sie produkcjii... pozatym nie wydaje mi sie by wojna konwencjonalna czy frontalna moglaby kiedykolwiek osiagnac nawet walke Ukraincow z Rosjanami.

 

Polska polityka wewnetrzna siega praktycznie dna, wywiad nie istenieje, pozostaje tylko poddanie sie pod zalecenia Waszyngtonu w kwestiach polityki zagranicznej czy militarnej/wywiadowczej, a niestety Amerykanie owszem spojrza czasem na Polski interes bo jest to w wiekszosci ich interes, na reszte ogladac sie raczej nie beda. Ale zamiast urozmaicic kwestie militarna czy polityke zagraniczna oprzec o innych partnerow np Brytyjczykow, Kanadyjczykow, Niemców, ba nawet moze i Japończyków to Polski rzad raczej jest kukielka Waszyngtonu, wiec nie rozumiem jaki cel ma jakas zagraniczna polityka w tej kwestii poza wyslaniem reportera Radia Zet do Kijowa ktory zrelacjonuje to co powtorzyly inne media od innych mediow.... to jest juz zbiorowa psychoza a nie realna polityka.

Wkoncu istnieja inne panstwa zagrozone przez Rosje jak Finlandia, Norwegia, Japonia no ale przeciez to zbyt trudne by podejmowac z nimi dyskusje obok bycia czlonkiem Nato, zbyt jest to skomplikowane dla ludzi ktorzy pierwszy raz 2 lata temu dowiedzieli sie ze istnieje Mołdowa czyli Mołdawia po Polsku, lub tez nie potrafia wymowic (eirbas) a wymawiaja (eirbus) mimo ze prezydent podpisuje umowy na sprzet od tej firmy wyglada to tak jakby nie wiedzial jak sie ona nazywa, czy nikt go nie poprawia? czy nigdy nie slyszal o tej firmie i dostal wydrukowane oredzie w tej sprawie na kartce?

 

Oczywiscie im glupsi ludzie tym wszystko wyglada piekniej,

Kiedys ogladalem w publicznej TV wywiad z znawca do spraw wschodu, zaczal gosciu wygadywac jakies brednie typu ze Indianie mieszkaja na Antarktydzie w skrocie itp jakby bral informacje z kolorowej gazety czy poprostu gadał tak zeby dostac pensje czy co on tam dostaje. W pewnym momencie komentujac sprawe Ukrainy... wazna kwestie zaczal wymieniac jej sasiadow - Polska, Rosja noi oczywiscie Bialorus....

Redaktor zapytał, czyzby Ukraina miala tylko 3 sasiadow?

Na co odpowiedział- oczywiscie jeszcze Turcja przez morze

 

Myslalem ze redaktor zwroci mu jakas uwage i wytlumaczy ze Ukraina z Turcja nie lezy i ma jeszcze 4 innych sasiadow, ale redaktor tez nie nalezal chyba do ludzi inteligentych. I takich glupot na codzien niestety ludzie sluchaja, a potem sie dziwic ze 3-5 mln wielka Polska partyzantka przeciwko ZSRR zmaizdzylaby i rozsadzila caly Uklad Warszawski i komunizm no nierozsmieszajcie mnie.

 

Pozatym u nas jeszcze patryjotyzm czy narodowosc sprawdza sie przez przynaleznosc do Kosciola Katolickiego i przez oddanie Papiezowi ; )


  • 0

#43

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wlasciwie nie wyobrazam sobie by alianci zachodni operowali z terenu Niemiec na wschod i jak propaganda radziecka moglaby nastawic spoleczenstwa nowych satelitow czy wlasne w tejze sprawie, nie zapominajmy ze Amerykanie, Kanadyjczycy czy Brytyjczycy (Anglicy) to narody Germanskie, wiec to bylaby swietna okazja dla Stalina i towarzyszy by wmowic Polskiemu narodowi obrone zachodnich granic czy nawet ze Amerykanie i Brytyjczycy daza do kolejnej wojny rasowej, aryjskiej tym razem pod plaszczykiem kapitalizmu a nie narodowego socjalizmu. Wszyscy bioracy udzial w partyzantce przeciwko ZSRR czy Polsce Ludowej byliby uznani za kolaborantow Niemiec, nie mowiac juz o tym ze spoleczenstwem latwo manipulowac a powod bylby swietny. Interwencja z terenu Niemiec bez Niemieckiej pomocy, logistyki czy armii nie bylaby zbyt dobrym pomyslem. Inna sprawa uzycie jednostek Brytyjsko-Amerykanskich, wezmy pod uwage ze Holandia, Belgia czy inne narody ktore wzmacnialy armie zachodnich aliantow nie uczestniczylyby w tak szalonym pomysle. Pozatym wyzwalanie Polakow spod komunizmu i kolejne zrownanie Polski z ziemią jakos do mnie nie przemawia.

Pozatym jaki interes mieliby w tym Amerykanie czy Anglicy? Taki jak interwencja Polski w Chinach w roku 2015

 

Nie musieli wyzwalać Polski z pod panowania Armii Czerwonej. Wystarczyłoby, żeby pozwolili Wojsku Polskiemu na zachodzie na przemarsz ze sprzętem, przez Niemcy do Polski i połączenie go z AK (lub później WiN) co dałoby półmilionową armię. Zamiast tego rozbroili Polaków (zdemobilizowali sprzęt, skonfiskowali polskie złoto wywiezione z NBP w 39 roku i zaczęli odsyłać Polaków do "ojczyzny" zarządzanej przez sowietów. A i tak słabo wyposażona partyzantka Polska walczyła jeszcze do 1947 roku.

 

Jeżeli chodzi o logistykę to w trakcie wojny ta logistyka była perfekcyjnie działającą maszyną - w dniu zakończenia wojny alianci mieli tyle broni i amunicji, że musieli ją hurtowo niszczyć. Co z tego, że Stalin by się wkurzył. Późniejsze konflikty typu Wietnam, Korea gdzie żołnierze USA walczyli przeciwko sprzętowi właśnie z ZSSR udowodniły, że w drugą stronę było to możliwe.

 

Prawda jest taka, że poszli po najniższej linii oporu dla siebie (starej europy) zostawiając Polskę i inne ich zdaniem republiki bananowe Ruskim - a właśnie ten fakt, jak postąpili z Polską po zażegnaniu niebezpieczeństwa dla nich odkrył ich prawdziwe intencje - czyli wypowiedzenie wojny III Rzeszy.

 

Nie zrobili tego po to aby wspomóc sojusznika - to była bajka dla opinii publicznej i dla historii.

 

Wojnę Niemcom wypowiedzieli ponieważ Hitler zaburzył równowagę zachodniej Europy. Otworzył Niemcom dostęp do zasobów naturalnych, ludzkich i przemysłowych przez co stał się faktycznym hegemonem w Europie i tylko kwestią czasu było uderzenie we Francję i Wielką Brytanię. Woleli więc przystąpić do wojny wcześniej zanim się ostatecznie umocnił - by zmobilizować Polaków do większego wysiłku i kupić sobie trochę czasu jednocześnie osłabiając III Rzeszę konfliktem z nami. Zrobili z nas mięso armatnie byśmy walczyli, niszczyli sprzęt Niemcom mając nadzieję, na sojusznicze lądowanie. W tym czasie Anglicy i Brytyjczycy zaczęli własną mobilizację - przede wszystkim przemysłu - czyli przestawiali się na przemysł wojenny.

 

Dzisiaj mówią, że nie byli przygotowani na wojnę, że grali o pokój. Tak było tylko, że wiedzieli, że mogą sobie na to pozwolić bo jeśli się mylą to Hitler najpierw zaatakuje Polskę.

 

Mówią, że nie mogli nam wcześniej pomóc. Jest wręcz przeciwnie. Mogli ale w swoim planowaniu uznali, że taniej będzie poświęcić Polaków bo myśleli, że Hitler ugrzęźnie na linii Maginota.

 

Potem poświęcili nas drugi raz sowietom.

 

Podsumowując - Alianci nam nigdy nie pomogli. Dzięki swoim rozgrywką politycznym wymordowali nas niemieckimi i rosyjskimi rękami, a potem jak zwykłą zużytą rzecz wyrzucili na śmietnik.

 

Dlatego mam więcej szacunku dla Niemców, którzy przynajmniej walcząc sami krwawili w swoich wojnach, a których pechem było to, że ich wódz był maniakalnym mordercą. Niemcy przynajmniej wyciągnęły naukę z historii. My nie bo nadal się kłócicie o to jak wielką ofiarę alianci za nas ponieśli.

 

Prawda jest taka, że zostaliśmy w pełni rozegrani i podobnie rozgrywani jesteśmy cały czas, a jak ktoś się tylko dopomina o naszą rację stanu. O to co należy się Polakom to robi się z niego mohera, wariata, narodowca faszystę. Ja nauczyłem się od nich "naszych przyjaciół" Aliantów - najpierw myślę o sobie, potem o moich rodakach Polakach. Potem myślę o reszcie z tymże sojusznicy czy wrogowie to dla mnie pojęcia względne bo każde z nich może stać się w tej czy innej sytuacji jednym albo drugim - szczególnie gdy cywilizacja zachodnia nie chce nas jako partnera, a cywilizacja wschodnia uważa się za naszego właściciela.


Użytkownik Striker edytował ten post 24.04.2015 - 12:23

  • 2

#44

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Wystarczyłoby, żeby pozwolili Wojsku Polskiemu na zachodzie na przemarsz ze sprzętem, przez Niemcy do Polski i połączenie go z AK (lub później WiN) co dałoby półmilionową armię.

 

Tak, a Armia Czerwona w Niemczech by tylko se patrzyła. Zaopatrzenie (amunicja, lekarstwa, takie tam) spadałoby z nieba, i absolutnie nikt z tej armii nie miałby wątpliwości co do sensu tych działań.

 

Nadmienię, że AK się samorozwiązało PRZED zakończeniem wojny (19 stycznia 1945, wojna w Europie się zakończyła cztery miesiące później, ale Anglosasom zależało na uczestnictwu ZSRR w wojnie z Japonią, która jeszcze trwała [a według szacunków miała trwać jeszcze dłużej]), a WiN początkowo nie miało na celu działalności zbrojnej. Byłe oddziały partyzanckie AK nie stały się z automatu oddziałami WiN (ogólnie, WiN partyzantów miała malutko... także dlatego, że mało kto widział celowość wojny partyzanckiej z ZSRR).

 

zaczęli odsyłać Polaków do "ojczyzny" zarządzanej przez sowietów.

 

Bzdura.

 

Kto chciał to został na Zachodzie lub w "świecie" (a chcieli i zostali, choćby z tych znanych: gen. Anders, gen. Maczek, Zumbach i przez pewien czas Wańkowicz, ale zmienił zdanie), a kto chciał, to wracał (przykładowo, gen. Szarecki, naczelny chirurg PSZ), ale wracał "z problemami" (wspomniany Szarecki dostał od Brytyjczyków zgodę na wyjazd dopiero po głodówce protestacyjnej, tak to odsyłali naszych do kraju...).

 

Wojnę Niemcom wypowiedzieli ponieważ Hitler zaburzył równowagę zachodniej Europy.

 

Sojusz wojskowy to nie jest działalność charytatywna, to jest wspólnota interesów. W '39 akurat mieliśmy z Francją i Wielką Brytanią taki interes, by prowadzić wojnę z Niemcami, więc zrealizowali sojusz.

 

Nie bardzo wiem, co w tym dziwnego? Sojusz francusko-polski nie był zawarty by "wspomóc Polskę", tylko by realizować wspólne interesy. Tak się dzieje z wszystkimi sojuszami, że trwają tak długo, jak długo strony mają wspólny interes (przykładem moze być sojusz Polski i petlurowców, wypięliśmy się na nich w momencie podpisania pokoju z Rosją Radziecką).

 

Prawda jest taka, że zostaliśmy w pełni rozegrani

 

Nie zostaliśmy rozegrani. Polski i innych "drobnych" państw nawet się nie rozgrywa, bo i po co? Podzielono się z Stalinem strefami wpływów i starano się je mniej-więcej przestrzegać (przynajmniej oficjalnie, bo po wojnie Stalin wspierał np. grecką partyzantkę komunistyczną, a Anglosasi partyzantkę UPA).

 

Różnica między rządem zależnym od Anglosasów a zależnym od ZSRR by była najwyżej taka, że mielibyśmy dziś mniejsze państwo, ale trochę dłużej demokratyczne i kapitalistyczne. Wychodzi na jedno, po mojemu. 


Użytkownik NTM edytował ten post 24.04.2015 - 13:31

  • 1

#45

Steven.
  • Postów: 117
  • Tematów: 1
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Nie musieli wyzwalać Polski z pod panowania Armii Czerwonej. Wystarczyłoby, żeby pozwolili Wojsku Polskiemu na zachodzie na przemarsz ze sprzętem, przez Niemcy do Polski i połączenie go z AK (lub później WiN) co dałoby półmilionową armię. Zamiast tego rozbroili Polaków (zdemobilizowali sprzęt, skonfiskowali polskie złoto wywiezione z NBP w 39 roku i zaczęli odsyłać Polaków do "ojczyzny" zarządzanej przez sowietów. A i tak słabo wyposażona partyzantka Polska walczyła jeszcze do 1947 roku.

 

 

Boze, nie wiem o czym ty mówisz w tym momencie ; P

Zdajesz sobie wogole sprawe jak trudne byloby to logistycznie?

Po pierwsze jaki interes miałby zachód w tym by oddac tyle sprzetu Polakom? Scena niczym z Biblii i wedrowka Izraelitow przez pustynie? Nastepne reakcja Sowietow... pewnie nie zauważyliby tak malej pielgrzymki pod Czestochowe? No ja wiem ze w paincie czy na mapie taki plan i narysowanie strzalki oraz dopisanie 0.5 mln jest bardzo proste. Noi co nawet ta pol milionowa armia by miała niby zrobic?

 

Czyli tak macie tu wyprawke, przebierzcie sie za kapucynow niezauwaza was na granicy, troche macie jedzenia do plecakow, a potem utworzycie armie i pokonacie Ruskiego? ; P hah ^^

 

Jeżeli chodzi o logistykę to w trakcie wojny ta logistyka była perfekcyjnie działającą maszyną - w dniu zakończenia wojny alianci mieli tyle broni i amunicji, że musieli ją hurtowo niszczyć. Co z tego, że Stalin by się wkurzył. Późniejsze konflikty typu Wietnam, Korea gdzie żołnierze USA walczyli przeciwko sprzętowi właśnie z ZSSR udowodniły, że w drugą stronę było to możliwe.

 

 

No tak, przeciez amonicja nie znajdujaca sie w ciele ludzkim i truposzach to skandaliczne marnotrastwo, zmarnowali tyle amonicji, logicznie wnioskujac z tego co mowisz to nalezalo wystrzelac amonicje do konca bo innczej by dokonalo sie ogromne marnotrastwo, glowny powod dazenia do wojny z ZSRR?

 

Prawda jest taka, że poszli po najniższej linii oporu dla siebie (starej europy) zostawiając Polskę i inne ich zdaniem republiki bananowe Ruskim - a właśnie ten fakt, jak postąpili z Polską po zażegnaniu niebezpieczeństwa dla nich odkrył ich prawdziwe intencje - czyli wypowiedzenie wojny III Rzeszy.

 

 

A dzis ludzie w najprostszej sprawie ida po najprostszej lini oporu, nie wiem cos ty sie tak uczepil tych aliantow, Polska przerala wojne i dostala sie pod wplywy sowieckie, no chyba jestes w stanie to zrozumiec. Takie byly mozliwosci, fakty i tak potoczyla sie historia, alianci zachodni dazyli do tego by linia spotkania z wojskami sowieckimi byla jak najdalej wysunieta na wschod, wiec nie rozumiem logiki w tej wypowiedzi...

 

Nie zrobili tego po to aby wspomóc sojusznika - to była bajka dla opinii publicznej i dla historii.

 

 

No a Polacy nie wspomogli Anglikow w wojnie z Hiszpanska armadą, Polska byla sojusznikiem Wielkiej Brytani i Francjii z takiego powodu ze byla przeciwaga na wschodzie do Niemiec, a silne Niemcy byly zagrozeniem dla Francjii, Niderlandow czy Francjii

Oczywiscie ty widzisz Polske jako znaczacego sojusznika UK czy Francjii, podczas gdy Polska nie byla liczaca sie sila gosporarcza czy militarna, nie byla tez sila dyplomatyczna, za to polskie fabryki, tania sila robocza przyczynialy sie do jeszcze wiekszego wzmocnienia przemyslu Niemieckiego...

Polska miala nietylko zszargana reputacje miedzynarodowa, ale tez zaatakowala dwoch slabszych sasiadow w okresie miedzywojennym, ale to ze to byly typowe intrygi jak np przejecie Wilna to juz Ciebie za bardzo nie interesuje bo propaganda Polska tlumaczyla wowczas ze Litewskie Wilno jest Polskie... logiczne i proste bo w interesie Polski, tak samo jak sprawa Slaska Cieszynskiego.

 

Wojnę Niemcom wypowiedzieli ponieważ Hitler zaburzył równowagę zachodniej Europy. Otworzył Niemcom dostęp do zasobów naturalnych, ludzkich i przemysłowych przez co stał się faktycznym hegemonem w Europie i tylko kwestią czasu było uderzenie we Francję i Wielką Brytanię. Woleli więc przystąpić do wojny wcześniej zanim się ostatecznie umocnił - by zmobilizować Polaków do większego wysiłku i kupić sobie trochę czasu jednocześnie osłabiając III Rzeszę konfliktem z nami. Zrobili z nas mięso armatnie byśmy walczyli, niszczyli sprzęt Niemcom mając nadzieję, na sojusznicze lądowanie. W tym czasie Anglicy i Brytyjczycy zaczęli własną mobilizację - przede wszystkim przemysłu - czyli przestawiali się na przemysł wojenny.

 

 

Brawo, tylko ze Polacy mysleli bardzo podobnie, ze Hitler jednoczesnie zaatakuje Francje i Uk, wiec chcieli zmobilizowac Francozow i Brytyjczykow do wiekszego wysilku, zanim sie ostatecznie zmobilizuja i kupic sobie troche czasu oslabiajac Rzesze konfliktem czy wizja konfliktu z Francja i UK.

Tak czy siak Niemcy Polsce wojne by wypowiedziały wpierw, wiec nie wiem czemu uwazasz ze z Polski zachod zrobil mieso armatnie?

 

W tym czasie Anglicy i Brytyjczycy zaczęli własną mobilizację

 

Widze ze znawca tematu, zgodze sie ze Anglicy to nie to samo co Brytyjczycy bo to pierwsze zawiera sie i jest wezsze niz to drugie. No ale widzac co piszesz mozliwe ze i tak prostych rzeczy Cie nie uczyli, bo raczej uczyc sie nie uczyles w szkole.

 

Potem poświęcili nas drugi raz sowietom.

Podsumowując - Alianci nam nigdy nie pomogli. Dzięki swoim rozgrywką politycznym wymordowali nas niemieckimi i rosyjskimi rękami, a potem jak zwykłą zużytą rzecz wyrzucili na śmietnik.

 

 

Dlatego mowilem tu o slabej polityce zagranicznej Polski, o tym ze nalezalo dbac o relacje z Czechoslowacja i wspolne gwarancje czy plany obrony w kwestii Niemieckiej, oraz gwarancje i plany obrony wspolnie z krajami baltyckimi, Finlandia, Rumunia czy nawet Japonią, Turcja, Iranem w sprawie ewentualnej agresywnej polityki ZSRR

i przeciez jednoczesnie mozna bylo liczyc na odciazenie frontu z Rzesza przez zachod, ale nie liczyc na to ze na Morze Baltyckie wplynie Royal Navy a Francuzi wysadza w Gdyni 2 mln zolniezy. No ale tak, to zdrada... nalezalo bronic Polski i zdradzil caly swiat ; D

 

Dlatego mam więcej szacunku dla Niemców, którzy przynajmniej walcząc sami krwawili w swoich wojnach, a których pechem było to, że ich wódz był maniakalnym mordercą. Niemcy przynajmniej wyciągnęły naukę z historii. My nie bo nadal się kłócicie o to jak wielką ofiarę alianci za nas ponieśli.

 

 

I teraz stosujesz tania manipulacje i przekrecasz fakty oraz wypaczasz historie, jak widac oceniasz historie emocjonalnie

Z mojego punktu widzenia nie poniesli gdyz wojna z Niemcami byla nieunikniona, tak samo Polacy nie zostali wplatani w wojne z Niemcami przez zachod, no niestety wedlug mnie mijasz sie z rzetelna ocena sytuacjii.

 

Prawda jest taka, że zostaliśmy w pełni rozegrani i podobnie rozgrywani jesteśmy cały czas, a jak ktoś się tylko dopomina o naszą rację stanu. O to co należy się Polakom to robi się z niego mohera, wariata, narodowca faszystę. Ja nauczyłem się od nich "naszych przyjaciół" Aliantów - najpierw myślę o sobie, potem o moich rodakach Polakach. Potem myślę o reszcie z tymże sojusznicy czy wrogowie to dla mnie pojęcia względne bo każde z nich może stać się w tej czy innej sytuacji jednym albo drugim - szczególnie gdy cywilizacja zachodnia nie chce nas jako partnera, a cywilizacja wschodnia uważa się za naszego właściciela.

 

 

Rozegrani nie rozegrani, Polska po 45 roku była na mapie Europy, przesunieta na zachod, z pelnym dostepem do morza oraz w miare zwartymi granicami. Zobacz sobie moze jak rozegrani zostali w wojnie Zydzi czy np panstwa baltyckie ktore stracily niepodleglosc. 

Mysl sobie o kim chcesz, nie mi oceniac Twoich zyciowych decyzjii, ale napewno potrzeba ci troche histrycznej wiedzy oraz pracy nad obiektywizmem, Polska nie była i nie jest pępkiem świata.


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych