Zapobiegają alergii u dzieci i infekcjom dróg oddechowych, poprawiają nastrój i podwyższają samoocenę. Wielu naukowców twierdzi, że kot to zdrowie - właściciela.
1. Koty chronią serce
Naukowcy zajmujący się chorobami naczyniowymi na Uniwersytecie w Minosocie dowiedli, że właściciele kotów przejawiają mniejsze skłonności do zawałów. Przez 10 lat obserwowali ok. 4,5 tys. osób, spośród których 3/5 było właścicielami futrzaka. Okazało się, że u kociarzy ryzyko ataku serca było o 30 proc. niższe niż u ludzi, którzy nie posiadali żadnego zwierzęcia futerkowego. Badania w kolejnych latach pokazały, że właściciele kotów byli też znacznie mniej narażeni na śmierć wskutek chorób sercowo-naczyniowych, w tym udarów.
fot. /domena publiczna/
2. Koty uczą nas drzemki
Koty, mimo, że śpią w trakcie dnia wcale nie są leniwe, a raczej pragmatyczne. Co więcej, naśladując ich styl odpoczynku w trakcie dnia, można wiele skorzystać. Badania pokazują, że osoby, które decydują się na 20-minutową drzemkę, poprawiają spostrzegawczość, pamięć, kreatywność i nastrój.
fot. /domena publiczna/
3. Koty nigdy się nie poddają
Polujący na muchę kot wiele razy doświadcza porażek, ale nigdy się nie poddaje. Po upadku wstaje i próbuje ponownie złapać zdobycz. Zwierzęta te charakteryzują się niesłychanym uporem i wiedzą, że kilka błędów na dłuższą metę nie przekreśla ich szans na sukces.
4. Mruczenie rozładowuje stres
O zbawiennym wpływie mruczenia na poziom ciśnienia we krwi i nastrój pisało już wielu naukowców. Co więcej, koty potrafią modulować częstotliwość dźwięków od 20 do 140 Hz, a niektóre rejestry działają na ludzki organizm skuteczniej niż niejedna terapia.
fot. /domena publiczna/
5. Koty są mistrzami spokoju
„Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami” - powiedział Eckhart Tolle, autor książek o medytacji i duchowości. Miał w tym sporo racji. I choć koty mają znacznie mniej powodów do stresu niż ludzie, to i tak ich zdolność do opanowania i relaksu mogłaby zachwycić niejednego psychologa. Z szafek na książki, parapetów, umywalek obserwują na chłodno, jak kręci się świat. Są doskonałymi nauczycielami medytacji. Chcesz się wyciszyć – załatw sobie kota.
fot. /domena publiczna/
6. Koty wywołują śmiech
Nie sposób nie śmiać się z prób i upadków tego stworzenia – z jego pogoni za zdobyczą, z tego, jak skrada się za jedzeniem, jak radzi sobie z przeszkodami czy jak walczy z odkurzaczem. A jak wiadomo, śmiech to zdrowie. Zeszłoroczne badania naukowców z Uniwersytetu Loma Linda w Kalifornii pokazują, że wystarczy 20 minut oglądania śmiesznych filmów z kotami, by dostatecznie spadł poziom kortyzolu we krwi (hormonu stresu) i poprawiła się pamięć krótkotrwała u osób starszych. Ponadto śmiech wspomaga pracę serca i układu immunologicznego.
fot. /domena publiczna/
7. Koty uczą, jak ważna jest umiejętność podejmowania strategicznych decyzji
„Gdyby zwierzę potrafiło mówić, pies okazałby się niezdarnym paplą, kot zaś zachowałby grację i nie wypowiedziałby ani jednego słowa za dużo” - napisał Mark Twain. W przeciwieństwie do psów, które spontanicznie gonią za piłką tenisową, koty rozważniej wybierają obiekt zabaw. Poświęcają więcej czasu na obserwację, myślenie i analizę, czy cel jest warty uwagi. Są ostrożne przy wspinaczce na meble i podczas ataków na ofiarę. Rozważne i myślące strategicznie – to cechy, które ceniłbyś też u siebie.
8. Koty pomagają osobom z autyzmem w komunikacji
Dzieci i dorośli, którzy cierpią na autyzm, mają problemy, by rozmawiać z innymi ludźmi. Barierę tę pomagają przezwyciężyć zwierzęta, z którymi chorzy czują głębszą więź. Potwierdzają to badania francuskich naukowców z 2012 r. Obserwowali oni 40 dzieci z autyzmem. Okazało się, że te, które miały w domach zwierzęta, były spokojniejsze i łatwiej się komunikowały z otoczeniem, niż dzieci bez domowych pupili. Owa otwartość u dzieci ma związek ze wzrostem poziomu oksytocyny (hormonu szczęścia), która wydziela się podczas głaskania futra. Pieszczoty wzmacniają też uczucia zaufania i miłości.
fot. /domena publiczna/
9. Koty pomagają w walce z depresją
Towarzystwo mruczącego kota na kolanach jest niezastąpionym lekarstwem na depresję. Zwierzę odwraca uwagę od problemu, dotrzymuje towarzystwa, okazuje uczucia bez względu na stan psychiczny właściciela i pokazuje, że jest on niezastąpiony. Ponadto pomaga człowiekowi w wyrobieniu odpowiedzialnej postawy i rytualnych odruchów, jak regularne karmienie. Co więcej, spokój kotów udziela się także choremu właścicielowi.
fot. /domena publiczna/
10. Koty pokazują, jak można rozładować napięcie
Który właściciel kota nie doświadczył codziennej głupawki zwierzęcia, które zrywa się nagle z kanapy, biega napuszony od okna do drzwi i powarkuje. Pokazuje tym samym, że utrata manier jest czasem na miejscu, a wyrzucenie emocji – niezbędne, by zachować psychiczną równowagę. Takie ekspresyjne zachowania mogą również pomóc właścicielowi. Badania przeprowadzone na Harvard School of Public Health w 2012 r. dowodzą, że wybuchy złości pomagają oczyścić organizm z toksyn, a tym samym zapobiec chorobom serca i nowotworom.
fot. /domena publiczna/
11. Koty okazują bezwarunkową miłość
Nawet eksperci z Centrum Kontroli Chorób i Profilaktyki przyznają, że największym atutem zwierząt jest przezwyciężanie uczucia samotności u ludzi. Są najwierniejszymi słuchaczami, a ich radość z powodu powrotu pana do domu pokazuje, że człowiek jest dla nich niezastąpiony i najważniejszy. Badania naukowców z Uniwersytetu w Miami i w Saint Lois dowodzą, że zwierzę potrafi tak samo wypełnić pustkę i spełnić potrzeby społeczne jak inny człowiek.
fot. /domena publiczna/
http://stylzycia.new...y,359411,1.html