84 odpowiedzi w tym temacie

[Cait Sith]

Obejrzałam owe filmy, faktycznie nie Piper twierdzi, że komorę wybudowano po wojnie tylko David Cole.

 

Nie sprawdziłam tego, mój błąd. 

Lecz ten się nie myli, co nic nie robi Mam nauczkę na przyszłość. 

 

Ale też, w filmach tych, widać niekonsekwencję Pipera, który raz twierdzi, że gazowanie trwało raz dziennie po 20 minut ( dlatego w komorach gazowych nie ma śladu po cyklonie B )  a następnie że było powtarzane wielokrotnie : gazowanie, palenie, gazowanie, palenie i tak cały dzień. 

 

Informacje w tej sprawie są sprzeczne, jedni naukowcy przedstawiają swoje dowody, inni temu przeczą.  A nawet jak w przypadku Pipera przeczy on sam sobie. 

 

Co do mojego zdania o tym wszystkim, napisałam je parę postów wyżej :

 

Moim zdaniem liczba ofiar wynosi tyle, ile jest napisane na tablicy pamiątkowej - czyli 1,5 mln.

Tak samo, jak zbrodnie niemieckie w obozach na Żydach, ale też Polakach, Rosjanach, Cyganach i innych nacjach są niepodważalnym faktem. 

[pishor]

Ale też, w filmach tych, widać niekonsekwencję Pipera, który raz twierdzi, że gazowanie trwało raz dziennie po 20 minut ( dlatego w komorach gazowych nie ma śladu po cyklonie B )  a następnie że było powtarzane wielokrotnie : gazowanie, palenie, gazowanie, palenie i tak cały dzień. 

 

Zauważyłem to.

Rzeczywiście wygląda to dość dziwnie ale powodów może być kilka.

Głównym - to, że takie pytanie nie powinno być skierowane do historyka, tylko raczej do jakiegoś specjalisty w dziedzinie chemii (?)

Do tego może dochodzić podejrzenie Pipera o złe intencje Cole'a (to była dalsza część wywiadu, w której mógł on się już zorientować o co chodzi) i wynikające z tego speszenie.

Ponadto - bariera językowa. Odniosłem wrażenie, że Piper nie najlepiej się czuje rozmwiając po angielsku.

Ale to tylko moje domniemania.

 

Nie sprawdziłam tego, mój błąd.

Lecz ten się nie myli, co nic nie robi Mam nauczkę na przyszłość.

 

 Za to masz ode mnie plusa.

 

edit:

Obejrzałam owe filmy, faktycznie nie Piper twierdzi, że komorę wybudowano po wojnie tylko David Cole.

 

Ale tu się nadal mylisz. Nikt na tym filmie nie twierdzi, że to krematorium ZBUDOWANO, po wojnie.

Natomiast Piper przyznaje, że częściowo je zrekonstruowano (w czym nie ma dla mnie nic dziwnego), zaś Cole, na tej podstawie wysuwa jakieś bzdurne wnioski.

Użytkownik pishor edytował ten post 27.02.2015 - 20:51

[Zaciekawiony]

 

Moim zdaniem liczba ofiar wynosi tyle, ile jest napisane na tablicy pamiątkowej - czyli 1,5 mln.

Więc po co ten dokument z liczbą 300 tysięcy ofiar? Bronisz tego jakbyś w to wierzyła.

[Cait Sith]

 

 

Moim zdaniem liczba ofiar wynosi tyle, ile jest napisane na tablicy pamiątkowej - czyli 1,5 mln.

Więc po co ten dokument z liczbą 300 tysięcy ofiar? Bronisz tego jakbyś w to wierzyła.

 

 

 

Chyba już Ci napisałam to parę postów temu - żeby pokazać, że różne źródła podają różne dane. Niektóre z nich są w miarę wiarygodne i można pogubić się, w co należy wierzyć. 

[Wszystko]

Kto się pogubił, ten się pogubił. Ten skan nie dotyczył liczby ofiar obozów.

[Cait Sith]

Kto się pogubił, ten się pogubił. Ten skan nie dotyczył liczby ofiar obozów.

 

A czego dotyczył ?

[Zaciekawiony]

Tego:

 

Odnośnie "tych sześciu milionów" Podajesz nam "Odtajniony Raport Międzynarodowego Czerwonego Krzyża " i zdjęcie dokumentu.

Tylko co ten dokument ma wspólnego z liczbą ofiar obozów? Możesz wyjaśnić? Bo ja przepisałem cały tekst do tłumacza i wyszło na to, że są to "zgony dotyczące byłych więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego wedle Urzędu Cywilnego w Arolsen."

Pierwsza kolumna to zgony byłych więźniów do 31.12.1982 druga to zgony w okresie 01.01.83-31.12.83 a trzecia suma zgonów na dzień 31.12.83.

Dokument oznacza więc że od momentu likwidacji obozów w 1945 do roku 1984 zmarło  373 tysięcy byłych więźniów.

[Cait Sith]

 

Tego:

 

Odnośnie "tych sześciu milionów" Podajesz nam "Odtajniony Raport Międzynarodowego Czerwonego Krzyża " i zdjęcie dokumentu.

Tylko co ten dokument ma wspólnego z liczbą ofiar obozów? Możesz wyjaśnić? Bo ja przepisałem cały tekst do tłumacza i wyszło na to, że są to "zgony dotyczące byłych więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego wedle Urzędu Cywilnego w Arolsen."

Pierwsza kolumna to zgony byłych więźniów do 31.12.1982 druga to zgony w okresie 01.01.83-31.12.83 a trzecia suma zgonów na dzień 31.12.83.

Dokument oznacza więc że od momentu likwidacji obozów w 1945 do roku 1984 zmarło  373 tysięcy byłych więźniów.

 

 

A gdzie tam masz, że to jest liczone od momentu likwidacji obozu ? I że są to byli więźniowie ?

[Zaciekawiony]

Tytuł dokumentu to "Beurkundete Sterbefälle von Häftlingen ehemaliger deutscher Konzentrationslager beim" w tym słowo "ehemaliger" czyli "były, dawny"

http://pl.pons.com/t...lski/ehemaliger

Zgony węźniów to nie zgony byłych więźniów. Trzeba najpierw przestać być więźniem aby być byłym więźniem

 

A środkowa kolumna to zgony w przeciągu 1983 roku. Chyba nie sądzisz, że w 1983 roku w Niemczech istniały jeszcze jakieś obozy koncentracyjne, w których umierali więźniowie?

Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 27.02.2015 - 22:03

[Cait Sith]

Ale to ehemaliger nie tyczy się więźniów tylko obozów. Czyli w BYŁYCH obozach koncentracyjnych. 

[Zaciekawiony]

Czyli co - chodzi o ludzi więzionych w byłych obozach? W 1983 roku więziono kogoś w Dahau?

[Cait Sith]

Pisałam Ci, że Karol Biedermann (Delegat Czerwonego Krzyża i Dyrektor Międzynarodowej Służby Poszukiwań) zeznał (pod przysięgą) w kanadyjskim sądzie, że, jak na dzień 31 grudnia 1976 roku, Czerwony Krzyż miał dane tylko 357.190 osób, które zginęły (z powody wszystkich przyczyn ) w całym niemieckim systemie obozów koncentracyjnych.

Biedermann potwierdził również, że na dzień 31 grudnia 1983 roku liczba ta wzrosła do 373.468 zgonów (znowu, ze wszystkich przyczyn) we wszystkich obozach hitlerowskich.

 

Ani tego ani tego raportu sobie nie wymyśliłam, choć pewnie byś chciał.

[Zaciekawiony]

Czyli od 1975 do 1983 w Niemczech działały obozy hitlerowskie?

[Monolith]

Biedermann potwierdził również, że na dzień 31 grudnia 1983 roku liczba ta wzrosła do 373.468 zgonów (znowu, ze wszystkich przyczyn) we wszystkich obozach hitlerowskich.

 

 

A może nie wzrosła DO, tylko O 373 468 zgonów?

[Cez77]

Nasze fimy historyczne sa fakt slabe... Osoby ktore twierdza, ze nasze filmy sa "super" zapraszam do obejrzenia szeregowca Rayana (jakos tak sie pisalo) a np. Bitwy Warszawskiej. Realizacja, efkty specjalne i ostateczna obrobka graficzna i cala reszta bzdur ktora lezy i kwiczy w naszych filmach na tle zachodu. Dlatego uwaza sie, ze nasze filmy sa krecone jak te zachodnie z lat 90 i w sumie tak wygladaja. Nie nadazamy z biegiem czasu. Wedlug mnie seria "Jak rozpetalem II Wojne Swiatowa" byla super jak na tamte czasy mimo pewnym przeklamaniom komunistycznym. Obecnie serwuja nam historie milosne na polu bitwy jak to kochankowie jada przez caly front do siebie aby umrzec w swoich ramionach i to jest glowny watek w Polskich filmach a nie fakty historyczne. Ludzie idac do kina na film wojenny maja nadzieje obejrzec:

 

- film ktory niesie reflekscje i doprowadza do lez momentami jak np. "Pianista".

- dobra "naparzanke" z masa wybuchow, strzalow, czolgow itd. na pozadnym tle historycznym.

 

Przez "X" lat ogladalem rozne filmy ktore najczesciej opowiadaja o froncie zachodnim. Czemu nie zrobimy odpowiedzi w postaci naszego frontu wschodniego? Jest wiele rzeczy do pokazania od dramatow jednostek, po dobre naparzanki z fronyu wschodniego ktorych nie malo. Tym bardziej, sam jestem w grupie rekonstrukcji historycznej i odgrywam role zolnierza wehrmachtu na wielu pokazach i oplacenie rekonstruktorow i wypozyczenie sprzetu do filmu to grosze. W samej Polsce mamy do dyspozycji z dziesiec Panter, nawet Tygrysa lub dwa. Mase T-34 i innych unikatowych pojazdow, samolotow i innego sprzetu ktorego nam pozazdrosci zachod. To czemu nakrecimy dobrego filmu wojennego skoro mamy srodki?

 

Co do uwielbiania zydow. W Polsce przedwojennej Zydzi nie byli lubiani. Mozna popyta osob starszych jak ich rodzice odnosili sie do nieznajomych Zydow. Zyd siedzial w Polsce, grosz zarabial, groszem sie nie dzielil i odkladal wszystko w skarpete. Ludzie uwazaja, ze kochalismy Zydow a to nie prawda. Dla jasnosci, nie mowie tu o przesladowaniach Zydow przez Polakow ale o niecheci do tego narodu ktora byla dlugo przed wojna.

 

Jednak nikt nie powie, ze Zydzi chetnie wstepowali do Policji Zydowskiej podczas okupacji i jeszcze chetniej organizowali lapanki i rozstrzliwania Polakow. Mozna o tym poczytac mase ksiazek. Zydzi chetnie tez robili donosy na Polakow z czystej zazdrosci majatkowej. Nie twierdze, ze kazdy taki byl ale jednak na tle wojennym wyraznie widac takie historie.