Napisano 21.10.2014 - 10:36
W dodatku u Jehowych z jednej strony duże znaczenie przywiązuje się do czytania Biblii i jej interpretowania, ale z drugiej strony te interpretacje mają być zgodne z materiałami przysłanymi z Ameryki. Szczegóły doktryny są ciągle zmieniane przez kierowników w ameryce, dlatego przestrzega się świadków przed czytaniem starych wersji materiałów.
S± ci co wstaj± z ³ózka, i ci co ewentualnie wstaj± z kolan.
Napisano 21.10.2014 - 10:58
AVE...
Technicznie rzecz biorąc to spowiedź jest tak stara, jak samo Chrześcijaństwo. Spowiedź publiczna zdarzała się praktycznie już w II wieku. Przy czym częściej o tym, ze ktoś grzeszył wierni dowiadywali się na podstawie podjęcia przez niego czynności pokutnych. Co ciekawe, często bywało tak, iż tylko biskup (w sensie szef danej wspólnoty, sam tytuł chyba jest młodszy, ale ręki za to nie dam) znał winy pokutnika i nakładał pokutę, ale ta była czyniona jak najbardziej publicznie. Synod w Chalon-sur-Saône (644-655 r.) wprowadził taryfę pokutną, gdzie każdemu grzechowi przypisana była odpowiednia pokuta. Wtedy też coraz bardziej zaczęto odchodzić od spowiedzi i pokuty publicznej. Spowiedź w wersji znanej nam współcześnie wprowadzono dopiero na soborze laterańskim IV w 1215 roku. Konfesjonały zaś w XVI wieku.9. Wprowadzenie spowiedzi - co poskutkowało indoktrynacją środowiska, donosicielstwem oraz wzbudzaniem poczucia winy.
Jeśli zamierzasz najeżdżać na jakąś religię, najpierw się czegoś o niej dowiedz...
Coś tam wiem ^^,
http://www.paranorma...eligiach/page-4
W dodatku u Jehowych z jednej strony duże znaczenie przywiązuje się do czytania Biblii i jej interpretowania, ale z drugiej strony te interpretacje mają być zgodne z materiałami przysłanymi z Ameryki. Szczegóły doktryny są ciągle zmieniane przez kierowników w ameryce, dlatego przestrzega się świadków przed czytaniem starych wersji materiałów.
Podobnie rzecz ma się z katolikami i doktrynami, poprawkami itd. Za przykład niech posłuży wyeliminowanie możliwości zawierania
małżeństwa przez kapłanów.
U¿ytkownik Aidil edytowa³ ten post 21.10.2014 - 11:20
Napisano 21.10.2014 - 14:26
Nie lubie swiadkow jehowych, nie popieram ich nauk, tymbardziej, ze patrza i nauczaja wedlug swojej wiary. Dla mnie swiadkowie jehowi to sekta - nic wiecej.
Przytocze kilka wersow, z ktorymi sie w 100% zgadzam, bo mieszkala obok mnie taka jedna rodzina, niby szczesliwi a tak naprawde zniszczeni psychicznie ludzie.
"Świadkowie Jehowy propagują swój obraz jako ludu bogobojnego i bardzo szczęśliwego. Wmawiają poczucie szczęścia swoim członkom przez odpowiednie publikacje, na przykład na temat szczęścia rodzinnego. Dokładają też wszelkich starań, aby na zewnątrz sekty przedstawiać siebie jako zadowolonych i szczęśliwych. Świadkowie Jehowy są najszczęśliwszym ludem na ziemi. Psychiatrów potrzebujemy mniej niż ktokolwiek inny"
"W rzeczywistości problemy psychiczne wśród świadków Jehowy występują bardzo często i to znacznie powyżej przeciętnej. Jednakże badania tego problemu są dość utrudnione przez fakt odradzania członkom przez Towarzystwo Strażnica zasięgania porady specjalistów. Szeregowi członkowie sekty są przekonywani, że niepotrzebna jest im fachowa pomoc psychiatryczna."
"Jeżeli chodzi o konkretne choroby, to w Stanach Zjednoczonych schizofrenia występuje 4-6 razy częściej u świadków Jehowy niż w pozostałej populacji. Depresje notuje się około 6 do 10 razy częściej. Wart podkreślenia jest fakt, że natężenie tej choroby u świadków Jehowy jest znacznie większe. Najbardziej powszechna jest depresja, brak celu i sensu życia. Choroby nerwowe dotyczą nie tylko szeregowych członków organizacji, lecz także funkcyjnych, a nawet ścisłego kierownictwa."
"Świadkowie Jehowy są niemal nieustannie śledzeni. Jeżeli przebywają w towarzystwie innego świadka, a ten zauważy coś niestosownego, to obowiązany jest donieść o tym starszym zboru. Gdy chodzą głosząc od domu do domu, robią to przeważnie dwójkami i wtedy każdy z nich obowiązany jest złożyć oddzielne sprawozdanie starszym zboru."
A tego swiadkowie jehowi nie moga obchodzic :
1. Noszenie lub posiadanie symboli - nie tylko religijnych (fałszywe bóstwa).
2. Jakikolwiek związek lub branie udziału w uroczystościach religijnych innych wyznań i czynnościach z tym związanych, np. pogrzebach.
3. Obchodzenie urodzin (bałwochwalstwo).
4. Toasty w czasie wesel i innych uroczystości (fałszywe bóstwa).
5. Udział w wyborach (mieszanie się w sprawy świata - ostatnio jednak Strażnica pozostawiła tę sprawę do uznania swych członków według ich sumienia).
6. Praca w sektorze zbrojeń, np. praczka (popieranie wojen).
7. Obchodzenie jakichkolwiek świąt (bałwochwalstwo).
8. Transfuzja krwi i oddawanie krwi (świętość krwi).
9. Czytanie książek i publikacji innych wyznań religijnych (zaśmiecanie umysłu).
10. Działalność w stowarzyszeniach młodzieżowych (strata czasu).
11. Jakikolwiek udział w polityce.
12. Oglądanie filmów (grzeszny wpływ, stracony czas, który można poświęcić na głoszenie).
13. Noszenie odzieży żałobnej (zwyczaj pogański).
14. Interesowanie się znanymi osobistościami i ich filozofią (cześć oddawana ludziom, niebiblijne wartości).
15. Datki na Czerwony Krzyż lub podobne organizacje charytatywne (popieranie organizacji religijnych).
16. Okazywanie zbyt wielkiej namiętności podczas stosunków płciowych z partnerem małżeńskim (niemoralność).
17. Udział w zajęciach pozaszkolnych (wolny czas wykorzystywać na głoszenie).
18. Czytanie starej literatury Towarzystwa (strata czasu).
19. Udział w służbie wojskowej i formacjach cywilnych (ćwiczenie się do wojny).
20. Ćwiczenie technik samoobrony (pochodzenie militarne).
21. Opuszczanie wspólnych zebrań i działalności głoszenia (nieposłuszeństwo względem Boga).
22. Wizyta u psychiatry lub psychologa (może wprowadzić w błąd).
23. Gra w szachy, warcaby, karty itp. (charakter militarny).
24. Wypracowywanie nadgodzin (czas potrzebny na głoszenie).
25. Przyjaźnienie się z osobami spoza organizacji (światowe towarzystwo).
26. Noszenie przez kobiety spodni (nieodpowiednie ubranie, upodobnianie się do mężczyzn - dozwolone tylko po domu).
Za wiele z wyżej wymienionych uchybień grozi nawet stanięcie przed Komitetem Sądowniczym. Jest to trzyosobowy zespół starszych zboru, który wzywa winnego do stawienia się. Podsądny znajduje się w krzyżowym ogniu pytań, a następnie w większości przypadków zostaje wykluczony z organizacji. Nie ma obrońcy (oskarżony także nie może się tłumaczyć, bo jest to poczytywane za brak pokory), nie ma sędziów, są tylko oskarżyciele i wyrok. Od wyroku praktycznie nie ma odwołania, bo Komitet Odwoławczy najczęściej zatwierdza tylko poprzedni wyrok.
Z osobą wykluczoną nie wolno rozmawiać, witać się, nawet jeśli jest to przyjaciel czy członek rodziny. Najgorszym jednak skutkiem wykluczenia jest pozbawienie możliwości zmartwychwstania do życia na rajskiej ziemi. Świadkowie Jehowy wierzą, że człowiek taki zostanie na zawsze unicestwiony.
I niech mi ktos powie, ze to jest normalne.. - sekta, jak nic!
Mogłaś podać źródło z którego cytowałaś .-. Z twoich danych wynika, że Świadkowie Jehowy to psychopaci, którzy powinni być zamknięci w pokoju z pianki. W ciągu mojego krótkiego życia poznałem mnóstwo religii i poszukiwałem boga jak tylko potrafiłem. Religia Świadków Jehowy wydaje mi się najbliższa temu co pisze w Piśmie Świętym (pomijając fakt, że księga ta jest zbiorem opowiadań i bajek, które miały pomóc w panowaniu nad ludźmi za pomocą strachu i obietnic bez pokrycia)
Gdzieś już to wspominałem, ale myślę, że warto się powtórzyć. Biblia jest naciągnięta. Niby wszystkie przekłady mówią o tym samym, ale katolicy usunęli imię borze, a ŚJ dodali je tam gdzie pierwotnie go nie było. Największym problem w poznawaniu religii są wypowiedzi pseudo specjalistów(takich jak OnlyDreams). Jeżeli ktoś chciałby poszukać informacji na temat tej religii i natrafił na jej wypowiedź (i inne w tym temacie, ale tą najwygodniej mi było zacytować) to trafiłby na nieprawdziwe informacje i zaczął je powielać. Być może ktoś dostrzeże sens w ich naukach, a to wydaje mi się być najważniejsze. Bycie ateistą nie jest tak proste jakby mogło się wydawać 
. Takie życie jest trochę puste i bez perspektyw na bajkowe życie. Teraz kilka dowodów na to, że droga koleżanka się myli.
1. Noszenie lub posiadanie symboli - nie tylko religijnych (fałszywe bóstwa).
(Półprawda)
Mogą nosić symbole, ale nie mogą mieć one związku z religią bądź wierzeniami (np. jing jang)
2. Jakikolwiek związek lub branie udziału w uroczystościach religijnych innych wyznań i czynnościach z tym związanych, np. pogrzebach.
(Nieprawda)
Świadkowie Jehowy mogą uczestniczyć w pogrzebach. Nie uczestniczą w tej części, która odbywa się w kościele (i to też nie do końca. Czasem robią wyjątki dla bliskich.)
3. Obchodzenie urodzin (bałwochwalstwo).
(Prawda)
4. Toasty w czasie wesel i innych uroczystości (fałszywe bóstwa).
(Prawda)
Dla katolika to nie jest niczym nadzwyczajnym zabrać tradycje pogańskie. Katolicyzm jest zlepkiem wszystkiego co spotka na swojej drodze. Brał tradycje i wierzenia z różnych narodów, aby tym było łatwiej zostać katolikami (jak to się nie sprawdzało zostawał jeszcze ogień i miecz). Każdy np. wie, że Boże Narodzenie jest pogańskie. Świętowanie przesilenia. Paranoją jest wierzyć w to, że Jezus wtedy się narodził. Sięgnijmy myślą do tamtych czasów. Jezus jest w stajence zima, mróz, a tu nagle wchodzą pasterze .-. Paśli owce na śniegu? Uwielbiam oglądać szopki na których to jest tak przedstawione. Najgorsze jest to, że nikt nawet się nad tym nie zastanawia
5. Udział w wyborach (mieszanie się w sprawy świata - ostatnio jednak Strażnica pozostawiła tę sprawę do uznania swych członków według ich sumienia).
(Nieprawda)
Świadkowie Jehowy nigdy nie głosowali i nie będą mogli głosować. Proszę mi pokazać, że w Strażnicy jest tak napisane
6. Praca w sektorze zbrojeń, np. praczka (popieranie wojen).
(Prawda)
To jest złe, że tak robią? Każdy powinien przestrzegać tej zasady. To pokazuje tylko jakim zaufaniem darzą swojego boga.
7. Obchodzenie jakichkolwiek świąt (bałwochwalstwo).
(Nieprawda)
Świadkowie Jehowy mają swoje święta. Pomijając ten fakt mogą brać udział w świętach niereligijnych (dosyć logiczne), które nie wywodzą się z jakichś nieczystych praktyk.
8. Transfuzja krwi i oddawanie krwi (świętość krwi).
(Prawda)
Do pewnego stopnia paranoja .-.
Nie mogą jeść krwi, ale przecież w PŚ pisze, że nie wolno gorszyć się w sprawach jedzenia (dzięki temu możemy jeść wieprzowinę, której w starym testamencie wyraźnie zabroniono)
Skoro więc mogą jeść krew to dlaczego mieliby nie przyjmować transfuzji?
9. Czytanie książek i publikacji innych wyznań religijnych (zaśmiecanie umysłu).
(Półprawda)
To jest tylko rada. Nikt tego nie zabrania. Widziałem sporo starszych zboru, którzy czytali inne publikacje
10. Działalność w stowarzyszeniach młodzieżowych (strata czasu).
To też jest tylko rada. Na tym polega poświęcenie życia bogu (czego katolicy nie rozumieją )
11. Jakikolwiek udział w polityce.
(Prawda)
To też nie jest do końca mądre .-.
Z jednej strony bóg jest jedynym prawowitym władcą, a z drugiej Izraelici też wybierali sobie królów.
12. Oglądanie filmów (grzeszny wpływ, stracony czas, który można poświęcić na głoszenie).
(Nieprawda)
Zważa się na to by rozrywka nie gorszyła, ale przecież ŚJ wydają własne filmy więc...
13. Noszenie odzieży żałobnej (zwyczaj pogański).
(Prawda)
Wydaje mi się, że ktoś to stworzył porównując ŚJ do katolicyzmu. Straszne klapki na oczach i zamknięcie na świat .-.
14. Interesowanie się znanymi osobistościami i ich filozofią (cześć oddawana ludziom, niebiblijne wartości).
Można być fanem różnych ludzi, ale z umiarem . Głównie chodzi tutaj o dzieci, żeby nie popadły w choroby, które zwykło się nazywać Beliebers czy jakoś tak .-.
15. Datki na Czerwony Krzyż lub podobne organizacje charytatywne (popieranie organizacji religijnych).\
(Prawda)
Warto zauważyć, że ŚJ organizują swoje akcje w których pomagają (katolikom też .-.) Było to widać np. jak były podtopienia w Sandomierzu .-.
16. Okazywanie zbyt wielkiej namiętności podczas stosunków płciowych z partnerem małżeńskim (niemoralność).
(Nieprawda)
Nie powinno się przesadzać przed ślubem (wgl. nie można się *** przed ślubem .-.) ale po ślubie mogą robić co chcą.
17. Udział w zajęciach pozaszkolnych (wolny czas wykorzystywać na głoszenie).
Myślę, że było podobne pytanie wyżej
18. Czytanie starej literatury Towarzystwa (strata czasu).
(Prawda)
Religia Świadków Jehowy cały czas się zmienia. Jest to związane z tym, że próbują jak najlepiej zrozumieć PŚ. Bardzo mi się to podoba, ale jestem przekonany, że bóg nie pozwoliłby zrozumieć im PŚ źle.
19. Udział w służbie wojskowej i formacjach cywilnych (ćwiczenie się do wojny).
(Prawda)
Dosyć logiczne, że proszą o pokój więc nie będą pomagać w wojnie .-. Uważam, że to jest godne pochwały.
20. Ćwiczenie technik samoobrony (pochodzenie militarne).
(Prawda)
Tak jak 19
21. Opuszczanie wspólnych zebrań i działalności głoszenia (nieposłuszeństwo względem Boga).
(Półprawda)
Zebrania to dar boga, więc ich opuszczanie to nieposzanowanie tego daru. W głoszeniu trzeba dawać z siebie jak najwięcej, ale nie dałoby się iść na każde głoszenie. Odbywają się za często, a przecież nie dostają za to pieniędzy. Logiczne jest więc, że większość musi zarabiać na swoje rodziny.
22. Wizyta u psychiatry lub psychologa (może wprowadzić w błąd).
(Nieprawda)
Często popiera się u nich takie rzeczy.
23. Gra w szachy, warcaby, karty itp. (charakter militarny).
(Nieprawda)
Oemdżi beka życia. Zakazany jest hazardy, ale nie zabawy .-.
24. Wypracowywanie nadgodzin (czas potrzebny na głoszenie).
(Nieprawda)
Jest dużo rad, żeby z tym nie przesadzać, ale nie jest to wymóg.
25. Przyjaźnienie się z osobami spoza organizacji (światowe towarzystwo).
(Prawda)
Wgl. to jest zabawne. Popierają to wersetem, który mówi:
Nie miłujcie świata, ani tego co na świecie...
A w innym miejscu czytamy:
Albowiem Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swojego....
To pokazuje, że dobro i zło to pojęcie względne (przynajmniej opierając się na ŚJ) Bóg może robić źle, ale ludzie nie .-.
26. Noszenie przez kobiety spodni (nieodpowiednie ubranie, upodobnianie się do mężczyzn - dozwolone tylko po domu).
(Nieprawda)
Nie mogą nosić na zebrania i głoszenie, ale wszędzie indziej mogą
Blitz Wölf
U¿ytkownik Blitz Wölf edytowa³ ten post 21.10.2014 - 17:09
Napisano 21.10.2014 - 14:29
Jak dla mnie i oczywiście to tylko moje zdanie, (więc proszę się nie obrażać) Świadkowie Jehowy nie różnią się niczym od innych religii, zwykła sekta i nie widzę niczego, co odróżniało by ich od innych wyznań,poza stręczycielstwem. Każda religia i wyznanie w założeniu jest dobra z dobrym przekazem itd. Ale w praktyce prowadzi do zawiści, kłótni w skrajnych przypadkach zaburzeń psychicznych, zbrodni, a nawet wojen. Na palcach jednej ręki można policzyć ile osób żyje tak jak nakazywała by im religia. Dlatego coniedzielne chodzenie do kościoła lub częstsze jest dla mnie śmieszne. Najpierw się ludzie modlą i udają super pobożnych, by zaraz potem obrabiać 4 litery ludziom, kraść, przeklinać etc. (Dodam, że jestem ateistą z własnego wyboru od chyba 15 lat i nic nie mam do żadnej wiary)
Jeśli kogoś denerwuje nachodzenie tzw "kocików"może skorzystać z tego co ja zrobiłem 
Mianowicie, nachodzili mnie co kilka miesięcy, z resztą nie tylko mnie i któregoś razu, gdy zapukały do mnie dwa urocze mohery ze swoja śpiewką, przerwałem im w połowie zdania i prosiłem o spokój, ponieważ jestem satanistą i właśnie przeszkadzają mi w czarnej mszy 
Miny jakie miały biedne Panie, po prostu bezcenne, bez słowa uciekły z wielkimi oczami. Od tego czasu nikt od nich do mnie już nie pukał, a minęło ponad 6 lat od tego czasu. Wiem, że chodzili w bloku w którym mieszkam, ale do mnie już nie zaszli 
Chyba mnie gdzieś odnotowali grubą czerwoną linią
Pozdrawiam serdecznie .
Napisano 21.10.2014 - 15:20
Ja tego towarzystwa mam serdecznie dosyć,przyłażą ostatnio co tydzień,nawalają domofonami.W zeszłym miechu przepędziłem ich bo obudzili mnie po nocce ale to nic.Następnie przyszli,wciskając bajer o nowym internecie,a ostatnio spotkałem ich przed klatką jak wydzwaniali się pytam po co znowu *** trują a oni ,że szukają obcokrajowców 
To ja mówię proszę do Afryki i łapać na siatkę bo wy lubicie tak na siłę..przyłażą sobota niedziela i św kościelne,jak żyję nie pamiętam takiej częstotliwości nękania ludzi
Proponuję w podobny sposób przeanalizować inne religie w naszym kraju:
W naszej wiodącej:
1. Całowanie w rękę pracownika kościoła.
2. Uwielbianie wiszącego człowieka na krzyżu i oddawanie mu czci.
3. Wiara w dzieworództwo matki ukrzyżowanego człowieka pomimo iż kobieta urodziła inne dzieci siłami natury.
4. Spożywanie jego ciała i picie jego krwi ( nie jest ważne czy tylko symboliczne - i tak ma wpływ na psychikę wiernych).
5. Ostentacyjne unoszenie symboli i chorobliwe wkraczanie w życie innych ludzi nie związanych z ich przekonaniami.
6. itd
7. itd
ale tam nikt,nie każe ci zerwać kontaktu z rodziną,nie zabrania ci się leczyć obchodzić urodzin-fakt najlepiej zaprosić proboszcza 
,nie zabraniają ci czytać książek,grać w szachy itp itd /więc nie mów,że nie ma róznicy,
Blitz Wölf
U¿ytkownik Blitz Wölf edytowa³ ten post 21.10.2014 - 17:12
Napisano 21.10.2014 - 16:09
religia/wyznanie czy co tam jak każda inna
Napisano 21.10.2014 - 16:45
Przypominam, że temat traktuje o świadkach Jehowy.
Napisano 21.10.2014 - 17:19
Wszystko ladnie pieknie, bo kazda religia blebleble - jestem katoliczka, ale nie mam klapek na oczach, nikt za mna nie chodzi, nie chodze i nie opowiadam ludziom bredni, znam historie swojego kosciola, znam ich nauki i nie zawsze sie z nimi zgadzam. Robie rzeczy wedlug wlasnego sumienia. Nie boje sie, ze mnie wyrzuca ze wspolnoty, nie biore do siebie wszystkiego co kosciol mowi - jednym slowem, nie jestem fanatyczka - a tak wlasnie postrzegam jehowych. Pozatym ta religia o ile mozna ja nazwac religia powstala niedawno. Ludzie ktorzy przystepuja do tej "religii" to zywe marionetki.
Napisano 21.10.2014 - 18:11
Wszystko ladnie pieknie, bo kazda religia blebleble - jestem katoliczka, ale nie mam klapek na oczach, nikt za mna nie chodzi, nie chodze i nie opowiadam ludziom bredni, znam historie swojego kosciola, znam ich nauki i nie zawsze sie z nimi zgadzam. Robie rzeczy wedlug wlasnego sumienia. Nie boje sie, ze mnie wyrzuca ze wspolnoty, nie biore do siebie wszystkiego co kosciol mowi - jednym slowem, nie jestem fanatyczka - a tak wlasnie postrzegam jehowych. Pozatym ta religia o ile mozna ja nazwac religia powstala niedawno. Ludzie ktorzy przystepuja do tej "religii" to zywe marionetki.
O tym też pisałem w innym temacie .-.
Każda religia inna niż nasza będzie wydawać się dziwna. To wynik prania mózgu.
Religia ŚJ jest lepsza niż katolicka .-. nie należę do żadnej więc jako zewnętrzny obserwator mogę to ocenić bezstronnie .-.
Nie rozumiem dlaczego nazywasz ich marionetkami. Oni są bardziej świadomi swojej religii niż katolicy .-. Większość ŚJ to ludzie z innych religii więc musieli nabyć pewności co do swojej drogi.
Napisano 21.10.2014 - 21:10
Popularny
Ostatnio niby zaczęli ustawiać się po skrzyżowaniach, ale mają też naganiaczy, którzy zaczynają rozmowę. Całkiem nie dawno miałem taki przypadek, rozmowa poszła mniej więcej tak(babka chyba jakaś niedouczona była):
Świadkowa: Ja się chciałam zapytać, co taki młody człowiek myśli...
(chwila przerwy)
Ja: No myśli. Ale na jaki temat?
S: No że zło jest na świecie....
J: No jest no... Ale o co chodzi?
S: No bo niektórzy mówią, że to Bóg...
J: No ja nie wiem jacy to niektórzy(wtedy dopiero zauważyłem, że to wyznawczyni świadkizmu), no ale osobiście jakoś się z tym nie spotkałem, żeby ktoś tak na poważnie mówił. No, to jakie zło jest którego nie było wcześniej?
S: No ogólnie, te filmy są takie złe... I co pokazują w reklamach...
J: Nie widzę w tym nic złego. A dlaczego nie mógł to być Bóg(od razu zaznaczam, że jestem wierzący, ale lubię po prostu prowadzić tego typu dysputy)?
S: Bo Bóg jest dobry.
J: No ale stworzył też zło, więc po części może być zły.
S: Nie, bo w Piśmie jest napisane, że nic złego przez Boga się nie stało.
J:(zdenerwowany): Po pierwsze Pismo było modyfikowane, po drugie spuszczał zło, na przykład na Hioba.
S: Nie nie nie! On tylko pozwolił na to!
J: No a pozwolenie na zło również jest złem...
S: Nie, bo Bóg jest dobry. A koniec świata niedługo przyjdzie i wtedy będzie sąd, bo my się o to modlimy.
J: No może przyjdzie. Może nie. Nie wiem.
S: Przyjdzie, bo my się o to od 1000 lat modlimy.
J: Nie od 1000 lat, bo mit o przyjściu ponownym Boga i sądzie ostatecznym jest znacznie starszy. Pochodzi on z czasów mazdaizmu, czyli ma na oko 2500 lat. Więc jaki Bóg ma przyjść?
S: No Chrystus....
J: Ale pani nie jest chrześcijanką.
S: Jak to nie? Jestem.
J: Nie, bo wierzy pani wyłącznie w Jehowę. A kim jest Chrystus?
S: Jego posłańcem.
J: No, czyli nie bogiem, wedle tego co pani mówi. Jeżeli jest tylko posłańcem, to jest pani judaistką.
S: No nie, bo modlimy się ojcze nasz...
J: No to w takim razie jest pani politeistką, bo chrześcijanin uznaje boską naturę Chrystusa. Jest to podstawa, której nie da się obejść.
S: No wie pan... Idea Trójcy rodziła się w bólach przez wieki...
J: Ale nie mówię o Trójcy, tylko o bóstwie Chrystusa. Może być bogiem dwuosobowym albo jednoosobowym, nie ważne, chrześcijaninem można być dopiero od uznania go za Boga.
S: No.... Sąd ostateczny przyjdzie... Modlimy się o to...
Nie rozumiem dlaczego nazywasz ich marionetkami. Oni są bardziej świadomi swojej religii niż katolicy .-.
Właśnie dlatego nazywam ich marionetkami. Dopóki przyjmujesz ich tok rozumowania jesteś w stanie prowadzić "merytoryczną" rozmowę, ale jak zbaczasz i idziesz w swoje- nie daj się cofnąć do tematu głównego.
Druga, młoda osoba jest po to, aby się uczyć jak gadać. Idzie tylko i wyłącznie z bardziej zasłużonym członkiem- ci mniej doświadczeni chodzą razem, żeby nie trafił się taki ktoś jak podczas wspomnianej rozmowy ze mną. W razie czego druga osoba ma ratować i zmieniać temat. Tak jak kiedyś z nimi gadałem, mówiliśmy o mitach o stworzeniu świata, jak jeden już sobie nie radził to drugi wskoczył z pytaniem "a uważa pan za przypadeg, że wszystkie ludy mają mit o potopie?". Jak mu wyłożyłem epos o Gilgameszu i historię Sumerów to stwierdził tylko, że jestem oczytany...
Napisano 21.10.2014 - 21:15
Dawno temu wmawiali mi przez domofon, że masakra w Biesłanie to powtórzenie biblijnej rzezi niewiniątek. Gotowi są wykorzystać każdą tragedię.
Napisano 21.10.2014 - 23:08
Napisano 22.10.2014 - 00:32
Wszystko ladnie pieknie, bo kazda religia blebleble - jestem katoliczka, ale nie mam klapek na oczach, nikt za mna nie chodzi, nie chodze i nie opowiadam ludziom bredni, znam historie swojego kosciola, znam ich nauki i nie zawsze sie z nimi zgadzam. Robie rzeczy wedlug wlasnego sumienia. Nie boje sie, ze mnie wyrzuca ze wspolnoty, nie biore do siebie wszystkiego co kosciol mowi - jednym slowem, nie jestem fanatyczka - a tak wlasnie postrzegam jehowych. Pozatym ta religia o ile mozna ja nazwac religia powstala niedawno. Ludzie ktorzy przystepuja do tej "religii" to zywe marionetki.
O tym też pisałem w innym temacie .-.
Każda religia inna niż nasza będzie wydawać się dziwna. To wynik prania mózgu.
Religia ŚJ jest lepsza niż katolicka .-. nie należę do żadnej więc jako zewnętrzny obserwator mogę to ocenić bezstronnie .-.
Nie rozumiem dlaczego nazywasz ich marionetkami. Oni są bardziej świadomi swojej religii niż katolicy .-. Większość ŚJ to ludzie z innych religii więc musieli nabyć pewności co do swojej drogi.
Jakiego prania mózgu? Ja jestem katolikiem moja rodzina też i nikt nie zachowuje się jak jakiś fanatyk. A co do lepszości to nie wiem jak do tego doszedłeś, ale to już twoja sprawa. A śj są marionetkami i mówię to tylko dlatego że rozmawiałem z byłym członkiem. I w zupełności mnie przekonał.
Napisano 22.10.2014 - 06:45
Chcesz zrodlo? prosze bardzo: http://www.psychoman...owie-jehowy.htm
Przeczytalam tam jedynie to, czego juz wczesniej sie domyslalam, zyjac w jednej klatce z rodzina jehowych.
S± ci co wstaj± z ³ózka, i ci co ewentualnie wstaj± z kolan.
Napisano 22.10.2014 - 09:06
ale tam nikt,nie każe ci zerwać kontaktu z rodziną,nie zabrania ci się leczyć obchodzić urodzin-fakt najlepiej zaprosić proboszcza
Ale działają wbrew naturalnemu prawu jakim jest rozrodczość w imię zachowania majątku Kościelnego. Próbują i ingerują w życie osób nie związanych z ich czyli Kościoła religią a wszystko to dzieje się w państwie nie wyznaniowym.
0 u¿ytkowników, 0 go¶ci oraz 0 u¿ytkowników anonimowych
