Nie widze tu zadnych mitow, a jedynie niewiedze ludzi, ktorzy te stereotypy rozprzestrzeniaja. Mam to szczescie, ze sie tak wypowiem, ze znam wielu homoseksualnych mezczyzn jak i kobiet.
Wrazenie jakie odnioslam jest nastepujace.
Lesbijki (znam kilka) nawet jezeli sa malo kobiece z wygladu, to z charakteru nie roznia sie jakos specjalnie od zwyklych dziewczyn. Mamy na swiecie kobiety hetero, ktore rowniez maja cos z faceta.
Nie wiem dlaczego, ale znam wiekszosc dosyc ladnych les 
Faceci za to, w wiekszosci zachowuja sie jak panienki, mam wrazenie, ze ich glos nie przeszedl mutacji, maja swoje gesty, po ktorych nie trudno rozpoznac ktory z nich to homo, a ktory hetero. Maja specyficzny chod, sa dosyc uzdolnieni, bardzo wrazliwi, duzo rozmawiaja, potrafia sie swietnie ubrac, mozna z nimi porozmawiac na kazdy temat, szybko jednak sie obrazaja. Lubia naduzywac uzywek, sa dosyc rozrywkowi choc zamknieci przed swiatem (tutaj z kolei mowa o tych ktorzy boja sie przyznac do swoje orientacji) Mialam takiego kumpla, ktory poprosil mnie o chodzenie, bo nie chcial sie ujawniac.
Mitem jest to, ze ludzie homo pochodza z rozbitych rodzin - nie prawda, nie tyczy sie to wszystkich. Pozatym mowimy tu o miejszosci, przeciez mamy setki hetero, ktorzy sie wychowali bez jednego, lub bez obojga rodzicow.
Mitem jest to, ze z homoseksualizmu sie wyrasta. Moj byly szef jest gejem, moi 2j klienci sa homo (po 50), moj znajomy grubo po 40 rowniez.
Moj byly szef w ogole geya nie przypomina, z wygladu rzecz jasna - nosi dlugie wlosy, brode, rockowe ciuchy, jezdzi chopperem. Wystarczy jednak, ze otworzy swoja buzie i koniec
kazdy wie, no moze nie kazdy, ale jednak - ze to homo.
Jego gesty, tez go zdradzaja, sposob w jaki uklada zdania. Zapytacie moze, skad mam pewnosc ze to gey, daleko nie trzeba szukac - ma narzeczonego. Ten z kolei jest bardzo przystojnym facetem i az sie nadziwic nie moge, ze wziol sie za takiego obskurnego gbura ( inaczej tego faceta nazwac nie mozna ) To jedyny gey, ktory dziala mi na nerwy, klamca, obludnik, egoista. W pracy jak i w relacjach poza.
Wiec napisze tak, sa ludzie i taborety. Nie wazne czy gey czy hetero - w jednej i drugiej grupie znajda sie tacy.
Nie ma co uogolniac.