Refleksja...@
Żyjesz w rodzinie patologicznej, że wiesz co to oznacza? Wiesz co dzieję się z dzieckiem bitym, lub maltretowanym psychicznie przez rodziców? Chyba nie skoro mówisz takie głupoty.
Takie dziecko traci poczucie bezpieczeństwa, czuję się niekochane, opuszczone i upokorzone. Ja jednak wolałbym mieć 2 ojców z którymi mógłbym porozmawiać i dostać potrzebne wsparcie, niż rodziców przepijających wszystko co tylko się da, a jak nie ma na alkohol to dostane w ryja. Na prawdę nie wiesz co mówisz.
Co do zwierząt, u gatunków zakładających stałe pary widziano przypadki łączenia się par homoseksualnych na całe życie. Więc gdzie tu twoja teoria o zaspokojeniu popędu?
Jesteśmy krajem katolickim, tradycjonalistycznym i nigdy nie dojdzie do legalizacji jeśli ewentualnie by doszło dojdzie i do masowego tępienia homusów.
Krajem katolickim to my jesteśmy, ale w widełkach wiekowych 50+. Młodzi ludzie nie biorą Kościoła za przykład, bo by musieli stać się jeszcze gorszymi.

Przykład, dziś po komunii w moim mieście rozmawiałem z ministrantem. Pytałem się czy zostaje na drugą turę dzieciaków. "Poje#$ło? Nie dość, że się spowiadać musiałem, to jeszcze mam zostawać na dłużej?". Katolicyzm Polski jest hasłem, już coraz bardziej, propagandowym.
Z tą tradycją też bym nie przesadzał, bo zdarza się mi widzieć gejów na ulicy za rączkę, i nie wołają nic za nimi, nie gonią ich "łyse pały".
Skoro się tak kochają po jakiego grzyba im legalizacja związku ? żeby ich państwo akceptowało ?
Wspólne rozliczanie podatków, ułatwienia, ustabilizowanie i uprawomocnienie statusu majątkowego.
Jestem 100 % homofobem i jestem z tego dumny.
Jeśli można być dumnym z nienawiści, to "szanuję".