Wracając do adopcji. Myślę, że podstawowym wyznacznikiem powinna być miłość opiekunów. Niestety jestem świadom, że prędzej czy później dziecko zderzy się z realiami otoczenia. Ktoś będzie je chciał napominać, leczyć, nawracać. Ne sądzę, żebyśmy byli gotowi, jako społeczeństwo na adopcję przez pary homo.
A co z rozwojem psychicznym dziecka, które załóżmy, że zostało adoptowane w wieku 2 lat i również załóżmy, że wyrośnie jako hetero. Czy fakt, że dorasta, np w otoczeniu dwojga tatusiów ma wpływ na postrzeganie płci przeciwnej, czy może dojść do jakiś problemów w rozwoju psychiki takiego dziecka ?
Czy są jakieś badania na ten temat?